Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

silicowa

Konkubinat a rozgrzeszenie

Polecane posty

Zyję w konkubinacie i mam problemy z rozgrzeszeniem. Miarodajne jest pytanie \"Czy mieszkacie pod jednym dachem?\" Jeżeli tak niema rozgrzeszenia. A prostytutka która w mieśiącu przyjmuje kilkaset penisów, dostaje bez problemów. Jwżeli macie podobne problemy, to proszę napisać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ona o ja
zmien ksiedza......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szalowa blondynka Cizia
czym innym jest kurestwo a czym innym prostytucja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ona o ja
szalowa blondynka Cizia ....ty sie lepiej nie wypowiadaj bo az zeby bola!!! Silicowa ja tez zyje w zwiazku kohabitacyjnym (ladniej brzmi) i jak ksiadz nie chce ze mna rozmawiac to ide do innego i juz ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Damr
Ja mieszkam też w takim związku, owszem rozgrzeszenia nie dostane, komunii też nie moge przyjąć, lecz nasz ksiądz nie robi nam zadnych problemów. W tym roku moj syn przystąpi do pirwszej komunii św. i mężczyzna z który mieszkam idzie jako ojciec, również bedzie podawać nasze dziecko do chrztu. Osobiście ksiądz nam powiedział cytuje: " To nie wasza wina, że tak wam się życie ułożyło i ja nie bede robić wam problemów z komuniia czy chrztem " Byliśmy zdziwieni, że ksiądz nam tak powiedział. Zaproponował mi nawet że pompże mi w unieważnieniu ślubu kościelnego. pozdrawiam;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jednym z warunkow spowiedzi jest zal za grzechy i postanowienie poprawy. Jesli wiec nie zalujesz, ze zyjesz w zwiazku niesakramentalnym i nie masz zamiaru przestac sypiac z twoim partnerem, to niestety warunek do rozgrzeszenia nie jest spelniony. Zaden ksiadz, bioracy swoja posluge na powaznie, nie da ci rozgrzeszenia, jak dlugo bedziesz trwac w takim zwiazku. Oczywiscie moglabys zataic sprawe (jak to wiele par robi) i nic nie mowic o tym, ze mieszkacie razem. Ale sama sobie odpowiedz, czy taka spowiedz bylaby faktycznie wazna.... Jesli zas mieszkacie razem, ale nie sypiacie ze soba sprawa przedstawia sie juz inaczej. Ale mysle, ze nie dotyczy to twojego przypadku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jak idę do spowiedzi to mówią 6. przykazanie grzeszyłem kilkadzieśiąt razy i w żadne dyskusje się nie wdaję. Lepiej grzeszyć i żałować, niż żałować że się nie grzeszyło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wfrf
Mi tam nikt, z żadnej organizacji, religijnej czy innej, nie wmówi że jest grzechem, czymś złym że jestem z mężczyzną, z którym się kochamy a który kiedyś się ożenił i wziął rozwód. Dlatego nie przejmuję się wogóle. Nawet nie wiem jak by było w konfesjonale i jestem na tyle poważna życiowo że nie interesuje mnie to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sexilola
a dlaczego sie spowiadacie z seksu ze stałym partnerem ? jak tego nie uwazacie za grzech , to sie nie spowiadajcie i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×