Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Sun4

Zdradzone kontra kochanki-tylko kulturalnie

Polecane posty

bienchen...cóz ja mam podobne odczucia i podobne mysli ,trzymam kciuki za dobre decyzje znim lub bez niego....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć wszystkim. Ja tylko na chwilę. Do \"pomarańczki\". WIEJ!!! W życiu za Chiny Ludowe nie sprzedawaj SWOJEGO mieszkania. Jaką masz gwarancję, że nie znajdziesz się w roli zdradzonej zony ? To Ja Ci powiem ŻADNEJ. Zostaniesz z domen do podziału, z kredytem do spłacenia do podziału czyli z tzw. ręką w nocniku. NIE, NIE , NIE. Nie wierze w cudowne nawrócenia zdradzaczy. Że miłość z kochanką jest wyjątkowa i ta jedyna. To frazes. Może ta żona też kiedyś była tą trzecią (?!) ukochaną, jedyną itp. itd. Brrr. Przemyśl wszystko jeszcze raz dokładnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to mój był wpis pod pomarańczową bienchen. jakoś głupio mi było pod normalnym czarnym to napisać. Ale eh tam – moja decyzja to i nick niech będzie mój. Dzięki dziewczyny za odzew i to wielkie. Dla otoczenia jest keep smiling i all ok. a mi lepiej jak nawet anonimowo mogłam zwerbalizować swoje emocjei i niepewność. Wolna żona – gwarancji żadnej nie ma, bo życie same dobrze wiecie płata figle, co doskonalne widać na tym i na pokrewnych topikach. mieszkanie sprzedać muszę, by mieć zdolność kredytową na współfinansowanie budowy. Nadwyżka ze sprzedaży to akurat w sam raz na ulokowanie w jakiś produktach bankowych by zagwarantować sobie jakieś materialne poczucie bezpieczeństwa na wszelki wypadek, albo zadbać o przyszłość finansową mojego dziecka. dom można sprzedać i z kredytem, przy obecnym rynku zarabiając nawet trochę i podzielić się tym co zostanie. Więc same widzicie, że zdurniałam w tym jednym tylko temacie – k , a z resztą stąpam twardo po ziemi. Sc - ja też identyfikuję się z wieloma twoimi wypowiedziami, bo przebrnęłam przez wszystkie wpisy od początku topiku. Mój k ma też wiele zachowań wspólnych z twoim zwłaszcza jeśli chodzi o podejście do finansów. Jak dla mnie to ten mój powiniem w ramach rekompensaty zostawić swój poprzedni dorobek żonie czy dorosłemu synowi. A ze mna budować wszystko od początku tym bardziej, że finansowo stoi podobnie jak jaa. Tylko ta ambicja lub czy tylko to ambicja… Tigra – dzielna to ja nie jestem tylko zdesperowana by swoje życie poukładać. Albo z nim albo bez niego. Albo stworzymy normalna rodzinę, albo stracę do niego szacunek i tę część zaufania co jeszcze została. a i wtedy łatwiej się emocjonalnie wyplątać. I może w perspektywie czasu będę umiała z kimś się związać bez żadnego toksycznego porównywania do k, każdego ewentualnego kandydata, który może i być wartościowym człowiekiem, ale jest przekreślony z góry bo to nie jest k. A tak na marginesie to dodam, że w tym cholernym trójkącie to ani złej żony, ani złej kochanki nie ma - tylko facet, który oprócz decyzji musi wprowadzić ją w czyn. Obojętnie jaka ona by nie była. Bo w końcowym rozrachunku są dwie przegrane ja i jego żona. Obie dostajemy, tkwiąc w takim układzie ochłapy normalnego życia. Nie da się mieć ciasteczko i zjeść ciasteczko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
