OD LISTOPADA 2006 STARAMY SIE O DZIECIATKO....CIĄG DALSZY...

no w końcu :) Eulalia staranka tuż tuż dziś 9dc ale wydaje mi się, że owu będzie szybciej w tym m-cu, tempka mi dziś ładnie spadła i sluz już taki ładny wodnisty, owu winna być 5-6 maj ale jakoś tak czuję że będzie w okolicach 3-4 maja. Zobaczymy. Przez Ciebie musiałam policzyć który dziś dzień cyklu, bo przestałam liczyć :D czas wrócić do fajoskiej beztroski, więc przytulanki też są spontaniczne, więc nie wiem czy się wstrzelimy. Nic na siłę :D jak się uda to będzie super.

Iti bardzo dobre nastawienie!! Trzymam kciukasy mocno!!! Mysle ze jakbyscie spróbowali od dzis co drugi dzien to wyszloby z duzym prawdopodobienstwem ;-)

Eulalia po @ zaczęliśmy wczoraj rano, a dalej się zobaczy :) nie chcę liczyć przynajmniej nie w maju, jest trochę wolnego, czas się wyluzować a nie wypatrywać owu. Dziewczyny do środy. Odpoczywajcie dużo. Buziaczki

hej babki. ja sie nie odzywam dzis, bo fatalnie sie czuje, mdlosci mam moze nie mocne, ale skutecznie odbieraja mi energie do zycia. musze sie jakos zebrac do kupy bo M mnie na spacer ciagnie a ja bym najchetniej cale dnie w lozku spedzala. boje sie czwartkowej wizyty u lekarza juz teraz, w koncu i antybiotyk i preparaty antygrzybicze...oj duzo ta moja dzidzia musiala zniesc w ciagu ostatnich dwoch tygodni. mam nadzieje, ze nadal miewa sie dobrze... milego dnia!!:D

iti, powodzenia w starankach!!!!!upolujcie to jajo, bo nowych emocji nam tu potrzeba :P:P:P

:)

brydziu ja tez sie boje.....przeziebilam sie gdzies :-O chucham dmucham na siebie a i tam cos sie przyblakalo Czy przeziebienie w ciazy jest grozne?? I brzuch mnie boli jakos inaczej, kluje w dole... :-(

olka, a ty cos sie cieszysz, pisz co tam u ciebie :P:P:P :D:D:D

eulalia, przeiebienie samo w sobie niebezpieczne nie jest. problem tkwi w tym ze taka niewinna infekcja moze sie przeistoczyc w grype, a to juz raczej wesole na tym etapie ciazy nie jest, wiec uwazaj na siebie!! no i nie dopusc do wysokiej goraczki, jeski w ogole bedziesz miala goraczke tak dochodzaca do 38 to bym do lekarza leciala. no ale mam nadzieje, ze az tak zle nie bedzie...:)

a z brzuchem to nie pomoge, ogolnie wiem ze bol taki na miesiaczke jest ok i w pachwinach klucie tez moze byc. jak tylko chwile cos zakluje to tez nie powod do paniki, tak mi sie wydaje. ale wiem co czujesz, bo sama mam watpliwosci. tak to juz bedzi, ta roska i niepokoj o dziecko nie mina juz teraz wiele wiele lat :):)

masz racje brydziu ale latwiej bedzie sie nim opiekowac gdy juz bedzie bo bedziemy widzialy co sie z nim dzieje, teraz mozemy sie tylko domyslac i to jest najgorsze... dziewczyny a czy wy tez macie skurcze jelit- zaparcia, wzdecia itp. sprawy? Bo ja mam z tym straszne problemy ...

mnie zaparcia do tej pory ominely, ale wzdecia , zgaga itp to calkiem normalne ;)

no niestety ten poczatek to nic milego... we srode ide do lekarza...na pierwsza rytunowa wizyte..

Hej... ja tylko na sekundke:) Iti dziekuje za zyczonka{kwiat] Do Polski przyjezdzamy w najblizszy piatek (na tydzien). Juz nie moge sie doczekac. Odliczam juz dni:) U mnie ok tylko straszne zmeczenie mnie dzis dopadlo. Potykam sie o wlasne nogi wrecz:( Teraz musze do bankomatu podreptac, a potem do wyrka. Jeszcze mam tyle rzeczy do zrobienia przed wyjazdem, ale dzis chyba sobie wszystko podaruje, bo nie mam sily. Pozdrawiam Was cieplutko!!!

