Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość asasas

MASŁO CZY MARGARYNA? co jest zdrowsze?

Polecane posty

Gość hej hejka
Masło-to pewne jak amen w pacierzu. 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rower pana tomka
a mnie odrzuca na mysl o tym ile tluszczu ze zwierzt jest w masle. nienienie, stanowczo margaryna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ani masło ani margaryna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ringring
Taką suchą kanapkę?? Oj nie, nie dla mnie. Margaryna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaaaaaaahaaaa
Zgadzam się z przedmówcą :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gamoniowata
dla mnie tylko margaryna. kiedys mnie rodzice chcieli przestawic, ale sie nie dalam. nie zamienie slonawego smaku margaryny na mdle maslo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przepraszam \"margaryniarzy\" Jeśli poczuje zapach margaryny, to odrzuca mnie na kilometr, nie mowiac juz o smaku.Wszystko mi staje w gardle i nie moge przelknąc ani kesa.Ostatnio nawet przeczytalam o truciznach , ktore wytwarzaja sie w procesie produkcji margaryny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie, no spoko :) Są różne gusta. Rozumiem, że możesz mieć jakieś swoje reakcje na różne zapachy, też mam podobne co do niektórych produktów :) ale wiesz, zależy co się je. Nie każda margaryna jest taka sama, pamiętaj o tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bobiczek
oj tam marudy! nie ma co narzekac, margaryna jest najsmaczniejsza i już.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maślana maślanka
Stawiam na masło. Margaryne kupuje od czasu do czasu. A najlepsze jest masełko domowej roboty :P takie od babci na wsi :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja Was wszystkich pogodzę i zaproponuję masmix. A dlaczego, to szczegóły na poniższej www w t. Zasady dietetyczne, 4 warunki determinujące zdrowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MASłO MASłO MASłO MASłO
MASłO MASłO MASłO MASłO MASłO MASłO MAAAAAASSSłłłłłłOOOOOOOOOO!!!!!!!!!1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NIGDY NIE DAłAM MOJEMU
DZIECKU MARGARYNY O NIEEEEEE!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gruba rura
dziecku nie, ale mezowi, albo sobie tak :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kachaaa19
Wiecie co? A ja popieram masełko i tylko masełko oczywiście w ograniczoinych ilościach cieniutko posmarowany chlebek. A MARGARYNA TO SAMA chemia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Uwaga na margaryny i transizomery Niezdrowe tłuszcze spożywcze Pani dr Budwig - biochemik, światowej sławy autorytet w dziedzinie tłuszczów - już na początku lat 50-tych próbowała ogłosić światu, jak niebezpieczne jest spożywanie przetworzonych tłuszczów spożywczych. Niestety wpływowa finansjera skutecznie blokowała rozprzestrzenianie się jej odkryć mimo faktu, że pani dr misję swą wypełniała oficjalnie jako przedstawiciel rządu niemieckiego ds. badań nad wpływem produkowanej na masową skalę żywności oraz lekarstw na zdrowie człowieka. Na szczęście wysiłkami dr Budwig wkrótce przejęli się inni światowi uczeni, którzy zainspirowani jej pracą badawczą, zaczęli prowadzić własne badania. I tak, dzisiaj, już wszyscy eksperci od tłuszczów i ich wpływu na zdrowie i życie człowieka biją na alarm, a ich przesłanie brzmi: TRZYMAJMY SIĘ Z DALEKA OD TŁUSZCZÓW SZTUCZNIE UTWARDZANYCH! Do tej grupy tłuszczów spożywczych należą przede wszystkim margaryny oraz takie produkty jak: majonezy spożywcze (nie wszystkie, trzeba sprawdzać etykiety produktów!), sosy sałatkowe, popularnie zwane dressingami. Istotą całego zła są transizomery (uwaga! producenci tłuszczów oraz przetworzonej żywności nie wykazują na etykietach rzeczywistej ilości poddanych procesowi uwodorowania tłuszczów!) Jak i dlaczego produkuje się transizomery Utwardzane tłuszcze spożywcze powstają w procesie uwodorowania. Uwodorowanie polega na poddawaniu substancji (w tym przypadku wielonienasyconych zdrowych i pożądanych w naszej diecie kwasów tłuszczowych) działaniu wodoru w postaci gazowej pod ciśnieniem i w wysokiej temperaturze (120-210 °C tj. 248-410 °F). Aby zaszła reakcja chemiczna konieczne jest wprowadzanie katalizatora, jakim jest nikiel. W wyniku zachodzących reakcji, nienasycone wiązania między atomami węgla są w całości albo tylko w części zamieniane na nasycone. Dzieje się tak dlatego, ponieważ atomy węgla w miejscu podwójnych lub potrójnych wiązań przyłączają atomy wodoru. Dzięki temu wielonienasycony kwas tłuszczowy staje się albo mniej wielonienasyconym, albo zupełnie nasyconym kwasem tłuszczowym. A im bardziej nasycony kwas, tym bardziej utwardzona przyjmuje postać i tym mniej podatny jest na utlenianie, które w końcu doprowadza do zupełnego zjełczenia tłuszczu. I w tym tkwi interes firm produkujących żywność: Po pierwsze, chcą sprostać wymaganiom konsumentów przyzwyczajonych do spożywania twardego smarownego tłuszczu, jakim jest masło (wielka kampania antycholesterolowa wspierana przez znakomite skądinąd autorytety, jaka przez ostatnie lata była prowadzona przez środowisko medyczne skutecznie wyparła z wielu domów masło na rzecz margaryn, tymczasem zaś najnowsze badania naukowe rehabilitują masło i cholesterol) Po drugie, aby m.in. obniżyć koszty transportu i magazynowania muszą jak najskuteczniej przedłużyć trwałość produktu, a to można uzyskać jedynie przez chemiczną przemianę tłuszczów. Tylko, o czym się już konsumentowi nie mówi, z pierwotnych składników, zachwalanych pod względem wielkich wartości odżywczych, mało co zostaje. Zagrożenie ze strony transizomerów W przypadku ciągłych niedoborów Omega-3 organizm stara się zastępować je dostępnymi mu tłuszczami. I tu istnieje poważne zagrożenie ze strony powszechnie stosowanych tłuszczy spożywczych, reklamowanych jako zdrowe i wartościowe. Rzeczywiście powstają one na bazie olejów roślinnych bogatych w nienasycone kwasy tłuszczowe, ale... O tym \"ale\" nie mówią producenci żywności ani żadne inne autorytety, które zwykle wypowiadają się w temacie zdrowej diety. Otóż procesy uwodorniania, jakimi te pierwotnie zdrowe tłuszcze są poddawane, aby spełnić wymagania rynku (odpowiednia smarowność, przedłużony termin trwałości produktu) powodują zamianę tłuszczy nienasyconych na częściowo uwodorowane, które nazywamy transizomerami albo tłuszczami trans albo zupełnie uwodorowane, czyli tłuszcze nasycone. Chemiczna postać transizomerów różni się od pierwotnych składników na pierwszy rzut oka bardzo niewiele (zmienia się jedynie ilość i ewentualnie miejsce występowania wiązań podwójnych). Tymczasem ich właściwości chemiczne są inne: transizomery są twardsze i nie wchodzą już tak łatwo w reakcje utleniania, nadają się więc do smażenia i leżenia na półkach sklepowych przez bardzo długi czas. Ich właściwości elektryczne oraz budowa przestrzenna również ulegają zmianie. Z punktu widzenia biochemicznego, są one bardzo niebezpieczne dla zdrowia - nie występują w przyrodzie, nasz organizm nie posiada o nich żadnych informacji, w związku z czym błędnie je wykorzystuje. I tak na przykład u uczącego się dziecka, do prawidłowego rozwoju neuronów, konieczne jest dostarczenie sporej ilości kwasów Omega-3, aby wyprodukowany z nich DHA wykorzystać do budowy synaps neuronowych. DHA charakteryzuje się prostym przestrzennie łańcuchem węglowym. Gdy brakuje go, organizm wykorzystuje transizomery. Ale ich postać przestrzenna jest skręcona. Powstające z nich synapsy - po pierwsze - tworzą się dłużej, a po drugie - nie funkcjonują prawidłowo. W wyniku tego, dziecko ma nie tylko problemy z nauką i pamięcią, ale i z zachowaniem (zespół ADHD).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onaaaaaaaaaaaaaaaa
najlepiej nie jesc tluszczow pochodzenia zwierzecego, najwartosciowsze sa produkty zawierajace tluszcze nienasycone, a najgorsze te z nasyconymi( trzeba sprawdzac w skladzie produktu). rafinowane tluszcze tez sa do niczego moim zdaniem ani maslo ani margaryna nie sa lepsze, trzeba patrzec na sklady

