Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Dziewczyna niebieska

Dieta czterech pór roku

Polecane posty

Przyszłam Ci się pochwalić, wyciągnęłam spodnie, które ubóstwiam i zawsze na wiosne lubiłam w nich chodzić zakładałam je z 2 tygodnie temu i nie mogłam się zapiąć a dzisiaj z czystej ciekawości je zakładam a tu taka niespodzianka zapięłam się:) hurra także na święta już mam strój:) wracam do sprzatania:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam ;-) Piersze co to wielkie GRATULACJE!!!!!!Z powodu pierwszych efektow dietkowania w postaci luzniejszych spodenek :-) Nastepnie powiem Ci,ze mnie dzis humorek dopisuje ;-) Z samego rana dostalam okres i co prawda dosyc mocno boli mnie brzuch,ale przezyje ;-) Za to piekna pogoda ktora od rana widze za oknem sklonila mnie mimo bolu brzucha do wupelzniecia na dwor na taki wieksza wyprawo-spacerek :-) Poplacilam tez rozen rachunki,ktore sie pietrzyly na szafce juz od kilku dni....Odiwedzilam Rossmana i nabylam kilka fajnych kosmetykow w ramach wiosny ;-) Kupilam sobie tez nowy numer Shape...(do dzis nie moge wydarowac tamtego z tańcem brzucha:-() I doweidzialam sie ,ze w nastepnym numerze Shape bedzie znowu plytka z propozycja treningu kardio ze stretchingiem....I tym razem bede cwana powiem Ci!!!Wymyslilam sobie,ze zaprenumeruje Shape...75 zl roczna prenumerata i ja i tak kupuje praktycznie co miesiac ta gazete...Czy jest jakis dodatek czy nie ma .....A popatrz ...12 numerow kosztuje 75 zl w prenumeracie....to wychodzi 6,25 za jeden numer...a pamietaj tez ,ze powiedzmy w conajmniej 4 albo i wiecej numerow sa jakies plytki czy prezenty i te numery sa drozsze.... Dlatego chyba sie zdecyduje ....;-) Skrobnij cosik jak znajdziesz chwilke :-) Aha!!!Powiem CI,ze planuje jak mi sie okres skonczy,jeszcze przed swietami wyprawe do fryzjera...na szczescie nie musze sie juz obawiac,bo jakis ponad rok temu odkrylam fajny zaklad i swietna fryzjerke...Teraz juz w sumie dobrze sie z nia znamy i zawsze wiem,ze bede zadodolona :-) Kurcze....kusi mnie zeby sie tez juz po okresie zwazyc,ale moze wytrzymam do tego 7 ....bo powiedzmy,ze okres mi sie skonczy kolo 3 to postaram sie wytrzymac te kilak dni a moze efekt bezie lepszy ;-) No to zajrze potem..moze cos w miedzyczasie napiszesz.... Albo moze jeszcze wyjde sobie pospacerowac...;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A było coś fajnego w rosmanie?? Muszę sie tam wybrać dawno nie byłam. Ja szykuje się spać, bo po tym wszystkim jestem osłabiona. Wiesz co ja poczekam jeszcze z wizytą u fryzjera może na jesień niedawno miałam zrównane przez kuzynkę końcówki i teraz tak fajnie mi się układają:) jestem zadowolona, a wszyscy namawiają kuzynkę na to żeby otworzyła własny zakład, na pewno do niej bym chodziła pewnie też byś ją odwiedziła bedąc w Kołobrzegu:P Wiesz co jak przestałam powiedzmy \"intensywnie, obsesyjnie\" myślec o odchudzaniu to jakoś łatwiej mi to idzie, a kiedyś o tym czytałam na forum i to jest zupełna racja. Ja lece spać i do jutra, ten tydzień przeleciał mi przez palce, jutro piatek i tydzien do świąt. Mam nadzieje ze tez nie wejdę wcześniej na wagę, musimy być twarde, przegonić pokusę stawania na wadze. Dobra teraz naprawdę kończę DOBRANOC i KOLOROWYCH SENKÓW:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć!! W nocy jak mnie złapała dusznośc to Tata wiózł mnie do szpitala, wyrok brzmi ostre zapalenie migdałków. Coś do nosa i garść tabletek, a wczoraj napwadę czułam sie lepiej. Lekarz sie