Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość lady_mimi

18 lat roznicy wieku /

Polecane posty

Gość lady_mimi
ja nie umiem sie dogadac z rownolatkami a co bedzie za kilkanascie lat?tego nie wiem.nawet nie chce o tym myslec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lady_mimi
tiaaa-moze my mamy tego samego faceta ???tylko,ze ja naprawde o zonie i dzieciach nie wiem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Naiwniaczki jesteście
i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lady_mimi
tez tak kiedys mowilam na podobne do mnie dziewczyny i przestalam,zycie bywa przewrotne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tiaaaa
tez nie umiem si edogadac z równolatkami sa dla mnie jedynie kumplami a on to FACET w 100% pociąga mnie fizycznie, ma w sobie to cos, jest szarmancki i ma podejscie do kobiet mimo ze da sie odczuc to jego znieczulenie wobec mnie:(nie mysle o przyszłosci ale pewnie mu sie znudze za jakis czas:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KRetka-123
ale czy nie szkoda wam życia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tiaaaa
naiwne??? tez tak myslałam o takich dziewczynach ale jak si eto mówi serce nie sługa i teraz sie o tym przekonałam.....czasami mysle ze oni o tym wiedza ze my cos do nich czujemy i to wykorzystują by nas przy sobie zatrzymac a to jest tylko zwykła zabawa bo który facet w wieku 40 lat nie ma ochoty bzykac młodziutkiej laski...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lady_mimi
KRetka-123 -ja nie wiem jak u mnie wyjdzie,na razie jest super ,ale co bedzie pozniej...?na pewno nie bede zalowala wielu dobrych chwil ktore mi dal gdy spedzalismy razem czas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KRetka-123
na faceta który ma rodzine? Zreszta przekonacie się na własnej skórze.Upadek będzie bolesny...No ale trzeba nabierac doswiadczenia na dalsze życie..prawda??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lady_mimi
tiaaaa - na sex to akurat oni zawsze maja ochote i moze tylko na tym im zalezy,a my zaslepione tego nie widzimy jezeli mamy zamkniete oczy to mam nadzieje,ze szybko je otworzymy i uda nam sie inaczej ulozyc zycie,ze bedzie jeszcze na to czas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tiaaaa
tez nie bede załowała..wiedziałam w co si epakuje..tzn nie wiedziałam o dzieciach i zonie....ale z nim przezyłam swój pierwszy raz, moze nie było super ale potem było juz tylko coraz lepiej, lubimy to samo, szalejemy....to są cudowne chwile, będą cudowne wspomnienia....i takze nasze rozmowy nie raz do 2 w nocy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tiaaaa
mi jest z nim dobrze....gdy tłumie swoje emocje jest dobrze bo poprostu dobrze sie bawie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lady_mimi
KRetka-123 -to wszystko jest bardzo skomplikowane dla osoby,ktora sie zaangazuje, kazdy moze sie ze mnie smiac,mowic ze jestem naiwna a ja poprostu czuje,serce jest glosniejsze od rozumu-moze to prawo mlodosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KRetka-123
Mi się udało.poznałam męza gdzy miałam 18 lat .On był moim rówiesnikiem.Pobralismy się 3 lata pózniej .W czerwcu bedzie nasza 15 rocznica ślubu. Nigdy nie ogladałam sie nawet za starszymi facetami.a juz róznica 18!!! lat to przegiecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lady_mimi
KRetka-123 -gratuluje i troche zazdroszcze ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ivetka 38
Każde pokolenie ma własny czas.........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KRetka-123
