czy test w 40 dniu po stosunku pewny?

zrobilam dzis kolejny test nei wytrzymalam, accu test i bezsprzecznie pokazal 1 kreske czyli ze nei jestem, dzis 64 dzien po stosunku, jestem w trakcie trzeciego okresu, uspokoilam sie troche ale boje sie ze to na chwilke tylko, ale niech ktos logiczny napisze ze tyle testow i to robionych tak pozno nei moze sie mylic, prosze

znowu stres wraca, ja juz nie moge tego wytrzymac

no coz ja moge ci odpowiedziec?? mam podobny problem, ale jestem przed testami z krwii. w kazdym razie zrobilam 2 testy dostepne w aptece i wyszly negatywne. w tygodniu chce isc na test i jeszcze raz do lekarza. z jednej strony rozumiem twoja panike, ale z drugiej moim zdaniem idz do lekarza i moze to cie uspokoi jak po 40 dniach zrobi ci usg i nic nie wykaze. pozdrawiam

chyba rzeczywiscie to jedyna dla mnie szansa, znow zaczelam sie bac, tyle testow i testy z krwi mnei nei przekonaly to moze usg przekona, ale sie boje bardzo, jest 65 dzien po stosunku nie mam objawow, mialam 3 okresy wszystkie testy -chyba od pocz z 10 czy 11 ujemne, 2 z krwi tez ale ciazgle malo, jedyne czego nei robilam to testy z krwi, w tygodniu pewnie trzeba sie bedzie wybrac,

a ja zrobilam test po 8 dniach od stosunku i nie mam zamiaru robic kolejnego... pisza na nim ze wykrywa ciaze juz po 6 dniach i tego sie trzymam o! mam nadzieje ze nie klamie... zreszta "bobo test" mnie jescze nigdy nie zawiodl.. polecam go no i pozdrawiam

ja robilam glownie pretest i quick, jeszcze jakis accu i mammatest , tez mi sie nie wydaje zeby aztyle testow moglo klamac tym bardziej ze mam normalny okres ale chyba jesli nei zrobie tego usg to mi schiza nei przejdzie

dziewczyno wydaje mi sie ze bardzo przesadzasz.. tyle kobiet tu ci juz napisalo ze nie jestes w ciazy.. a ty dalej swoje.. przeciez tak nie mozna.. a co by bylo jak bys naprawde byla, zabila bys sie?? opanuj sie.. i nie schizuj.. zrobilas juz tyle testow i msylisz ze one klamia a ty jedna mowisz prawde?? nie. dlatego szklanka zimnej wody lub melisa i gotowe.. odpoczynek a nie zadreczanie sie. pozdrawiam

ciaza by byla dla mnie tragedia

odpowiedzcie-----> nie jesteś w ciąży - na 100%!!! Nie myślałaś o wizycie u psychologa? Poważnie pytam.

nie, psycholog nie wie czy jestem w ciazy czy nie wiec po co tam isc

Bo twoje \"schizowanie\" nie jest \"normalne\" (wybacz za to słowo ostatnie, ale nie wiem jak inaczej to określić). Jest coś takiego jak \"ciążofobia\" - ma swoją fachową nazwę, a po co masz nie wiadomo ile czasu i następnych okresów przeżywać to samo? W 40 dni po stosunku test wykazałby ciążę bardzo szybko, nie musiałabyś nawet czekać kilku minut na wynik. Na usg byłoby widac pęcherzyk ciążowy, a potem płód - nawet, jeśli byłaby to ciąża pozamaciczna. 3 okresy wykluczają ciążę, zwłaszcza, jeśli były to okresy normalne, a nie plamienia lub słabsze krwawienie. No i beta hcg - nie pomyli się. Więc moim zdaniem problem siedzi w twoje głowie - paniczna obawa nakręca cię nawet pomimo tak dobitnych wyników, że w ciąży nie jesteś!

usg jeszcze nei robilam, moze to mnei uspokoi, ja iwem ze to nei do konca jest normalne i co mi sie ostatnio poplatalo i owocuje fobia , mam wrazenie ze troszke przechodzi ale moze to usg mnei uspokoi na 100 % ro jzu bedzie 10 tyg po stos wiec musi pokazac prawde

odpowiedzcie--------------> kur.. kobieto nie schizuj. To co opowiadasz zakrwawa na jakąś chorobę. Ja pierd... Kwyat tuberozy dobrze radzi: DO PSYCHOLOGA MARSZ!!!