mnie zapytał czy dziecko chcesz zwolnienie do szkółkido świąt posiedzisz sobie w domku. A potem pytanie czy w szkole średniej ciężko jest? A ja mówie ze studiuje zaocznie i zwolnienia nie potrzebuje strasznie sie zdziwił doktorek. Mykam do łóżeczka, bo mi głowa pulsuje. Daj znać co u Ciebie? Jak tam brzych w takcie okresu? Miłego dzionka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc:-) Ojeju...bidulka!!!Tez zlapals przed swietami chorobsko.... Ja sie czuje ok.Nawet mnie tak potwoirnie tez brzuch nie boli....A dzisiaj sluchaj rano ..wstalam sobie...zrobilam kawke...siadlam przy kompie...mysle,napisze cos na kafe..a tu nagle jak moja droga kotka nie skoczy mi na biurko...eh...cala kawa mi sie na klawiature wylala i sie zrobilo zwarcie i klawiatura sie popsula...wiec sie musoalam szybko ubierac i leciec do sklepu nowa kupic!!!Tym razerm odporna na zalanie :-) Z silikonowa podkladka!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I zapomniałam Ci napisać, co mi jeszcze ten doktorek powiedział, wcześniej zapomniałam. ze w święta proszę się nie objadać, bo przez te migdałki flora bakteryjna żołądka jest bardzo słabiutka, i najlepiej zupki bez mięska, tylko na bulionie, zero ciast, najlepiej tylko rybke, bo jest lepsza od tego mieska i tak właśnir jeszcze z 2 tygodnie potrzymać dopóki organizm nie wróci do równowagi po chorobie, bo te 39 to strasznie wymęczyło, teraz wiem co to znaczy wylewać 7 poty. Bo jak nie posłucham to mogę wylądować na oddziale z zatruciem pokarmowym. Zołądek sobie z tym nie poradzi tłumaczył mi to ale wiesz, dobrze ze chociaż najważniej przykazanie zapamiętałam. Także na siłe przez święta lekkostrawnie, a ja się nastawiłam na sernik mojej Mamy trudno upiecze dla mnie jeszcze przy innej okazji. Pewnie nie bedzie miał tego świątecznego smaku. Pogoda taka śliczna za oknem możnaby buźkę z powodzeniem troszkę opalić a ja muszę w domku siedzieć, nie mi to szybko mija. Czekam jak Tata wróci z pracy zeby go uraczyć obiadkiem, i dalej spać/ leżeć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i jeszcze jeden komentarz po szybkich obserwacja socjologiacznych znowu powstaja tematy jak grzyby po deszczu pewnie umra jutro coś jak \"akcja ostatniej szansy\", nie na tym rzecz polega głodzic sie a w czasie swiat odkurzacz na całego, nie moge po prostu nie moge tego zrozumiec, nawet nie bede sie starala. To tyle co jeszcze chcialam powiedziec, caly czas czekam na Tate. I najważniejsze czekam na odpowiedź z uniwerku w sprawie stypendium moze przed swietami dadza odpowiedz, a jaknie to po obowiazkowo:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzien Dobry :-) Jak Twoje samopoczucie???Mam nadzieje,ze chociaz odrobinke lepiej!!! U mnie dzisiaj ładna pogoda za oknem...zaraz ide z Marcinem na maly spacerek i przy okazji niewielkie zakupy... Tak poza tym ładnie trzymam dietke...nie przekraczam 1000 kcal dziennie i cwicze przynajmniej co drugi dzien...chociaz staram sie codziennie...tak chociaz 45-60 minut. Bardzo mnie kusi zeby pomierzyc ciuszki,ktore byly odrobine za ciasne,albo sie zwazyc,ale jako ze mam dopiero trzeci dzien okresu to wiem,ze moja waga jeszcze \"normalna\"nie jest.. A wlasnie...nie wiem czemu...kiedys pytalam znajoma dietetyczke i rodzicow niektorych moich znajomych...tych ktorzy sa lekarzami...odnosnie zmian wagi u kobiety/dziewczyny podczas/przed okresem...I ponoc okolo 3-5 dni przed waga moze sie zwiekszac do 3-4 kg,bo sie gromadzi woda w organizmie...to w sumie wiem sama,ale