Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Sun4

Zdradzone kontra kochanki-tylko kulturalnie

Polecane posty

owszem, jestem pania tereska z ksiegowosci, hihihi. nie raczej nie. szkoda, bo tutaj same nudasy i sztywniaki. nie wiem czy sie z tego cieszyc.....ale nie pracuje z polakami. ale jak widac polak sobie radzi, bo mimo pracy w huj i troche (zaraz oberwe od kogos za wyraz) znajduje czas na kafe!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Grosiku, ciesze sie że zartujesz, bo dzisiaj mialam ścinkę z \"moją\" księgowościa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Genders
Dla mnie i kochanka i żona to naiwne kwoki, zwalczaja sie wzajemnie i nienawidzą, a facet zawsze sie wywinie i jest czysty :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do aga
http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=24&start=49380 "nafi a mnie sie nie udało nic z tym zrobić, spędziliśmy kilka pieknych dni raze, a jego zona w szpitalu na porodówce była. dl aczego tak musi być, wyłam wyłam jak dziecko, ale nie potrafiłam. powiedział sam że zwariwał przeze mnie, oboje niewiemy co się dzieje, jestesmy tacy szczesliwi przy sobie, to sa tak krótkie chwile... teraz nieiwdzimy się już 3 dzień, malutkiego juz ma w domu, powiedział mu zaby jej pomógł i zajał się nim, nie dzonimy,nie sms-uje, nie odpisuje...a tak bardzo tesknie. ja tego nparwde nie chciałam i on też napweno nie...ale od pierwszego spotkania cos sie stało. i nie seks wziął tutaj góre, spotykalismy sie pół roku zanim poszłam z nim do łózka, i to wszytko jest takie siweże, od lat spedzam weekendy sama a teraz tak miłuje i znów jestem sama...."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do aga
http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=24&start=49410 "nafi dziewczyny , co ja na to poradze że mam uczucia do niego, nie nazwałam tego miłością dokładnie, wiem że coś nas do siebie ciagnie, znalismy się zanim zona nie była w ciązy, sprtkalismy się tylko spontanicznie, na kawe, wino, bez pocałunków, pisczott i tych wszytkich pierdół.o ciązy powiedział mi jak ona była już w ósmym micu, chociaaż ja podejrzewałam wczesniej cos, ale ni epytałam chciałam to usłyszeć od niego, aż w końcu kiedy się spotkalismy i poszlismy do łożka ja sie rozpłkałam i zapytałm! co my robimy?? i w rozmowie wyszło że ona w ciązy....a co k**wa miałam zrobic jak juz było po wszytkim, jak uczucie do niego jest silniejsze. a jak jest róznica miedzy tym zonatym z dziecmi a zonatym i kobieta z przyszłym dzieckiem.??"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do aga
http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=24&start=49440 "nafi (...) a tak na marginesie był dzis u mnie w pracy, proszać mnie abym wzieła wolne pół dnia i pojechalibysmy gdzieś.... nie zgodziałm się i zostałam w parcy...a on razem zemną. wychodzac przytulił mnie i tak spedzamy" czas "od tygodnia( a czy mi to odpowiada?dokładnie wiem ze chodzi tutaj o układ, wiem że nie zostawi zony ani dzieci.nie odwazyłabym się nawet na taką rozmowe z nim, jedyną co mu zoanjmiłam to że mnie żaden układ i jego odskocznia ni einteresuję, bo ja mam uczucia swoje. i raz jescze powtórze nie ja go szukałam, on szukał mnie...j atylko zgodziałm się pomimo wiedzy o jego statusie...gdyby był wporządku względem swojej zony nigdy nawet ni epoatrzył by w strone żadnej kobiety...a i ostatni w rozmowie zaznaczył iż monogamistą nie jest i wiedział ze tak się stanie."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestem pewnie glupia kochanka, chociaz szatynka, ale nie rozumiem o co osobnikowi chodzi!! hhhmmmmmmmmmmmm??? wiecie co? wole chyba o moich ostatnich wizytach u dentysty opowiadac i sluchac o waszych niz czytac te bzdety......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość komedia
witam was kobietki. ponoc zdrada emocjonalna jest silniejsza niz fizyczna.ja zakochalam sie w facecie starszym ode mnie o 13 lat.ale wiek nie ma tu nic do rzeczy. ma zone dziecko. znamy sie praktycznie od roku.ani razu nie wyladowalismy w lozku.wiem ze kocha.czuje to.uwazam ze wszystko musi dojrzec aby mialo odpowiedni smak. pracuje w innym miescie.przyjezdza tylko po to aby sie ze mna spotkac.weeknd spedzony wjego towarzystwie byl cudowny...kocham bardzo ale nie wiem jak dlugo jeszcze wytrzymam taki stan. powinien byc tylko moj...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam komedio przyszlas w sam raz bo tutaj tez komedia sie szykuje.... czekaj zaraz osobnik cie powyzywa.....i nie czekaj na kometarz AGI, bo jestes kochanka a jej z nami rozmawiac nie wolno. zrozumiesz. kurcze skoro rok juz wytrzymujesz to i tak do tych dzielnych nalezysz. nie jestem pewna, ale plus twoj ze nie rozpoczelas \"sprawy od dupiej strony\" !!! moze dlatego te ralcje sa inne niz \"nasze na ogol\". jak dlugo wytrzymasz? nie wiem, ale swieta i urodziny zawsze byly moimi najgorszymi momentami i chwilami. ryczalam ile dalo rady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do aga Przeczytałam...ale nie bardzo rozumiem dlaczego jest to kierowane do mnie?? Ta \"nafi\" pisze ze swojego punktu widzenia i wiesz co? Pierwsza myśl, jaka mi się nasunęła, to...\"ale z tego faceta to kawał gnoja\"!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do aga
