Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jabłuszko pełne snu

Depresja

Polecane posty

Gość malagga
proponuje zdac sie na slowa lekarki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jabłuszko pełne snu
I tak zrobię , niedługo następna wizyta i decyzja co dalej ...Poloze sie i spróbuje zasnąc Dobranoc wszystkim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo xanax
nie chcę, zebys pomyslała ze cię straszę, malaga ma rację ze trzeba zaufać lekarzowi ale na twoim miejscu skontaktowałabym się z lekarzem. A czasem dobrze skonsultować się z innym lekarzem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jabłuszko pełne snu
Dziękuję za radę , ale to dopiero początki leczenia -dwa tygodnie Zreszta teraz nie ma sensu zmieniac lekarza jak nie wiadomo czy ten jest skuteczny , czy nie ..I nie miałabym siły nawet na to aby pojsc do innego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo xanax
rozumiem:) duzo zdrowka zyczę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malagga
jutro tu zajrze, napiszcie jak noc minęła, dobranoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zapalniczka5
Dziękuję dziewczyny , jutro tez tutaj zajrze , pozdrawiam i oby to wszystko minęło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zapalniczka5
Czasem w poczuciu osamotnienia dobrze znaleść ludzi z podobnymi problemami ] Dobrze że tutaj zajrzałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malagga
o tak, zapalniczko, masz rację! no i jak dziewczyny noc minęła??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buziaccc
Czy to depresja, czy poiwnnam sie leczyc czy przeczekac? Od jakiegos czasu nic mnie nie cieszy, nic mi sie niechce, rano musze się zmuszac żeby wstac i iśc do pracy. I ciagle ta rutyna , ciagle to samo. Męczy mnie codziennośc> tesknie za domem rodzinnym za rodzicami za bratem. Mąż jest zajety pracą, a ja ciągle sama.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jabłuszko pełne snu
Dzien dobry...w końcu zasnęłam , noc minęla spokojnie...Na razie jest w miare dobrze , zobaczymy co dzień przyniesie Wiem , ze w ciągu minuty taki nastrój może prysnąc jak banka mydlana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malagga
buziacc a jak długo to trwa?? wiesz, to nie musi być depresja a po prostu jakieś chwilowe załamanie, czasem tak jest, powodują to sytuacje zyciowe, problemy czy chocby szarosc na zewnatrz, ale mija po pewnym czasie. Depresja utrzymuje sie dluzej. Jesli czujesz sie bardzo zle, zglos sie do specjalisty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jabłuszko pełne snu
Znowu mnie dopadło Chciałabym zapaśc się pod ziemię , rozpłynąc na tysiące kawałków . Z tego nie ma wyjscia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buziaccc
sama nie wiem dokładnie kiedy sie to zaczeło...chyba kilka miesięcy temu kiedy mój mąz wyjechał na 2 miesiące a ja zostałam sama...a teraz raz jest lepiej raz gorzej, ale nie moge wrocic do normy..ciągle mi smutno :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malagga
buziacc naprawde polecam konsultacje, zawsze mozemy pogadac, ale tylko lekarz moze Cie odpoweidnio wspomoc farmakologicznie jabłuszko - z tego naprawde jest wyjscie, jestem tego najlepszym przykladem, ale nie od razu, potrzeba czasu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jabłuszko pełne snu
Dzisiejszy dzień był jednym z gorszych , znowu to przygębiajace zapadanie sie w siebie , pustka , poźniej płacz , płacz i ...tak na przemian Wieczór przyniósł trochę ukojenia ...jeśli tak będzie w dalszym ciągu , to nie wytrzymam tego W piatek mam wizytę u lekarza , czekam na nia jak na nadzieję , ze przyniesie coś lepszego a jednocześnie nie chcę tam iść , bo nie wychodzę z domu Nie moge sie przemoc Wiem , ze to długie leczenie , że nie od razu sa widoczne postępy w leczeniu ..Strasznie mi cięzko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malagga
wiem, jak moze byc Ci ciężko, ale w tym nikt Ci nie pomoze, to minie na pewno, ale sama musisz to przezyc, wytrzymac jakos, chocby do tego piątku, moze cos sie zmieni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odpowiem ci tak