Mam nadzieje i i wam się uda...Tylko same musicie pokierować ROZSĄDNIE! swoim życiem.Powodzenia ... myślcie dziewczyny póki nie jest za pózno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lady_mimi
czuje,ze jednak nic sie nie ulozy :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tiaaaa
dlaczego??? zresztą ja czuje tak samo..:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 20 lat różnicy
Opisze wam moją historię To trwa od ponad roku, zaczęło się nagle, znałam go wcześniej, można powiedzieć na gruncie zawodowym, ale spotkaliśmy sie przypadkiem w innych okolicznościach i zaczęło się... od niewinnego pocałunku, nie broniłam się, chwilo trwaj - jesteś piękna i tyle. Nie przespałam całej nocy, myślałam dlaczego to zrobił. Później widywaliśmy się kilka razy - spotkania służbowe, czasem wymienilismy smsy z pozdrowieniami i tyle - nie wracaliśmy do tamtego zdarzenia. Zadzwonił po 2 miesiącach i poprosił o spotkanie, byłam zaskoczona, ale zgodziłam się. Przywitał mnie pocałunkami, powiedział, że nie moze beze mnie żyć, że musimy się częściej spotykac, wiedziałam że ma żonę, rodzinę, ale nie mogłam się oprzeć, zgodiłam się. Pytał czy mam kogoś - powiedziałam że nie, bo byłam już od jakiegoś czasu sama. Zafascynował mnie, zauroczył.Spotykaliśmy się 4-5 razy w miesiącu, najczęściej w jakimś ustronnym miejscu, zawsze były pocałunki, rozmowy, słuchanie muzyki... Zaczął coraz częściej wspominać o seksie, oczywiście zastrzegając, ze to zależy wyłącznie ode mnie, że on nie będzie mnie zmuszał itp. Czasami mówił zebym się tylko nie zakochiwała, zbywałam go śmiechem, mówiąc że już za późno, itd. I tak to trwało, czasem spotykaliśmy się częściej, czasem rzadziej, w końcu zrobiliśmy to, raz i drugi... Mówił że mnie kocha, ale jego zachowanie czasami nie odzywał się przez kilka dni, ja nie dzwoniłam, później znowu on dzwonił i nalegał na spotkanie. Mówił że z żoną nie sypia, że łączy ich tylko przeszłość i wspólny dorobek, że jestem jedyna itp. Bajki , pierdałki. Kiedyś spotkałam przypadkiem całą rodzinkę na koncercie plenerowym. Tylko zdawkowe dzien dobry i tyle. Przestał się odzywać, głupia byłam, bo wysłałam jakiegoś smsa, nawet nie raczył odpowiedzieć. Nudził się mną po prostu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 20 lat różnicy
Nie pisałam już więcej do niego, nie dzwonił, nasze rozmowy na gadu też się skończyły - w ogóle nie włączał gg. A ja rozmyślałam, tęskniłam, czułam się podle wykorzystana, jak kolejna naiwna panienka. Nie mogłam do siebie dopuścić tej myśli że okazał się być takim draniem. Musiałam coś z tym zrobić. Wysłałam mu smsa z innego telefonu, jako kompletnie inna osoba, taka pomyłkowa zaczepka. Odpowiedział, kilka razy. Umówiliśmy się na gadu. I wtedy przekonałam się jaką prostą sprawą jest dla niego kłamstwo. Ściemniał, że jest wolny, odmłodził się o 15 lat. Robił z siebie ofiarę porzucaną przez kobiety i koniecznie chciał się ze mną spotkać. Oczywiście pisał spod nowego numeru GG. Drań. Czasami takie teksty, że sie zakochał itp. Przysłął mi zdjęcie jakiegoś innego młodego faceta, że niby to on.Ciągnęlam to jakieś 2 tygodnie aż w końcu powiedziałam że mam kogoś i żeby dał sobie spokój. Powiedział ze też kogoś poznał i ma nadzieję być szczęśliwy. Nie mogłam tego strawić, nie mogłam pogodzić się z myslą że jest takim padalcem, że ja mu zaufałam, pokochałam go, z resztą nadal go kochałam...I chyba jeszcze kocham. Kiedyś spotkaliśmy sie przypadkiem, wygarnęłam mu wszystko, nie przyznałam się do tej podpuchy z gg, powiedziałam że jest mi przykro że tak mnie potraktował. On udając zdziwionego, przepraszał, że nie chciał mnie skrzywdzić, że wszystko mi wytłumaczy, że wiedziałam że ma żonę, że dużo pracy, że żona chora itp. Zaproponował zebyśmy pozostali