Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Friendss

przyjazn miedzy kobieta a mezczyzna?

Polecane posty

Gość pewnie tak...
skąd ja to znam... niestety - jak on Ci się podoba i jest ta chemia to się go nie pozbędziesz chyba, że właśnie któreś z Was postanowi kolejnego kroku, albo w prawo albo w lewo i wtedy pewnie się to skończy tak jak u mnie, tyle, że ja nie muszę go oglądać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie jest podobnie...tzn.mialo byc...byla chemia itd wyznal mi,ze sie nie moze wiazac bo po maturce wyjezdza bezpowrotnie,ze oferuje mi porzyjazn.... niestety przez chamstwo,itd znajomych ,(wygadaly mu to co o nim w przyplywie zlosci mowilam) nici z tego...tzn. chcial sie odegrac,ze niby z inną kręci. ja od tego czasu go ignoruje, udaje ze nie znam, cynicznie sie usmiecham...ponajezdzalam na niego przy jego kumplu, a ow chlopak chyba zmienil nagle nastawienie i......... akurat wtedy gdy me \"ignoranckie\" zachowanie przezywalo apogeum... oj teraz chyba mnie nienawidzi... a wszystko przez 2 szmaty............... :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie ukrywam, podoba mi sie i najprawdopodoniej to czuje... wiem, ze on nie zrobi zadnego kroku, bo na tyle go znam ...czeka na moj krok, oczywiscie w jego kierunku, ale nie moglabym zostawic meza i pojsc za nim... nie wiem tak naprawde co mnie czeka, bo tak do konca go nie znam , a moze w zyciu prywatnym jest troche innym czlowiekiem, a wiesz??? To wszystko tak ladnie wyglada, b. jest zakochany i jakby mogl to by mi gwiazdke z nieba spuscil a nie wiem jakby to wygladalo w zyciu codziennym , w ktorym na codzien musimy pokonywac problemy....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a taka przyjazn choc niemozliwa do dalszego rozkwitu moze dalaby mi mile chwile w mym nudnawym zywocie:P poznalabym nowych ludzi i choc przez chwilkę czulabym to cudowne uczucie zakochania ze wzajemnoscią...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pewnie tak...
to też prawda, dzisiaj jest milutki i słodziutki jak ciasteczko, a życie pokazuje swoje, potem się okazuje, że książe to zwykła żaba i już nie jest tak fajnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pewnie tak...
ale niestety nie przewidzimy tego i trudno jest dzisiaj myśleć o fajnym facecie, że kiedyś będzie potworem albo nudną kluchą, ważne, że dzisiaj jest boski...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pewnie tak...
no nie wiem -----> Some Bizare, nie jestem pewna czy to fajne czuć coś do kogoś, teoretycznie wiedzieć, że on też coś czuje i nie móć czegoś zrobić, nie byłabym taka pewna czy tego chcesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fakt... to glupia sytuacja ale takie palenie mostwo,robienie sobie wroga,ktory przez pewne oszczerstwa obwinia mnie pewnie o swe ciepienia itd jest rownie paskudne................ :|