Eulalio, brzuch boli na poczatku ale potem mija, ale trzeba duzo lezeć i odpoczywać, mnie bolał jak długo stałam lub chodziłam, nie można sie przemęczać!!! a przeziębienie lepiej zdusić w zarodku, zanim się na dobre rozwinie, ja tez miałam przez kilka dni, leżałam w łóżku i choc tempka była tylko 37,2 to sie bałąm na maxa, wiec domowe sposoby wykorzystaj i pozbadź sie tego jaknajszybciej! Ja jadąłm kilka grubych plasterków cytryny maczanych w cukrze (no bo strasznie kwaśne)-to żywa witamina C, i piłam sok z agrestu z letnią wodą i wygrzewałam się, sok malinoy itd. powodzenia i oby szybko przeszło, bo jak nam rośnie temperatura to dziecku też a to nie wskazane na początku gdy ono się rozwija Brydziu buziaczki, Doniniczku buziaczki, i dla wszystkich buziaczki:):):):):):):)

acha u mnie wszystko super, czuje sie świetnie choć jak duzo chodzę i dużo robie w ciagu dnia to padam o 21,30 ale to i tak o godzinke później niż do tej pory:):):) ale mdłości zero, i nawet mogę juz zjesć jajko he he, troche juz mi przestało tak wszytko śmierdzieć, i choć niestety mimo ze uważam na to co jem (juz zero gołąbków bigosików itd) to mam dwa kilo na plusie, ale i tak jeszcze nic nie poznać, brzuch za dnia płaski jak deska, ciążowe spodenki od mężusia, leżą w szafie i sie zastanawiam kiedy je ałozę bo narazie to nic a nic nie wiedać, tylko wieczorkiem brzusio twardy i wydęty:):) i wypoczywam na świaeżym powietrzu bo porządkujemy ogród i pogoda ładna choc troszke zimny wiatr, wczoraj byłam na zmianie opatrunku po zabiegu i wszystko sie świetnie goi, więc u mnie wszystko ok, kobitki wypoczywajcie i cieszcie sie swoimi maluszkami, a te które sie starają, polujcoie na jajo dzielnie, bo my tu wszystkie kciuki trzymamy !!! :)cos jeszcze chciałam napisać ale mi uciekło z pamieci jak sobie przypomnę to zaraz dopiszę

notak juz wiem: zaczął sie 12 tydzień od owu a przełom 13/14 tygodnia od @!!! oby do przodu,choć powiem wam ze teraz wszystko zależy od moich wyników moczu , i cholernych krwinek trzymajcie kciuki zeby były dobre bo jesli nie to znów mnie wyśle do tego urologa nieszczęsnego:(:(:( miłęgo dzionka :)

dzien doberek! jak tam majowka? jaka pogodka? w dublinie slonecznie ale chlodno. mialam sie wyluzowac przed starankami a tu nic z tego. bylam u gina w niedziele z mija grz.infekcja i fakt dala mi globulki i tabl. ale do tego troche nastraszyla. po 1-e to ze tak bardzo bolaly mnie piersi ostatnio to moze podwyzszony poziom prolaktyny a po 2-e to jak jej powiedzialam ze kupilam testy owu i ze to moj 10 dc i ze zrobilam ten test rano i byla tylko jedna kreseczka to stwierdzila ze moze ja wogole nie mam owulacji!!! wyobrazacie sobie? cholera stresa dostalam jak nie wiem co! ale poszperalam troche w ulatkach i w necie i wyczytalam ze test pokazuje 24godziny przed owu a z moich wyliczen wynika ze powinnam miec owu w czwartek. tak wiec jak dzisiaj wstalam i zrobilam test to znowu nic nie bylo ale z drugiej strony to 48 godzin przed. sama nie wiem co mam myslec. @ mam bardzo regularne co 28 dni jak w zegarku. temperature mierzylam to mialam w niedz36.58; pon36.59 a dzisiaj 36.28 czyli owu sie zbliza wielkimi krokami. nawet sluz jest przejrzysty i ciagnacy. ale sie rozpisalam;) a czy ktoras z was dziewczynki uzywala testow? kiedy wykazywaly owu?ile przed? :))

rossignolka, dziwna ta twoja lekarka, co ona z ksiezyca sie urwala, ze takie teksty wali????a tak swoja droga to cykle bezowulacyjne sie zdarzaja, przecietnie raz w roku, kazdej zdrowej kobiecie. ja testy robilam tylko raz, wiecej nie bylo trzeba ;) mam cykle srednio 27odniowe, 13-24 dc byl cien drugiej kreski widoczny tylko w dobrym swietle, 15-16 byla druga kreska w miare wyrazna, 17 dc juz nie bylo jej wcale. wiec rob cierpliwie nadal testy i nie denerwuj sie za bardzo :) ola, trzymam kciuki, zebys juz nie musiala isc do zadnego urologa -sadysty ;);) acha, i zastanawia mnie dlaczego chcesz z bigosikow i golabkow rezygnowac, nie slyszalas ze w ciazy trzeba sobie dogadzac!!!tylo nie bierz przykladu ze mnie bo ja zrobilam sobie wczoraj dzien dziecka, byl burger king i czipsy...ups :P