podobno najwlasciwsza waga jest trzeciego dnia cyklu....a u mnie wlasnie nieprawda....U mnie waga wraca do normy dopiero 5 albo 6 dnia....ze wskazaniem na 6.....No,ale dobra...juz nie bede Cie zameczac swoimi ropzwazaniami na temat wagi i zwiazku jej wahan z okresem...:-) Jak masz sile i troszke czasu to czekam na kilka słów od Ciebie,bo bardzo jestem ciekawa czy juz sie lepiej czujesz??? eh...rozpisalam sie za bardzo...zatem juz koncze i lece na dwor :-) papap :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam!! To strasznie jak peczniejemy przed tymi dniami dlatego w trakcie okresu wolę nie wchodzić na wagę zeby sie nie denerwować, wytrzymam do tego 7 i wtedy wskoczę na wage:) Wczoraj wieczorem jak wzięłam antybiotyk to była 2 dawka poczułam jego działanie i dzisiaj rano miałam już tylko 37, czułam się lepiej, tylko zatoki troszkę mi dokuczają, ale niech no ja poczuję sie lepiej pojde na 5 minutek na solarium wygrzać się porządnie i wyszuszyć to wszystko robiłam tak na jesien i całą zimę miałam spokój z kataram a byłam z 3 razy po 5 minut:) Tata dzisiaj skończył malowanie pokoju także oficjale robienie zakończone zostało zamątować kontakty i wstawić łóżko ktore jeszcze nie jest kupione:) a to dlatego ze nie jestem zdecydowana. To tak w skrócie, a i jeszcze jedno miałam powiedzieć mam dośc jedzenia miksowanych rzeczy, te migdałki mnie dobijają pod tym wzgledem. Ale jeszcze z dwa dni i bede w stanie jesc sama bez pomocy rozdrabniacza jedzenia. Nie zycze najgorszemu wrogowi zapalenia migdałków w dodatku ostrego. Miłego wieczorku i jutro napiszę:) papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć!! Co słychać? U mnie za oknem śliczna pogoda ale jeszcze dzisiaj grzecznie posiedzę w domku a jutro wyjdę na troszkę, bo to słoneczko tak kusi tym bardziej, że zapowiadają iż od wtorku pogoda ma się zepsuć. Poprosiłam Tate i kupił mi Shape\'a. Zjadłam obiad i jeszcze coś tam zjem o 15 i mi mystarczy na dziś, przez te parę dni tej choroby jak nie mogłam za wiele jeśc to czuję jak żołądek mi się skurczył. Napiszę wieczorkiem!! Miłego popołudnia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć!! Jaka ładna dziś pogoda, aż wyjdę sobie troszke na dwór. Wstawiłam rosół niech się gotuje i obiad mam z głowy. A wiesz co wczoraj ćwiczyłam z płytką bo mi przyszły te co zamówiłam z aerobikiem i tak się zmęczyłam nawet mnie dzisiaj trochę mięsnie rąk bolą, ale fajnie się ćwiczyło. Pomijam fakt ze przez ostatni tydzień moja aktywność fizyczna była praktycznie biorąc zerowa, to i tak dobrze. Już jutro moja Mama przyjedzie, nie mogę się doczekać z jednej strony a z drugiej jak miała wrócić za pierwszym razem bardziej Mamy wyczekiwałam. Ale radość i tak bedzie ogromna jak przyjedzie:) Najbardziej okaże to istotka, która nie potrafi mówic Piesek, on naprawde potrafi okazywać radość:) Miłego dnia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc!!! U mnie dzisiaj pieknej pogody ciag dalszy :-)...ale podobno od jutra ma sie ta pogoda popsuc...nie wiem czy slyszalas...Ma wrocic 7-9 stopni i deszczowe swieta sie zapowiadaja....Nie za ciekawie....:-( Za to wczoraj spedzilam caly dzien na dworze..dlatego nie pisalam nic,bo rano pojechalismy z Marcinem na skalki...wiesz....jakies 20 km od mojego miasta jest takie malutkie miasteczko gdzie ska skalki...ruiny starego zamku...i w ogole lasy i jest fajnie...Mozna duzo pospacerowac...sporo fajnych miejsc do posiedzenia w sloneczku...a potem poszlismy do kina na film pt\"300\"..powiem