Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

ika0011

problem z odstawieniem pampersów

Polecane posty

Ciotka, odezwij się co z Tobą? O której byłas w domu i jak się czujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale musiałam przewalić stron, żeby znależć nasz temat. Cześć. Widzę, że wpisy zarosły kurzem. Długo nie zasiadałam do kompa, żeby cokolwiek napisać. Teraz już częściej będę zaglądać. Może nie codziennie, ale częściej. Co u Was? Już teraz będziemy może z informacjami na bieżąco. U mnie jeszcze na razie nic nie wiadomo. Jestem w trakcie robienia badań.Morfologię zrobiłam. Cholesterol też. Za dużego jeszcze nie mam bo 230. Wg moich norm własnych oczywiście to dobry. Trochę mam niektóre normy pochrzanione, ale na razie nie martwię się na zapas. Jeszcze teraz czekam na wynik IeG.To ponoć jakiś wskażnik alergologiczny. Nie wiem jaką postać astmy mam. Czy atopową czyli podłoże alergiczne , czy zwykłą oskrzelową. Pewnie w tym tygodniu dostanę skierowanie na testy alergiczne. Poszłabym do lekarza w tym tygodniu ale czekam na to IeG, bo to wysyłają do Białego. I trzeba na wynik czekać tydzień. Więc wszystko się przeciąga w czasie.A czuję się nie za wesoło. Teraz ostatnie dwa dni , czyli wczoraj i dzisiaj są fatalne. Duysi mnie, że hej. Dostałam co prawda na razie taki lek do wdychania. Taka przejściówka, dopóki mi nie ustawi leków właściwych. Ale on nie za bardzo pomaga.Papierosów nie rzuciłam, więc zbędnie nie pytaj. Kamil chodzi do przedszkola. Jak zostaje w domu na sobotę i niedzielę to pęka z nudów. Chyba się w końcu przełamał. W tamtą niedzielę jeżdziliśmy do Bielska na basen. Polubił to chlapanie w wodzie. Najchętniej by tam był codzoiennie. Trochę za daleko na cotygodniowe wypady. W tąi spowrotem to ok. 100 km. Tak więc tylko dla okrasy na jakiś czas spędzić chcicę. Już niedługo wakacje. Czas leci. Dopiero co szliśmy pierwsze dni do przedszkola. a tu za pasem zerówka i niedługo pierwsza klasa. Czas pędzi jak szalony.Planowaliśmy na tem długi weekend majowy wybrać się do Krakowa Wieliczki Oświęcimia. Ale chyba pogoda na to nie pozwoli.A tak bym chciała do Oświęcinia.Jestem teraz na etapie fascynowaniem się literaturą drugiej wojny. Stąd ten zapęd. Ale ja taki wywód. Teraz czekam na takoweż sprawozdanie od Ciebie, a nawet dłuższe.Ty potrafisz płynnie pisać na klawiaturze, aja daję jednym palcem, który już mnie boli. Czekam!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć ciotka, no to sie musisz pobadać dokumentnie i nie możesz zaniedgać. Porób wszystkie badania bo to nie ma żartów. Teraz zaczyna się wiosna, kwitna drzewa, krzewy dojdą trawy i to też może u ciebie powodować kaszel czy takie duszenia. Pora dla alergików nieodpowiednia. No własnei, ciotka! Mam na Ciebie nakrzyczeć za te fajki !!!!! No sama sobie pogarszasz i robisz na złość. Oj żebyś Ty mieszkała bliżej mnie to bym Ci zarekwirowała to kopcenie !! Zaczynam warczeć na Ciebie: grrrrrrrrrrrrr !!!!!! Ja nie mam wolnego weekendu majowego, co prawda dziadki chcą jechać do siosrty Heli do Ostrołęki i mówią że zabieraja mi Kubę i ja też mam po pracy dojechać, ale to jeszcze troszkę czasu to zobaczymy jak to będzie. Prawda, wakacje tuż, tuż i znowu musze pomyśleć gdzie pojechać a przede wszystkim trzeba sie streścić bo czasu już mało to już koniec kwietnia za chwilę. Ale na razie nie mam do tego głowy, ale wezmę sie za to. A teraz ciąg dalszy naskrobię Ci na osobistą. Pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ciotka, co to za bunt na pokładzie? ja jutro podrepczę do pracy. Obaj chopaki mi wyfrunęli. Aż mi