czy bogaci mają LEPIEJ?

chciałabym poznać waszą opinie na temat pieniędzy, czy uwazacie ze pieniądze uszczęsliwiają? bo mi osobiście wydaje sie ze każdy człowiek czuje to samo, tzn. czy bogaty czy biedny maja podobne poczucie szczescia/smutku, ale ci bogaci sa poprostu pewni siebie i mają ogólnie wyższe poczucie własnej wartości wynikające z posiadanej wladzy. mówie to na podstawie obserwacji, np. czy taki szef pod krawacikiem i z axtra autem, przyjzyjmy mu sie blizej: zestresowany, zfrustrowany niewolnik pieniędzy, albo ci wszyscy na stanowiskach - którzy wykorzystują ludzi i pomiatają nimi, to czy człowiek szczęsliwy tak sie zachowuje do innych ludzi??? wniosek jest prosty - nie ja naleze do grona przecietnych, nie przelewa się, ale tez stać mnie na pare rzeczy, jeszce sie ucze, i przyznam ze choć wiem ze pieniądze szczęscie nie dają(wiem to świadomie) to śiwat wkręcił mnie w swoja gierke, i tez pragne pieniedzy, jezeli nawet nieświadomie, to podświadomie

pieniądze szczęścia nie dają :-o

tu i teraz . Ale oczywiście ,gdybym dostała fure dodatkowych pieniędzy to bym nie odmówiła :-) A wy byscie odmówili ??

własnie o to chodzi ze zgadzam sie, szczescia nie dają, ale ciekawa jestem, gdybym tak miała teraz bardzo duzo pieniędzy, to czy nie poczułabym sie szczęsliwsza?, mogłabym zrobić ciekawe kursy, ciekawie zagospodarować czas, miec nowe perspektywy..

oczywiscie ze nie .... :/ kiedys jak nie mialam kasy i mialam jakies urodziny to zaraz na zakupy i kupowalam ciuchy (jedne spodnie i bluzka,bo na wiecej nie starczyło) i myslalam ze jak bede bogata to bede codziennie sobie ciuchy kupowac bo to daje mi szczescie... a teraz kasa lezy w domu, na koncie i nie chce mi sie nic ... to juz nie to samo,

czasami ma wrazenie ze nie pasuje do swiata bogatych, dziwnie mi na bankietach, restauracjach, gdzie jest 20 tysiecy widelcy i łyżeczek do wyboru, słuchac tematów o biznesie.. a ja siedze i tylko słucham :/

ale za to kocham mocno i to mnie trzyma ... :)

do moniulki, a czy nie stałas sie pewniejsza siebie? nie masz tak ze stac cie na wiecej niz reszte, ze nie musisz miec nudnego zycia bo masz szanse sie rozwijac?? co w takim razie by Cie uszczęsliwiło? (to co msz w stopce?...)

moniulka ,weź przykład z sarah-20. Mając pieniadze mozesz po prostu lepiej zagospodarować swój czas (bankiety przy okazji :-) )

piniądze potrafią bardzo poróżnić rodzinę; spójrzcie na to tak - szczęścia niby te pieniądze nie dają, ale jak jest sprawa spadkowa to zaczyna się walka na śmierć i życie

i jeszce powiem, ze , wydaje mi sie ze wszyscy ludzie mają poczucie odrębności, i kazdy czuje czasami lub częsciej wewnętrzną pustkę która nie wiedziec skąd pochodzi, ale ci bogaci poprostu prują przed siebie nie patrząc zabarzdo co dzieje sie wokół nich, a ich życie to praca, praca i osiąganie sukcesów. nie twierdze bynajmniej ze każdy bogacz to egoista!! chodzi mi o to ze ci bogaci niewiele zastanawiają sie nad życiem, i czy ma sens tylko ciągle działają. znam oczywiście tez i wartosciowych wrazliwych ludzi którzy sa bogaci

do niebiedna i niebogata, woszem masz racje, ale sto razy wieksze są awantury gdzie tych pieniędzy brakuje, zobacz ile w polsce mamy z powodu biedy patologii !!