anebi tez im blizej tego nowego zycia tym bardziej wątpie ... naprawdę zycze ci zeby wszystko sie udało i ostatnie twoje słowa to strzał w dziesiątke i czasami mam ochotę wszystko to skończyć i zyc sama z dzieckiem bez niego i bez tych kłopotów i szarpaniny emocjonalnej ale...to cholerne ale kocham i to wszystko przestaje byc proste ,są dni ze jestem szczęsliwa jak diabli a sa dni ze mam ochote tym wszystkim walnąć i nawet ostatnio to zrobiłam,i...przylazł na kolanach ....itp itd trzymajcie sie kochane babeczki cieplutko ja juz uciekam do domu jutro wpadne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sc Ja też ci życzę z całego serca, aby ci się poukładało. A huśtawkę emocjonalną mam identyczną jak ty. Zobaczymy co nam przyszłość przyniesie. Nie chciałabym z tobą stracić kontaktu, ponieważ nasze historie są niemal identyczne. Przeglądając twoje wpisy, mam wrażenie też , że w wielu spojrzenie na wiele spraw mamy podobne. Szanuję cię Sc za wyważone poglądy i odwagę w ich głoszeniu, choć dla wielu czasem bywa to niewygodne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witaj Wolna żono !!! ale fajnie ze jesteś , i to chyba z powodzeniem , mozesz wspierać inne babki,. a przecież tak niedawno bylo inaczej ,. tak to w zyciu jest ,. bardzo sie ciesze , ze Cie ,, widze,, ,. co u Ciebie ? czy Ty już znowu żona ? jak byly sobie ułożuł zycie ? przecież taki był nieszczesliwy z Wami ! chyba nie jestem za ciekawska ? jak tak to nie odpisuj ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tigra ,xyzed,anebi,wolna zono miłej niedzieli wam zycze ,bo ja niestety w pracy sie meczę ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
anebi....wiesz co chce powiedziec.więc nie stracę kontaktu z toba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do bienchen
18 lat temu tez mialam identyczna sytuacje.Postawilam wszystko na jedna karte...cale swoje zycie... Sprzedalam mieszkanie.....zainwestowalam pieniadze...... urodzilam dziecko.....nie sluchalam nikogo,bo przeciez nie mozna ukladac sobie zycia i miec watpliwosci...prawda ? Bylam pewna siebie i wierzylam,ze dam sobie rade.Wierzylam w siebie i w niego. Po 3 latach wspolnego zycia,przejrzalam na oczy.Okazalo sie,ze zaslepiona miloscia do niego...nie widzialam tego co widzieli wszyscy. Zaluje,ze nie sluchalam,ze rzucilam wszystko na jedna karte,ze tak bardzo ufalam. Odeszlam z dzieckiem od niego,wszystko stracilam. Oczywiscie,ze poradzilam sobie....ale przez co przeszlam przez te 18 lat...to starczyloby na zyciorysy kilku osob. Uparlas sie tak jak ja wiele lat temu....zyjesz marzeniami ,ktore chcesz na sile zrealizowac. Poczekaj,nie spiesz sie i nie sprzedawaj mieszkania. Powiedz mu o tym i zobacz jak zareaguje.... Miej oczy,, dookola glowy" i sluchaj ludzi,bo to forum jest pelne kobiet,ktore wierzyly tak jak Ty,jak ja .....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
LUDZISKA !!! ja rownież zycze udanej niedzieli :) u mnie duzo zmian ,. ale opisze ja sie wszystko uda ,.