Mam ochotę tak napisać ... Czy jest sens??????

"...nie pomyślisz o mnie ...nie zatęsknisz... :( nie napiszesz :( Rozumiem, że to oznacza, że wcale Ci na mnie nie zależy ...i że Ci nie interesuję... czy tak?" lub "czy Twoje milczenie oznacza, że nic dla Ciebie nie znaczę? ...tak to rozumiem :(" lub " Cześć Co słychać? ...czyżbyś był taki zapracoany, że wcale się do mnie nie odzywasz?? Czy nie czujesz takiej potrzeby???"

:O nigdy bym nie wymyslila takiego smsa, ani na miejscu faceta nie chcialabym takiego smsa dostac:o

zostało jedno:OLAĆ, im nie zależy to oznacza jedno: NIE MA SENSU

nie mogę się z tym pogodzić, że mu nie zależy :( chciałabym chyba usłyszeć to od niego! ...żeby przyjąć to do wiadomości Nigdy nie przypuszczałam, że mogę byc tak naiwna!!!!

Oni tak maja że nawet nie raczą poinformować, wiem ,że boli ale bądź silna, jestem z Tobą. Oni myślą ze jak nie porozmawiają to nas mniej zaboli, cóż za wspaniałomyslność!

taki sms mozna odebrac dwojako: albo jako ponizenie albo jako żebranie o uczucia.... jedno nie wyklucza drugiego.... moge tylko wspolczuc i zyczyc szybkiego zapomnienia

:O może masz rację? ...po prostu będę starała się dać sobie spokój... Tylko to nie takie łatwe ...już wiele razy sobie postanawiałam KONIEC - OLEWKA ale serce nie sługa

MI TU masz racje TESKNIĄCA nie poniżaj sie odpuść go sobie nic na sile i broń boze nie pisz do niego!!!

takie smsy to po pierwsze narzucanie sie ,a po drugie skoro facet nie odzywa sie to znaczy ze nie ma takiej potrzeby,nie osmieszaj sie ,bo jak wyslesz mu te smsy to facet bedzie mial niezly ubaw z Ciebie

dlaczego zawsze patrzycie na jedna strone medalu?? przecierz moze byc zupełnie inaczej... jak jest twoja sytuacja?? bylas znim zerwaliscie?? nie bylas a sie spotykaliscie?? nie byliscie nie spotyklaiscie sie??? ....??

mi tu> żeśmy nigdy ze sobą o uczuciach nie rozmawiali ...on nie wie co ja czuję ...że tęsknię za nim jak jasna cholera!!! ale widać on nieczuje tego samego bo już milczy caaaały dłuuuugi tydzień (a ja też się nie wychylam)

no to masz łatwiej, skoro to kolega tylko przynajmniej on tak myśli to możesz spokojnie napisać co u niego,

Maleńka > nie zerwaliśmy! I nigdy o tym nie rozmawialiśmy czy jesteśmy razem czy nie .... spotykamy się średnio raz w miesiącu, bo on mieszka daleko ode mnie

dziewczyno mam to samo > no właśnie wygląda na to, że on czuje się jak KOLEGA a ja pragnę, żeby był moim mężczyzną :( Nigdy nie było rozmów na temat kim dla siebie jesteśmy ...seks owszem był :O Boli mnie, że potrafi tygodniami się do mnie nie odzywać :O wiem wiem ...ma mnie gdzieś :( ...ale nie potrafię tego przyjąć do wiadomości ...i się łudzę, że może jest tak dlatego, że myśli, że dla mnie to nic nie znaczy...

nie rozmawialiście o uczuciach a seks był ??? Prezpraszam ale to jakiś układ? A ty sie zakochalaś?

no to ja nie mam tak samo

to twoj kolega, nie rozmawilaiscie o uczuciach, ale spotykacie sie raz w niesiacu... pomysl ze gdyby nie chcial to nie spotykalby sie z toba wogole tym bardziej ze daleko mieszkacie. mozesz napisac co slychac? pytanie czy spalas z nim??

jesli seks byl to oze sproboj z nim porozmawiac na temat wszych odczuc uczuc.. powiedz mu co czujesz... zyjemy wa takim wieku ze dziewczyna moze zrobic pierwszy krok. ale nie smsem!!!