nie tylko dla ciebie, to w kontekście naiwości no i bycia nie bardzo w porządku - po pierwsze: kobieta kobiecie to robi, po drugie facet jest totalnie nieciekawy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość komedia
do grosika: wytrzymuje jakos... ale czasami wkur... mnie juz to i wtedy zaczyna sie glupia wymiana zdan.rzucam sluchawka. a on za chwilke dzwoni i pyta czy "Skarbenkowi przeszlo troche":) mowi ze kocha mnie i dziecko tylko :) nie wiem jakie sa relacje miedzy nim a jego zona skoro jak sie spotykamy przedstawia mnie swoim kolegom przyjaciolom, to mnie caluje w dlon, w czolko, w ramie, w usteczka.w ogole sie z tym nie kryje. :) a swieta ... przewalobe byly.dzwonil ale co z tego...niestety to nie wystarczylo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do aga
Troche solidarności i faceci nie mieliby za bardzo "pola do popisu" i mozliwosci zdradzania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość komedia
"od dupiej strony" to jakos nie za bardzo w moim stylu ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
komedio moim bledem bylo to ze sama siebie stawialam na drugim miejscu. na pierwszym jego dziecko i rodzina. on uwazal to za naturalne i oczywiscie ze swieta moglam sobie spedzac z kotem. ale ty nie jestes gorsza od innej kobiety i nie musisz wcale sama spedzac najwazniejszych chwil w twoim zyciu. probowalas kiedys na serio prozmaiwac z nim o tym? mowilas mu kiedys czego ty chcesz i czy on chce ci to a nic innego zapewnic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość komedia
i to wlasnie dlatego coraz bardziej imponuje mi ta znajomosc. bo wiem ze nie pociaga go tylko moje cialo ale to co mam w srodku, we wnetrzu...ciagle mowi "Kociaczku nie jestem ciebie wart" :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
komedia A nie pomyślaś, ze to stwierdzenie \" Kociaczku nie jestem ciebie wart\" ma jakiś podtekst? Może to forma tłumaczenia się z jego strony?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
komedio sluchaj: to z tym nie jestem ciebie wart tez milion razy slyszalam. i szczerze mowiac jestem ostrozna jak takie cos slysze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość komedia
wiesz... na swieta bozego narodzenia mial jechac do jej rodzicow.zadzwonil do mnie powiedzial ze chce swieta ze mna spedzic... chcialam... ale nie stety nie moglam tego zrobic. mowilam "nie rob przykrosci dziecku".kiedys mu mowilam "odchodze" ratuj rodzine. "nie"- odpowiedzial.powiedzial ze jestem jego. ze nikomu mnie nie odda.ze w moim towarzystwie czuje sie cudownie.chcialam to zakonczyc tyle razy.nie potrafie.jak sie troche wylecze przychodzi taki czas ze ciagle o sobie przypomina.dzwoni mowi ze kocha.ze nie moze beze mnie zyc.dlaczego milcze!nie wiem co robic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość komedia
mowie ci grosiku ta znajomosc jest magiczna...nie wiem co ten chlopaczek uczynil mi pierwszym spotkaniem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja juz wiele razy stwierdzialam ze facet ma tendencje trzymania wszystkich srok za ogon, tutaj zona i dziecko, tutaj rodzice i tescie ale kochanka tez ma byc. na wszelkich frontach ma byc im dobrze. niczego nie zmieniac. ale niestety w tym co piszesz twpj k nie interesuje sie tym jak tobie z tym wszystkim!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość komedia
grosiku bedziesz jutro? ja juz koncze prace.chetnie z toba porozmawiam...moze sie czegos naucze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
AGA osobnik chyba sobie poszedl???? mozesz znow ze mna rozmawiac! hihihi. jak wroci to troche mnie powyzywasz i bedzie dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do aga
http://facet.wp.pl/wid,8857520,wiadomosc.html ej ty grosik sama jestes osobnik:) a co sie stalo z twoim kochankiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do aga
wybierasz sie do niego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do aga prezentujesz styl zaczepialski, a jednocześnie nie odpowiadasz na zadawane Ci pytania trochę to niegrzeczne.... :o:o:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×