Ci niesamowity film ..tylko pod koniec az sie poplakalam....Ale naprawde warto...bardzo fajny film :-) Dobrez,ze juz Twoja mama wraca...:-) Mama to zawsze mama nie??? No...ja teraz juz koncze...lece do miasta,bo mam sporo zakupow w ramach swiat :-) Milego dnia :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co racja to racja nikt nie jest w stanie zastąpić Mamy:) Już wyjechała, teraz kilkanaście godzin jazdy i jutro o 10 bedzie w Pile. Po prostu już nie mogę. Ale jest coś złego boli mnie żołądek i przez ten antybiotyk prawdopodobnie jak mam ochote coś zjeśc to zbiera mi sie na wymioty, to mnie niepokoi, a jeszcze 2 dni musze go brac, co prawda dostałam również jakiś tam na osłonkę żołądka ale to niewiele daje i jem joguty naturalne maślankę i nic mi to nie daje. Ide poćwicże brzuszki może jak nie bede o tym myśleć to mnie przestanie boleć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc :-) U mnie za oknem dzis pogoda bardzo mila :-)Ostatnie dwa czy 3 dni bylo wprawdzie nieco cieplej,ale dzisiaj tez nie mozna narzekac,bo i sloneczko i swieci i w ogole wiatr nie wieje...Powiem Ci...wylicytowalam sobie na allegro fajna bluzeczke...i cieszez sie,bo na te cieplejsze dni po swietach bede mialla mila niespodzianke w postaci wlasnbie tej bluzki,bo raczej przed swietami juz nie dojdzie,poniewaz dzisiaj dopieor pojde kase wplacic :-) A jak tam Twoje buciki ktore mi pokazywalam na zdjeciu???Wygodne?? Kurcze...ale to nie za fajnie masz z żałądkiem...ciekawe czemu tak sie dzieje...jednak powiem Ci jak na ogol antybiotyki biore krocej niz mam zalecane przez lekarza,bo tez mi jest niedobrze z ta roznica,ze ja nie mam wrazenie,ze bede wymiotowala poniewaz ja wymiotuje...dlatego biore max 5-6 dni...no czasem do 7...a byly sytuacje,.ze lekarz kazal mi brac 10 albo nawet kiedys 14 dni!!!!No czujesz???Jak ja po 5 dniach juz wymiotuje i mi po kazdej kolejnej dawce bardziej niedobrze....Przeciez ja bym sie wykonczyla przez 10 dni a co dopiero mowa o 2 tygodniach... Ah!!!Teraz na mnie przyszla kolej sie pochwalic....nie wazytlam sie...wytrzymuje jakos,ale pomierzylam sobie dzisiaj rano ciuszki,ktore byly jeszcze 2 tygodnie temu przyciasnawe...a tu niespodzianka!!!Moze jeszcze nie leza tak idealnie jakbym chciala,ale na pewno sa luzniejsze wyraznie :-) Takze wyglada na to,ze sa jakies efekty ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
BARDZO ALE TO BARDZO GRATULUJE:) Moja Mama już wróciła i śpi, bo jest zmęczona po podróży. Ja tez chce sobie kupić jakąś bluzeczkę na cieplejsze dni ale jeszcze nic mi nie wpadło w oko na tyle żeby kupić. A co do antybiotyków to ja jeszcze dzisiaj i jutro rano i bedzie 5 dni i tez nie bede brac wiecej bo konczą mi się tabletki na osłonę żołądka, może jak skończę wszystko wróci do normy. Jeszcze dwie dawki i koniec:) Wiesz jaka ja jestem szczęsliwa, po prostu uśmiech mi z buzi nie schodzi:) Ja też wytrzymuje ale powstrzymuje sie ze wszystkich śił a ta waga tak mnie kusi, ale tyle wytrzymałam to do 7 już tylko parę dni, damy radę:) Miłego popołudnia napiszę wieczorkiem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry bardzo:) U mnie dzisiaj ślicznie słoneczko świeci, wczoraj nie było tak fajnie. Zjadłam dzisiaj na śniadanie 2 kromki chlebka ciemnego i czuje sie strasznie pełna. Wiesz co teraz jak już jest Mama w domu to czuje sie taka spokojna, nie wiem jak to wytłumaczyć ale tak jakoś jest. Dzisiaj mamy iśc na zakupy przedświąteczne i do pracy sprzątanie gotowanie pełną parą, także