Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość lzy faceta...

jak sobie radzicie?? radziliscie?? jak to jest

Polecane posty

Gość lzy faceta...

pozniej ?? jeden dzien przytulacie do siebie milosc swojego zycia potem ona odchodzi ... na poczatku sa lzy zalamanie nerwy ... odechciewa sie zyc wszstko traci sens i barwy ... mysle ze taki czrno bialy obraz swiata jaki mam przed oczami pozostanie do konca zycia tak jak kobieta w moim sercu ktora kocham nad wszystko ... czy to sie zmieni ??? u was tez tak bylo ??? odeszla od was bardzo wazna osoba pomimo ze nie zrobiliscie zadnego bledu ??? jak sobie z tym poradziliscie ?? radzicie ... bo ja sobie nie radze ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 77y7
nie ma na to żadnej rady czas leczy rany - banalne ale prawdziwe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na poczatku jest bol nie do opisania i czlowiek nie wierzy, ze bedzie lepiej... Ale potem jest coraz wiecej dobrych momentow, az w koncu zaczynasz sie usmiechac. A po pewnym czasie juz o tym nie myslisz. Niestety to musi troche potrwac. Moze to kiespskie pocieszenie, ale nie Ty pierwszy i nie Ty ostatni. Inni sie wygrzebali, Ty tez sie wygrzebiesz :) 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lzy faceta...
jak sie z tego moza wygrzebac ?? :|