przyjaciółmi. Powiedziałam że to niemożliwe, bo przyjaźń po tym co było nie będzie tylko przyjaźnią. Długo rozmawialiśmy znowu zaczął mnie całować, znowu uległam. Było tak jak dawniej, jaka bbyłam głupia!! Znowu smsy, rozmowy na gg, w końcu coraz rzadsze... Już nie miał włączonego cały czas, tylko jak czegoś chciał - najczęściej jakieś tłumaczenia stron z angielskiego, albo pomoc w sprawach komputerowych - bo w tym był słaby.na smsy odpowiadał bardzo rzadko, znowu zaczął mnie lekceważyć. Jestem pewna że ma kogoś nowego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 20 lat różnicy
jestem zła sama na siebie że ponownie okazałam się taka głupia i naiwna, że uwierzyłam w jego kłamstwa. Wczoraj przepłakałam cały wieczór, analizuję nasze rozmowy, sytuacje, itd i nie mogę przestać się tym zadręczać. Po tygodniu milczenia odezwał się smsem żebym włączyła gg - chodziło mu tylko o przetłumaczenie jakiegoś zwrotu!! Rozłączył się bez podziękowania ani pożegnania. Cham. Wiem że kłamstwo dla niego to codzienność. Kiedyś podczas naszego spotkania zadzwoniła żona, bez zająkniecia znalazł jakąś wymówkę. Zrozumiałam że tak samo było ze mną. na pewno się z kimś spotyka. Jestem kłębkiem nerwów, straciłam przez niego rok życia, mogłam przecież poznac kogoś wartościowego. Straciłam wiarę w miłość, w facetów. Nie wiem czy komus kiedykolwiek uwierzę. Najbardziej boli to że byłam taka głupia i naiwna... Teraz twierdże ,że nie warto było. Oni są wszyscy tacy sami. chcą sie dowartościować kosztem młodych naiwnych dziewczyn.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lady_mimi
wczoraj zapytalam co on naprawde czuje i co planuje,powiedzialam o swoich obawach i wiecie co? nie odezwal sie slowem...zignorowal mnie kompletnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lady_mimi
20 lat różnicy - smutno mi sie zrobilo jak przeczytalam Twoja historie :( ja chyba wpakowalam sie w cos podobnego (nie ma tylko rodziny). Moja kolezanka zawsze sie smieje i mowi,ze starsi faceci na mlode dziewczyny reaguja tylko w jeden sposob - chodz do dziadzi dziadzia na konika wsadzi -tylko robia do tego wspaniala otoczke uczuciowa oczywiscie falszywa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość faraonkabezogonka
Oni są z wami tylko dla waszych ciał,bo co innego możecie im zaoferować?Rozmowe na takim samym poziomie?Raczej nie.Ale pozdrawiam i mam nadzieję,że się jednak mylę. lady_mimi - olej go,jak on olewa Ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tiaaaa
mnie tez tak olewa...ja pisze o swoich obawach , uczuciach a on nic albo tak prowadzi rozmowe ze mam namieszane w głowie i nic nie wiem a wtedy wydaje sie mu ze mna łatwiej pokieruje zebym dalej z nim była..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lady_mimi
tiaaaa -probuje sie do niego nie odzywac,dobrze mi to idzie jak na razie,mam nadzieje ze mi sie uda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U nas jest różnicy 25 lat. Gdy się poznaliśmy chodziłam jeszcze do gimnazjum ;) Dziś jesteśmy małżeństwem :) Od razu powiem Ci, że nie robisz najlepiej radząc się innych. Każda sytuacja jest inna. Każdy ma inne doświadczenia. Gdybym ja miała słuchać życzliwych rad nie bylibyśmy razem,a już na pewno nie doszłoby do małżeństwa. Jeśli mam być szczera to nie wróżę wam happy end\'u. Jeśli zaczął od kłamstwa to niezbyt dobrze o nim świadczy. Mam nadzieję, że się nie zawiedziesz. Powodzenia 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tiaaaa
ja tez usiłuje si enie odzywac....kiedys tak milczelismy miesiąc....ale ja nie potrafie ciągle patrze w liste na gg czy jest dostępny, czekam na niego:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×