czy ktos ma rownie zajebistego dola jak ja dzis?

chlopaki mnie olewaja, mialam wyjsc z koleznkami - nie wyszlo, generalnie wszyscy maja mnie gdzies, kazdy ma swoje sprawy, a ja kolejna sobote siedze w domu i zostaje mi tylko pisanie pracy mgr - super perspektywa.

ja dzisiaj siadlam nad praca, ale chyba nie dojdzie dzis do napisania jej. nie chce mi sie:D ciesz sie, ze juz cos masz.

ja dzis mialam miec romantyczny wieczor z mezem ale on woli ogladac mecz:((

a moj facet stwierdzil ze nie chce byc ze mna... ze nie widzi sensu...a potem powiedzial mi ze mnie kocha kuj mu w d**** :(

oj mialo byc kij.... ;)

ja też mam ożesz ...

a ja................. miałam rocznicę, ale............ mój miły poinformował mnie, że spotyka się z kumplem, który ma urodziny. Jeszcze powiedział, abym umówiła się z jakąś koleżanką - nie chciał, abym nudziła się w domu. Oczywiście całkowicie zapomniał o rocznicy, chociaż chyba wyczuł, że coś nie gra - bo pytał czemu nagle zrobiłam się smutna. Przed chwilką powiedziałam mu przez telefon o wszystkim i ............... usłyszałam, że mam roszczeniową pozycję i ............................ że próbuję go szantażować. ???????????/

ech a ja nie mam nikogo meza faceta znajomi tez mnie olewaja dol totalny, przyczepiaja sie do mnie tylko takie osoby co nie chce miec z nimi do czynienia, czemu zawsze tak musi byc?

eh... bo prawdziwych facetow to juz chyba nie ma ... :(

Ja.

wiecie faceci sa beznadziejni po prostu, dzis tez jeden mnie niezle zalatwil, ale to dluzsza historia.

ja jak zwykle czekam na info od kogos kto mnie olewa....obiecal ze napisze ale cisza...........................

hehe skad ja to znam, tez czekalam a teraz zastanawiam sie co mu napisac na zakonczenie znajomosci, niestety wiem ze on nie zakonczy, tylko ja musze to zrobic dla swojego dobra.

ja mam i zwariuję z tej samotności ja chcę do ludzi, chce sie przytulić

moj jest dzisiaj 180 km ode mnie i tez mi smutno:( siedze samotnie i probuje sie uczyc do sesji ale mi to nie wychodzi. jeszcze na dodatek moj byly mnie gnebi smsami bo ma pretensje ze go zostawilam:( ciezkie jest to wszystko:(

ja wciaz czekam az luby skonczy ogladac mecz

a moj byly mnie nie gnebi, juz mi mnarobil kolo tylka wystarczjaco...lacznie z wysylaniem do innego faceta maili jako ja z mojego kompa:(

a ja z kolei mam kogoś (już ponad dwa lata), a myślę wciąż o kimś innym i też mam dziś doła jak rów mariański... nie chcę już tak żyć.

A moj, od niedawna byly, umawia sie na korki z niemca z jakas cycata panna. juz to widze jak to bedzie wygladalo...znajac ja.... no i ogolnie widze ze bardzo dobrze m,u sie wiedzie beze mnie... a ja sobie nie moge poradzic. buuuuuuuuuuuuuuuuu................

faceci to świnie, nie?

A mój jest tysiące km ode mnie...wszyscy domownicy zostawili mnie w domu z nie moim dzieckiem i wybyli na impreze i jeszcze zadzwonili czy u mnie wszystko ok....rzygac sie chce..cały dzień codze i płacze,a nikt nawet nie chce tego widzieć...

no moj byly powykradal mi nr telefonow moich znajomych i numery gg i po zerwaniu ich gnebil na dodatek.

czyli już nie ma tutaj szczęśliwych, tak? najczęściej jest tak, że ludzie nie chcą widzieć cudzych problemów, po co im one? mają swoje własne i nimi się zajmują, tak im wygodniej...

oj zebra, to jak u mnie - wszytskie numery podpisane inicjalami wykasowal a z tego co wiem zadzwonil do moejgo kolegi prawnika i mu grozil, ze mu p[rzyp...jak ten sie z emna spotka :/

pollini szczęśliwi teraz bawią sie w knajpachze swoimi partnermi albo tygrysią w łózkach z bita smietaną i partnerami ;)

czytuprzylatuja--- to widze ze bardzo podobna sytuacja moj byly do mojego przyjaciela ze studiow pisal smsy ze jak go tylko spotka to mu jebn.... bo doszedl do wniosku ze ja sie mu zwierzam. dziwni sa ci faceci. czasami zachowuja sie jak dzieci

Czytuprzytulają, dzięki, to mnie pocieszyłaś... :P

alez proszę Cię bardzo :p ja zawsze do usług ;)

tylko zdolowani i smutni spedzaja sobotni wieczor przed komputerkiem na cafe.....

racja...