dziwnie, jeszcze nigdy tak nie było, do niedzieli jestem sama. Dziadki zabrali juniorka do rodziców. Naskrob co u Ciebie, tak długo nie mam żadnych wieści od Ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć. Czyli na sobotę i niedzielę zostajesz w stolicy?? Nie wiesz, czy w sobotę jest otwarte oceanarium i pałac kultury?? Wybieramy się chyba na wycieczkę do stolicy jak będzie ładna pogoda.Nie chcę zapeszać, ale myślę o spotkaniu w realu. Napisz mi , gdzie jest to oceanarium. Nie piszę , bo ostatnio padam ze zmęczenia.Robię wszystko, jakbym się miała wybierać gdzieś na długo. Sprzątam , piorę myję okna. Robię generalkę w domu.A przecież przed świętami sprzątałam też dokładnie, a czuję taki brud, że nie wyrabiam. Ciotka, napisz mi czy zostajesz w domu na sobotę. Chętnie bym wpadła na kafe do Ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No witaj. To jak jutro będzie z naszym spotkaniem? Nic nie piszesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć ciotka ! ! ! ! Nareszcie w realu ! ! Nie ukrywam, że miałam cykora wczesniej, ale jak widać niepotrzebnie. następnym razem przyjedziecie do nas i chłopcy pobawią się razem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć. A ja to myślisz, że nie miałam pietra.Mój mały już nie może doczekać się spotkania z nowym kolegą. Mam nadzieję, że niedługo się znowu zobaczymy.Jestem już trochę zmęczona, ale i wypoczęta psychicznie. Wpadnę jutro.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć ciotka z samego rana! Mój juniorek już do mnie jedzie, ale kiedy dojedzie to chyba nawet górale nie wiedzą. Ale już się cieszę na jego powrót, odpoczęłam bez chłopaków ale już mi wystarczy pustego domu. Powiem Ci, że zaszalałam! I to jak! Musze zrzucić z siebie trochę sadełka , mówiłam Ci, że zaczęłam jeżdzić na rowerku i............ zamówiłam sobie stepper do cwiczenia w domu. Teraz mam dodatkową motywację, chcę trochę zrzucić jeszcze przed powrotem dużego. Ale boję się, że tego "bliźniaczego" zapału nie wystarczy mi na za długo. Na dietach znalazłam topik - dziewczyny w naszym wieku chcą schudnąć, zapisałam się może to mnie zmobilizuje. Zaraz Ci wkleję. Pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zrzucisz , bliżniaczko, tylko się dobrze zaprzyj i na pewno się uda. Ja się też poprawiłam tylko, że nie widzisz różnicy sprzed roku. Moja du***a mi przeszkadza. A teraz siedzę i piję miętę. Mam jakąś niestrawność i nie wiem co z tym zrobić. Wczoraj wieczorem złapała mnie taka kolka z lewej strony od trzustki, że nie dałam rady się ruszyć Lżej mi się teraz do Ciebie pisze. Wiem z kim gadam.Jak ta kumpela czysto internetowa wygląda. Jak Twój Kubi?? Kiedy wrócił??Dzisiaj widziałam w tv , że korki są wszędzie.Szok. Kończę. Do jutra. Nie chce mi się wracać do tego kieratu. Tak się rozleniwiłam.Ojjj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powiem Ci, że też mi lżej do Ciebie pisać, bo nie jesteś juz internetowa tylko realna :-) Ja jutro idę do pracy, zamówiłam na jutro dziadków żeby odebrali Kubusia z przedszkola bo jutro, kochana, to może o 19.00 wyjdę albo i później. Aż mi się nie chce iść bo wiem co mnie czeka. Moja myszka wróciła dzisiaj około 11.00; zdążyli przed korkami. Wyobraż sobie że w czwartek do Ostrołeki jechali blisko 5 godzin a dzisiaj wrócili w 1godzinę i 50 minut - szok! Zadowoleni wszyscy wrócili. Kubie najbardziej się tam podobało piętrowe łożko i cały czas gdu byli w domu to z Julką siedzieli na pięterku z kupa zabawek. Cieszę się, że Kubizek wrócił, wystarczy mi cztery dni oddechu; stęskniłam się za jego dziecięcą paplaninką. Zmykam już, bo jutro nieubłagalnie zegarek zadzwoni o 5.20 buuuuuuuuuuuuuu .