Ile procent waszej wypłaty idzie na opłaty...?

Ja wyliczyłam..... 61 procent.

ja nie wiem ile procent ale jakies 1200 zl

72%

tak malo zarabiacie czy takie duze oplaty ;)

ja nie policzyłam telefonu....

ja zarabiam 900 zł juz po 2 podwykach

moja wyplata nie starczka na oplaty dodago mam 4 pozyczki:(

zarabiam 1300, opłaty 700-800. Kicha

zarabiam 900zł. z opłaty wynosza mnie ok.600zł. :0

hehe dobrze, ze mieszkam z teściami, bo to mnie przeraża co piszecie. Mój mąż zarabia 1800zł.... + 200 zł talon na żywność, nie nażekamy. Ale te opłaty? Dobrze ze mam z tym spokój :) pozdrawiam

zarobek 1400, oplaty 900 zł. Jestesmy mistrzami świata, kochani, że za te kase zyjemy, jemy , jestesmy ubrani i jeszcze nas nawet czasem na piwo stac....

MI po opłaceniu rachunków i kredytu zastaje miesięcznie 120zł. na życie szerokopojęte. Jeszcze tylko 18miesięcy! :-D Kur...!!!:-P

ja zarabiam 800 ,mieszkam sama i mam to szczęście że rodzice płacą mi czynsz i czesne za studia. bo potrzebowałabym dokładnie drugie tyle. płacę za prąd i gaz (100+100) ale to nie co miesiąc, za komórkę ok 60 zł, ze stacjonarnego i z kablówki zrezygnowałam, za internet 40. Bilet miesięczny 20. Oprócz tego stałe wydatki takie jak pigułki(40) i karnet na siłownię(130). Na jedzenie przeznaczam 150-200 miesięcznie. Zostawiam sobie 50 zł w portfelu na jakieś "luźne" wydatki, W tym miesiącu płaciłam i prąd i gaz i po odłożeniu kasy na jedzenie zostało mi 150 zł. Staram się odkładać chociaż po stówce z pensji, czasem wpadnie mi jakaś dodatkowa kasa to albo odkładam albo robie zapas pigułek, albo wydaje na korepetycje z matmy.

w lutym po zapłaceniu wszystkiego zostanie mi 355 zł, ale są walentynki i urodziny taty, no i potrzebuję kupić sobie już jakieś spodnie.

tak ok. 10%, to opłaty, czasem mniej, a czasem więcej, jak np. muszę zapłacić za światło (rachunek raz na 2 m-ce), albo gaz (rachunek raz na pół roku). Ale zazwyczaj to jest 10%. Najniezbędniejsze opłaty, typu czynsz, telefon stacjonarny, i TV.

zarabiam 2 tys i nie przesadzam -cała moja wypłata idzie na opłaty: 600 dajemy mamie na utrzymanie, 450 kredyt na dom w budowie, 200 telefony, 130 -3 filar męża, 400 opiekunka dla dziecka, 400-benzyna.

zarabiam 1300 zł, mieszkam z rodzicami i na szczęście nie mam żadnych opłat, jedyne to płace sobie za bilet i reszta idzie na moje potrzeby, nie wyobraża sobie, zebym mogła się fizycznie sama utrzymać

Ja już "zjechałam" prawie ze wszystkich kredytów, został mi jeden. Kredyty fajna rzecz, byle by ich za dużo nie było.

ja własnie mysle o kredycie miwszkaniowym,ale troche mnie to przeraza, bo przy tych pieprzonych zarobkach.. ale skoro tylu ludzi sobie jakoś radzi to chyba ja sobie tez jakos tam poradze... tak mysle..? zarabiam ok 1500 zł, mysłicie że mam jakies szanse..? dodam ze sama wychowuje dziecko, i teraz wynajmuje mieszkanie, wiez w sumie teraz tez lekko nie jest....

ikebana - nie wiem, czy masz szanse, wszystko zależy ile chcesz tego kredytu i ile kosztują mieszkania w Twoim mieście. Jak ja bym chciała zbudować dom (bo mieszkanie własne już mam), to musiałabym wziąć kredyt na minimum 700 tys. - a i nie wiem, czy by mi starczyło, pewnie nie, bo w Warszawie dobre działki są cholernie drogie. I teraz pytanie czy przy moich zarobkach byłoby mnie na to stać ?? Ikebana 0 wybierz się do doradcy finansowego/kredytowego.

byłam już w PKO i w Banku spóldzielczym, tam jestem bez szans... gdzie powinnam pójsc..? moze ktos wie..?

Ikebana - do doradców finansowych, typu Xelion, bądź Open Finance, a nie do samych banków. Doradca Ci sprawdza zdolność kredytową u wszystkich banków.

ile takie doradctwo kosztuje..?

Jezuuu, Ikebana, sprawdź sobie na ich stronach ile sobie życzą za doradztwo. O ile się orientuję, to nic nie kosztuje, ale głowy za to sobie nie dam uciąć, jak i nie dam sobie uciąć, że jak już tam pójdziesz, to oni Ci wskażą bank, który Ci da kredyt. Może nie wskażą, bo rzeczywiście nie masz zdolności kredytowej ?? Ale przynajmniej sprawdzą za Ciebie we wszystkich bankach, a tak to sama będziesz latac od oddziału do oddziału. Poza tym, na stronach banków są kalkulatory, na których możesz wstępnie obliczyć, czy dostaniesz kredyt, czy nie.

jejeku, a co ty się tak na mnie denerwujesz...??? mimo wszystko dzieki, to cenna informacja.

No bo skoro masz dostęp do netu, i tutaj jesteś, to jaki problem sprawdzić w necie oferty i doradców i banków ? :-) Po co się pytać ? Najlepiej samemu sprawdzić.

I Tobie nie jest głupio, że zarabiasz tyle i nie dzielisz sie tymi pieniędzmi z rodziną?? Przecież w równym stopniu zużywasz wodę, prąd, gaz, porażka... Normalnie oczy mi wyszły na wierzch :O Mi by było się wstyd wogóle przyznać, że tyle mam i że to wszystko wydaję na siebie. Żałosne!

Ikebana, idz do Expandera, oni ci doradza bezplatnie bo ich wynagrodzenie placi bank \"od złapanego dla nich klienta\", napewno lepiej ci doradza niz forumowicze

O własnie, jeszcze jest trzeci doradca - Expander :-) Po wizycie u nich powinnaś juz wiedzieć, co i jak.