Niewieży że jest ojcem, pomocy!

mój chłopak nie wieży mi ze jest ojcem naszego synka! Bardzo chce mu to udowodnić, ale nie stać mnie na testy DNA! Nie wiem co mam robić, widziałam jego zdjęcia z dzieciństwa i Mały jest do niego trochę podobny, ale ma mój kolor oczu i moją grupę krwi! Nie chce się z nim rozstawać bo bardzo go kocham i jest dobry dla mnie i Małego jednak widze że meczy go ta sytuacja i mnie z resztą też! Jeżeli macie jakieś dobre rady to piszcie!

Proponuje go zostawić,ma super zaufanie do Ciebie.Zresztą pewnie dałaś mu powód

powiedz chlopakowi niech usiądzie na wieży, może wtedy (morze) uwieży :D :D:D:D:D:D też bym sie nie przyznawał do dziecka z takim zerem jak ty mamusiu :P trza było najpierw skończyć szkołe, nauczyć sie myśleć, a potem wziąć za pieprzenie i dziecioróbstwo.

nie znasz mnie a od razu mówisz ze nie skończyłam szkoły i ze nie myślę!!!

A może dałaś mu jakiś powód, że nie wierzy, co? Jakaś zdrada, albo głupia wiązanka słów np. podczas kłótni w złości wypowiedziana. Bo jeżeli nie to On jest po prostu idiotą i stara się znaleźć sobie powód, aby od Was odejść

nie było idealnie na początku naszego związku ale jestem pewna ze to jego dziecko! jeżeli chcesz mi ubliżać to ugryź się w język bo nie masz prawa mnie oceniać!!!

Hej Darianka oszukiwałam go trochę! wiem że źle robiłam ale nie wiedziałam ze jestem w ciąży i nie wieżyłam ze mnie kocha!

No widzisz, więc chyba musisz go trochę zrozumieć, skoro gdzieś tam po drodze został skrzywdzony. Może po prostu porozmawiajcie, szczerze. Powiedz mu, że Ci przykro, że teraz cierpisz przez swoją głupotę. Jeśli naprawdę kocha Ciebie i Wasze dziecko, to myślę, że się ułoży :-)

WIERZYŁAM !!!!!!!WIERZYŁAM !!!!!!! WIERZYŁAM !!!!!!!WIERZYŁAM !!!!!!! WIERZYŁAM !!!!!!!WIERZYŁAM !!!!!!!WIERZYŁAM !!!!!!!WIERZYŁAM !!!!!!! WIERZYŁAM !!!!!!!WIERZYŁAM !!!!!!! WIERZYŁAM !!!!!!!WIERZYŁAM !!!!!!!WIERZYŁAM !!!!!!!WIERZYŁAM !!!!!!! WIERZYŁAM !!!!!!!WIERZYŁAM !!!!!!! WIERZYŁAM !!!!!!!WIERZYŁAM !!!!!!!WIERZYŁAM !!!!!!!WIERZYŁAM !!!!!!! WIERZYŁAM !!!!!!!WIERZYŁAM !!!!!!! WIERZYŁAM !!!!!!!WIERZYŁAM !!!!!!! I ZAPAMIĘTAJ TO DO KOŃCA ŻYCIA !!!!!!!!!!!!!!!!!!!

PRZEPRASZAM MAM DYSLEKSJĘ!

skoro Go oszukiwałas-to dlaczego sie dziwisz ?

Rozmawiałam z nim szczerze i mówiłam mu już to wszystko ale on nadal nalega na te testy! mówi ze bez nich nie będzie mógł do końca zostać ojcem!

Nie dziwię się mu ... Skoro miałas po drodze jakies\"przygody\" to ON chce byc pewien swojego ojcowstwa ! Jezeli TY takze jestes pewna ,ze to Jego dziecko - nie powinnas obawiac sie testów ...

Nie dziwię mu się że chce testy!!! po prostu nie mam kasy żeby je zrobić i chce mu to jakoś inaczej udowodnić ale on mnie nie chce słuchać i nawet jak widzi podobieństwo to udaje ze wcale tak nie jest!!!

niezle ,zaczynać znajomość od pieprzenia, cieszysz sie,że złapałaś chlopa na dziecko , kretynko ???

ja bym na Twoim miejscu zrobiła te testy dla świętego spokoju. I zapytałabym go czy on naprawde chce ze mną być.

Jezeli faktycznie jezeli jest ojcem ....za testy zapłaci On ...jezeli sie ich domaga...... Ja bym zrobiła te testy ,zeby udowodnic mu ten fakt. Uwazam wciaz ,ze boisz sie je zrobic ....................

i ze 12345 razy pieprznij sie nim po lbie durnoto

pieprznij się tym słownikiem na słowie WIERZYĆ !!! :P

raczej dysgrafię, zresztą teraz 90% niekuków to ma

do cuila - to nie konkurs ortograf.darujcie juz sobie )):D

które zapadają "niekuki", proponuję nie obrażać Autorki. Ma problem, a popełniła błąd ortograficzny w jednym słowie. I przeprosiła. Autorko, jesli Twój chłopak faktycznie jest ojcem Twego dziecko, zrób ten test. W przeciwnym razie nie mam dla Ciebie dobrych rad - nikt nie ma obowiązku wychowywania cudzych dzieci. To kwestia dobrej woli przyszłego opiekuna.

Jeśli tylko test jest go w stanie przekonać a ty nie masz na to pieniędzy to proponuję byście umówili się w ten sposób, jeśli okaże się że to jego dziecko koszty badania pokrywa on, jeśli będzie inaczej ty zapłacisz za test.

Pozwij go ojcostwo.

nie jego dziecko, ty niedojrzała gówniaro :o tak to jest, jak zamiast siedziec nad lekcjami, dzieci bawią się w dorosłych

na dyskotekach i z jego kolegami, a terach chcesz go wrobić w ojcostwo! jak ci nie wstyd???

Ale jesteście okropni, jak można tak odpowiadać drugiemu człowiekowi. Wstyd!

w taki wypadku nie ma innego wyjscia jak testy, niestety jezeli chcesz na nich zaoszczedzic to watpie zeby cos innego go przekonalo..... nie dziwie mu sie, zlozcie sie 50/50 jezli oboje pracujecie, wkoncu to nie majatek!!!!!!

????? widocznie twój chłopak ma powody, żeby ci nie wierzyć, wcale mu się nie dziwie, że jest taki nieufny!!!!

Co do pozywania go o ojcostwo to faktycznie jest taka możliwość, ale nie wiem czy warto, to zależy od tego jaki masz kontakt z chłopakiem o którym piszesz. Jeśli udało by się wam dojść do takiego porozumienia, co do kosztów za badanie, o jakim pisałam wcześniej to radzę dogadać się poza sądem. Ponieważ jeśli wniesiesz sprawę o ustalenie ojcostwa do sądu i on okaże się być ojcem to on pokrywa koszt badania + koszty sądowe. Jeśli wyjdzie że ojcem jest ktoś inny koszty badania pokrywasz ty + koszty sądowe. Tak czy inaczej dojdzie wam koszt związany z rozprawą. Ewentualnie po rozstrzygnięciu sprawy można wnieść o umorzenie kosztów ale nie ma gwarancji że tak się stanie.