Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość taka_jaka_taka

Jak często się kłocicie? Wyzywacie się?

Polecane posty

Gość taka_jaka_taka

Czy wyzywacie sie z partnerem/ką? Czy mowicie do siebie brzydkie slowa w nerwach, klotniach.. po alkoholu..? Czy czasem wymknie sie wam jesli mocno puszczą nerwy czy dochodzi czasem do takich sytuacji..slów? I jak czesto sie klocicie..o pierdoly?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka_jaka_taka
Pytam bo pamietam kiedys klocilam sie tak z chlopakiem.. zdarzalo sie kiedy mowilam spierdalaj.. a on do mnie to samo. teraz nie wyobrazam sobie tego..choc czasem mam ochote tak powiedziec.. wczoraj wymknelo jemu sie i napisal na gg WAL SIE. zdenerwowalam go maxymalnie.. choc wie ze źle zrobil, przeprasza.. ale zastanawiam sie czy z nami ejst cos nie tak ze czasem sie ostro klocimy.. i kiedys bylismy w stanie powiedziec do siebie takie slowa.? czy inne pary tez tak maja? dodam ze chcemy byc razem..jestesmy juz ok 5 lat.. mamy zamieszkac razem i wziac slub.. czy to duzy problem..takie sprawy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to ogromny problem ... jak zakochani ludzie mogą tak do siebie mówić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
yyy... NIGDY Ja nawet nie potrafię o Nim źle pomyśleć a co dopiero powiedzieć coś takiego.. brr Smutne, jeśli ktoś tak ma :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zoneczka1
tak co pare dni , jak pije , jak mnie wkurzy i takie slowa jak spierdalaj sa na pczatku dziennym pisze to jak zona :( szkoda ze mi sie taki cham a nie inny "normalny "facet trafil

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kłótnie sie zdarzają, jak w każdym związku, ale o wyzywaniu, wulgaryzmach nie ma mowy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość latka
Mnie raz się zdarzyło powiedzieć spieprzaj albo spierd... - już nie pamiętam. Ale pamiętam, że bardzo go to dotknęło. I już nigdy tego nie powtórzyłam. Kłótnie są, ale to zazwyczaj ja nadaję, a on jest cicho. I nie używam brzydkich słów. No i szybko sie godzimy :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My sie nie klocimy, ale czasem rzucimy sobie miesem dla zartu. W powaznej klotni nie posunelabym sie do tego, moim zdaniem agresja jest oznaka bezsilnosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość milczątko
czy Wy tez macie ciche dni tak często jak ja( co 2 tygodnie na 1 tydzień bez słowa)???? Mieszkamy razem i jest to uciążliwe.Nie zawsze jest wymiana zdań,poprostu każdy się zamyka,milczy i czeka na rozwój wydarzeń.To ja muszę zrobić ten pierwszy krok ,bo wiem że czas ucieka.Jestesmy oboje dorośli-bez ślubu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kłócimy sie rzadko, jak coś jest nie tak, to raczej próbujemy załatwic to pół żartem, pół serio ... tak jest po prostu lepiej :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czerwone
kiedys kiedy bylismy narzeczenstwem slowo zamknij sie wypowiedziane w jego kieunku nie przeszloby mi przez gardlo, a teraz...teraz nas nerwy ponosza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czerwone
ale maz nigdy by mnie nie nazwal suka a ja jego chujem za przeproszeniem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×