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a szkoda, szkoda, ze nie mozna tego przewidziec...czasami chcialabym byc prorokiem... wszystko byboby takie proste, a tak ciagle rozmyslasz w ta i z powrotem.... Some Bizare: to w cale nie jest takie fajne...nie zycze Ci tego.... wiesz zarowno ja , jak i pewnie tak wiemy o czym mowimy.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pewnie tak...
zgadza się, to naprawdę nie jest nic miłego siedzisz, dumasz, rozmyślasz, potem nie śpisz, czasem nawet ryczysz i do tego nie możesz nic nikomu powiedziec to horror nie zabawa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moze gdybym 4 miesiace temu gdy czulam tę wzajemnosc bym sie obudzila,kto wie nie cierpialabym tyle tych katuszy...bo jak na razie to on jest sfochany, ma mnie za jakas wredną suke,ogolnie pewnie wylane...a ja glupia cierpie katusze i targa mną poczucie winy...dlatego chcialabym tę sporną kwestie wyjasnic z coniektorymi osobami...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pewnie tak... na chwile obecna jest boski, nic dodac , nic ujac...tylko nie mozna, albo ja nie moge zyc tylko dniem dzisiejszym... jedym plusem tej historii jest to ze z wielka checia chodzisz do pracy, to tak troche cie podtrzymuje na duchu....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moze gdybym 4 miesiace temu gdy czulam tę wzajemnosc bym sie obudzila,kto wie nie cierpialabym tyle tych katuszy...bo jak na razie to on jest sfochany, ma mnie za jakas wredną suke,ogolnie pewnie wylane...a ja glupia cierpie katusze i targa mną poczucie winy...dlatego chcialabym tę sporną kwestie wyjasnic z coniektorymi osobami...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pewnie tak...
na razie... i chyba lepiej żeby tak zostało, bo nie daj Boże właśnie coś pójdzie nie tak to jeszcze będziesz musiała zmienić pracę i co wtedy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie masz pojecia ile nocy juz nie przespalam, ile razy ogladalam film w ktorym nie wiedzialam o co chodzi... to jest tak silne,ze normalnie nie myslalam, ze bedac kolo 30-ki ktos moze mi tak pomieszac w glowie, normalnie mam wrazenie, ze mam nascie lat.....;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ehh skąd ja to znam...ostatnio przyjaciel wyznał mi miłość:/ ja też poza przyjaznia nic do niego nie czuje:( dlaczego jest tak, że zakochują się w nas nie Ci co chcemy;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pewnie tak...
Some Bizare ------> z tego co napisałaś to jakieś osoby doniosły mu życzliwie to co jednak powiedziałaś, więc chyba nie do końa jest tak, że to przez kogoś on się obraził. Ostatecznie jak była ci to bliska osoba to nawet w zlości nie powinnaś na niego jechać. Poza tym jak Ci na nim zależy to poprostu idź do niego i powiedz mu wszystko, że owszem nagadałaś, ale byłaś wściekła i chcesz go przeprosić i zapomnieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pewnie tak...
do snz -----> Też mam czasem wrażenie, że zachowywałam się jak małolata, ale cóż czemu tylko nastki maja prawo mieć dylematy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
masz racje... co do pracy: wiesz, troche mam obawy, na pewno sa osoby, ktore to obserwuja i nie daj Boze uprzejmie doniosa mojemu mezowi.... chyba bym sie spalila ze wstydu.... nie wierze, zeby moj maz mi uwierzyl, gdybym probowala mu wyjasnic, ze tylko moj kolega sie zaangazowal...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pewnie tak...
a masz z nim taki bliski kontakt w pracy ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no niestety mam , az chyba za bliski...pracujemy na jednym pietrze i w zwiazku z tym widujemy sie kilkanascie razy dziennie... mowie Ci normalnie idzie sie zalamac....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pewnie tak...
o matko... faktycznie sytuacja patowa... ale mówicz, że z mężem dobrze Ci się układa, może idź n urlop wyjedźcie gdzieś na jakiś czas, może uda się to prezwyciężyć :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na tym pietrze pracuje ok .15 osob, to jest takie ogromne pomieszczenie, ja wiem 120 metrow kwadratowych....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pewnie tak...
to można tam jeździć na rowerze hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ach to juz sie ciagnie troche dluzej, bylam juz w tym czasie na kilku urlopach i nic...ciagle to samo...najgorsze jest to, ze jak mnie dluzej nie widzi, to zaczyna wysylac mile smsy.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pewnie tak...
oooooo.. a w ogóle byliście już gdzieś razem, czy tylko miło się wam pracuje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w tym tygodniu o dziwo byl spokoj, bo byl na targach, ale jak sobie pomysle o poniedzialku , to dostaje dreszczy....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pewnie tak...
bo go zobaczysz czy się boisz ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×