Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość czemjesttakanieinaczej

Chce Kochać Całą Sobą......

Polecane posty

Gość finnezjjaa
i mi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niby jest teraz cos z jakims chłopakiem ale gryziemy się.... a zresztą...mam gdzieś topik na ten temat...zaraz poszukam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość finnezjjaa
hej dziewczyny:) jak tam u was z "samego rana" :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mala_czarna1
no wy nie macie nikogo do przytulania, a ja nawet nie mam przykaciolki z ktora moglabym sie spotkac i pogadac o ty co mnie trapi... to straszne..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość *****LOVE*******
Gdy jesteś obok mnie - wszystko wokoł jest zaczarowane Magia, która nas otacza - sięga gwiazd które oswietlają nam drogę, która mamy zdąrzać Ta droga prowadzi do wiecznego szczęścia, więc kochanie nie bój się pójdźmy nią razem pozwalająć by przeznaczenie wypełniło swoją misję bo dzięki niemu jesteśmy teraz razem To ono pomogło nam się odnaleźć wśród tysiąca zagubionych serc Nasze dłonie splecione w wężowy uścisk przekazują sobie żar, który rozpala nasze ciała Pojdźmy tą ścieżką miłości odkrywająć siebie udawadniająć, że nasze dusze to jedność tego świata...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość *****LOVE*******
Miłość O nieba płynnych pogód, o ptaki, o natchnienia. Nie wydeptana ziemia, nie wyśpiewane Bogu te drzewa, te kaskady iskier, ten oddech nieba, w ramionach jak w kolebach zamknięty. Jak cokoły drzewa z szumem na poły; serca jak dzbany łaski, takie serca jak gwiazdki, takie oczu obłoki, taki lot - za wysoki. Słońce, słońce w ramionach czy twego ciała kryształ pełen owoców białych, gdzie zdrój zielony tryska, gdzie oczy miękkie w mroku tak pół mnie, a pół Bogu. Twych kroków korowody w urojonych alejach, twe odbicia u wody jak w pragnieniach, w nadziejach. Twoje usta u źródeł to syte, to znów głodne, i twój śmiech, i płakanie nie odpłynie, zostanie. Uniosę je, przeniosę jak ramionami - głosem, w czas daleki, wysoko, w obcowanie obłokom. Krzysztof Kamil Baczyński

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość *****LOVE*******
Boys - Miłość Gdy humor znika tak jak sen, wtedy samotność budzi się Gdy przymknę oczy widzę nas, o Tobie myślę cały czas Miłość to nie tylko pusty tekst, to życie pisane snem, to wszystko co piękne jest Miłość to słowo pomoże Ci przetrzymać okropne dni, gdy czułości zbraknie Ci Gdy noc zapada więc my znów, kochamy się bez zbędnych słów O miła czy Ty o tym wiesz że bardzo bardzo kocham Cię. Miłość to nie tylko pusty tekst, to życie pisane snem, to wszystko co piękne jest Miłość to słowo pomoże Ci przetrzymać okropne dni, gdy czułości zbraknie Ci Pomyśl o życiu tak jak ja, z żywiołem nie zaczynaj sam Przewidzieć nie da się i tak, miłość najlepiej poznaj sam Miłość to nie tylko pusty tekst, to życie pisane snem, to wszystko co piękne jest Miłość to słowo pomoże Ci przetrzymać okropne dni, gdy czułości zbraknie Ci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ehh24
manila ja też muszę się zabrać do nauki, sesja trwa.. najgorsze jest to, że ja muszę mieć dobre oceny, bo mam stypendium no i szkoda... Umówiłabym się z wami na piwo, z jakiego woj. jesteście ? Ja z dolnego śląska. Trzymajcie się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie... ja sie wcale lepiej dzisiaj nie czuje... powinnam sie uczyc tak jak Wy :/ ale przychodzi mi to z coraz wiekszym trudnem :( Ktoś napisał że mamy chociaz przyjaciółke itp.... no ja juz chyba nie mam , nic jej juz nie mowie bo i tak mnie nie chce słuchac, jak ostatnio zaczynałam cos mówic to od razu mowiła ze musi isc zrobic to albo to albo ktos dzwoni itp...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez wszystko trzymam w sobie. najlepsze jest to ze na zewnątrz uchodze za zadowolona i może jeszcze atrakcyjną....śmiechu warte... :O studiuje we wrocławiu. 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ehh24
hej manila ja też we wro studiuję, ale w przyszłym sem wyjeżdżam na stypendium