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Siemka ciotka, co u Ciebie? Coś nie zaglądasz na kafe ? Ja zaraz smigam na dwór na rower - a konkretnie biegam za rowerem bo kuba ma wielkie chęci nauczyć sie jeździć na dwóch kółkach i ja to wykorzystuje że chce i codziennie jeździ. Wczoraj ledwo wczłapałam się na to trzecie piętro, dosłownie ciagnęlam się po poręczy. oj, kiepska u mnie kondycha !!!! Ale nic to, od 1.05 odchudzam się i oby mi samozaparcia wystarczyło na dłużej. Zamówiłam stepper i czekam aż mi przyślą. Musze co nie co zrzucić. Co porabiasz w takie ciepłe dni jak Kamil jest w przedszkolu? My w sobotę musimy trawe skosić bo inaczej to będzie takli busz że nie da sie wejśc. Zawsze Sylwek kosił a teraz ja z dziadkami będziemy, oby tylko kosiarka dała się uruchomić, bo Sylwek miał z nią zawsze problem. Zmykam na bajsykla. Pa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! No to duży pozytyw za samozaparcie. Oby tak dalej. Trzymam za Ciebie kciuki.W sumie aż tak dużo nie masz do zrzucenia. Jak Kamil jest w przedszkolu to tak mi czas zasuwa, że ani się obejrzę a już pierwsza i trzeba go zabierać z przedszkola.Ciągle mam zajęcie w domu. Teraz sporo na dworze. Sieję wyrywam zielsko. Sprzątam Mecenasowe niespodzianki.Trawę kosi u nas dziadek. Jest jej sporo, a kosiara jes niemała. Tak, że nie mam się kiedy nudzić.Mój m,ał jeżdzi już bez kółek. W tamtym roku się przełamał. Takie robi wiraże, że mi skóra cierpnie .Teraz chcemy kupić mu większy. Taki z hamulcami w kierownicy i z przerzutkami, bo do tego ma za długie nogi. A ja najlepiej lubię jeżdzi ć samochodem. Spadam na dzisiaj. Jutro idę w końcu do tej alergolożki.I tak mam dwa tyg poślizgu. Nie wiem ile będę czekała na testy. Nie orientuję się jaka jest kolejka. To moja pierwsza w życiu wizyta u alergologa. Sądzę, ze testy wyjdą dobrze , bo w wyniku krwi ige wyszło dobrze. Nie wiem , po kiego grzyba jeszcze te testy.Ale jak mus to mus. Do jutra. Chyba.Nie wiem czy jutro coś napiszę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć ciotka, ćwiczę sobie codziennie i jak na razie jest to dla mnie jeszcze przyjemne. Jak na razie to się zwzięłam; oby mi tylko wytrwałości wystarczyło. Trzymaj za mnie i za siebie też trzymam. Spadło mi prawie 2kg, nie wiele to ale mnie cieszy; nie widać tych kilogramów ale ja czuje że mnie troszkę mniej. Mój Kuba w zeszłym roku jakoiś nie miał chęci jeździć a w tym roku się zawziął, codzzienie po pracy i przedszkolu wychodzimy na rower i jeżdzimy około 3 kwadranse. Jak Twój Kamil nauczył się jeździć na dwóch kółkach, też mieliście kijek za siodełkiem. Stara się utrzymać równowagę, ale jeszcze nie bardzo mu to wychodzi, no mam nadzieję że w końcu załapie. Jak wizyta u alergologa? Ja w poniedziałaek idę do pediatry z Kubusiem a w piątek jedziemy do Dziekanowa Leśnego do foniatry. a na jutro zarezerwowałam bilety do teatru, idzemy na przedstawienie dla dzieci o dwóch kurczakach myszce i przebiegłym lisie, tak wyczytałam, że jest to przedstawienie w którym dzieci uczestniczą. Jak byliśmy w sanatorium to ptrzyjechał teatrzyk i było o koziołku matołku; trwało to ponad godzinę i mój Kuba tak się świetnie bawił, że aż byłam zdziwiona że wytrzymał; aktorzy zadawali pytania dzieciom np. czy koziołek poszedł w lewo czy w prawo. W przedszkolu tez mają taetrzyki i bardzo je lubi. opisze Ci jak wrócimy. A jeszcze jedno, czy zostawiasz Kamila czasem samego w domu? Ja dzisiaj chciałam iśc na bazarek ale Kuba nie chciał i powiedział że sam zostanie. no i poszłam sama, nie było mnie pół godziny, wcześniej go zostawiałam ale na max 10 minut ; oglądał sobie bajkę śasiedzi. Przyznam że miałam lekkiego stracha. No dobra ciotka , koniec zanudzania Ciebie. pa czekam na Twoją relację

