Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wiemtoglupie

niesprawiedliwie potraktowana

Polecane posty

Gość wiemtoglupie

czy kogoś z Was to spotkało? Chodzi o faceta, który chyba od początku miał mnie gdzieś.Potem zaszło nieporozumienie, potem ja się wk...łam i dolozylam swoje.....potem on mi dosr..ał z zapasem. No a potem sie skończyło, on nie wie, jak bylo naprawdę a ja chyba juz się cieszę, że to wszystko się skończyło. A wystarczyła jedna rozmowa, tylko, że on robil co chciał. I wiecie co mnei boli? To meni boli, że czlowiek spotyka kogoś i ten ktoś juz na starcie ma cię za nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chomik kileer
nio to skoro na poczotku wiedzialas ze ma cie za nic to po co cioglas ta znajomosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiemtoglupie
nie wiedziałam...nie było widać, ze to taka d...a bez zasad co płynie z prądem i tak postepuje z innymi ludźmi uważajać przy tym, ze mu się wszystko należy ...ech...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiemtoglupie
Trafił mi sie spaczony osobnik, zresztą nie pierwszy jak to zwykle bywa gdy zaczyna działać prawo serii... Ja wiem, ze pier...elę od rzeczy, ale czułam się tak, jakby ktoś podejrzewał mnie o nieuczciwość owbec niego na starcie i chcial mi uniemożliwić zrobienie czegokolwiek zgodnie z moją wolą. Dobra, idę spać, bodysksja o tym i tak jest bezcelowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bylo minelo
olej faceta - skoro mu nie zależy-skoro nie ten to będzie następny. 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość njkkkkkk
Nie dziw się, to co napisalaś jest tak niejasne, nie wiadomo, o co ci chodzi. Tak pisząc nie spodziewaj się,że ktoś ci cos sensownego napisze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bylo minelo
ja tez nie do końca rozumiem, ale odczytałam z tej wypowiedzi, że facet lawirował w trakcie znajomości a kiedy zaszło nie porozumienie nie chcial wyjaśnić, bo nie chciał rozmowy, tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość njkkkkkk
Mnie to przypomina szkolne : "...co poeta miał na myśli?..." I gromada uczniów w pocie czoła zastanawia się, o co poecie chodziło, co chciał przekazać, po co, dla kogo i co wtedy myślał, jak pisał ten wiersz. A poeta mógł mieć wtedy po prostu biegunkę, zaparcie, grypę czy cokolwiek innego . Och, jak ja kocham konkrety!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiemtoglupie
njkkkkkk ------>nie chcę juz tego wszytskiego wyjaśniać i opisywac, bo byly w to zamieszane tez osoby trzecie i nie chcę opisywać tego co się stalo na publicznym forum. Ja się w dodatku czułam jak idiotka a on zachowywał się najpierw biernie a potem zaczął odstawiać jakieś wyglupy. Wiem, że myślał, ze mu brużdżę w życiorysie, ale juz nawet nie chcialo mi się wnikać w to wszytsko i nalegać na wyjaśnianie, bo on olał naszą znajomość więc ja tez odpuściłam. Po prostu czułam się w tej relacji nie jakbym poznala faceta tylko jakbym weszła w jakiś uklad, gdzie chcą mnie wyceckać i patrzą jak się jeszcze podłożę. Przepraszam Was, musze odpocząć, dobranoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nalogowy podszywacz
ludzie!!TMT wrócił pod przykrywką!!! :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiemtoglupie
=Ja----> Czy ja wiem, czy taki przystojny? A czy to ma znaczenie, czy byl przystojny czy nie? Ważne, jak się zachował. To się chyba nazywa chamstwo i nieliczenie się z drugim człowiekiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość njkkkkk
Opiszę ci moją historię, pewnie nie będzie taka, jak twoja, ale to , co napisałaś brzmi mi znajomo. Byłam gdzieś, weszłam w nowe środowisko. Był facet, podobałam mu się, on mnie zresztą też. Myślałam,że będzie próbowal się do mnie zbliżyć, a tymczasem on uznał (całkowicie bezpodstawnie), że mnie interesują jego pieniądze. Gdzieś mam jego kasę, jestem niezależna finansowo i zawsze patrzę na to, co kto ma w głowie, w sercu i w duszy. On jednak ma ustaloną opinię o Polkach i basta. Ja uwielbiałam jego poczucie humoru a nie jego samochód. To mu się chyba w głowie nie mieściło. Zaczął mnie bardzo brzydko traktować, ja jednak nie odpowiadałam tym samym, odsunęłam się. Nie umiem na chamskie uwagi odpowiadać chamstwem. Skończyło się , zanim się zaczęło. Żal mam ogromny - za to,że myślał sterteotypami,że nie dał szansy sobie, mnie.... Z góry przyjął, że jestem niewiadomo kim, na pewno kimś gorszym od niego. Do dziś mnie to boli, ale cóż...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kermittt