sarah - bo onidziałaja, bo mają tę kasę na rozpęd, a nie jak czlowiek bez kasy buksuje w miejscu i nikt w niego nie uweirzy, jeszcze mu przykopią dlatego nie wolno się żalić, tylko trzeba wałczyć i się chwalić co to nie ja

a ja uwazam ze daja wiele bym dal zeby miec duzo pieniedzy ,jebane marzenia ktore nigdy sie nie spelnia

Pieniądze szczęścia nie dają,ale bardzo ułatwiają życie. Bogaci mają po prostu łatwiej.A czy lepiej?To już dyskusyjne.

uciec stąd--->co to dla Ciebie jest duzo pieniędzy? Fakt jest faktem, że niektórzy ludzie lubią pomiatać innymi a najłatiwej jest pomiatać kimś kto i tak jest w kryzysie. Nawet taka pani w urzdzie pracy potrafi wyprosić za drzwi 2-3razy osobę, która przyszła 2 godz.wcześniej, niz miala wyznaczone, bo widzi, ze ten ktoś jest od niej zależny.

pracowałam kiedyś u bardzo bogatych ludzi , w luksusowym domu . Wiem jedno wolę mieć tak jak mam tzn. średnio . Nam się wydaję ,że jak ktoś ma kupę kasy to ma zero problemów i jego życie to sielanka . Owszem takich ludzi stać na takie rzeczy , na które ja nie mogłam sobie pozwolić , mogli korzystać z wielu rzeczy , na które ja nie miałam pieniędzy , ale uwierzcie mi , ten super luksusowy dom w którym przebywałam codziennie był dla mnie normalny , w zachwyt wpadali tylko ci , którzy byli tam pierwszy raz , no i najważniejsze , nigdy nie chciałabym mieć takich problemów jak mieli oni . Ciągły koszmarny stres związany z utrzymaniem pozycji finansowej i społecznej do jakiej doszli , ciągły strach o dobro które posiadają , dzieci które mogą stać się ofiarami porwania , czy nikt nie ukradnie luksusowego auta , albo drogich przedmiotów z domu co w efekcie nie pozwala cieszyć się urokami życia . Dzięki wolę mieć jak mam , tym bardziej ,że mam porówanie .

fionka ma rację:) a do tego dochodzi jeszcze obawa niepracującej zony, ze kazda kobieta w otoczeniu takiego faceta będzie na niego polowac. Ja akurat mam te same doswiadczenia co fionka. I zdarzylo mi się po prostu, że zostalam wyeliminowana z dalszej współpracy, bo nie spodobalam się pani domu:o

moj mąz to bogaty człowiek, poznalismy sie jak bylam w liceum, zakochalam sie w nim okropnie, nie wiedzialam ze jest wtedy bogaty, jezdzil ładnym samochodem, ale mowil mi ze to ojca, po ok 2 misiącach zaprosil mnie do siebe do domu... bylam w szoku mialam wrazenie ze weszłam do muzeum a nie do domu, nie wiedzialam jak mam sie zachowac... to bylo dla mnie dziwne... na poczatku sie bardzo cieszylam ze mam takie szczescie... az sie dowiedzialam ze nie moze zapomniec o bylej, ze jeszcze sie z nia pokryjomu spotyka, chialam odejsc, zrozumialam ze ja tak zyc nie chce... mialam depresje... nie widzialam sensu zycia, ktos kto mnie kocha rani.... rani tak bardzo... teraz jest juz ok, ale ja sie boje, nadal sie boje, mam lęki i obawiam sie tego ze to wróci, to taki zamęt w mojej głowie wprowadza ze nie umiem sie cieszyc z tego co mam ... dziwna jestem ?? :/

Pieniądze szczęscia nie dają, ale na pewno dają poczucie bezpieczeństwa, mozliwość realizowania celów życiowych i co by nie powiedzieć .............................. na pewno są potrzebne w zyciu :-D

i powiedz moniuulka sama , czy w tej całej sytuacji cieszy cie bogactwo jakie masz , czy wolałabyś mieć mniej , ale spokój , pewność i szczere uczucie męża ? . Sama widzisz ,że w tym wszystkim pieniądze schodzą na dalszy plan.