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gratulacje! Ostro wzięłaś się za odchudzanie. Już nie tak wiele zostało. nie wpędż się chociaż w anoreksję1!! A z tym Kamilowym rowerkiem to było tak. On też jeżdził z bocznymi kółkami. A my te kółka trochę zaczęliśmy podginać w górę, żeby nie były bezpośrednio na ziemi . Tak po kawałku, bez wiedzy Kamila. On tak jeżdził. Na pytanie czemu są wyżej mówiliśmyże się wykrzywiły i nie dadzą się podgiąć. Na początku wcale nie mógł złapać równowagi. Gibał się to na lewo to na prawo. Myślałam, że nic z tego nie wyjdzie. I któregoś dnia pojeczał z bocznymi kółkami w górze. Powiedzieliśmy mu , ze te kółka są już mu niepotrzebne ,, bo i tak wisz ą w powietrzu. To możemu mu je odjąć , zeby jeżdził bez kółek. A w żadnym wypadku. On się przewróci. Dobra. To my po cichu jeszcze kólka w górę. Ale to już tak sporo. Nic się nie domyślił. Pojechał.A potem dał się przekonać. I takim cudem zaczął jeżdzić bez kółek. A z kijkiem z tyłu nie było mowy . Nie chciał. Ale mi wyszła opowieść. No ale czekam na relacjke z pobytu w teatrze. Napisz jak było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć. Widzę, ze pogoda dopisała i poszłaś na wagary. Nie ma Cię na kafe od wczoraj.U nas pięknie. Tylko trochę po południu się zachmurzyło. Myślałam , ze będzie polewka, ale na szczęście nie kapnęło. U nas od wczoraj święta. Mamy odpust zesłania Ducha Świętego. już dzisiaj mam dosyć świąt, a jeszcze jutro cały dzień. Ale to już bardziej normalnie. Bo to do przedszkola to zrobić zakupy. Zerknij na osobistą. Tam Ci kończę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem już obecna. Oj ten mój junior przegonił mnie dzisiaj solidnie - ale nie narzekam. Rano byliśmy w teatrze, było to przedstawienie o kurczakach, przyjaznej myszce i podstępnym lisie. Jak dla dzieci to bardzo fajne, aktorzy zadawali pytania żeby włączyć dzieciaczki. Trawało to godzinę. Po teatrze poszliśmy na plac zabaw a potem jeszcze wyciągnął mnie na przebieżkę rowerem. I tak nam zlecdiał niedziela. Powiem Ci szczerze, że zaczyna mi się już tęsknić za moim chłopiną. A to dopiero minęło trzy tygodnie a jeszcze sześć do powrotu. U nas jakoś są te święta nieodczuwalne; nie czuje się atmosfery. Jutro już do pracy znowu. Odpisałąm Ci na osobistą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bunt czy strajk ? ? ? ? ? O rany! Jak nam ciężko idzie ta nauka na rowerze, dzisiaj to kryzys i masakra. Już wczoraj myślałm że idzie ku dobremu a tu dzisiaj taka mizeria; przechylał mi się ciągle na prawo. W końcu się zaczął złościć i się rozpłakał. O i tyle było jeżdżenia. Na szczęscie szybko mu przeszło. Ciotka, co u Was? Tak milczysz podejrzanie..... Trzymaj za mnie kciuki dalej, spadło mi juz 3 kg. Oby tak dalej!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem już jestem. Nie chce mi się nawet na kompa zasiadać. Dlatego nic się nie odzywam. A co Ty do Tak póżna siedzisz? Wysypiasz się rano? Dzisiaj dzwoniłam do Wyszkowa z życzeniami. Bardzo się ucieszyła, ze pamiętałam. Dla mnie też było przyjemnie. Fajnie mi się z nią gada.U nas pogoda iście letnia. W domu się nie chce siedzieć. To się porządnie wzięłaś za siebie. Brawo! To już dużo. Aż 3 kg. A jakiś rygor żywieniowy wstawiłaś sobie, czy tylko ten stepper? Mój Kamiś został pierwszy raz zaproszony na urodziny. Jest tak zadowolony