Czesc laseczki! :) ale zimnica! cholewa, nieźle nam sie maj zapowiada....:o idz precz wietrze i przymrozku!! :P a kysz, a kysz!! :D gdybym tylko mogła przeprowadzia,łabym sie o ciepłych krajów na stałe, nie znosze zimy i zimna, zmarźluch ze mnie okrutny :P Co do majówki...to chyba ona w tym roku spędzona w większości w domku pod kocykiem :) z mega obzarstwem :P bo na działce czy nad wodą to sople z nosa by sciekały! :D a jedzonko dziś mnie czeka wyśmienite, ruskie na obiad :D A nie udzielam sie ostatnio, gdyż rodzinka przybyła do tesciów i to u nich spedzamy wiekszosc czasu :) ale cały czas myśle co tam u Was :) Rossignolka, ja Ci nie pomoge co do testów :) tutaj Olka czy Brydzia użyczyc rady :) Milego leniuchowania!! :)

Witaj Brydzia :)

hej Luxorek!!!widze ze ty taka aktywna jak i ja:P:P:P, jedzenie, lozeczko, u mnie zamiast rodziny ksiazka i telewizor, czasami maly spacerek :D:D:D chyba moglabym sie przyzwyczaic do takiego zycia. ale bym sobie takie rusie zjadla. nam sie wczoraj na zakupy nie chcialo isc a dzis wszystko pozamykane. coz , na obiad beda ziemniaki i jajecznica;);)

tez pyszne :D ja właśnie wczoraj myślałam nad takim zestawem obiadowym ;) ale ze zaproszenie wypłynęło od teścia więc mam obiad z głowy :D rozpieszcza mnie ...:P a ja sie sybko przyzwyczajam do dobrego :D:D:D a co do leniuchowania, to korzystajmy póki mozemy!! :D bo potem to sie nad skonczy! :P

fajnie masz z tymi tesciami na miejscu, oj duzo bym dala za obiadki mojej mamy. no ale coz, moja lodowka nadal wyglada tak jak w akademiku na studiach...nie mam motywacji bo M w domu nie je, moze wreszcie wezme sie w garsc i zaczne cokolwiek robic w kuchni jak kazda normalna polska babka :P:P:P przeciez nie bede potem na gromadce dzieci eksperymentowac ;)

musisz sie pomału przyzwyczajac do robienia maluchowi zupek :D bo biedaczek sie raz zrazi i potem bezie niejadek mały ;) tak poważnie to napewno bedziesz smacznie pichciła :) poczekaj no nich Ci apetyt wróci ze zdwojona siła :D i chec na różne specjalności :) bedziesz musiała sie rozpieszczac :D:D

zakladam ze zupki w sloiczkach beda mu lepiej smakowaly niz moje :P:P:P ja do gotowania to naprawde ostatnia jestem:( ale zamierzam to zmienic!!z tym ,ze naprawde ciezko mi sie zebrac wiedzac, ze mam kucharza w domu. wprawdzie nigdy mnie nie krytykowal jak cos zrobilam, wrecz przeciwnie, ale zawsze to inaczej...wy macie chlopow ktorzy pewnie z zachwytem reaguja na wszystko. a mi jakos ciezko sie przemoc...

a jak pomysle o robieniu np.pierogow, i ile balaganu przy tym, w moim wypadku to cala kuchnia biala bedzie, i ile zmywania....sama widzisz, ze ciezki przypadek jestem :( no coz, chyba musiymy w koncu zmywarke kupic!!!bede miala mniej argumentow by sie wymigac ;)

Brydziu, mój wcale nie jest taki zachwycony tymi moimi specjałami ;) zawsze jest jakies ale...a to nie słone ciut la niego... :P sam tez gotuje ( ma to chyba po tacie) i naprawde dobrze mu to wychodzi, choć rzadko ...ja natomiast na porzadku dziennym :) i zajada az mu sie uszy trzesa, bo mały żatłoczek z niego :D musi podtrzymywac swój brzuch na odpowienim poziomie co by nie schudnać :D:D:D

mnie tez przeraza zwylke sterta naczyn w zlewie :D ale czego sie robi dla głodnego brzusia :D ja sie juz zbieram na wyżerke ;) miłego dnia zycze i do potem :D

no niezle, wiec wyglada na to ,ze niedlugo bedzie mial kompleksy jak twoj brzuchol bedzie wiekszy od jego , co ??:D:D:D