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do do bienchen Dziękuję ci za to co napisałaś. Ja stawiam na jedną kartę swoje życie, bo wiem, że mogą być dwa scenariusze – bo jest teoretyczna szansa, że będziemy żyć długo i szczęsliwie, albo ja się uwolnię od tego uczucia. Czasem żałuję, że nie mam 20 lat. wszystko byłoby wtedy tak jasne i proste dla mnie. .czarne to jest czarne, białe to białe – nigdy bym nie pomyślała wtedy, że …życie to jednak cała gama szarości. Sprzedaję mieszkanie, ale ani złotówki z tej transakcji nie inwestuję w przyszłość.t o dla mnie zabezpieczenie na wypadek gdy coś pójdzie nie tak i polisa dla mojego dziecka na przyszłość. Wspólne Zycie i wspólne dorabianie się. na kredytach. Od razu postawiłam sprawę jasno. On też ma dziecko, co z tego , że dorosłe, ale moim zdaniem powinien zadbać o jego przyszłość. Tak jak ja to robię. Ja nie wierzę bezgranicznie, choćbym chciała. Po prostu nie potrafię. Masz rację kochana, że żyję marzeniami, ale też jednocześnie jestem świadoma, że życie bywa brutalne. I tak na dobrą sprawę, sama nie wiem co jest lepsze – czy bezgraniczna naiwność, że będą żyli długo i szczęśliwie, a potem być może ocknięcie się z ręku w nocniku czy takie non stop dzielenie włosa na czworo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej anebi....chciałabym byc naiwna 20 latka...ale jestem kalkulujaca i dzielaca włos na czworo 30 paro latka...czasami jest to męczace,niestety ...i znowu jestesmy tu podonme.dziwny ten swiat ,zawsze myslałam ,że nie ma ludzi myslących prawie identycznie...a jednak..jestes ty.. trzymam kciuki ja narazie czekam na decyzje mojego K ...i mam watpliwosci ...i juz tak chyba na jakis czas zostanie,mysle ze nie ułatwiam mu podjecia decyzji ,ale jest dorosły i nic mu ułatwiac nie bede .jak pomysle ze kilka lat wcześniej wszystko było takie proste to wkurza mnie to ze im człowiek jest z kimś dłuzej tym coraz wieksze wątpliwosci i kalkulacje ,no ale to sa chyba uroki dorosłosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tigra pisz co nowego !!!!!!! xyzed haaaaaaloooooooo a ty co obraziłeś sie????? czy co ????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzien dobry ,. szykuje sie przeprowadzka ,. praca w innym miejscu,. ale zawod ten sam ,. budowa nowego domu , calkowicie mnie pochlonie, no ale to niepierwszy raz , dam rade .. bo musze ,. tym razem mniejszy wiec pojdzie szybcie ,. uf!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej tigra ,z mężem ??? czy bez bo sie pogubiłąm....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a wiesz sc , ,ze jak bedzie grzeczny !!! on sam niewie co ja zrobie ,. nie jest do konca pewny ,. narazie mowa o wspolnych przedsiewzięciach,. no ale dziś jest grzeczny ,a jutro ........ zobaczymy ,. jak wiesz mamy intercyze , wiec nie poskoczy ! jestem niezależna finansowo , wiec , jaki pożytek z niego , hihihih ,. ale mi sie zaryty trzymają ,. no troche fajnych rzeczy mi robi !,. :) : )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do bienchen
Zastanawiam sie nad jedna sprawa.... jestescie ze soba juz 4 lata....dlaczego teraz ,,na gwalt" chcesz wszystko zalatwiac ?! ....kupno dzialki,sprzedaz mieszkania,budowa domu ..... PRZED JEGO SPRAWA ROZWODOWA ?????!!!!!!!! Przeciez to jest zakladanie sobie samej petli na szyje! Najpierw rozwod,uregulowanie jego spraw majatkowych z zona i alimenty.... dopiero wtedy realizowanie planow. Przepraszam,ze tak pisze,ale tyle lat czekalas ..wiec powstrzymaj sie jeszcze te pare miesiecy,zeby .....zeby wlasnie.....nie obudzic sie z reka w nocniku. KOCHAJ GO,ALE KOCHAJ GO MADRZE i niech ta milosc nie oglupia cie. Czy pomyslalas o tym,ze dzialka,ktora kupiliscie na spolke pod budowe