i dumny. Do siebie chyba też kogoś zaprosi z przedszkola. jak mi nawyliczał listę kumpli jakich chciałby zaprosić to chyba z pół grupy. Jest u nas już lista dzieci przyjętych na przyszły rok. Kamil na szczęście zostaje z jak na razie jedną panią z grupy i z dziećmi , z którymi chodzi teraz. Jest ich zaledwie trójka, ale dobre i to.Niedługo Dzień Matki. Przygotowują jakieś przedstawienie. Już swoją rolę ma wyuczoną na blachę. Ciekawa jestem jak wyjdzie. Pierwszy raz będę na takiej imprezie. kończę, bo jak się rozmacham to nie ma końca. Z tą sprawą co pisałam Ci na osobistą to ni widu ni słychu. Czekam i coraz bardziej zaczynam się wkurzać. No kończę . Czekam teraz na wpis od Ciebie.Pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pampersiak
Moje dziecko ma 13 lat i robi w papmpersy co robić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć ciotka, mam wagę na którą muszę stawać ze trzy razy żeby wykazała. No i 3,5 - 4 kg mniej. Cieszę się jak diabli! Z diety to tak: nie jem smażonych, jadam mniej, ze słodyczy to tylko dwie kostki czekoady dziennie (po prostu muszę); biegam za juniorem na rowerze no i codziennie stepperek. Nie widać po mnie jeszcze tych kg, ale powiem Ci że czuję po nogach i talii i brzuchu. Ciotka, trzymaj za mnie dalej !!!! U nas w przedszkolu listy już wisiały z półtora miesiąca temu. Będę miała teraz cyrk z wakacjami. Kuba będzie musiał chodził do dwóch dyżurnych przedszkoli w lipcu. W zeszłym roku wpisałam go na liste i to było wszystko a w tym mam trzy przedszkola dyżurne do wyboru i sama muszę do nich pojechać z kartą żeby zapisać i trzeba jaknajszybciej bo kto pierwszy to lepszy. Kurde, nie wiem jak to zrobię bo pewnie zapisywać trzeba w ciągu dnia, a ja pracuję . W poniedziałek podzwonię do tych przedszkoli i dowiem się. No i odezwij się - w wiadomej sprawie, czy coś wiesz już?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
siemka, czy byliście w warszawskim zoo ? Mówiłaś mi kiedyś ale ja mam skleroze. Kubi mnie wyciąga do zoo, więc chyba zaraz pojedziemy. zmykam na razie Pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Heeeeeeeeeej ciotka, co to za bunt ? W piątek mam wolne i nareszcie idę do fryzjera zrobić balejaż bo juz nie mogę na siebie patrzeć. Napisz co u Ciebie i co się nie odzywasz !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć. Padam już dzisiaj jak mucha. ie odzywałam się , bo akoś nie miałam nastroju. Jeśli chodzi o tą sprawę, co pisałam Ci na osobistą to już jest. Ale dopiero dzisiaj i to w silnych bólach. apiernicza, że hej. Już takiej bolącej ie miałam kilka lat. Ale ajważniejsze , że jest. Wreszcie. Z półtoramiesięcznym poślizgiem. Chudnij chudnij tylko potem uważaj , bo waga wraca z podwojoną siłą. Efekt jojo. Ale będzie dobrze. Kamil ma zaproszenie na sobotę do kolegi z grupy na urodziny. Jest zadowolony tylko ja nie wiem co to się kupuje tz. za ile?Może mi coś podpowiesz.Na dzień dziecka jadą na wycieczkę do Białowieży pooglądać żubry i inne stworzenia. Jest to dużo bliżej niż do Białegostoku. Jutro Boże Ciało. Chodzicie na procesje? ja już pomału szykuję ciasto na piątek. Nie lezie mi robota nai w ząb. Chyba przez to co mam . Ponoć nie wychodzi też i ciasto. i trochę jest w tym prawdy. Biszkopt opadł mi jak kapeć, ale drugiego piec nie będę A w zoo byliśmy już chyba ze dwa razy. Już trzeci raz nikt by mnie tam nie zaciągnął.Wystarczy. Zapisałam Kamila do logopedy. Kolejki są duże. Mamy dopiero na 15 sierpnia. może do tej pory już nie będzie potrzeby. Wymawia l zamiast r no i te nieszczęsne s zamiast sz i c zamiast cz.Typu scur