Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość ja sie pytam

Moja dieta...... czy dobra?????

Polecane posty

Hej ja tak na szybko bo ledwo zyje. Zaspalam na silownie. Dietetycznie tez koszmar bo zapomnialam o jedzeniu czyt przeglodzilam soe a na koniec dnia zjadlam cala czekolade Jutro musze wstac o 6 i na silke Ide spac dobranoc xx

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Krakusko bardzo podobaja mi sie Twoje stopki, sa oryginalne ,wyszukane i madre. Wczoraj bylismy w kinie ,, The Hitman's Bodyguard" ( Bodyguard Zawodowiec) komedia tak zeby sie oderwac od codziennosci. Mama dala rade sama pojechala do lekarza na badanie i wrocila,czyli nie jest taka niedolezna. USG serca wyszlo bardzo dobrze-zadnych zmian chorobowych,zadnych wad serca, brak oznak ch.nadcisnieniowej, zadnych klopotow z krazeniem. Drobne zmiany zwyrodnieniowe,nieco zwókniałe płatki,brak zaburzen kurczliwosci, bez cech przeciazenia,pien plucny nieposzerzony itd takich slow uzyl kardiolog.A teraz bomba-mama wyszla z gabinetu i mowi do brata -lekarz powiedzial mi,ze mam powazne migotania. Wiec dzis zadzwonilam do lekarza i absolutnie nie potwierdzil,ona ma piekne serce jak na swoj wiek i nic sie nie dzieje.Nie trzeba zadnych dodatkowych badan ani wizyt.Co Wy na to ,mialam racje ze manipuluje nami i niektorzy daja sie w to wrobic.Kiedy jej czytalam wynik i osobiscie sie cieszylam to ona byla zasmucona. Powiedzialam ze powinna sie cieszyc ze zdrowia i nie truc medykamentami. Zeby jej udowodnic kupilam jej pulsometr, moze mierzyc swoj puls w kazdej chwili oraz zobaczy jak jest utlenowana jej krew,czyli ze ma dotlenione serce. Podobny do jednego z tych ,,,https://nl.aliexpress.com/popular/finger-oxymeter.html,, Zobaczymy jak dlugo bedzie sie bawila ta zabawka. Kiedy wspomnialam ze moge jeszcze jej zalatwic EKG spoczynkowe i wysilkowe,zapalila sie do tego pomyslu. Ja wezme mame w grudniu na wizyte do lekarza ktory robil jej USG serca po to aby wyjasnil w jakim stanie ma ten organ.Po tym wydarzeniu kiedy wydumala te migotania juz w nic nie wierze co mama mi mowi.Ona konfabuluje,fantazjuje,wymysla ,dodaje to co jej pasuje w danym momencie. A najgorsze jest to ze w jej mniemaniu ona ma zawsze racje i wtedy zaczyna byc klotliwa. Pamietasz Krakusko jak podejrzewalas tesciowa o konfabulacje i chyba sie nie sprawdzilo a u mnie mam potwierdzone czarno na bialym. Damy rade , ja to popularne powiedzenie powtarzam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz Jola ja chyba wiem o co tym mamom chodzi.One chcą być ciężko chore trochę z naszej winy.Bo jak jest chora to się częsciej pojawiamy,zajmujemy bo sie martwimy.Trzeba częsciej się kontaktować ale nie pytać jak się czujesz tylko po prostu pogadać o pierdołach.Jak pierwsze pytanie pada jak się czujesz to lepiej powiedzieć ze źle.A może jak powie że dobrze to juz nie zadzwonisz tak szybko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Marta Masz racje Basia, wczuc sie w role takiego starego, samotnego czlowieka i wszystko jasne Zaczynaja mnie osaczac doły. W dzien jest jeszcze ok ale popoludniowe godziny nie naleza do milych Mama mi wczoraj upadala, wyratowalam ale cos nadciagnelam, reka bolala podobnie jak przy zlamaniu, przerazilam sie, ze wloza w gips. Mam masc, na recepte, pozostala po problemach ze stopa, smarowalam, oszczedzalam reke, pomoglo. Dzis odetchnelam, prawie nie boli ale sygnal ostrzegawczy dostalam Na chandre sprawdzony sposob- lista robot na caly dzien, juz wdrażam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Balbinka