zaczyna się rytm życia zwiazany z Mama:) A co u Ciebie słychać?? Zapomniałam powiedziec Ci o moich baletkach jestem bardzo ale to bardzo z nich zadowolona, wczesniej tez miałam buty z tej firmy a w sumie mam je do tej pory i tez sa super, w uzytkowaniu i utrzymaniu. Miłego dnia i smacznego sniadanka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Puk puk!!! Jest tu kto?? Gdzie się podziewasz koleżanko chyba mnie nie zostawiłaś na placu boju samej?? Wracaj ale to już:) My z Mama juz upiekłyśmy sernik i jutro dla Taty mam zrobić ciasto z galaretką (bedzie najszczęśliwszy pod słońcem). Dzisiaj tez w końcu powoli przeprowadzam sie do mojego drugiego pokoju, już pierwsze ksiązki postawiłam na półce:) Ogólnnie cały czas sprzątanie a jak nie to to stanie w kolejce bo Mamie coś sie przypomnie co by sie przydało do domku. Ale nie narzekam, jest tak fajnie. A co tam u Ciebie?? Jutro sie wazymy co nie?? Ja jestem pozytywnie nastawiona i mysle ze bede mile zaskoczona. W drugi dzien swiat zwala nam sie goście na głowe i bede miała etet przy zmywaku:) ale wole to niz słuchanie tych \"kochanych\" cioć. Miłego wieczorku:) Daj znać czy żyjesz:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj ;-) U mnie wszystko w jak najlepszym porzadku!!!I nie zostawilabym Cie samej na placu boju ABSOLUTNIE!!!!Nie ma mowy!!!!Nie chcialabym abys TY mnie zostawila dlatego ja Ciebie tez nie zostawie!!!Bedziemy sie wspierac do mety!!!:-) Jak sie domyslasz moke lekkie\"zaniedbania\"ma kafe sa spowodowane przygotowaniami do Swiat!!!Dzisiaj pol dnia spedzilam na ostatnich sprzataniach i na zakupach!!!Na 19 w ramach relaksu wybralismy sie z Marcinem do kina na\"Norbita\"...pewnie slyszalas :-) Powiem CI ...fajne to ,ale spodziewalam sie czegos lepszego....Pewnie...bylo kilka momentow naprawde smiesznych,ale ogolnie film sredni...na 10 pkt ja bym dala 5,5- 6...o wiele lepsze wrazenie na mnie zrobilo \"300\" jak i \"Ghost Rider\" Co do jutra,naturalnie sie wazymy...Tak jak to jest w planach...Ja mam nadzieje,ze u mnie bedzie cos mniej niz 65.... No to ja lece sie popluskac do łazienki.... Zatem do jutra!!! Rano zaraz sie zwaze to natycjmiast przyjde i napisze jaki jest wynik wazenia. Dobranoc :-) :-) 🖐️ 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wesołego Alleluja!!!!! Czesc :-) Wazylam sie juz...a Ty??? I powiem Ci nawet jestem w miare zadowolona!!! Bo na wadze dzisiaj wyszlo 62,6 :-) Czyli do mety jeszcze 2,5 kg.Wolno to wszystko wprawdzie idzie ,ale to moze nawet i dobrze,bo zdrowo...i nie odbije sie na organizmie... No teraz Twoja kolej!!!Pisz szybciutko,bo ja mysle,ze Ty to juz wazysz te swoje upragnione 53 kg....A jesli nie 53 to max 54!!! Zatem szybciutko wpadnij choc na chwilke i sie pochwal ,prosze!!!!!!!! To ja zmykam kroic zalatke...suszyc wlosy i lece ze swieconka!!! :-) :-) :-) :-) :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wesołych świąt i smacznego jajeczka:) Byłam już ze świeconką i mam posprzątane teraz dla mnie już się święta zaczynają. Zważyłam się rano ale nie miała czasu co prawda jeszcze nie ma moich upragnionych 53 ale jest 55 jestem baaardzo szczęśliwa, zaraz wprowadzę zmianę w stopce, aż piszczałam z radości, bo mój uipragniony cel jest coraz bliżej. Tobie również gratuluje wyniku, i oby tak dalej dobrze nam szło. A na 300 też chciałam iśc z Michałem ale w ostatniej chwili sie rozmyśliliśmy ale jeszcze nadrobimy straty. Jak znajdę trochę czasu to naskrobie cos więcej wieczorkiem