widocznie jestes osobą takiego 'bylejakiego' pokroju skoro już na dzień dobry ludzie cie tak traktują. jak ktoś nie ma szacunku do sibie trudno, zeby wymagał go od innych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiemtoglupie
njkkkkk ------------> wiesz, może to i tak było w tym przypadku, bo ja wtedy stracilam pracę i on o tym wiedział. Z tym, że teraz to tylko robi mi się niedobrze na wspomnienie tamtego czasu i tego faceta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiemtoglupie
kermittt ----> a wiesz co ? A pocałuj Ty mnie wiesz gdzie, ok? Ty wredna paskudo...😠co? Kompleksy nie pozwalają żyć i trzeba komuś przykopać, żeby się poczuć lepiej, co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiemtoglupie
ty kermittt to chyba zostałeś głęboko kiedyś zraniony i wg mnie to jakby Cię ktoś pokochal to moooże jakoś udałoby się wyleczyć cię z chorej potrzeby przypieprzenia komuś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiemtoglupie
MaNiUSiA2311 ---->dziękuję za dobre chęci, ale nie chcę już o tym rozmawiać, bo to i tak nic nie zmieni. Myślałam, ze ktoś z Was mi odpowie co sądzi o tej całej sytuacji na podst.tego co napisałam, bo cala historia jest dość zawiła i za dlugo by to opisywać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość njkkkkk
W moim przypadku to było tak,że to ja zachowywałam się nienagannie, a on sie miotał i robił dziwne rzeczy, co zauważyli nawet ludzie stojący z boku, obiektywni. Mam wysokie poczucie honoru i nie pozwalam się traktowac jak śmieć. Tylko,że ja nie kłócę się, nie wrzeszczę, tylko ignoruje osoby, które chca mnie urazić. Miarą tego,że szanuję siebie był fakt,że kiedy wyjeżdżałam, kiedy ten pan zdał sobie sprawę,że nigdy już mnie nie zobaczy było to,że w przeddzień wyjazdu otrzymałam poważną propozycję - nie na "skok w bok" tylko propozycję małżeńską. Odmówiłam, bo nie mogłam ani zapomnieć ani wybaczyć jego wcześniejszego zachowania. To chyba jest właśnie miara tego,że siebie szanuję, prawda. Niejedna kobieta, urzeczona wizją dostatniego życia schowalaby dumę w kieszeń i poleciała jak mucha do miodu. Ja tak nie umiem. Od ludzi wymagam szacunku, choćby elementarnego.A że padłam ofiara stereotypów, to już nie moja wina. Dla niektórych ludzi stereotypy sa najłatwiejsze do przełknięcia - nie trzeba myśleć samodzielnie, to boli :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiemtoglupie
tzn.co robił i jak się miotał? Moze miał jakies stresy, które go przerosły? Zresztą kto ich tam wie wszystkich... Moze u Was to byla jakas zażyła znajomość a u mnie to raczej takie początki, ze to chyba tak musiało być. Taki człowiek i teraz będe wiedzieć jakich ludzi unikać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość njkkkkk
U mnie to też były początki, nic nas nie łączyło, nawet mnie nie dotknął, bo wiedziałby,że dostałby po buzi. To jedyny przypadek, kiedy reaguję zdecydowanie i ostro. A miotanie - czasem przychodził i był bardzo miły, następnego dnia przychodził i udawał,że mnie nie dostrzega, czasem kpił sobie z Polski, a kiedy w odpowiedzi wychodziłam z pokoju, nic nie mówiąc robiło mu sie głupio, ale nigdy nie przepraszał. To dominujący osobnik, z tych, co to mają cały świat u stóp, a reszta powinna w pokorze wysłuchiwać impertynencji. Ja nie wysłuchiwałam. Może to tak go irytowało,że nade mną wladzy nie ma. Potrafił być bardzo chamski.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość njkkkkk
Maniusiu, ten post to do mnie czy autorki topiku? Niezależnie od tego, w moim przypadku sprawa jest już dawno zakończona. Nie zamierzam do tego wracać, niczego z powrotem sklejać. Mam swoje życie, swoje plany. Tylko czasem, w nocy, popłaczę sobie w poduszkę. Boli mnie to, ale kiedys przestanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upuuuuuuuuuuuuup