Długo mnie nie było, bo zrobiłam sobie wolnego 3 dni i nie miałam neta. Z tymi suplementami to trzeba jednak ostrożnie. Niedawno w mediach dziennikarze ujawnili, że firmy produkujące je w większości nie mają nawet potwierdzeń z laboratorium o składzie swoich para leków i tak na przykład w preparatach z dajmy na to potasem nie ma potasu itp. Ileś tam próbek przebadano i wyszło, że w większości są szkodliwe poprzez zawartość jakiś toksyn i innych rzeczy, które nie powinny tam się znajdować.Tylko leki na receptę są systematycznie sprawdzane i są w miarę bezpieczne.Był taki raport (nie pamiętam przez kogo ujawniony), że w Ameryce dużo ludzi umiera właśnie przez nadużywanie suplementów diety. Sama muszę suplementować potas, który mi spada i faktycznie są takie serie np. Asparginu gdzie jem na potęgę i uzupełnić nie mogę. Basiu, na basen to chodziłam pływać i takie zajęcia grupowe mnie nie kręcą.Jak schudnę z 10 kg to może się przełamię. Na razie zapomniałam zabrać obiad do pracy więc będzie Chińczyk grany eh. Iza fajnie, że zaczęłaś ćwiczyć - trochę Ci zazdroszczę. Mnie bolą kręgosłup i stopy od nadwagi. Jak mi ubędzie chociaż z 5 kilo to odczuję ulgę i będę mogła coś sobie zorganizować. Czasem to nie mogę uwierzyć, że się doprowadziłam do takiego stanu, co prawda jak słusznie zauważyłyście utyłam w słusznej sprawie, ponieważ rzuciłam palenie ale to było jakieś 10 lat temu.Przytyłam w rok 35kg aż znajomi i sąsiedzi nie mogli się nadziwić. Jak pączek mówili - nie dowierzając w to co widzą. Z jednego g.. wyszłam to w drugie wdepnęłam. Tyle lat jestem gruba aż sama ciekawa jestem czy mi się uda schudnąć. Jest zimno, ciemno i mokro i ten deszcz uderzający o dach doprowadza mnie na skraj depresji. Do jutra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Izulek xx
Hej wczoraj mialam jakis problem z kafe. Wszystko mi uznawalo za spam. Ostatnie 2dni zawalilam. Dzisiejszy tez nie najlepiej zaczelam ehhh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malwiniaa
Ważne jest w diecie żeby sobie urozmaicać no i niestety unikać cukru ;/ nie powiem, czasami coś słodkiego zjem ale bardzo ograniczyłam. Teraz startuje w konkursie na ambasadorkę SanteFit gdzie można testować płatki śniadaniowe bez cukru właśnie. Daję link - https://www.santefitnaturalnie.pl/ może i Wam się uda :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
balbinka ja też biorę aspargin i to sporo.Ale to jest lek a nie suplement.Im chodzi o suplementy czyli asparaginian i temu podobne.Choć tu nie jest jeszcze problem bo to może być mniejsza wchłanialność .Najgorsze że suplementami teraz są "leki" odchudzajace po których można zejść.Spalajace,rozgrzewające.Osoby z nadwagą bardzo często mają podwyższone ciśnienie a sporo tych supli jeszcze podnosi.I niestety część z nich jest sprzedawana w aptekach.Jak jest prawdziwy farmaceuta to Cię poinformuje a jak sam nie wie po to pracownik po kursie? x zrobiłam sobie pyszne gołąbki.Polecam.Nawet mnie zaskoczył ich smak.Kurczak gotowany jak na rosół z warzywami.Mięsko wraz z tymi warzywami /palona cebula koniecznie/ zmielone na grubo.To wymieszane z ugotowanym gotowcem.To jest pęczak,bulgur,soczewica zielona./na zdjęciu/ i zawinięte w kapustke.Zalane rosołkiem duszone na gazie.Smak super. Ja od dawna gotuję rosół z kurczaka po amerykańsku.Opłukuję ptaszka zalewam ciepła wodą jak się zagotuje to wylewam wodę.Kurczaka rozbieram ze skóry zalewam zimna wodą,wkładam warzywa przyprawiam i gotuje na małym ogniu.Od zagotowania ok 30min.