Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dzisiejsze smutki

co ja robię źle?

Polecane posty

Gość dzisiejsze smutki

Nie moge wejść na swoj topik pt. "zaproponowac ostre cięcie?" Bardzo mi zależy na opiniach, mógłby mi ktoś doradzić co zrobić w mojej sytuacji z facetem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zablokował się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mirka2333
wklej watek jeszcze raz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzisiejsze smutki
To moze napisze raz jescze. Spotykam się z pewnym facetem. jest ode mnie starszy. Wie, że go kocham, on również wyanł mi to samo. Ale upiera się przy tym, ze nasz związek jest niemożliwy. Jednocześnie wyznaje mi miłośąć, mówi, ze kocha, tęskni itepe. Męczy mnie to. Czy powinnam postawić sprawe jasno- będziemy razem albo niech da mi spokój?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mirka2333
mysle, ze powinnas zapytac, czy sam wie czego chce, bo tez chcesz wiedziec na czym stoisz, albo ogranicz kontakt, zobacz jak bedzie reagowac, i wtedy postaw sprawe jasno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzisiejsze smutki
Dodam, że zalezy mi na nim, i wiem, ze jemu na mnie też. A jednak broni się przed tym uczuciem, bo to, ze może się ze mną spotkac, zadzwonić, napisac smsa jest wygodniejsze. Ma mnie bez zobowiązań a ja tak już nie umiem:O bo to boli..:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzisiejsze smutki
Mirka--> Ograniczyłam kontakt iz auważyłam,z ę on zaczął jakby bardziej zabiegać, jakby się bał, ze mnie straci..:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mirka2333
skoro mowi, ze kocha (czy on naprawde jest dojrzaly, aby robic takie wyznania, a zarazem twierdzic, ze Was zwiazek jest niemozliwy?)... to powinnas mu dac pole do popisu, aby zaczal sie o Ciebie starac... bedzie co ma byc... ale chyba byloby lepiej, gdybys nie byla dla niego taka ``dostepna`` na kazde zawolanie, spotkanie, ja pobalansowalabym troche wykrecajac sie innymi planami, brakiem czasu, a przynajmniej nie leciala na kazde jego skinienie... w koncu nic na sile, bo do tanga trzeba dwojga, i Twoja chec to za malo, aby sie udalo, on powinien tez sie starac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzisiejsze smutki
Fajnie napisane...:) Staram się nie być teraz zbyt dostępna, raczej go unikam.. To znaczy, ze narazie nie robić nic pochopnie? ale ja już tak nie umiem:( albo dam mu wszystko albo nie dam nic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mirka2333
lepiej pobawic sie w kotka i myszke... w koncu faceci to uwielbiaja... gdyby tego od nas nie oczekiwali, to wiele byloby prostsze... dla nich celem nie jest zlapanie kroliczka, ale droga, ktora do niego prowadzi... wiec trzeba im ta droge urozmaicic, aby mieli wrazenie, ze musza zdobywac, a ktora z nas nie lubi, aby sie o nas starac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzisiejsze smutki
to znaczy, ze mam zasiać ziarnko niepewnosci, zwodzić go? Niezły pomysł tylko ja nie wiem czy ja tak umiem....i czy on na to pójdzie :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzisiejsze smutki
Bo jeśli zobaczy, że go unikam i się wykręcam, to pomyśli, z edałam sobie z nim spokój :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzisiejsze smutki
Podnosze. Może ktoś jeszcze się wypowie..? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×