widzisz.... ja nie wiem co to za układ bo się na nic nie umawiałam... to kolega ze studiów ...po studiach wyjechał na ponad pół roku za granicę ...wciąż byliśmy w kontakcie. Wrócił, zaczął mnie odwiedzać ...no i tak pewnego razu żeśmy się kochali. Nie rozmawialiśmy o tym dlaczego tak wyszło, co kto może oczekiwać i takich tam. No i teraz tak jest, że średnio widzimy się raz w miesiącu ...a ja nie wiem na czym stoję! Miałam ogromną ochotę ostatnio porozmawiać i zapytać kim jesteśmy dla siebie itp. Ale stchórzyłam ...bałam się, że usłyszę, że to nic nie znaczy .... Nie pisze, do mnie i nie dzwoni :( ...ja też nie piszę, nie chcę się narzucać! ale się męczę z tym wszystkim ...i nie potrafie GO po prostu olać!

właśnie myślę, żeby posłużyć się smsem ... Teraz pewnie dopiero w marcu się zobaczymy ....a po za tym, boję się, że znów się nie odważę na rozmowę. A on nawet nie próbuje rozmawiać na ten temat. Może mu tak wygodnie???? ....może jestem tylko zabawką i odskocznią????? :( ....i ostatnio chodzą mi po głowie myśli, że może on kogoś ma???? (tam na miejscu) :(

dziewczyno > a Ty jak masz? ...skoro inaczej?

a mzoe on mysli tak samo jak ty? moze boryka sie z takim samym problemem? pogadac czy nie, odzuci czy nie?? jesli odwazysz sie porozmawiac dowiesz sie na czym stoisz. a nigdy nie ma na nic gwarancji. nawet jesli okaze sie ze nic z tego to szybciej sie pozbierasz...

Maleńka masz rację ...tak sobie mówiłam ostatnio ....ale do rozmowy nie doszło :O ...i kolejny miesiąc zmarnowany! nie wiem na czym stoję czy ma senhs ta tęsknota za nim.... to czekanie na następne spotkanie... nie wiem czy to ma przyszłość jakąś....

uciekam stąd na razie, ale czekam na Wasze opinie .... na Wasz pogląd w tej sprawie...

teskniaca.. jakis dwa lata temu mialam podobana sytuacje. pozanalm supre faceta. bylo wszystko jak w bajce ale to maial byc przygoda na wakacje. jednak sie zakochalam. balam sie porozamwiac ale w koncu odwazylam sie. tyle ze ja nie maialam czasu by zwlekac bo za miesiac mailam wracac do domu. porozmawialismy.dalismy sobie szanse i do tej pory jestemy razem... ten wtek jest podobny do twojego choc historia zupoelnie inna). oczywiscie nie w kazdym przypadku tak sie dzieje, aczkolwiek jak nie bedziesz iwedziec co i jak to bedziesz sie mieczyc.. a po co ? zycie idzie na przod i warto z niego korzystac!!!

Taki z niego ogier ?

Suzuki > wcale nie taaaaaki! jeśli chodzi o sprawy seksu mój eks był od niego w tym temacie dużo dużo lepszy. Ale chyba nie o to w życiu chodzi?? Maleńka> chciałabym, żeby i w moim przypadku był happy end ...ale intuicja mi podpowiada, że mu nie zależy. Faceci tacy są, że potrafią bez miłości iść z kimś do łóżka :( ....a z jego strony brak mi przejawów zainteresowania mną ...tym co robię kiedy On jest daleko... itp. więc jak? nie ma sensu nic pisać? zostawić to jak jest ...aż do następnego spotkania i wtedy zdecydować się na rozmowę? Czasem mam ochotę napisać "B... czy Ty masz kogoś? ...oprócz mnie?? ...tylko powiedz szczerze" :O

a moze napisz tak: "czesc, straszliwie tesknie za Toba..."? Skoro kochasz dlaczego nie chcesz mu o tym wlasnie napisac, ale czepiac sie o to ze on sie nie odzywa?

teskniaca.. poczekaj na spotkanie, porozmawiaj... napisalam ze jestem od dwoch lat w zwiazku...ale to jest zwiazek na odleglosc i nie w polsce... a jednak ufamy sobie i widujemy ajk tylko mozemy, chodzimy na kompromisy bo tak naprawde dzieli nas wszystko... czasem warto postawi wszystko na jedna karte... wiem ze napewno palce wiele razy pisza do niego smsa-ale takich sparw nie załatwioa siew ten sposob...

a pomysl ze on mysli ze Ty nie tesknisz i ze go olalas, bo sie nie odzywasz, skoro nie gadaliscie o uczuciach, to najwyzsza pora pierwszej zrobic krok. nic nie stracisz- najwyzej sie dowiesz prawdy, najgorsza prawda lepsza od niepewnosci moim zdaniem