do niebiedna i niebogata, agadzam sie, bogaci mają kase na rozpęd i najłatwiej jest zdeptac leżącego, ale co do tego ze napisałas ze \"trzeba się chwalić co to nie ja\" to uważam ze własnie brak pieniędzy jest przyczyną takiego hamstwa w polsce, taka jest prawda, w polsce jest WIELKI WYSCIG SZCZURÓW, kazdy sie do kazdego porównouje i własnie ci którze mają juz troszeczke wiecej, to od razu taki człowiek \"wyzej sra niż dupe ma\" za przeproszeniem.... Albo zauważyliscie w polsce następujące zjawisko??? w sklepach z ubraniami na deptakach, w centrach miast jest tak ze jak wejdzie przeciętny człowiek to od razu wszystkie te expedientki patrzą na niego jak na złodzieja, albo totalnie go zlewają, STRASZNIE MNIE TO WKURZA, jak tylko wchodze do takich sklepów to od razu taka obłuda od nich bije, nawet jak chca być miłe to im nie wychodzi... w Anglii nikt nie afiszuje sie swoimi pieniędzmi, tam bogaty i biedny wygląda tak samo. owszem zgadzam sie z większościa, nie chce miec niewiadomo ile tych pieniędzy, ale wkurza mnie to np. ze nie moge pojsc na studia zaoczne

bogaty-szczęśliwy ma lepiej niż biedny-szczęśliwy bogaty-nieszczęśliwy ma gorzej niż biedny-szczęśliwy najgorzej mam biedny-nieszczęśliwy :O :)

owszem , jest łatwiej , ale jak jest za łatwo to też żle , same wiecie ,że kiedy coś osiagamy z trudem to bardziej cieszy . Wierzcie mi , żyłam obok tych ludzi codziennie od rana do nocy i wolę mieć takie zmartwienia jakie mam .

fiona ja wiem co to jest prawdziwe szczescie bedąc \"normalną\" i nieszczęscie mają pieniądze.... czasami chcialabym nie miec tego wszystkiego i normalnie zyc, ale tego sie nie da zapomniec .. :(

Oczywiście, że bogaci mają LEPIEJ.

mając* dla mnie liczą sie inne wartosci w zyciu: milosc, szczescie, zdrowie... moze mowie tak bo mam pieniądze i nie doceniam tego ... ale to nie istotne bo nie zmienie zdania ze pieniadze szczsescia nie dają...

ma * tam miało być

podsumowując - nic juz nie wiem z tego wszystkiego wynika, ze czy pieniądze sa czy ich niema to i tak zle i tak nie dobrze... do Moniulki myslę ze to nie pieniądze stały sie powodem waszego nieszczęscia, uwazam ze jesli uczucie jest naprawde szczere to wtedy pieniądze mogą tylko pomóc a nie zaszkodzic, ale moge sie mylić, mozliwe ze to bardzo wyidealizowana opinia powtórze sie, tez nie twierdze ze pieniądze załatwiają wszystko! mam tyle doswiadczenia ze wiem to doskonale, znałam rodzine BARDZO bogatą, ale zarazem patologiczną.., moja siostra tez uwazała ze jak sie wzbogaci to będzie bardzo szczęsliwa, i owszem wzbogaciła się ale pech chciał zeby powaznie zachorowała, i teraz juz nie uwaza tak jak wczesniej, poza tym znam wiele bogatych osób i tez mam paru bogatych znajomych, którzy tez mają problemy i nie są szczęsliwsi ode mnie, ja to wszystko wiem, ale i tak wolałabym miec wiecej kasy a najbardziej wkurza mnie jak bogaci ludzie uwazają sie za biednych..., to mnie poprostu rozwala, jak np. moja kolezanka stwierdziła ze ma tylko 3 pary spodni wrandlera (300 zł. jedna para), to ja nie wiem, ludzie sobie nie zdają sprawy ze jak sie w polsce zarabia 1000 zł. to juz jest nieźle

hollywood ..... bogaci nie mają lepiej tylko łatwiej , a to jest różnica.