domu tzn.Twojego k. polowa.....wchodzi do podzialu majatku ? ..... ze wszystko co on zakupi w trakcie trwania zwiazku malzenskiego stanowi tez wlasnosc jego zony ? Przeciez na sprawie o podzial majatku on musi ujawnic wszystko co posiada !!!!!! Zycze Ci jak najlepiej i chcialabym zebys zrealizowala swoje marzenia,ale nie podejmuj zbyt pochopnie decyzji,bo od nich zalezy Twoja przyszlosc. Poczekaj jeszcze troszke.......mysle,ze nie jest to zla rada.... POCZEKAJ NA JEGO ROZWOD i to wlasnie od tego powinnas zaczac planowanie nowego zycia....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do do bienchen Masz rację z racjonalnego punktu widzenia, powinnam poczekać, aż on wyprostuje swoje sprawy dotyczące jego statusu cywilnego. Jego sprawy majątkowe mnie w ogóle nie interesują. Jak oni swój dorobek podzielą czy podzielą w jaki sposób i kiedy. Choć ja wolałabym aby swoją cześć domu przepisał na syna – ja bym miała sprawę czystą jeśli chodzi o przyszłość, bo tak jak Sc wybiegam myślami w przyszłość i myślę jakkolwiek cynicznie to brzmi o tym by zabezpieczyć nowo budowany dom dla siebie i syna, gdy w którymś momencie zostanę sama. Działka jest kupiona wspólnie, ale tylko jeśli chodzi o udział finansowe. Z oczywistych powodów jedynym właścicielem jestem ja właśnie dlatego by nie wchodziła do ich dorobku majątkowego. Po uregulowaniu spraw przepiszę połowę na k w formie darowizny. z załatwianiem całej papierologii to jeszcze dobre 6 miesięcy do rozpoczęcia budowy. A potem kredyt, który na początku też będzie na mnie, a spłacany przez nas wspólnie. I tu dochodzimy do sedna sprawy czemu tak wszystko w takiej pokręconej kolejności. Rozwód to nie będzie bułka z masłem i może trwać nawet dobre 2 lata z różnych powodów, o których nie chcę tu wspominać. On dopóki nie się nie rozwiedzie nie może podejmować żadnych działań związanych z budową, bo to z automatu wejdzie do wspólnego majątku. Ja nie mogę prowadzić budowy na odległość. A koszty budowy domu systematycznie wzrastają. Rozpoczynając inwestycję za jakieś dwa lata, może się okazać, że nas po prostu nie będzie na to stać. Ja już nie jestem naiwną dzieweczką jak kiedyś. Teraz zakładam scenariusze na wszelki wypadek. Zyjemy długo i szczęśliwie razem, albo ja żyję sama bez niego w tym domu, bo stać mnie na jego skredytowanie, albo sprzedaję budowę. Biorąc pod uwagę 2 ostatnie warianty to i tak wygrywam bo się wyplączę emocjonalnie z tego związku i będę mogła poukładać swoje życie. Dziękuję do bienchen za to co napisałaś. Do S.C. Podpisuję się obiema rękami pod tym co powiedziałaś Do tigry Fajnie, że ty też rozpoczynasz budowę, może czasem powymieniamy się doświadczeniami i skorzystamy z doświadczeń Sc w tym temacie:) Jak czytałam twoje wcześniejsze wpisy na tym topiku to sporą drogę przebyłaś tigra. Mam wrażenie, że takie przejścia jakie były udziałem kobiet na tym topiku, obojętnie po której stronie barykady, powinnam chyba napisać faceta:) stały, to wzmocniły nas. Stałyśmy się bardziej silne i świadomesiebie i tego czego chcemy i odnalazłyśmy odrobinkę zdrowego egoizmu. Choć koszt tego nie był, oj nie był mały