lowel itp. A jak Twój Kubi radzi sobie z tą polszczyzną?Ja też muszę się wybrać do fryzjera, bo grzywę mam , ze świata nie widzę. No i zaczynam wyblakać. Z czerwieni wychodzi rudy. Trzeba koloru ognistego. Kończę. Idę karmić rybki i spać. Ale fajnie. Czekam na sprawozdanie od Ciebie. Byle długie. Krótkich nie usprawiedliwiam. Do jutra!! Ale się rozpisałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No proszę. I kto tutaj teraz założył sobie wagary? Co się nie odzywasz? Co słychać? My się byczymy , bo mamy długi weekend wolny . Kamil nie poszedł do przedszkola. A jak Twoja fryzura? Przesłałabyś fotkę. Już teraz po s[potkaniu w realu i tak wiem jak wyglądasz i nie przesadzaj , że brzydko wychodzisz na zdjęciach. Więc może jakieś zdjątko?/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No fakt, chyba wagary! Ale już jestem. Usprawiedliwiam się tym, że jestem zabiegana. Byłam dzisiaj u fryzjera i nareeszcie moge spojrzeć w lusterko, przy okazji wyregulowałam sobie brwi i zrobiłam sobie hennę też na rzęsy. Kubi był w przedszkolu , buło 13 dzieci. U nas w przedszkolu nie ma zwyczaju wyprawiania urodzin czy imienin i zapraszania dzieci bo w naszym przedszkolu są dzieci z różnych dzielnic z całej warszawy. Napisz, jak wypadła impreza u Kamila. U nas tez są takie terminy u logopedy, mój ma logopedę dwa razy w tygodniu w przedszkolu i jeszcze chodziny u nas na osiedlu, ale to juz całkowicie prywatne wizyty. Jutro jadę do bratowej na pierwsze urodziny jej córeczki a w niedzielę jedziemy do mojej koleżanki a dzisiaj z Kubą byliśmy na procesji i był zadowolony bo dostał szarfę do niesienia tak samo jak w Boże Ciało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ciotka, wiem że nieładnie się chwalić, ale powiem Ci, że widać już troszeczkę po mnie że te parę kg zgubiłam; dzisiaj się zważyłam i już prawie 5 kg mniej - wczoraj to rekord zrobiłam , prawie 600 kroków na steperze.Oby tak dalej, tal dalej........ Teraz Ty pisz co u Was.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i dobrze, że się chwalisz , bo jest czym. Oby tak dalej to zarobi na Tobie krawcowa, bo się zaczną przeróbki. A my już po urodzinach. Kamil wrócił zadowolony. Było z ośmioro dzieci. Sami chłopcy. To jeszcze nie wiek na zabawy z dziewczynami.Teraz kolej na nas za tydzień. Kiedy macie Dzień Matki? Bo u nas jakoś tak śmiesznie. Mamy 29 maja. Akurat w moje urodziny. Prezenty też kupują niewąskie przynoszą. Trochę to przesada.no bo takie lego bionicle to chyba z 50 zeta kosztujeDobrze, że ja się nie zbłażniłam i nie kupiłam nic badziewnego. Niedobre nawyki. Chore, zeby kolega z zerówki przynosił takie prezenty. Szok. Spadam na dzisiaj. Już trochę jestem zmęczona. Do jutra. A Ty chudnij. Jak zrzucisz to pożyczysz mi ten stepper. Ok?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oki, oki ciotka, jeszcze mam do zrzuacenia piątke i będę zadowolona i steperka Ci wyślę. Niestety teraz takie czasy, że urodziny w sumie małego dziecka a prezent ma byc nie tani i wyszukany. Spójrz tylko co się teraz dzieje z Komuniami, kiedyś szczytem szczęścia (za moich czasów) to był zegarek czy rower a teraz komputery, laptopy, quady i tysiące złotych w prezencie. Zatraca się w tym prawdziwy sens, bo przestają być ważni ludzie tylko prezenty. U nas w ptzedszkolu jest impreza 30 maja - połączenia Dnia Matki z Dniem Dziecka, impreza będzie kosmiczna- dzieci i rodzice maja być z jakimiś akcentami ufoludkowymi. Taki piknik rodzinny ma być. Miłe cztery dni wolne byłu i jutro do pracy trzeba iść. pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×