papa:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nareszcie sobie siedzę bezkarnie właśnie umyłam głowe i czekam jak włoski wyschną, troszkę je wymodelowałam i jutro przed wyjściem spryskam je lekko i bedzie ok. Wiesz co w ogóle nie mam ochoty na nic słodkiego, moja Mama upiekła sernik a on mnie wcale nie rusza poza tym ze go nie moge przez tą chorobę to ok ale ja zazwyczaj byłam gotowa dusze oddać diabłu dla ciasta i czegoś słodkiego a teraz zero nawet kawałka paznokcia bym nie dała, ale to chyba nawet lepiej dla mnie samej i mojej cery. To po pierwsze było a po drugie to trochę martwię się Mamą po tym powrocie nie jest tą samą kobietą jest dużo słabsza, jakby była wypompowana ze wszystkich sił, z tego co mówiła to przez te 3 miesiące co tam była to prawie nic nie robiła zero sprzątania gotowania i ogólnie takiego życia codziennego, może muszą minąć z 2 tygodnie zeby doszła do siebie i nazbierała sił, przez święta mam nadzieje odżyje. A wiesz co po tym dzisiejszym waażeniu wierze ze do tego 27 kwietnia uda nam się osiągnąc wyznaczony cel. A zarazem mnie to martwi, bo nie bedziemy już do siebie pisac o tych wszystkich pierdowłowatych i mega ważnych sprawach:) Mam nadzieje ze mimo wszystko bedziemy tutaj pisac:) Ale sie rozpisałam, mam nadzieje ze Cie nie zanudziłam:) Jeszcze raz WESOŁYCH ŚWIĄT i SMACZNEGO JAJKA:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj :-) Noooo!!!To Gratuluje!!!!Zatem Tobie zostalo jeszcze 2 kg a mnie 2,5 kg.W sumie to mniej wiecej tak samo...Ja mysle,ze powinnysmy dac rade,bo do tego 27 kwietnia jest w sumie 3 tygodnie...a to nawet sporo czasu... Powiem Ci,ze ja dzisiaj nie jestem za bardzo zadowolona.....wlasnie wrocilismy od Marcina ...Jego mama zaprosila nas na dzisiaj na swiateczny obiad i w ogole...A takie wizyty dla mnie sa straszne,zwlaszcza kiedy jestem na jakiejs diecie...Poniewaz jego mama preferuje typowa polska tradycyjna kuchnie....czyli DUZOOOOO i TLUSTOOOO!!!!I nie ma ,ze nie jestes głodna!!!!Wszystko trzeba zjesc do ostatniego okruszka!!!!!!!!Troche mnie to wkurza,ale coz...nie bede przeciez robila jakichs dziwnych sytuacji...Ale taka sie czuje ciezka!!!!Objadlam sie po brzegi!!!Juz po samym sniadaniu Wielkanocnym bylam tak najedzona,ze hej!!!Z powodzeniem moglam zjesc tylko lekki rosolek i troszke salatki na kolacje i to by mi w zupelnosci wystarczylo...szczegolnie,ze ja ciast raczej w ogole nie lubie...A tu u Marcina mamy musialam wpierniczyc wieeeeelki talerz zupy!!!Potem wileeeeeelkie drugie danie....do tego kilkla salateg,ze 3 rodzaje miesa!!!Ziemniaki smazone ..wiesz takie z przyprawami tluszczu....Dobre...ale ile kaloriii!!!Glowa boli!!!!Potem desery!!!Mega pucharek lodow z roznymi sosami i bita smietana..potem talerz roznych cista...a potem jeszcze kolacja!!!!Wyobraz sobie jak sie musze czuc!!!!Jutro chyba strzele sobie jakies lekki jedzeniowo dzien.......Zjem tylko cos drobnego na sniadanko a potem jakies owoce...czy jakies warzywko..Na szczescie jutro idziemy tylko do9 babci Marcina i tam nie bedziemy musieli nic jesc.,... No to ja zmykam....Moze zajrze moze jeszcze pozniej albo jutro dopiero!!!W kazdym razie jak cos to Dobranoc :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam!! Nareszcie po świętach, bo w tym roku naprawdę dały mi w kość mieliśmy miec gości tylko dzisiaj a tak nie było zaczęło się wczoraj rano i dopiero dzisiaj się skończyło, pełno ludzi się nam przez dom przewinęło. Jak żadnego roku, a my z Mamą nie szykowałyśmy aż tyle jedzenia dla gości bo nikt