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no hej dziewczyny....dla mnie budowa domu stała sie przekleństwem... i wielkim problemem...dla kogo ??? dla K -pojawił sie argument że on jest biedniejszy ode mnie,bo ja mam wielki dom a on nic...poza pracą ...szkoda gadać ,na chwile obecna budowa narazie stoi w martwym punkcie i zastanawiam sie nad sprzedaża tego co juz wybudowane (dach nad głowa mam) i dla swietego spokoju moge zacząć budowe jak K sie roziwedzie...nigdzie mi sie nie spieszy... a narazie żyje z dnia na dzień i rzadko mysle o tym co bedzie za dwa lata -tak zwyczajnie przestałam sie spieszyc -wolno zyje sie znacznie milej i przyjemniej a tak wogóle to ciężko mi zrozumiec tych naszych K....jakis cięzki kaliber faceta i potem dziwią się że zaczynamy miec wątpliwości...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
DZIEN DOBRY DZIEWCZYNY ! Anebi , oj masz racje , cholernie duzo sie nauczylam , ale to droga przez ciernie ,. czy to kochanka , czy zona , i tak na tym samym wózku jedziemy,. jak patrze w przeszlosc , jest wiele spraw , na ktore teraz patrze inaczej ,. teraz calkiem inaczej bym postąpila , ale mozna gadać gdyby...bleble.. jestem chyba przez takie doswiadczenia , bardziej zepsuta !? nieiwem jak to nazwać , bo silna , tak , zdecydowana , tak i wszystkie te malo delikatne miejsca , sie ztwardziły.. Sc-- jak czytam Ciebie to mamy bratnie dusze , choć Ty K a ja Ż ALE CZY TO MA ZNACZENIE ... jesteśmy kobietami i to jest wazne ,. zaden facet nie jest natyle rozwiniety umysłowo aby dorownać kobiecemu wyczuciu,. budowa domu to pikuś , co do przeżyć nas wszystkich ,. caluje gorąco ,.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
he he tigra ostatnie zdanie jest najfajniejsze....fakt czaasami mam wrażenie że oni są uposledzeni umysłowo ,a podobno to my komplikujemy sobie wszystko-zaczynam w to wątpić...im dłużej jestem z moim K...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do bienchen
Oby sie udalo..........trzymam ,,kciuki" :) P O W O D Z E N I A ! ! !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ciekawi mnie bardzo ustrój majątkowy jaki obowiązuje te panie kupujące rózne nieruchomości (bądz ograniczone prawa rzeczowe) ze swoimi nierozwiedzionymi jeszcze panami... i jak to technicznie sie odbywa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do bienchen dziękuję kochana będzie mi potrzebne. znajoma, która umie jeździć na nartach, ja niestety tej sztuki nie posiadłam opowiadała mi taka historię ze stoku. najłatwiej i najszybciej uczą się jeździć dzieciaczki tak 4-6 letnie. wdrapuje się na górkę i smyka w dół bez żenady. najgorzej idzie nauka dorosłym. tu podobno chodzi o wyobraźnię, choć ja bym to nazwała bagażem życiowym. dzieciaki nie mają wyobraźni, przeżyć i wiedzy.nie widzą w myślach połamanych rąk, nóg, szpitalnego łóżka z wyciągami , albo pamiętasza kochana, ten tego jak mu tam na tej olimpiadzie, slalom czy cóś to było, wywrócił się i połamał.CAŁY Z KOSTECZKAMI:) i to samo można przełożyć na związki dorosłych. im więcej w życiu przeżyliśmy i widzieliśmy, tym nam trudniej. nie przepadam za okudżawą, ale zwrotka jednej piosenki utkwiła mi w pamięci, od czasów gdy byłam nastolatką - pierwsza miłość z wiatrem gna, z niepokoju drży, druga miłość życie zna i z tej pierwszej drwi, a ta trzecia jak tchórz w drzwiach przekręca klucz i walizkę ma spakowaną już. sc:) widziałam twój wpis na innym topiku. to kolejne podobieństwo w naszych historiach tigra to jest to właśnie komiczne jak będziesz potrzebować to ci podsunę parę pomysłów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
