karmienie piersia-celibat

z pewnych wzgledow nie moge brac pigułek-maz nie uznaje gumki-wiec celibat-tylko ile?rok?co myslicie o tym?ja sie załamałam:(

Jeśli nie możesz brac tabletek to są tez inne sposoby na zapobieganie ciązy, np.wkładka domaciczna, zastrzyka antykoncepcyjny dla kobiet karmiących.

Twój facet mając do wyboru: gumka czy celibat, wybiera celibat? Mój mąż też nienawidzi prezerwatyw, ale wolałby kochać się w prezerwatywie, aniżeli miałby zrezygnować z seksu. Ja polecam zastrzyk dla karmiących matek.

ak zastrzyk jest ale moj gin go niepoleca-sama czytałam negatywne opinie na jego temat-a o wkładce dla karmiacych pierwszy raz słysze

Spirala z miedzią jest doskonałym rozwiązaniem dla matek karmiących, nie wpływa bowiem na poziom hormonów w organizmie, dzięki czemu nie dochodzi do zaburzeń w laktacji.

na pewno nie możesz brać tabletek? Bo cerazete są dla karmiących matek i ja byłam z nich zadowolona. Jak zabezpieczałaś się przed ciążą? PIszesz, że nie możesz brać tabletek, więc co stosowałaś?

to zawsze kobiety musza się zabezpieczać,a ci wstrętni egoiści nic od siebie nie dają.Gumki nie uznaje!!!!!!!!!!!!!!!!! A jak znowu będzie dziecko to co wtedy? czy oby napewno bedzie HAPPY?

biore cerazette juz 7m-cy i ciagle mam bardziej lub mniej obfite plamienia-a staralismy sie dosc długo o dziecko wiec wczesniej było lajtowo-a jeszcze wczesniej brałam harmonet wiec tez tej gumki nie było nigdy

Gumki to nie jest taka fajna sprawa. My kochamy się 2 x dziennie i zrujnowalibyśmy się kupując codziennie paczkę prezerwatyw. Poza tym prezerwatywa może pęknąć albo się zsunąć, a nie wiem czy karmiąca matka może pozwolić sobie na Postinor.

własnie po to ten celibat coby nie było ciazy:(a jak przestane karmic to zas tabletki-ja nie mam nic przeciwo zeby to kobieta sie zabezpieczała ale w takiej syt dziwnie sie czuje-alernatywa zajefajna poprostu:(

A ile ten celibat juz trwa??? Bo mysle ze po pary tygodniach max maz zmieni zdanie co do gumek...

Boże fajnego masz męża! Nawet nie przyszłoby mi do głowy wychodzić za takiego człowieka! Tragedia. Mój lekarz tylko wspomniał, że tabletki mi nie służą, a mój mąż przejął się bardziej ode mnie. Sam dba o zabezpieczenie. Jak twierdzi: "twoje zdrowie jest najważniejsze". Jak to czytam, to aż mi się nie chce wierzyć,że są tacy faceci, którzy swoją wygodę przedkładają nad zdrowie żony/przyjaciółki/kochanki. Ja w każdym razie nigdy na takiego nie trafiłam.

Tragedia z takim mężem, a nie wiedziałaś, że ma takie podejście do Ciebie. Traktuje Cię jak przedmiot, w ogole go nie interesuje Twoje zdrowie, ani zdrowie Waszego dziecka!Bo on nie uznaje prezerwatyw. Dla mnie to brzmi jak żart. Ja nie uznaje tabletek i innych środków, w takim razie pozostaje tylko rozstanie. A jak mi zabraknie seksu, to zawsze mogę spotkać kogoś, kto gumki uznaje. Taki facet, jak Twój mąż to się chyba "szczęśliwie" niewielu kobietom przydarza.Mam taką nadzieję.

ja kiedy karmilam to lekarz zalozyl mi wkladke a zdecydowanie odradzal tabsy cerazette,jak twierdzil nie wiadomo jak w dalekiej przyszlosci zenskie hormony wplyna na mojego syna,poprostu chlopcy nie powinni miec stycznosci z zen.hormonami,bo moga kiedys byc bezplodni

Okropne podejście faceta... Mój mi zabronił tabletek, bo gdzieś przeczytał, że to MOŻE być szkodliwe :P Chociaż też psioczy na gumki... no ale w tej sytuacji to nie ma wyboru :) Moja mama jest pediatrą i opowiadała ostatnio o jednej babce, która ma 2-letniego synka, któego karmi piersią. Nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, gdyby nie to, że... jest w 8 miesiącu ciąży :O Troche mi się to chore wydaje... to tak jakby "dziecko zjadało dziecko"... Niby organizm się hormonalnie przed taką sytuacją powinien zabezpieczyć... ale chyba wszystkie dobrze wiemy, że laktacja chroniąca przed ciążą to jakiś mit :P

My używamy prezerwatyw. Mąz tez ich nie lubi, ale akceptuje. Właściwie, to była jego decyzja.

A ja mam super męża! Psioczy na gumki:) bo ma od nich uczulenie, ale gdy mu powiedziałam, że kardiolog stwierdził, że tabletki mogą doprowadzić do mojej smierci, to od razu mi je wszystkie wyrzucił. Dosłownie.

Ty się zastanów, czy jesteś dla swojego męża kimś ważnym.

ejno... nie demonizujcie aż tak... Chyba wystarczy mu powiedzieć: "albo zakłądasz gumę albo się wstrzymujesz aż skończę karmić" :P moge się założyć, że będzie to dla niego prosty wybór :D

Nie tylko wtedy:) Najlepiej mu powiedzieć, że on was też nie kręci skoro dba tylko o swoją przyjemność.

:(:(:(

rozumie ze nie lubi gumek twoj facet..nikt nie lubi ale co w takim razie on woli miec wiecej dieci? spytaj moze go co ci radzi? Przeciez to wasz wspolny problem...

własnie podjał decyzje ze na czas karmienia-i niezabezpieczania sie tabletkami przezemnie-ZERO sexu:(

przechlapane masz

jasne, ciekawe ile wytrzyma... mój nawet tych 6 tygodni po porodzie nie wytrzymał i ja tez nie choc mieliśmy świadomość że nam nie wolno... nie da rady. a jeśli będziesz karmić 2 lata?? mi się wydaje że taki brak seksu może zniszczyć związek, jesteśmy tylko ludźmi, w końcu któreś z was poszuka innego partnera do seksu...

jolek 9 jet to ciekawe co napisałas można gdzies o tym poczytac prosze przeslij mi cos na ten temat bo ja sam po porodzie rozwałałam albo zastrzyk albo tabletki ale teraz to jestem zaslkoczona. werda porozmawiaj z mężem nie sądze ze jest takim egoistą rozumiem ze jest zły bo gumki to nie przyjemnosc ale jak to jest konieczne to moze jest wam potrzebna szczera rozmowa o wszej bliskosci