jak sprawic, zeby facet mial bzika na naszym punkcie??

sprawa wyglada tak: poznalam niedawno pewnego chlopaka, widzielismy sie kilka razy, wszystko zmierza w dobrym kierunku, no ale wlasnie.... on jakby jest mna srednio zainteresowany, tzn po ostatniej sytuacji przekonalam sie ze jest, ale albo tak sie maskuje i nie chce dac mi odczuc, albo jest nieco niesmialy i przez to mam wrazenie ze bardziej mi zalezy na tej znajomosci niz jemu. jak sprawic zeby w koncu wszystko sie rozwiazalo bo dosc mam juz takiej luznej znajomosci a on mi tu jeszcze sugeruje takie rzeczy ze np nie bedzie pantoflarzem, ze zaufanie najwazniejsze, ze ma swoje zycie itd itd, mimo ze ja nie okazuje mu nadmiernego zainteresowania mam wrazenie ze on bedzie nalezal do facetow wcale nie zazdrosnych. Ciagle twierdzi ze jest dobrze, ze mu zalezy, ale co zrobic zeby .... no chyba mozna powiedziec zakochal sie, zeby zaczal okazywac, zabiegac bardziej o spotkania, bo na razie to wszystko takie luzne jest.

Ktoś się wypowie?