Jak długo szukacie pracy ?? Jak się z tym czujecie ??

że chwilami wzbiera się we mnie lęk że ta sytuacja nigdy się nie skończy :( brak poczucia własnej wartości. Nikt mnie nie chce. Czuję się jakbym była nikim!

przez rok szukalam pracy az w koncu znalazlam. trzeba wierzyc w siebie (choc to czasem b. trudne) zycze powodzenia

pracy już 6 miesięcy . Efektów żadnych. Jak się czuję??? zaczynam miec w depresję, o tym jak mam niskie poczucie wartości juz nawet nie wspominam :( Ciąglę myślę, że juz zawsze będę bezrobotna :(

czujemy się do luftu z tym :o

Ja szukałam pracy 2 tygodnie:) Powysyłałam cv do 10 firm-5 sie odezwało. Za 3 oferty podziekowałam sama bo mam fatalny dojazd-przesiadki itp-1,5 godziny jazdy do pracy w jedne strone. Wczoraj miala spotkanie-2 godziny rozmowy kwalifikacyjnej-rebusty, testy cuda na kiju-przyjeli mnie na telemarketera/opiekuna klienta we wtorek mam rozmowe w orange:)

a jakie masz wyksztalcenie? kwalifikacje?

Jestem po najzwyklejszym w swiecie ogólniaku-znam perfect obsługę komputera. jestem na maksa komunikatywna i potrafie dogadac sie nawet z koniem-to tyle;)

no w sumie do pracy telemarketera wiecej nie trzeba ale podobno to cieZki kawalek chleba

a kursy to mam w kierunku zamiłowam-komputerowy, wizaz i stylizacja, stylicta paznokci-manicurzystka, pedicurzystka mam bardzo ciepły głos, bardzo dobra dykcję, swietnie akcentuję i zazwyczaj mam prace w call center-jeszcze sie nie zdarzyło, żeby mnie ktos nie przyjął.

i chyba jestes tez troszke pyszna

To fajna i dobrze płatna praca-pomijając tele2 czy netię:D Pracowałam naprawdę w róznych miejscach...chyba szukam pracy idealnej.

Nie, nie jestem pyszna-poprostu znam swoją wartość. Przez telefon potrafię załatwić wszystko. Głos, dykcja odgrywają najwazniejszą rolę w tej pracy. jak ktoś sepleni to nie ma szans-taka jest prawda. Trzeba mówić bardzo czysto. ja ten dar dostałam w spadku od ojca-on zawsze mówił pieknie, głośno i znakomicie intonował-przeszło na mnie.

to tylko pozazdroscic ;)

a tak z ciekawosci...skoro wspomnialas o finansach...dobrze platna czyli...?

do tej pory w call center zarabialam w przedziale 1300-1800zł netto

no to ladnie

"lezy na ziemi" wiec zadne osiagniecie ja szukalam pracy "w zawodzie" ponad rok i znalazlam. Warto bylo czekac na cos co chce sie robic w zyciu a nie lapac byle co:P

Oczywiscie, lepiej siedzieć, narzekac i biadolić ze sie nie ma pracy...to jest rozwiązanie...czasem, żeby do czegos dojsc trzeba od czego zaczac. Ja nadal bedę szukać ale nic nie stoi na przeszkodzie zeby sobie zarobić trochę gotówki w czasie poszukiwan. Nie masz racji, że praca telemarketera lezy na ulicy-oczywiscie netia, tele2-tam może iść kazdy. Ja takiej pracy nie podejmuję nigdy-interesuja mnie tylko oferty z szansa na rozwój i awans.

?

Od konkretnych firm-których nazwy nie chcę tu zdradzać!Pracę na umowe o prace na cały etat z konkretna stawką. I na stałe a nie na sezon.

a niby czemu nie mozesz podac? :O

Przepraszam ale zdaje sie ze ten topik nie jest o mnie, prawda?A co Cię obchodzi jaka firma???Nie chcę tego pisać i tyle.

tak sie slada ze od biadolenia jestem daleka. raczej ten czas wykorzystalam na obrone pracy magisterskiej i rozwoj teraz znalazlam prace w zawodzie. robie to co lubie i co potrafie najlepiej..... a telemarketing? ha! telemarketerem mozna byc po zawodowce wiec czym sie tak szczycisz?!

ja rowniez pracuje w zawodzie. Co prawda dluuugo bo ponad rok nie moglam znalezc zajecia dla siebie [w sumie moje szukanie bylo slabe ale jak mnie przycisnelo to musialam cos znalezc] i jest to najfajniejsza praca jaka moglam znalezc. Super towarzystwo, super praca - oplacalo sie szukac.

dokladnie! o tym pisalam. czasami warto zaczekac na cos co jest tego warte niz brac byle co...

powodzenia

haha! masz trudności ze zrozumieniem tekstu?! chyba napisalam wyraznie ze juz znalazlam prace wiec na co mam czekac?

Nie prawda, że telemarketerem moze być każdy. Ja przeszedłem bardzo ostrą selekcję-wiele osób odpadło w przedbiegach-głównie z powodu dykcji, niesmiałości-braku doswiadczenia. Ja zaczynałem od 0 za 1000zł-teraz jestem kierownikiem i to ja przyjmuję do pracy-mam swietna pensję i uwazam,że warto było być dobrym telemarketerem.

Po pierwsze to się nie szczycę-cieszę sie, że udało mi się znaleść pracę w fajnej firmie. Po drugie-gdyby to było byle co-to bym nie przyjeła tej oferty-ja sie nie zadowalam ochłapami-nie muszę. Sytuacje finansową mam taką, że tak naprawdę nie ma znaczenia czy pójdę do pracy czy też nie...