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zerwać całkowity
kontakt z byłą, szybciej minie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Iza...
Trzeba to przeczekać, przeboleć,,,,Nie ma rady. Musisz czekać aż pewnego dnia samo minie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lzy faceta...
trudne to :( mysle ze nie mozliwe musialbym sie chyba zabic?? :( dlaczgo miloscy wygasa ?? moim ze czlowiek robi wszstko zyby byla ona wieczna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Iza...
Jak chcesz żeby nie bolało aż tak to nie możesz się kontaktować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Iza...
Ja sama to przeżywałam i przeżywam. Walczę z depresją bo nie chce mi się żyć bez niego. Jednak już jest troszkę lepiej niż było wcześniej. ,, Więc czekam aż Twój cień odejdzie,...boleć przestanie"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lzy faceta...
a dlugo to u ciebie trwa??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Iza...
Ty też musisz wiedzieć, że nie można stłamsić uczuć , oszukiwać się. Trzeba sie pogodzići wiedzieć, że nadal trzeba żyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lzy faceta...
moze i trzeba dalej zyc no ale ... to takie zycie bez sensu bez celu .. ona jest wszystkim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Iza...
U mnie było lepiej , aż do czasu jak go znów zobaczyłąm na necie. Już myślałam, ze najgorsze przeszłam. Jednak jak go znó zobaczyłam to w szaleństwo wpadłam. Nie da ię opisać, a przy tym nie mogłam mu o tym powiedzieć. Lepiej jak nie mam kontaktu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Iza...
Tak bez niego jest pusto, szaro, nie ma sensu nic. Nikt go nie zastąpi. :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość więc dlaczego
o nia nie walczysz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Iza...
Tęsknię w każdej chwili swojego życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Iza...
To prawda,trzeba walczyć. Ja żałuję bo teraz za późno. Uniosłam się dumą. Starciłam go.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lzy faceta...
walcze robie wszstko co moge ... ona mowi ze jestem wspanialym facetem ale juz mnie nie kocha ... :| tak pstryk i koniec bajki ... wiecie co moze i jestem facetem i moze dla niektorych smieszne jest lanie lez za kobieta ale naprade dlabym wszstko o kolejna sznse ... o probe rozkochania jej to byla prawidziwa milosc ... :( odalbym zyci za spedzenie z nia jeszcze 1 dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przejdzie Wam. Ja przezywalam to samo, moje zycie stracilo sens, nie mialam po co zyc, a teraz jestem bardzo szczesliwa (minely hmm... chyba 3 lata, ale juz wczesniej odzyskalam radosc zycia) Zajmijcie sie czyms, nie siedzcie sami w domu, unikajcie smutnych piosenek, alkoholu, sytuacji, w ktorych dopadaja Was melancholia i smutek. Swoje i tak trzeba wycierpiec, ale czas goi rany, to jedyna prawda i jedyny lek w tej sytuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość antysniegowa
to tylko taka reakcja, ktora zachodzi w twoim organizmie - przez caly czas byles atakowany roznymi substancjami i hormonami ktore zalewaly twoj mozg i czules sie swietnie - teraz po prostu tego zabrakolo i czujesz sie jak narkoman na odwyku, wytllumacz to siebie jakos racjonalnie. ja wiem, ze boli, bo sama przez to przechodzilam, tak kurewsko spieprzonego samopoczucia nie mialam jeszcze nigdy - wszystko na tydzien przed slubem mojej siostry, ktory spedzilam na tarasie z papierosem w ustach, kilkoma butelkami wina i moim kuzynem,ktory tez zachlewal rozstanie. pozniej tak chlalismy bity miesiac, nie trzezwiejac. teraz patrzysz na to z bardzo bliska i wydaje ci sie, ze tego nie przezyjesz, katujesz sie wspomnieniami itd...wyjdz do ludzi, zrob cos, baw sie, zapisz sie na kurs tanca irlandzkiego, cokolwiek zrob, ale nie daj sobie teraz czasu na myslenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skoro ona Cie nie kochala to nic na to nie poradzisz, zapewniam Cie, ze kiedys ktos Cie pokocha bardzo mocno i wtedy nie bedziesz niczego zalowal. Po prostu trzeba sie kilka razy zawiesc, sparzyc, pocierpiec, zanim sie odnajdzie prawdziwa Milosc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dzikuska.
Walcz dalej. Ja zerwałam z moim chłopakiem kiedyś ( teraz mąż). Wydawało mi się, że go już nie kocham. Poznałam innego i myślałam, że to jest właśnie to. Ale on cały czas walczył. Płakał, przyjeżdżał prosił. Ja mówiłam ze nie kocham. Jednak po niedługim czasie bycia z tym innym bardzo zatęskniłam i zrozumiałam , że popełniłam błąd. Wtedy przypomiałam sobie łzy i to co zrobiłam osobie, która naprawdę mnie kochała. Sama przybiegłam ale nie miałam nadziei , że coś takiego można wybaczyć. On mnie przytulił i powiedział, że jestem miłością jego życia i wybacza mi. Minęło parę lat od tego zdarzenia. Jesteśmy małżeństwem. Nigdy więcej nie zainteresował mnie inn mężczyzna, nie zdradziłam go i nie zdradzę. Kocham go bo mi udowodnił, że jestem dla niego wszystkim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no nie moge...
rozumiem, że boli, że cierpicie, że miłość, że strata, że brak siły napędowej życia, ale... no bez przesady jak można pisać, że poza jakąs tam osobą nie ma się innego celu w życiu czyli co ? zadnych pasji, zainteresowań ? aspiracji wykraczających poza miłość jeśli ma się cokolwiek poza tą "jedyną, największą, nieskończoną" miłością to łatwo się podnieść ale widać niektórzy żyją tylko slepo zapatrzeni w drugiego człowieka w dodatku myslę, że takie osoby częsciej i szybciej tracą swoje drugie połówki, bo w tym swoim oddaniu i bezgranicznej fascynacji ukochaną lub ukochanym - stają sie dla nich zwyczajnie nudni taka prawda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dzikuska.
Nie wyobrażam sobie innego przy swoim boku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość FajnyGostek
jak stracisz nadzieje... urwiesz kontakt minie ci ... tez tak mialem ... zobaczysz najlepsze pzred Toba.. jeszcze sie okaze do innego kolesia pojdzie... wtedy to bedzie cios... a pozniej zaczniesz analizowac, patrzec z boku az ja olejesz... dac ci dobra rade?? Przestan o niej myslec i poszukaj sobie jak najszybciej jakies laski ... serio topomaga .. u mni etrawalo to 1,5 miesiaca.. jak bylem zalamany, pozniej zaczelem ja miec w dupie i teraz mija juz 3 miesiac i jest bardxo dobrze, sporadycznie juz o niej mysle i jak cos to bradziej obojetnie.... aha nie pisz do niej , nie truj jej dupy i urwij kontakt... nie ty pierwszy nie ostatni dostales podupie, nic noqwego , towja milosc nie byla wyjatkowa, jedyna... daj dziewczynie zyc swoim zyciem, ty zajmij sie swoim a twoja krolwena jeszcze nadejdzie. Powiedz sobie ze to jej wina, ze jest glupia i jeszcze kiedys pozaluje co stracila ale wtedy juz bedzie za pozno ! MOWIE CI NIE SIEDZ I NIE MYSK JAK DO NIEJ WROCIC ... szybciej z tego wyjdziesz. I napewno to nie ta jedyna, ja 3 miesiace temu tez tak myslalem, a teraz pffff ..... i zycie ci takiego stanu w jakim ja jestem , zobaczysz ze byles glupi,... ale do tego trzeba czas !POzdro !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lzy faceta...
ja nie chce zeby ktos inny mnie pokochal :| chce zeby ona to zrobila tylko ona zajmuje moje serce ... nikonu nie oddam 2 raz mojego serca ... slowa o tym odwyQ sa trafne poprostu czuje wlasnie jak narkoman bez najukachanszego narkotyq ktorym jest jej bliskosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość FajnyGostek
sorka za literowki :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość FajnyGostek
lzy faceta nie badz mieka klucha... stary czym oredzej ja olejesz tym ona zrozumi ze cos stracila... tak tylko sie pograzysz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lzy faceta...
DO :no nie moge... mam zainteresowania pasje w czerwcu bedzie moja legalna plyta i trasa koncertowa ale na co mi to teraz??? jak ona jest tym co napedza co daje sile ... - inna laska?? odpada odrazu kocham tylko ja . ;,(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×