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój syn jest z dziewczyną na Dominikanie na wakacjach.A tu ten huragan Irma.Bardzo się niepokoję.Ogladałam jakie robi spustoszenia .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Synuś zadzwonił u nich leciutko wiało i już sobie poszło.Ale ogladają tamtejsze wiadomości i też mieli stracha. x Młody nauczyciel i stary idą razem na lekcję. Młody - stosy kserówek, teka wypchana książkami, dziennik w zębach. Stary idzie na luzaka, niesie tylko klucz od sali. Młody mówi z podziwem: - No no, po tylu latach pracy, to pan ma to wszystko w głowie? - Nie synu, w d***e...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Balbinka
Basia - dobre.A czemu Ty tak rosół gotujesz. Mniej chudy jest czy jak? Za mną chodzą gołąbki ale żeby zjeść nie robić. Iza nie przejmuj się. Weź 3 oddechy i zaczynaj od początku. Taki już nas los. A gdzie są dziewczyny ? Jola, Marta, Ania !!! Słonko w końcu wyszło to poszły się amorzyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
balbinka ja kiedyś oglądałam jakiś program i tam pokazywali tak sposób.Lubie kurczaki ale ta skóra zwłaszcza gotowana jest dla mnie obrzydliwa i zniesmacza mi całą potrawę.Nie lubię jej i już.Ani nie mam jej w galaretce ani w zadnym mielonym.A jak robię pasztet drobiowy to dodaję trochę podgardla.Ja nawet z pieczonego kurczaka sciągam skórę.Taki frik.Zawsze jak był pieczony kurczak to pies siedział koło mnie☺ x Fajnie ze wyszło słonko.Juto jak tylko wstanę kosiarka i porządki na działce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Jola
Nie bylo mnie dlugo ale duzo sie zmienilo.Nie moge sie zalogowac i musze byc jako gosc.Wieczorem napisze moj komentarz. Bedzie ciekawie, zaskocze Was -troche cierpliwosci.Jola

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jola czekam na wpis.Ja szykuję sie do pracy.Miałam gości ale zbierali maliny to nie zajmowali mi czasu.Wszystko pokoszone,poplewione .Ale pod koniec koszenia urwało mi się kółko od kosiarki.Dobrze że mój niedługo przyjedzie to naprawi.Teraz zbieram się do pracy.U mnie ruch w dzień ruch w nocy. W lasach wysyp grzybów a ja nie mam czasu na zbieranie a niech to. x Dziewczyny a co u Was?Cichutko tu sie zrobiło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Marta Balbinka, nie amory mi w glowie, jeno :) grzyby!! Panna Mania miala dzisiaj wychodne, zrobila 40 km na rowerze, grzybow malo bo malutkie, najbardziej ciesza mnie trzy duze prawd***** ktore wlasnoocznie wypatrzylam i wlasnorecznie zebralam. Juz sie susza, mielismy przez kilka lat z dawnych zbiorow ale w tym roku juz zero a nigdy nie kupowalam grzybow i nie zamierzam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Marta Rozsmieszyli mnie na koniec dnia. Praw.d*********** mi wykropkowali Basia, dobrze, ze nie musisz martwic sie juz o syna. Wyobrazam sobie co przezylas Jola, co to za nowiny???????????? Ania, nie znasz sie wcale na kotach!!! :)))) Pamietasz? Twoj fortel :) Co sie dzieje? Iza, zycie bez upadkow byloby nudne, jak to mawial taki jeden- grunt to sie nie przejmać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Balbinka