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ehh24
no ja niedokładnie jestem z wrocka, ale bywam w tym mieście. Studiuję germanistykę. Wiecie co dziewczyny ja proponuję wspolne piwko..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bylam teraz w sklepie.... gdzie nie spojrzec i do jakiego sklepu by nie wejsc to wszedzie serca, serduszka, walentynki, wszystko z napisami kocham Cie, jestes moj i tym podobne.... to wcale mi humoru nie poprawia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamikadzze
cześć dziewczynki jak dobrze że tu trafiłam.......... poczytałam troszkę wasze wypowiedzi na temat tej samotności i czuję się podobnie nie potrafię zanleżć swojego miejsca w życiu... ciągle przed czymś uciekam lub za czymś gonię... to chore... tak kochałam bardzo...przez ponad trzy lata kochałąmi myślałąm że zawsze tak będzie że złe chwile przeminą i będzie pięknie... ale ta miłośc wygasła bo nie byłą pielęgnowana... i gdy poczułam wolność gdy odeszłam bo juz nei miaąłm siły płakać i prosić wpadłam w wir zabawy... romans potem krótki związek... potem powrót na "stare śmieci" ale tylko po to żeby się przekonać że nie ma już uczucia... potem znów romans i WIELKI KOP od tego kogoś (bo źle ulokowałam uczucia a facet sie mną zabawił)... i teraz ciągłe niezdecydowanie czy warto kochać... jest ktoś w moim życiu ktoś cudowny ale absolutnie nie widzę nas razem w przyszłości... jednak gdy jest przy mnie czuję się bardzo kochana i potrzebna jak nigdy ale boje sie tego uczucia i uciekam ciąż go raniąc... a potem samotność i myśli że nie umiem kochać i zawsze bede sama... Wy to rozumiecie to uczucie pustki... jakie to chore i jak to ciężko przezwyciężyć pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak pustka i tesknota za tym co odeszło i juz nie wróci \"wypełnia\" moje zycie... teraz siedze sama w domu...szybko to si nie zmieni... nie mam siły sie uczyc.. chodze i mysle, zastanawiam sie co zrobic zeby wziasc sie w gars, opamietac zajac soba i przestac zadreczac....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ehh24
muszę się tym z wami podzielić.. trochę to śmieszne. wyszłam z domku bo przecież nie mogę ciągle tkwić w 4 ścianach. No ale dokąd tu pójść... do sklepu. Przebieram w jakiś szmatkach (ach wyprzedaż), podnoszę wzrok i widzę obiekt moich westchnień wraz z kobietą u boku, zostawiam spodnie, które chciałam przymierzyć i speszona uciekam gdzie pieprz rośnie. Jak głupia nastolatka, a uciekłam pewnie dlatego, że poczułam że mi się wszystko w żołądku przewraca...dziwne uczucie. Pan ten najprawdopodobniej nie wie o moim istnieniu, aleja go często obserwuję będąc w pewnej knajpce (Bywa tam często). No wiec chodzi o to, że jednak nie jestem wyjałowiona z uczuć. Pomimo, że nie kocham, nie kochałam i nie byłam nigdy kochana. Boję się myśleć co by było gdybym kogoś poznała...zawał murowany. Takie osoby, które są w związkach pewnie nie zawsze doceniają to co mają. Dla mnie to prawie abstrakcja - mieć faceta. Po wczorajszym dole,jak już leżałam w łóżku najpierw sobie popłakałam, a potem po prostu poprosiłam o miłość. I rano też . I będę każdego dnia prosić, może kiedyś... Pamiętam jak byłam nastolatką, wtedy każdy wypisywał cytat P. Cohelo "Kiedy bardzo czegoś pragniesz, cały wszechświat sprzyja potajemnie Twojemu pragnieniu.." wtedy nie podziałało, ale może za mało cierpliwa byłam. Uff rozpisałam się uciekam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
@ czemujesttakanieinaczej ja równiez nie pochdze z wrocławia. urodziłam sie wczęstochowie :) @ ehh24 jestem na pierwszym semestrze architektury i zastanwiam sie czy bedę na drugim... yhym.... ;) przexzytałam Twoja wypowiedź.. widze ze jedziemy na jednym wózku. ja również nigdy nie zaznałam uczucia miłości między kobieta i mężczyną. gdyby mi przyszło sie z kimś poclaowac to nie wiedziałbym jak :) rozmawiac z mężczyznami powoli się uczę. bazuje na dyplomacji. inaczej nie umiem chyba...i chyba to wyglada na nieszczere. mam spore opory w stosunku do mężczyn. wszystko przez kompleksy. mimo ze udało mi sie nad nimi zapanowac i mimo że niektóre z nich są już kompletnie nieaktualne, bo zmieniłam się fizycznie to one żyja w mojej głowie cały czas. są jak uśpiony wulkan....kiedy mam doła wybuchają... :( teraz sie już czuję trochę lepiej...muzyka i płacz zawsze mi pomagają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chodziło mi o to ze mamy zwiazek z