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiemtoglupie
Maniusiu tuto juz nie ma o czym mówić - za dużo czasu minęło a takie gierki, jak mnie spotkały ze strony tego gościa to ludzie fundują sobie na codzień. Po co ja mam jeszcze zabiegać o to, żeby ktoś mnie celowo ranił? Milego weekendu, dzieki, że chciałas pomóć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kermittt
'I wiecie co mnei boli? To meni boli, że czlowiek spotyka kogoś i ten ktoś juz na starcie ma cię za nic.'- twoje słowa mówią same za siebie. człowieka, który zna swoją wartość nie da się byle jak traktować, on sobie na to nie pozowli. nie masz szacunku do siebie dziewyczno, a facet to wyczuwa i traktuje cie tak jak mu na to pozwalasz. to jest balane. a tak na marginesie to co ma piernik do wiatraka i moje rzekome komplesky i miłość do tego, ze facet źle cie traktuje? nie widze cześci wspólnej. a jeśli o mnie chodzi to jestem zbyt próżna by mieć komlpeksy ;] a jeśli chodzi o związku to nie zwykłam płakać nad rozlanym mlekim, do tej pory sama decydowałam czy 'zrzucic kubek na ziemię'. a czemu ci to wszystko mówię? bo żal mi panienek, które nie mają honoru i godności i potem użalają się, bo 'on je źle traktuje'. kazdy dostaje to na co zasługuje. zapisz sobie to zdanie, przeliteruj i powtórz z 10 razy to może zapamietasz na przyszłość i czegoś to cie naucyz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kermittt jesteś chora

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kermittt jesteś chora
zrozum panienko, że to, że nie traktuje się faceta jak szuję na starcie znajomosci nie oznacza, ze facet jest ok i tą szują nie jest. Pewne sprawy wychodzą dopiero w trakcie i nie mów, że nigdy się nie rozczarowałaś drugim człowiekiem, bo nie uwierzę w to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kermittt jesteś chora
I wiesz co? Wydaje mi się, że jesteś jedną ztych zakompleksionych kafeterianek, które nie znając szczegółów historii chętnie będą się wymądrzać, ferować wyroki i próbować dokopać innemu. Możliwe, że sedno Twojej smutnej egzystencji to gierki, docinki i próby uświadomienia komuś, jaka to ty jesteś super a ktoś jest be i głupi. Zastanów się czy to ma sens, bo chyba musisz czuć się bardzo zle ze sobą, ze czujesz stalą potrzebę dokopania, co widać w Twoich postach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kermittt jesteś chora
hehehe..no i zatkało ruskie kakao , co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kermittt
jejku jakie ty fajne docinki znasz 'zatkało ruskie kakao' i ty sie dziwisz, ze facet cie nie szanuje ;p a poza tym na kafeterii siedzę tylko wtedy jak mam czas, który niestety już się kończy, mam ciekawsze rzeycz do roboty, niz siedzenie tutaj, więc nie wiem skad ty się moich wypoiwedzi tyle naczytałaś. ja wiem, ze cie boli, ze facet cie nie szanuje, a jeszcze bardziej jak ktoś uświadami ci coś, do czego nie chcesz sie przyznać, ale pisanie 'jesteś zakompleskiona' etc. nie podniesie twojego poczuczia wartosci, a mojego nie obniży. widzisz ja jestem zdania zdania, ze jezeli kobieta nie ma szacunku do siebie to facet powinien to wykorzystywać i traktować taką kobietę jak mu na to pozwala. do kogo ty masz pretensje, że sie nie szanujesz i inni tego nie robią? do mnie? ja ci to tylko uświadomiłam i napisałam dlaczego ten ktoś tak a nie inaczej cie traktuje. a ty odstawiasz pyskówkę jak jakaś gówniara i jeszcze te żenujace teksty o tym jaka ja to musze być brzydka, zła i nikt mnie nie lubi ;] dobra, starczy na dzisiaj, obowiazki wzywają ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×