Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość aggutka

kto twierdził, że się nigdy nie zakocha i teraz się z tego śmieje?

Polecane posty

Gość aggutka

Tak mnie ciekawi ile jest tu osób, które kiedyś gadały tak jak ja teraz. Jak i kiedy trafiła na was miłość? Z nienacka, a może rozwijało się to powoli? Niespodziewanie, szaleńczo czy może zwyczajnie. Ciekawi mnie to bo ja jakoś ciągle mam wrażenie, że to powinno być wszystko inaczej, tak naprawdę nie daję nikomu szansy. Myślał ktoś kiedyś podobnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jestem typowym przykładem... Przez tyle lat moje serce było zimne jak kamień... Aż pewnego dnia zobaczyłam i usłyszałam JEGO... To było niesamowite... Teraz jestem zakochana po uszy, nieprzytomnie i - niestety - platonicznie... :-( Edgar jest taki słodki! I taki dobry dla zwykłych ludzi - zwłaszcza dla mieszkańców Włoszczowej... Nie tracę nadziei, że kiedyś jednak stanie się cud i bęziemy RAZEM ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xenofobia
agutka...witamy w klubie 🖐️. Od 2 lat jestem sama.... i tez nikomu nie daje szansy....:(, moze powinnam sie zmienic, ale moj ostatni 6 letni zwiazek tak dal mi popalic, ze nie mam zamiaru na kolejny stres....:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaaaaaaaaaaaaaaaa
heh...niogdy nie mialam chlopaka,az do 18 roku zycia....nie dlatego ze bylam brzydka...bylam nawet zgrabna i ladna:) az poznalam sie z nim...najpier przez internet,pozniej sie spotkalismy...zakochana jestem po uszy...nie potrafie tego opisac:)nie moglabym zyc bez niego a jestesmy juz 2 lata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aggutka
tak ostatnio się nad tym zastanawiałam, po większość znajomych przyjaciół, itp. już zajęta, w stałych związkach, albo romansują sobie po prostu. No a mi tak jakoś niby czegoś brak, ale jednocześnie dobrze....Chyba boję się do kogoś przywiązać, nie chcę rezygnować z moich planów dla faceta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aggutka
no i gratuluje wszystkim zawziętym ale zakochanym ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bylam po uszy zakochana w pewnym facecie i swiata poza nim nie widzialam. bylam pewna ten i tylko ten. tylko ze to nie byl TEN potem bylam pewna na 150% ze nie zmarnuje sobie zycia wychodzac za maz. a babcia mi mowila \"wyrzekala sie zaba kaluzy...\" no i miala babcia racje :D od 3 latjestem szczeslia zabka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beznadzieja...
ja wiem na pewno ze nigdy sie nie zakocham i jeszcze poki co swojego postanowienia nie zlamalam :classic_cool: co innego łamać facetom serca. to uwiebiam :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez myslalam ze po tym jak mnie zlamano serce poczuje sie lepiej rewanzujac sie na facetach... niestety trafilam na takiego ktoremu nie potrafilam zlamac serca...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aggutka
nie no raczej staram się im serc nie łamać, raczej w miarę szybko zakończyć sprawę, żeby się nie zdązyli zaangażować. Ehh ciekawe czy mnie któryś kiedyś złamie... gratuluję żabce :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lucky strike
ja twierdzę, że się nie zakocham:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lucky strike
ale raczej się z tego nie śmieję;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość downka
ja tez sadzilam ze juz widac tak musi byc ze takie slodkie i urocze dziewczyny jak ja :P nie moga sobie znalezc faceta bo to trzeba byc latwa i bogato wyposazona zeby jakis facet chcial sie zainteresowac na dluzej ale tak nie jest:):):):):) Od 7 miesiecy szczesliwie zakochana:):):):):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aggutka
a szukaliście czy samo przyszło?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dark wings
samo przyszlo, zawsze samo przychodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xenofobia
to co? nie szukac, tylko czekac az samo przyjdzie ;-)?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dark wings
dokladnie, atakuje znaniecka :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dark wings
no nie powiem mozna pomagac ale nie za przsanie bo wtedy sie wystraszy, serio