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zielona rybka
Nie wszędzie są te transy. Jestem zdania, że nie zależnie czy je się masło, czy margarynę, to trzeba uważnie czytać etykietę. Ja tam bym byle jakiej margaryny nie ruszyła, choć ogólnie wolę ją od masła. Z tego co wiem, to i w przypadku masła zdarzają się różnego rodzaju oszustwa producentów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolejna odwazna
no to ja sie przylacz do margaryniarzy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jopiadga
Ja już zgłupiałam! Najpierw kupowałam masło,potem margarynę,potem znowu masło a teraz znowu margarynę i może to jest "jakieś" wyjście z sytuacji? A jeśli chodzi o masmixy to myślę,że to bez sensu bo masła w tym jest ok.0,5 %.Ale tak na prawdę mój umysł podpowiada mi, że chyba raczej masło, bo naturalne, ale w małej ilości bo się tyje.Zresztą ja utyję i z powietrza.Pozdrowionka dla wszystkich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To prawda, można trochę zwariować :) Dla tego zawsze staram się trzymać swojego gustu i wiedzy jaką posiadłam. Nie można dać się zwariować kolejnym trendom, bo to się zmienia jak w kalejdoskopie. Ja się trzymam tego, że najbardziej mi smakuje florka i już. Nikt nie przekona mnie do zmiany poczucia smaku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiedys kiedyś niektórzy
ludzie jedli masełko ze wsi, serki białe naturalne i pili mleko prosto od krowy i jedli jajka od kury co chodziła po podwórku i bylo super. Teraz te wszystkie produkty są przetworzone a my się tym faszerujemy . tak na marginesie ja wole masło...........................................!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No niestety :( Coraz więcej chemii. Ja tam wolę żeby to była chemia najwyższej jakości przynajmniej. Wzbudza we mnie większe zaufanie. Przyznam, że jak jem tą swoją florę to nie mam obaw, że coś z nią nie tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pa u lina
niby tak, chemia moze dzialac na nasza korzysc. ja tez wole margaryna smarowac pieczywko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rudziellec
M.A.R.G.A.R.Y.N.A. koniec kropka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znowu ona
F.L.O.R.A. :P, a swoją drogą to co to za moda z tym kropkowaniem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kuciapka
nie wiem, ale ja też wolę margarynę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiem bo
ja od dziecka jem margarynę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×