WITAJ 🖐️ kOMICZNE -- mam wrażenie , ze coś podchwitliwego po glowie Tobie chodzi ,. ale to moje subiektywne odczucie ,. co do twojego pytania ,. to ; rozdzielnosc majątkową robisz , kiedy uznasz za stosowne , i nie trzeba mieć rozwodu ,. ale rownież mozna zrobić w związku małżenskim trwającym , podział majątku,. te sprawy zalatwisz notarialnie , albo sądownie ,. i dlatego , ja , czy inne panie , mogą sie bogacić , na swoich nieruchomosciach , i być zupelnie nie zalezne od chlopów , a być ich żonami ,.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i mam nadzieje ze zacznie to byc całkiem normalne a nie jak mówie znajomym o intercyzie to wielkie oczy robią ...!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marta89
Jak zarobić 15 000 zł przez miesiąc? Prosta kasa dla każdego! Proszę, przeczytaj to, co poniżej, a NA PEWNO NIE POŻAŁUJESZ! Nie wierzysz? To oczywiste, kto da 15000 zł za nic? A jednak. Po pierwsze nie za nic, bo wkład wynosi 5 zł po drugie potrzebujesz troszkę pracy dosłownie 20 - 30 minut jednorazowo. Zarobisz jak każdy, kto bierze w tym udział ok. 15000 zł w okrągły miesiąc! Ten sposób wymyślił Roberto T. Kiyosaki - najbogatszy inwestor na świecie, i tak się rozeszło aż trafiło do mnie i do Ciebie! Opowiem jakie to łatwe i proste, ale jeśli nie masz teraz 5 minut żeby spokojnie o tym przeczytać zapisz tą stronę i wróć kiedy będziesz miał czas :) Tak więc pomyśl czy warto się troszkę zaangażować - to zależy od Ciebie. Moje konto w ciąż rosło i dalej rośnie! Nawet teraz jak to pisze, dziwi mnie ile osób musi ciężko pracować by utrzymać dom, swoje dzieci. Dziękuję teraz temu, kto wysłał mi tą wiadomość i przedstawił mi ten pomysł. Teraz udowodnię Ci, że jest to LEGALNY BIZNES. Jeśli wierzysz, że każdy ma swoje pięć minut to po prostu zrób krok po kroku tak jak jest to napisane poniżej! To Twoja szansa na zmianę Twojej przyszłości! To jest NAJTAŃSZA I NAJPROSTSZA droga do zarobienia prawdziwych pieniędzy. OK. to zaczynamy. Wszystko czego potrzebujesz to: - KONTO W BANKU KROK 1 Niezaprzeczalne prawo natury jest takie, żeby zarobić musisz cos od siebie dać! Więc pierwsze co musisz zrobić to zainwestować TYLKO 5 ZŁ. Im szybciej zainwestujesz tym szybciej zaczniesz zarabiać. Tak więc, przelej 5 zł na PIERWSZE znajdujące się poniżej konto bankowe z notka mówiącą (tytułem): "Proszę, dodaj mnie do swojej listy mailowej" CHCE, ŻEBYS WIEDZIAŁ(A), ŻE JEST TO PO TO, ABY UTRZYMAC TEN PROGRAM LEGALNYM. Gdy przelejesz 5zł na pierwsze konto z poniższej listy, to możesz już się szeroko uśmiechnąć. Nie wiem czy wiesz, ale już czerpiesz z tego programu wielkie korzyści. Nawet nie zdajesz sobie z tego sprawy. Oto obecna lista: 1. Nr konta: 71 1020 4476 0000 8302 0126 4530 2. Nr konta: 60 1160 2202 0000 0000 6986 4265 3. Nr konta: 80 1020 4926 0000 1502 0011 1302 4. Nr konta: 75 1020 4160 0000 2402 0010 8779 5. Nr konta: 50 1020 5558 1111 1469 4870 0007 PAMIĘTAJ!!! Wpłać 5 zł na konto nr.1 i jako nazwę odbiorcy wpisz "xxx" ze względu na ochronę danych, a jeżeli dobrze przepiszesz numer konta to pieniądze i tak dojdą! KROK 2 Gdy już przelałeś 5 zł na konto znajdujące się na 1. miejscu listy (wraz z Tą dodatkową