Wagi nie podaję, bo na nią nie wchodzę hehe. Na działeczce byłam po 2 tygodniach nieobecności. Pieski prze szczęśliwe. Objadłam się grillem i opiłam cydrem i ... mam zakwasy.Za młodych lat miewałam kaca ale cóż? klimat się zmienia to może i oznaki po imprezowe też. Basia rozumiem tę niechęć do skóry. Ja skórę akurat lubię ale nie jadam wątróbki i w życiu nie zjem cynaderki. A żołądki kurze i owszem. Marta fajnie, że tyle różnych grzybków zebrałaś. Im większa różnorodność tym więcej satysfakcji. Mąż pewnie też zadowolony z tego grzybobrania. Jola umieram z ciekawości !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wątróbkę bardzo lubię.Z podrobów też nie jadam cynaderek i płucek.Ozorki,flaczki tak ale stanowcze nie dla policzków wołowych.Smak tego mięsa nie dla mnie. x Jola nas bierze na czas.A tak poważnie napisała mi na pocztę że nie może nic napisać bo ją kafe blokuje. A teraz jest w Polsce.I ja czekam na telefon☺

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem od 9 wrzesnia ,godziny 14ej w Warszawie!!!!Przylecialam nagle i niespodziewanie.Otoz w tygodniu mialam tel z Pl od kuzynki z prosba.Jej babcia 92lata wychodzi ze szpitala po zlamaniu biodra.Chca abym sie nia zaopiekowala zaraz bezposrednio po szpitalu a wychodzi we wtorek. Zebym kogos przyuczyla ,kto bedzie sie zajmowal potem na stale. Najtrudniej mial Julio do przetrawienia tego ze nie bedzie mnie 1 m-c z nim.Juz dzis dostalam email jak bardzo teskni i jaki pusty dom beze mnie. Juz zaniedbali kobitke w szpitalu bo ma zdarta skore z piet, tzn ze nie byla czesto zmieniana pozycja.Boje sie odlezyn bo te goja sie bardzo trudno a do tego bardzo bolesne.Podobno nie ma na kosci krzyzowej ale kto wie co sie wydarzy do wtorku.Pytalam o rane pooperacyjna ,nic nie wiedza. Musimy wszystko spr przed zabraniem jej do domu,zeby nie wrocila do nich znowu.Moje zadanie to ja uruchomic ,pielegnowac te rane i robic fizjoterapie ,czego juz wiem ona nie chce robic.Mnie pasuje ten wyjazd,roboty sie nie boje: to bulka z maslem.Ja odpoczne od upalow 33 stopnie dzis. Mamy kontakt ze soba ,telefoniczny i emailowy.Juz zdjecia wyslalam spod PKIN.Jutro chce wyskoczyc na Krakowskie,zeby zobaczyc te szopke na zywo,jak to ma kaczynski miesiaczke. Pierwsze na co wydalam kaskę to paczki i je zmlocilam (4 szt). Nastepne to pierogi a jutro znajde gdzies leniwe.Jestem umowiona z Nathalie & Marco na obiad.Nikt mi nie brzeczy za uchem co jesc ,zdrowe czy nie.Jem co lubie!!!! Cos kafejka nie dziala perfekt-nie moge sie logowac,klikam zeby umiescic wpis i nie daje rady. Cos tu nie dziala to fakt.Moze poprawia wkrotce. Pozdrawiam wszystkich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Teraz zadzialalo!!! Wiec juz wszystkim przekazalam te wiadomosc. Co do opieki sprawa sie komplikuje.Miala wyjsc ze szpitala jutro a tutaj szok ,ma klopoty z oddechem. Ze za malo powietrza to jest bardzo widoczne przy jedzeniu.Musi lapac powietrze czesciej i nie moze jesc w tym czasie bo sie dusi.Ja mowie do nich ze jest powazna sprawa ,podejrzewam zapalenie pluc.Na piecie ma zdarta skore to lezala na plask i tarla pieta o przescieradlo. Zapalenie pluc pewnie sie zrobilo wlasnie z tego ze nie byla przekrecana czesto na boki.Zalega jej sluz ktory gestnieje i stad klopoty. Cos czarno to widze,w tym wieku zaczelo sie zlamanym biodrem a teraz doszlo zapalenie pluc. Czesto to widzialam i zazwyczaj