wrocławiem, studiujemy tu lub \"bywamy\", Polska jest duza ;) mogłybysmy studiowac np w 3 róznych oddalonych od siebie setki km miastach... to ze miałam kogos nie znaczy ze czułam sie wpełni kochana, że wiem jak wygląda prawdziwa miłosc miedzy kobieta a mezczyzna, jak wygląda zwiazek pełen zaufania, poczucia bezpieczenstwa...szczescia... mozna powiedziec ze poczułam sie wykorzystana, to było chwilowe złudzenie, a ja dałam sie nabrac, do dzisiaj trudno m sie do tego wszystkiego przyznawac... do dzisiaj lecze rany po tamtym \"zwiazku\" przestałam wierzyc w siebie, od tamtej pory czuje sie nikim, nie potrafie zaakceptowac swojego wyglądu... z chłopakami nie wiem czy umiem rozmawiac, mam wrazenie ze sie nudze, czesto jest tak że boje sie odrzucenia i sie nie odzywam zeby przypadkiem nie pomysleli ze cos \"od nich chce\"... czasami chowam sie we własnej skorupie, we własnym swiecie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
myslę, że z zycia trzeba brać garściami, trzeba szukać pasji i fascynacji, wtedy kobieta jest interesująca, ma ten błysk w oku. Wtedy jet atrakcyjna, odkrywa swoje najlepsze strony. Jest piękna zewnętrznie i wewnętrznie. wiem, bo też miałam taki okres w życiu, że wydawało mi się, że i tak zmierza ono w bezsensownym kierunku, bo nie mam przy Go mnie. I juzmi się wydawało, że tak musi byc i będzie - jak nie do końca, to przynajmniej bardz długo. Wtedy uświadomiłam sobie to co pisałam na początku, wyszłam do ludzi i z dnia na dzień ( dokładnie!!!) spotkałam cudownego mężczyznę. Jesteśmy razem i już nawet nie pamiętam kiedy ostatni raz było mi smutno. Także głowa do góry. Będzie dobrze. Musi być. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czemujesttaknieinaczej
dziekuje zionette za wpis :) chciałabym potrafic jak ty,,, u mnie problemem sa jeszcze rodzice, oni bardzo mnie kontrolja, nie pozwalaja samej gdzies wychodzic, a jak wychodze z kims to tez musza wiedziec o nim czy o niej wszystko łącznie z numerem buta, a godzina na spotkanie czy dwie na pojscie na jakas impreze to naprawde full czasu...wiem ze chca mnie chronic, ale chronia mnie tez przed tym pozytywnym swiatem....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak dojrzale piszesz o samotności, a jednocześnie mówisz że rodzice nadal kontrolują Ci az do tego stopnia.. moze porozmawiaj z nimi, poproś aby dali Ci więcej swobody. Wiem ze to wydaje się bezsensu, ale wlasnie to ze bedziesz potrafiła normalnie z nimi porozmawiać i wyjaśnic pokaże im że już dorosłaś trochę. Poza tym \'wyjść do ludzi\' to nie tylko imprezy itp. chodziło mi też o rzeczy rozwijające, nowe, ktorych mozesz sie nauczyc a przy okazji pozanać nowych ludzi. to czasami otwiera głowe i serce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja jestem dość odważna w rozmowach z mężczynami. szczególnie jesli rozmowa toczy się na żarty. uwielbiam dwuznaczne teksty :D chłopak który mi sie podoba nie chciał uwierzyć że jestem dziewicą. na zewnątrz, w rozmowie, potrafię być bardzo odważna. czasmi żałuję że coś powiedziałam, że wyraziłam sie jednak zbyt odważnie... a jak przychodzi co do czego to chowam głowę w pasek. nie mam odwagi nawet dotknąć jego ręki - boje się że ją cofnie. nie jestem cicha i uległa. potrafię bronić swojego zdania i robię to do końca, nawet kosztem ewentualnego konfliktu. wiem ze to nie jest kobiece ale nie umiem tego zmienić. przede wszystkim to nie wiem czy chciałabym to zmienić - jest mi z tym dobrze i źle, zarazem. czasmi to męczy mnie samą. @ zionette mam sporo pasji, ale to nie wystarcza kocham architekturę. jest monumentalna, piękna, trudna...jedna z niewielu rzeczy które szanuję. nie potrafie żyć bez muzyki elektronicznej. wywołuje we mnie mase emocji. jestem od niej uzalezniona. uprawiam sport, dbam o siebie...nie mam czasu właściwie na nic....a i taj brakuje mi Jego :( http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3389772

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zionette.... ja juz wiele razy próbowałam z nimi rozmawiać... zawsze kończy sie tak samo...słowami \"Tobie ufamy w 100% nie ufamy ludziom, w kazdej chwili moze Ci sie cos stac\" itp do nich chyba nie dociera ze mam prawie 23 lata już! ja te imprezy to tez tak przykładowo napisłam ,ale to nei tylk oo to chodzi... mam dwie wielkie pasje, ale nie moge ich w pełni rozwijac z tego samego powodu... :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×