notką- TO BARDZO WAŻNE!), następną rzeczą..., którą musisz zrobić to zrobić kopię tej strony (tekstu na niej zawartego), później konto nr.1 skasuj, a na dole (na 5. miejscu) dopisz swoje konto przesuwając konta nr 2, 3, 4, 5 do przodu. NIE WPISUJ SWOJEGO NUMERU KONTA NA 1. POZYCJI, PONIEWAŻ SAM NA TYMSTRACISZ (CZYTAJ DALEJ). NIE BĄDZ ZACHŁANNY!!! POTRZEBUJESZ DOWODÓW? Tutaj są przykładowe 3 osoby, oczywiście NIE są to wszystkie, które brały udział w tym programie i które zainwestowały nic innego jak 5 zł i 30 minut swojego czasu. "Cześć. Tu Justyna! No cóż, co mogę powiedzieć? DZIĘKUJĘ BARDZO BARDZO MOCNO wysłałam 40 maili tak jak mówiliście i w sumie zapomniałam o o calej tej sprawie bo tak naprawdę nie wierzyłam w to. Ale jak zobaczyłam moje konto to się załamałam!!!!! W tym dobrym znaczeniu! Było tam prawie 15 000 złotych!Justyna Tojan, Strzelce Opolskie "Byłem zaskoczony kiedy zobaczyłem moje konto !! Przez 3 tygodnie na moim koncie znalazło się 9 440zl. Na początku myślałem, że to jakiś błąd wkradł im się do kompów. Ale potem wypłaciłem pieniądze i kupiłem sobie super kompa!!! Nareszcie!!! Dzięki, dzięki, dzięki!!!" Ryszard Bodler, Gdańsk Kilka miesięcy temu, każdy z tych ludzi robił dokładnie to samo co Ty teraz w tej chwili, czytał to i się zastanawiał. A tutaj troszkę matematyki : Kiedy wyślesz swoje maile będziesz na 5 miejscu listy. To najlepsza pozycja po to by zarobić poważne pieniądze! Jak długo będziesz wysyłać tą wiadomość do ludzi, którzy będą zainteresowani programem, możesz spodziewać się, że średnio odpowie na nie 25% ludzi. Ale bądźmy bardziej pesymistyczni i dajmy na to, że tylko 12,5%, dla utrudnienia. Gdy wyślesz 40 maili do różnych osób, możesz spodziewać się ze 5 z nich zrobi dokładnie to co Ty (12,5% z 40= 5). Ale tym razem twój numer konta przesunie się na 4 pozycje. Wtenczas już będzie o tym programie wiedziało 200 osób (5 x 40). Z tych 200 ludzi, udzieli się 25 ( 12.5% z 200=25), więc dalsze 1 000 >>> maili (25 x 40), podniosą Twój numer konta na 3 pozycje. Z tych 1 000 ludzi, możesz spodziewać się, ze udzieli się 125 osób (12.5% z 1000=125), więc dalsze 5000 maili (125 x 40) podniesie Twoje konto na 2 pozycje w liście. A z tych 5 000 ludzi, możesz spodziewać się 625 osób , które się udziela (12.5% z 5000=625), więc kolejne 25 000 osób (625x40) podniesie TWÓJ NUMER KONTA NA 1 POZYCJĘ!!! I teraz, z 25 000 ludzi (12.5% z 25 000=3 125). A w tym czasie to Ty będziesz na 1 miejscu!!! Więc dostaniesz: 15 625 złotych!!! (3125 x 5zł). Mało, kto wierzy ze można tyle zarobić, ludzie są bardzo sceptycznie nastawieni do takich spraw, ale to jest naprawdę realne, a te 5 zł "zaryzykować" to nie dużo. Dlaczego w cudzysłowie? Bo jeżeli zrobisz to co było napisane wyżej, nie ma żadnego ryzyka! Tylko zysk! Zachęcam Cię jeszcze raz do wzięcia udziału w tym wspaniałym planie! Na pewno nie pożałujesz! Pozdrawiam!! NIE ZMIENIAJ FORMY LISTU! Pozdrawiam i zapraszam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MARTA 89 co to ma byc
Myslisz,ze tu sa same durne baby i dadza naciagnc sie na kase ?!!!! W to akurat wierze,ze rosnie ci konto BO TEN PIERWSZY NUMER KONTA NALEZY DO CIEBIE O S Z U S T K O !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! S P I E R @A L A J !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×