Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Iwuniaaa

Przyjaźń między Facetem i Kobietą.. wypowiedzcie się sami..

Polecane posty

Gość nie istnieje...
u mnie skończyła sięw łożku.... ehhh mimo wszystko tęsknię za nim.... ale nie tylko za przyjaźnia....ale również za sexem :O je inaczej nie umniem z facetem....wszystko na maxa :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do bzium
Bzium skoro masz faceta to po co Ci przyjaciel w innym facecie,Twój facet nie jest dla Ciebie przyjacielem?Bo nie jest skoro piszesz że przyjaciela masz jednego.A Twój facet to co od seksu,bo z tego co piszesz napeno nie równiez od przyjaźni. A pisząc o tym że się zdarzyło,nie pisze o seksie z nieznajimym na baletach w kiblu tylko o tym że się zdarzyło że nas poniosło za mocno emocjonalnie no i zdarzyło się parę razy że wylądowaliśmy w łóżku(czego zresztą napewno żadne z nas nie żałuje).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie istnieje........
u mnie skończyła sięw łożku.... ehhh mimo wszystko tęsknię za nim.... ale nie tylko za przyjaźnia....ale również za sexem :O je inaczej nie umniem z facetem....wszystko na maxa :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie istnieje........
u mnie skończyła sięw łożku.... ehhh mimo wszystko tęsknię za nim.... ale nie tylko za przyjaźnia....ale również za sexem :O je inaczej nie umniem z facetem....wszystko na maxa :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do bzium
Bzium skoro masz faceta to po co Ci przyjaciel w innym facecie,Twój facet nie jest dla Ciebie przyjacielem?Bo nie jest skoro piszesz że przyjaciela masz jednego.A Twój facet to co od seksu,bo z tego co piszesz napeno nie równiez od przyjaźni. A pisząc o tym że się zdarzyło,nie pisze o seksie z nieznajimym na baletach w kiblu tylko o tym że się zdarzyło że nas poniosło za mocno emocjonalnie no i zdarzyło się parę razy że wylądowaliśmy w łóżku(czego zresztą napewno żadne z nas nie żałuje).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do bzium
Bzium skoro masz faceta to po co Ci przyjaciel w innym facecie,Twój facet nie jest dla Ciebie przyjacielem?Bo nie jest skoro piszesz że przyjaciela masz jednego.A Twój facet to co od seksu,bo z tego co piszesz napeno nie równiez od przyjaźni. A pisząc o tym że się zdarzyło,nie pisze o seksie z nieznajimym na baletach w kiblu tylko o tym że się zdarzyło że nas poniosło za mocno emocjonalnie no i zdarzyło się parę razy że wylądowaliśmy w łóżku(czego zresztą napewno żadne z nas nie żałuje).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie istnieje........
u mnie skończyła sięw łożku.... ehhh mimo wszystko tęsknię za nim.... ale nie tylko za przyjaźnia....ale również za sexem :O je inaczej nie umniem z facetem....wszystko na maxa :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie istnieje........
u mnie skończyła sięw łożku.... ehhh mimo wszystko tęsknię za nim.... ale nie tylko za przyjaźnia....ale również za sexem :O je inaczej nie umniem z facetem....wszystko na maxa :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie istnieje........
u mnie skończyła sięw łożku.... ehhh mimo wszystko tęsknię za nim.... ale nie tylko za przyjaźnia....ale również za sexem :O je inaczej nie umniem z facetem....wszystko na maxa :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie istnieje........
u mnie skończyła sięw łożku.... ehhh mimo wszystko tęsknię za nim.... ale nie tylko za przyjaźnia....ale również za sexem :O je inaczej nie umniem z facetem....wszystko na maxa :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie istnieje........
u mnie skończyła sięw łożku.... ehhh mimo wszystko tęsknię za nim.... ale nie tylko za przyjaźnia....ale również za sexem :O je inaczej nie umniem z facetem....wszystko na maxa :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie istnieje........
u mnie skończyła sięw łożku.... ehhh mimo wszystko tęsknię za nim.... ale nie tylko za przyjaźnia....ale również za sexem :O je inaczej nie umniem z facetem....wszystko na maxa :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie istnieje........
u mnie skończyła sięw łożku.... ehhh mimo wszystko tęsknię za nim.... ale nie tylko za przyjaźnia....ale również za sexem :O je inaczej nie umniem z facetem....wszystko na maxa :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