juz nie wychodzili do domu.Oby w tym przypadku bylo inaczej.To jest bardzo typowy koniec pacjentow w domu opieki-starcow.Julio coraz bardziej narzeka ze sam,ze pusto w domu.Mysli ze mnie zmanipuluje i rzuce wszystko.Obiecalam i skoncze to co zaczelam.Pisalam ze bylam na manifestacji tej miesiecznicy.Poznalam wspanialych ludzi malzenstwo ona Justyna dziennikarz a on Piotr operator.Po wszystkim bralismy udzial jako obserwatorzy tych ognisk zapalnych.Dzis wiemy ze 26 osob skierowali do sadow z zarzutami,wyimaginowanymi. policja zachwywala sie ja gestapo,sciskali ludzi i blokowali tak ze osobnik nie mogl ruszyc paluszkiem.Jak zapytalam czy jest niebezpieczny?Odp nie jets.Pytam -dlaczego ograniczacie jego swoboty osobiste i naruszacie jego cielesnosc-w zywe oczy mowia ze nie ograniczja a przeciez gosc nie moze sie ruszyc. Mowia mi, ze nie jest aresztowany to jak nazywamy to co oni robia.Na wlasne oczy widzialam jacy pisowcy sa agresywni .Im sie wydaje ,ze wszystko wolno,obrzucaja nas blotem ,ublizaja i zawsze sa wspierani przez tych z rzadu i policje.Obrzydliwe osobniki.Nie ma zadnej dyskusji nie maja argumentow,nie umia nic logicznie wytlumaczyc a jak sie bardziej docieka i chce odpowiedzi na pytanie zaczynaja obrazac.Duzo moglabym tu pisac ale szkoda czasu na nich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Marta A mnie kafe az do dzisiaj przetrzymala! Wstrzemięźliwość, psia krew narzucila i co pan zrobisz? Nic pan nie zrobisz :) Teraz zajrzalam tylko czy juz moze dziala, nie mam czasu, mam nerwy, rece mi sie trzesa, ktos z rodziny czeka pod gabinetem onkologicznym a ja sie denerwuje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zawsze dobrze być dobrej myśli.łatwo powiedzieć jak to człowieka nie dotyczy To ja krakuska.Piszę z telefonu a przy moich pazurkach tto ho ho

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marto bedzie dobrze to tylko kontrolna wizyta,spoko. Panuj nad nerwami zeby temu z rodziny sie nie udzielily.Ja sciskam kciuki . Krakusko jestescie juz na grzybach z M? Pogoda do bani mokro, zimno szaro. Ja nie mam pojecia kiedy wracam do domu ale prawde mowiac to juz mi sie troche teskni. Pije tutaj hectolitry jablko-mieta ,zajadam paczki i pierogi. A mialam nadzieje ze schudne jednak tutaj jest jedzonko ktore mi smakuje-dla mnie to niebo w gebie. Prawde mowiac to nudzi mi sie,jutro pojdziemy do szpitala zobaczyc jak tam zdrowie staruszki 92 lata-piekny wiek.Szkoda ze sobie polamala to biodro,trudno sie z tego wychodzi a czesto konczy sie zle.Do zlamania dolacza sie zapalenie pluc,depresja ,ogolna niechec do zycia.Tego sie boje. Gdzie jest nasza Handzia,co slychac u pulkownika? Czyzby sie ktos pochorowal? Aniu jedno slowka napisz, ze jestes OK.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale tu cichutko.Ja mam problem z jakimś sterownikiem ekranu i mam kłopot uruchomić kompa.Coś mi się zdaje ze będą dodatkowe wydatki. Autko juz sobie kupiłam.Ale ze mnie stara wariatka.Kupiłam sobie z automatyczną skrzynią biegów ale nigdy takim nie jeździłam.Jak kupiłam to zostawiłam bo musiałam swoje auto odwieźć do domu i siadłam przy kompie i na you tube uczyłam się jak to się tym jeździ.I wieczorkiem przyprowadziłam do domu.Teraz będę się doszkalać w jeździe bez używania lewej nogi i prawej ręki ha ha x Byłam dziś na placu na zakupach.