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość downka
im bardziej szukasz tym bardziej nie przychodzi bo kazdego faceta z ktorym gadasz traktujesz jak potencjalnego TWOJEGO faceta....i wychodzisz na luzerke...Czaruj flirtuj ale nic na sile...samo przyjdzie naprawde...tylko nzowu bez przesady w druga strone ze bedziesz jak ta krolewna siedziec z zalozonymi rekoma i czekala...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aggutka
hehhe...nie zamierzam się uganiać za nikim, z założonymi rękoma też nie siedzę, póki co to mi facet nie potrzebny :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość downka
i chyba sie musisz pozbyc takiego podejscia ze poki co to facet ci nie potrzebny..moje ulubione zdanie ostatnio to faceci to prostaki i cale zlo na siweice to przez nich ale tak nie jest...nie chcialabys miec kogos do poprzytulania do wycalowania do pomaniefestowania swiatu jak fajnie wam jest razem do lazenia lapka w lapke.....?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xenofobia
widzicie, a ja kompletnie nie mam motywacji, by pomc troche przeznaczeniu:), dlatego siedze w sobotni wieczor w domu.... myslicie, ze robie blad, ze powinam wyjsc miedzy ludzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dark wings
downka, madre slowa, to sie wyczuwa i sie ucieka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość downka
zdecydowanie...sam wprost do domku ksiaze chyba nie trafi;/ :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dark wings
xenofobia nieczekaj na motywacje, jak ja bedziesz miala to wtedy bedzie nazywac sie desperacja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xenofobia
oczywiscie, ze ksiaze nie zapuka do moich drzwi:D, ale z drugiej strony jestem przeciwnikiem poznawania facetow na imprezach, w klubach..itp. Nie chce wrzucac wszystkich do jednego worka, ale wiekszosc z nich do prozne pustaki....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JUpiTupi
To ja Wam coś opowiem... Jestem w związku od 6 lat, to co jest między mną a Nim zaczęło się psuć, od dłuższego czasu po prostu się męczyliśmy. Ze względu na długość tego związku postanowiliśmy dać sobie jeszcze jedną szansę---> wspólny Sylwester w Zakopanem. Oczywiście cuda się nie zdarzają, mimo wzajemnych chęci były zgrzyty spięcia aż... pewnego wieczoru podczas kolacji w jednej z restauracji wyszłam, trzaskając drzwiami , nie mogąc znieść że mój Luby patrzy ZNOWU na inną kobietę. Wyszłam zapłakana, zła, smutna, zdezorientowana, przeszłam na drugą stronę krupówek i natknęłam się na kupkę leżacego nieopodal drewna, nie wiedząc sama po co, sięgnęłam po jeden kawałek... Chwilę potem, gdy kierowałam się już wzdłuż ulicy podbiegł do mnie chłopak, który rzekł po górolsku, że wybrałam kawałek drewna z klinem, co charakteryzuje ludzi, którzy są nieszczęśliwi. Spojrzałam na niego i... BŁYSK. po prostu... jakby mnie piorun walnął... blask oczu, ciepło z nich bijące, długie blon włosy sięgające ramion, dzwony, koraliki, bandama na głowie...Nie mając w zwyczaju podejmowania rozmów z nieznajomymi i oszołomiona zajściem... zdołałam wydusić z siebie tylko '' gdzie jest przystanek autobusowy". Pojechałam do pensjonatu, w którym ja i Mój się zatrzymaliśmy, myślałam ciągle o Panu Drewienko... I tak upłynęły mi kolejne dwa dni, jak pijana chodziłam myśląc o nim... aż w dniu wyjazdu, za namową Mojego poszliśmy do sklepu muzycznego. Wchodzimy a Tam: PAN DREWIENKO. Ja patrzyłam na niego... on na mnie... nie mogłam nic zrobić, mój facet coś przeczuwał i pod byle pretekstem chciał wyjść ze sklepu... patrzyłam na pana Drewnianego... on na mnie... stał przed sklepem i patrzył...coś mówił...nie mogłam usłyszeć co...ilekroć się odwróciłam widziałam jego wzrok...taki smutny...=(... aż zniknęłam za zakrętem.... a Teraz? Teraz szukam go jak szalona przez gg, czaterie, zadając wszytskim to samo banalne pytanie " czy nie znasz chłopaka, który..."... Znajdę go? Nie znajdę... Oto jest pytanie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lucky strike
hmm tzn. w moim wypadku to twierdzę, że się nie zakocham bo nie wierzę w miłość, w monogamię, a wynika to z mojego wrodzonego cynizmu i komformistycznego podejścia do życia:) ...ale wiem, że zauroczę się jesszcze wiele razy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość downka
->dark wings dokladnie!! hehmam pare kumpeli(kumpel?) (no,kolezanek w kazdym razie) ktore ciagle czekaja na faceta idealnego i tak sie sklada ze mija 18 rok ich zycia a nigdy w zyciu nawet nie mialy faceta..ba!Nawet z zadnym nigdy nie krecily,bo nie znalazly zdaje sie godnego uwagi...one zdaje sie zadnemu tez nie wpadly w oko ale sie nie dziwie-z takim podejsciem ze dopoki facet nie jest zabawny,ma 180 cm wzrostu,ciemne wlosy na zel,czarne spodnie,slucha 50 centa,nie ma poobgryzanych paznokci i Bog wie co jeszcze...a gdzie tu miejsce na uczucia jakies?Grrrrr......ale mnie wkurzaja takie laski...To nie znaczy ze ja jestem z pierwszym lepszym bo nie mam wymagan-owszem mam i mam faceta ktory jest idealem pod kazdym wzgledem ale zeby sie teg dowiedziec nie moglam go skasowac po tym jak sie okazalo ze nie wiem...nie nosi takich spodni jak mi sie podobaja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lucky strike
konformistycznego oczywiście;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×