-> do bzium moj facet jest moim przyjacielem ale jednak milosc (taka jak miedzy mezczyzna a kobieta) to nie to samo, co przyjazn. przyjazn jest czyms wyjatkowym, ale sama przyjazn nie wystarczy aby zbudowac zwiazek. zatem moj facet jest dla mnie kims wiecej niz przyjacielem a przyjaciel? jak w ogole mozesz pytac po co mi przyjaciel skoro mam faceta... eh. chyba zupelnie Cie nie rozumiem. nawet nie wiem co mam Ci napisac na ten temat :o i dla mnie twoja relacja z tym \'przyjacielem\' jest dziwna, dla mnie przyjaciele nie sa od sexu. ale ciekawe jest to, ze pierwszy raz spotykam kogos, kto ma tak bardzo rozny ode mnie poglad na te kwestie. (pisze dopiero teraz, bo topik sie zacial wczesniej i mnie na 2 strone nie wpuszczalo :( )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiecie do czego zmierzalam piszac ten topik? a mianowicie do tego ze chcialam znac Wasze zdanie bo ja nie potrafie zrozumiec.. Albo przyjazn albo sex.. Mam faceta od 3,5 roku.. Ktory ma przyjaciolki (tak je nazywa) z ktorymi sypia. i uwaza ze to normalne.. ze przyjazn to takze sex.. ze w przyjazni mozna wszytsko.. wcale nie jest tak ze zna je od iles tam lat.. Zle mi z tym.. i neiwiem co robic.. bo wiem ze nie jestem jedyna kobieta w jego zyciu.. i za kazdym razem jak idziemy do lozka wydaje mi sie ze on mysli o innej w danym momencie.. a najgorsze jest to ze juz mi sie to wszytsko zaczyna pojawiac w snach.. on i ta druga :(( ehh..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Iwunia.... Jakby to powiedziec.. a Ty masz przyjacieli, z ktorymi sypiasz???? Dla mnie to w czym tkwisz nie jest ani normalne ani naturalne. I jezeli Tobie to przeszkadza, to Twoj facet powinien zdecydowac czy jest z Toba i sypia tylko z Toba (bo tego oczekujesz) czy moze to jest otwarty zwiazek (i Ty tez sypiasz z kim masz ochote) czy on woli miec przyjaciolki od sexu, a z Wami koniec. Zastanow sie jakbys sie czula i co bys myslala gdyby on chodzil po prostu od czasu do czasu na panienki? Tego juz nikt chyba za normalne i dopuszczalne by nie uwazal- a dla mnie to jest dokladnie taka sama sytuacja. W zasadzie to nie mam pojecia, jak moglas z nim i w takim \"zwiazku\" tyle czasu wytrzymac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wierze w to... moj niedoszly tak zaprzyjaznil sie z mą kolezanką(co na niego sidla zastawila),ze non stop ze soba gadają,nawet są z wygladu do siebie podobni............. k...a szkoda,ze mym kosztem :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mialam na mysli taką zwyklą przyjazn miedzy 2ma plciami,ktora sie w nic nie przeradza....chyba,ze są to osoby dojrzale itd...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W przyjaźni nie ma seksu i koniec! Takie jest moje zdanie. 3 dni temu po raz drugi wyznałem miłość przyjaciółce, ale ponownie odmówiła. Tak więc zostaniemy już na zawsze przyjaciółmi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Iwuniaaa ---> Odpuść sobie takiego \"faceta\" :O Nie jest Ciebie w ogóle wart!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niestety Milosc jest ponad tym wszytskim.. nie potrafie odejsc tak poprostu i dac sobie spokoj. Kocham tego czlowieka :( A jesli postawie ultimatum albo One albo ja.. wybierze Je..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to sie unieszczesliwiasz na wlasne zyczenie. Nikt Cie po glowce glaskal nie bedzie... Powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oczywiście. Tkwienie w tym, co Ciebie krzywdzi i Ciebie boli i Ciebie rani nie może w żaden sposób być korzystne.. To jest kwestia znalezienia w sobie i siły i odwagi by stawić czoła po prostu życiu. Wierz mi, też się kiedyś rozstałam z kimś kogo bardzo bardzo kochałam, kto był dla mnie całym światem, ale miał to w zasadzie gdzieś. Z czasem zrozumiałam, że to był toksyczny związek i że moje cierpienia wynikały z mojej słabości. Dziś mam zupełnie inne podejście i kiedy widzę, że nie jest i nie może być dla mnie dobrze, że związek mnie nie satysfakcjonuje potrafię odejść. Nie możesz myśleć, że samotność jest gorsza, że nikogo nie znajdziesz itd. To nie jest prawda. Nieważne ile masz lat. Zawsze jest czas na prawdziwą miłość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wcale nie uwazam.. ze nie znajde sobie innego faceta.. tylko ze wyznaje zasade.. ze nie fair jest zapominac o kims w ramionach innego.. no i nie potrafie tak poprostu odkochac sie i ofiarowac serce innemu.. Myslisz z e pierwsza miosc nie zawsze jest ta jedyna i prawdziwa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po pierwsze nikt Ci nie kaze rzucac sie w ramionna kogos innego. Po prostu bedziesz sama a jak dojrzejesz do czegos nowego to wtedy.. Albo kto wie- moze milosc sama przyjdzie niewiadomo skad? Nic takiego nie przewidzisz i nie mozesz zakladac, jak bedzie tak naprawde A co do pierwszej milosci- slicznie by bylo, gdyby byla nie tylko pierwsza ale i jedyna.. niestety takich przypadkow znam doslownie kilka. Zycie to nie telenowela... Prawdziwa? A co to znaczy? I dlaczego piszesz tak, jakby jedna prawdziwa milosc miala wykluczac pojawienie sie drugiej prawdziwej milosci, trzeciej i tak dalej..? Nie wiem ile masz lat, ale Twoje podejscie jest baaaardzo idealistycznie i niekoniecznie praktyczne. Ja tez bym wolala, zeby ukladalo sie jak w bajkach ale niestety.. Nie ma tak dobrze (na ogol!).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz.. od 5 lat nie bylam sama.. i niewiem jak by to teraz bylo.. moze nie potrafie.. Nie mam pojecia.. Zreszta kilka razy probowalam juz odejsc.. na poczatku wytrzymalam zaledwie kilka dni.. ostatnie nasze rozstanie bylo na miesiac.. Czekalam na jego znak.. na jego zmiene.. Odezwal sie.. obiecal poprawe i ze juz wszystko bedzie dobrze.. Ale trwalo to 2 tyg.. i znow to samo.. Nie mam juz sil.. niewiem co robic ://

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×