Ja bralam bioxetin i pomogło. Co do zmiany nastrojow Organizm to chemia i wszystko zalezy od zewnętrzych czynnikow nawet pogody pory roku sytuacji w domu dokladnie wszystiego. Ale teraz gdy więcej sobie uświadomilam umiem sobie radzić opanowywac.Dobre sa cwiczenia gimnastyczne czyli chodzenie na aerobik .Nie ma tez niz bardziej relaksujacego niz taniec .To naprawde pomaga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna_ania
Witajcie:) Od jakiegos czasu mam dziwne objawy, nie poznaję siebie samej i nie wiem czy to depresja, czy tylko chwilowe załamanie....Byłam u dwóch psychologów, ale nic mi to nie pomogło, a oni mnie nigdzie dalej nie pokierowali ani nie zaproponowali żadnej terapi.... Co mi jest: zero libido, żal, smutek i przygnębienie,stałam się bardzo nerwowa. Płaczę z byle powodu, mało co mnie cieszy (jedyną iskierką jest mój synek i to dzięki niemu teraz mam około trzytygodniowy okres poprawy nastroju)..Poadto: poczucie, że jestem beznadziejna, nika samoocena, brak energii, tylko bym spała. Poczucie ciągłej walki ze wszystkimi, nawet najbliższymi. Luki w pamięci, obniżona prawność intelektualna, poczucie bycia za szybą.Do tego żal, melancholia, poczucie bezsilności, częste wspomnienia z przeszłości, ze wtedy było lepiej ale to już nie wróci..... Niepokoi mnie ten stan, bo teraz jest w miarę ok, ale było już tak, że nie wiedziałam co mam ze sobą zrobić.Gdyby nie dziecko to nie wiem jakby się to wszystko skończyło... Żaden z psychologów nie powiedział nic o depresji. Może powinnam zgłosić się do kogoś innego? Teraz częściej się śmieję, funkcjonuję prawie normalnie, ale nadal brak libido, duża nerwowość, obniżona samoocena i sprawność intelektualna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna_ania
acha dodam, że to wszystko zaczęło się gdzieś we wrześniu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malagga
odpowiem Ci tak --> tak, sport to dobry pomysl, ale czasem jest sie w takim stanie, ze do NICZEGO nie ma sie motywacji, wiec jak tu zaczac cwiczyc... tez bralam bioxetin, czyli fluoksetyne. Mialas problem ,,tylko" z depresją? wiem, ze ten lek stosowany jest rowniez przy bulimii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malagga
smutna ania--> a co powiedzieli Ci psychologowie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malagga
yy psycholodzy? nie wiem, jak poprawnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jabłuszko pełne snu
Teraz ranki zawsze są spokojniesze , bo nic nie MUSZĘ . Wstaję i nie czeka na mnie żaden obowiazek. To komfort jednej godziny rannej , czasem dwóch. Chyba na ta chorobe człwiek pracuje sobie całe życie .począwszy juz od dzieciństwa . Wspominam dzisiaj i takie mysli zaprzątaja moja głowę...Później przychodzi taki moment ,ze wszystko toczy się jak z górki i juz trudno się zatrzymać . Co przyniesie dzisiejszy dzien? Moze bedzie odrobinę lepszy od wczorajszego....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jabłuszko pełne snu
Staram sie zrozumiec...myslec w tych lepszych kategoriach . Tłumaczyć sobie pewne sprawy. Moze to jakis przełom?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jabłuszko pełne snu
to tylko mysli na okresloną chwilę ..do rozmów jeszcze nie jestem gotowa ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna_ania
Psycholodzy wlasnie nic....Pozwolili mi sie wygadac i w zasadzie jak wchodzilam do gabinetu skolowana, tak samo skołowana z niego wychodziłam....Ani mi nie proponowali rozwiazania, ani kolejnej wizyty, ani terapii, o farmaceutykach nie wspominam, bo to ostateczność...Jeden tylko powiedział, że mam więcej myśleć o sobie i jakby coś się działo to mam zadzwonić....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jabłuszko pełne snu
Pierwsze popołudnie i wieczór w miare normalne ....spokojne Moze leki juz działają? Oby tak jutro było

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malagga
to chyba trafiacie na jakichś ,,dziwnych" specjalistów.. Tez mialam potyczki z roznymi psychologami, ale kazdy jakos tam pomagal. Każdemu zycze Kogos takiego, kim jest dla mnie moja terapeutka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malagga
napiszcie Kobietki, jak sobie radzicie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×