Żniwa grzybowe-dawno takiej ilości nie widziałam choć trzymają cenę.Ale ja byłam po jarzynki.Jest wrzesień i też jest ogromny wybór.Wymyśliłam sobie ze niby nic nie zmieniam w swoim odżywianiu ale zwiekszę ilość warzyw w miejsce węgli złożonych. Jest chłodniej i zaczynam mieć kłopot z wypijaniem 3l wody.A jak tylko mniej piję to zaczynam mieć kłopoty z wypróżnianiem. x Zastanawia mnie dlaczego teraz tak dużo jest badań i leków na osteoporozę.W przeszłości dość odległej ludzie pili sporo mleka i jedli produkty mleczne -często kwaśne mleko bo nie zdążyli wypić słodkiego.Było na wsiach krowie a w mieście butelkowe.A dzisiaj?Dzisiejsze mleko się psuje nie kiśnie.Są art.które mówią że nie powinno się w dorosłym życiu pić mleka.Ale dawniej nie było osteoporozy bynajmniej nikt z moich nie pamięta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Poranki mamy już chłodne.Cóż za parę dni jesień.Na działce też już wszystko trzeba zbierać.U mnie jeszcze pełno malin.Bardzo obrodziły w tym roku.A ile jeszcze zielonych.Będę mieć maliny do mrozów. Nie piszecie i boję się zapytać czy wszystko ok? Rozmawiałam w pracy z babeczką która chodzi na siłkę.Tam kobiet chodzi mało.Ona ma sporo koleżanek które chodzą na siłki.Powiedziała mi coś ciekawego.Że siłownia jest jak uzaleznienie.Jak z alkoholem.Jedni pija a umór drugim nie pasuje a jeszcze inni od czasu do czasu.I ona jak zaczęła ćwiczyć to ją wciągnęło .Nie wyobraża sobie by choć 2 razy w tygodniu nie być.A częsciej nie może /dom,dzieci,praca/A ma koleżanki które bardzo chcą ujędrnić ciało ale nie mogą złapać tego bakcyla.Jakby organizm nie chciał.Chodza ale to bardziej z musu a nie z radością.I ta siłka bardziej je flustruje niż im pomaga.Widocznie nie każdemu ze sportem po drodze.Ale bardzo dużo młodych dziewczyn chodzi na zumbę ,pilates i samoobronę.I ok 22-giej na basen przychodzi sporo ludzi. Ja mam sporo gimnastyki w samej pracy więc o czymś dodatkowym to juz nie myślę.Chociaż chętnie po pracy skorzystałabym z basenu ale przepisy/kamera/nie pozwalają.Musi być ratownik.Ale kondycję mam coraz lepszą.Wczoraj byłam u mamy a tu winda nie czynna.I nawet bez problemu wyszłam na 10 piętro.Od ósmego to nogi mnie mocno zabolały ale nie miałam kłopotu z oddechem. Czekam na wiadomości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Marta To ja sie zglaszam jako pierwsza I tak jestes kochana, ze sama podtrzymujesz ten nasz watek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Marta Wczoraj znowu byly problemy z kafe Ja zaganiana, mama w sobote do osrodka Poruszylas rozne watki ale ja nie mam czasu sie odniesc... Niechcacy rozsmieszylas mnie bo czytajac wpis pomyslalam, ze ja tylko powoże rowerem i tak bez uzycia jednej reki i jednej nogi... :) Jola, pudło, przeciez piszac o mężu nie napisalabym- ktos z rodziny Nie wiem co sie dzieje u Anki, tyle czasu ani slowa Jola tez zamilkla, no ale to moze problemy z kafe, sprawdzalam wczoraj poczte, tez nic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co się dzieje?W ostatnich tygodniach media obiegła informacja o zgonie chirurga z Włoszczowej, który zmarł z powodu przepracowania oraz ginekologa pracującego w szpitalu w Lipnie (zmarł podczas dyżuru).A dziś ?Dr Justyna Kuśmierczyk miała zaledwie 39 lat. Pełniła funkcję zastępcy ordynatora SOR stołecznego szpitala przy al. Solidarności.I nie znają na razie przyczyny.Czyżby kolejne przepracowanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×