Musi pokazać! I nic nie pokaże. Zobacz, jak wygląda dziecko w 10 tygodniu ciąży. http://twoja-ciaza.com.pl/czlowiek.html

tutaj jest fotka z usg: http://twoja-ciaza.com.pl/czlowiek1.html

widze, rzeczywiscie mowie sobei ze powinam miec jakies objway okres musialby byc wstrzymany i jakis test na plus, dla pewnosci pewnie zrobie usg , ono nzi a moze pomoze mi zroumiec i uwierzyc

wiesz co, brak mi słów na Twoją głupotę. Kobieto zrozum: NIE JESTEŚ W CIĄŻY. We wszystkich kwestiach zawsze jesteś tak uparta i nieufna?? :P

Testy raczej się nie mylą, pokazują ciążę, nawet przy słabej drugiej kresce. Ale... pomylić się mogą, jednak beta zawsze prawdę ci powie! Idź na usg, czarno na białym ;) zobaczysz, że macica jest pusta. a gdyby było inaczej, to twój gin pewnie by jakiegoś ginekologicznego Nobla dostał za wyjątkowy na całym świecie przypadek ciężarnej :D

i nie naskakuj tak na "odpowiedzcie". Ja miałam taką samą sytuację, jak ona. .....Dziś jestem mama slicznego dwuletniego chłopczyka . :)

nie chodzi tu o naskakiwanie.. ale to juz jest przesada.. zeby po 10 testach i ponad 40 dniach myslec ze jest sie w ciazy ... moge dac se obciac glowe o to ze ona nie jest w ciazy...na 100000000000% ja jego... koszmar

no i takie odpowiedzi ze ktos mial taka sama sytuacje mnie przerazaja, ja w sumie chcialam to usg zrobic zeby sie upewnic ze nei jestem i by w to uwierzyc a tu czytam ze jednak jest taka mozliwosc albo to jakas sciema dziewczyny ktora sobei robi jaja i nei rozumie ze jak przeczyta to ktos z taka schiza jak ja moze sie naprawde zalamac

u ginekologa nei bylam bo sama wiem ze popatrzy na mnei jak na glupia ze mimo 3 okresow, neipelnego stosunku w dni neiplodne i 11 testow z moczu i 2 z krwi uwazam ze ciaza mozliwa ale pewnie usg zrobie

nie widzisz ze ktoś chce zrobić z Ciebie idotkę i nastraszyć zeby Twoja beznadziejna paranoja nie miała końca? nie możesz się tak poddawac każdej opnii napisanej na pomaranczowo. sto soób Ci pisze że te testy nie mogły sie pomylić ale ty nie słuchasz....dalej bełkoczesz o nieistniejącej ciązy. a jedna pomarańcza która chce sobie z Ciebie zadrwić napisze jakaś sciemę a ty już cała w nerwach...:o tyle czsu zajmuje Ci schizowanie a nie przyszło Ci do głowy zeby wychylić się poza to forum i poczytać trochę medycznych artykułów, publikacji? wtedy może byś zrozumiała że Twoja paranoja jest po prostu śmiesznie bezpodstawna, żenująco naiwna i przerażająco głupia.

poczytalam jak najbardziej medyczne rzeczy , wyedukowana jestem dosc,ale niestety to mnei nie uspokaja, bo medycyna swoja droga a zycie swoja bardzo czesto i to co sie wydaje niemozliwe jednak sie zdarza, a ja z moja paranoia uwazam ze zdarzy sie akurat mnie, serio mnei to meczy bardziej niz Was

dzis nei wytrzymalam i zrobilam sobie usg przezpochwowe, nie powiedzialam ze mam obsesje czy jestem w ciazy i ze mimo okresow i testow sie boje bo zdaje sobei sprawe z tego ze to nielogiczne, powiedzilam ze kontrolne usg teraz mija67 dzien od stosunku i usg nic nei pokazalo, mam nadzieje ze sie uspokoje , choc nie do konca jeszcze jestem spokojna, ale przeciez usg na 100% by pokazalo na tym etapie, prawda?

ehh....ktos ci przeslala strone o tym jak wyglada plod..skoro nie wykazalo to nie ma...nie pojawi sie nagle z kosmosu- wybacz..

obejrzalam is ie pocieszam ze kilku cm cos w macicy by zobaczyla nawet jakby superspec nei bylai aparat nei byl rewelacyjny

jestem przerazona , nawet to usg mnei na 100% nie uspokoilo, to naprawde chore, nie radze sobe z ta sytuacja, przeciez niemozliwe zeby testy, okresy i brak objwow klamalo, prawda?

ta obsesja ciagle wraca, nie iwem co jeszcze mam zrobic by uwierzyc ze nie jestem w ciazy, powiedzcie nei moge byc ?

idz do psychologa..bez urazy...ale idz...