tak po prawdzie sie nie zapowiadał. Jedynie co wyszłam to wczoraj do Babci, a po południu kolejni goście i dzisiaj jak wróciłam z rodzicami z kościoła to samo. Wiesz co najgorzej to znosił tto mój psinek bo dzieci cały czas go ganiały a on biedny musiał uciekać, a teraz sobie smacznie spi wymęczony. Dzisiaj miałam dyngusa z nieba, nawet nie było jak wyjśc na taki miniaturkowy spacerek. Chociaz jak wychodziłam z kościoła z rodzicami to dzieciaki ganiały się z wiadrami w płaszczach przeciwdeszczowych:) A pod względem jedzenia to nie narzekam wczoraj miałam kotlety sojowe na obiad a dzisiaj Mama ugotowała rosołek, ciasta nie ruszyłam ani grama. W dodatku dostałam 3 czekolady, których nie mogę zjeść i wcale mnie do nich nie ciągnie. Na szczęcie jutro już normalny dzień, i w piątek do szkoły na wykłady szczerze mówiąc jak nie byłam prawie 3 tygodnie to troszkę nie chce mi się jechać ale cóż, rozleniwiłam sie, za to zobaczę się z Michałem:) Miłego wieczorku ide się wykąpac i poczytam coś bo się nastawiłam na wieczór z książką PIĘKNY UMYSŁ ogladałam kiedyś film a teraz chcem przeczytać książkę. Papa i do jutra:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej,hej,heeeeeeejjjjj!!!!! Gdzie to sie Panna dzis podziewa???Jak tam nastroj po meczacych Swietach???U mnie sbylo rowniez meczaco,jednak wedlug totalnie odmiennych kryteriow!!! Tak sie cieszylam,ze w Smigusa poza wyjsciem do kosciola zadne wizyty ani odwiedziny sie nie szykuja ....a co za tym idzie nie bede musiala jesc ze wzgledow kulturalnych...w sensie,ze nie wypada odmowic gospodyni sprobowac ciasta...tym bardziej w Swieta!!! A tu łup!!!Wstaje sobie rano w poniedzialek...przepelniona radosica{naturalnie na tyle,na ile bylo to mozliwe po niedzielnym obrzarstwie) spokojnego dnia w domu...bez dzieci,kuzynostwa,ciotek i calej tej meczacej atmosfery a tu co sie dowiaduje?Ze zostalismy zaproszeni do babci i 99% rodziny ma byc czyli my takze musimy sie zjawic!!!I tyle z mojego dietetycznego dnia...pozostal on niestety jedynie w strefie marzen!!!Naturalnie musialam znowu jesc,jesc,jesc....a co gorsza jeszcze pic drinki!!!!Kawey...koktajle jakies!!!Desery........................łeeeeeehhh az mnie mdli na sama mysl...Wczoraj po powrocie to mowien Ci...czulam sie tak potwornie,ze nawet nie jestem w stanie tego opisac...Az mnie zebra bolaly z przejedzenia.....:D No porazka na calej linii!!!!!!!!!!!! Ale dzisiaj juz jest w miare ok.Jestem dzis na samych warzywkach i owocach i to tez w granicach rozsadku!!!A przede wszystkim duuuuzo sobie pije,zeby oczyscic sie z pozostalosci po tych deserach,ciastach,pieczeniach i salatkach....bleeeeee...na szczescie teraz dopiero taka meczarnia sie szykuje w grudniu.... A powiem Ci,ze ja tez mam w piatek do szkoly jechac i tez sie troszke rozleniwilam,bo 3 tygodnie laby bylo to teraz mi sier srednio chce...ale coz... I powiem Ci tez jeszcze jedna rzecz...Wczoraj wieczorkiem wylicytowalam sobie fajna sukieneczke na allegro.Dzisiaj juz kase wplacilam i mam nadzieje,ze po powrocie ze szkoly w poniedzialek albo najpozniej we wtorek ta kiecolka mi dojdzie do domu... Ps.Jeszcze obczajam dwie inne kiecole :-) Ale to sie pochwale jak wygram aukcje :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ahhhh...i jeszcze jedno!!!Pisalam ktoregos dnia,ze masz nadzieje,ze jak juz osiagniemy swoje wagowe cele to nie przestaniemy sobie tutaj do siebie pisac...Powiem Ci.ze ja tez mam taka nadzieje :-) Fajnie czasem napisac cos takiego zwyklego...niezwiazanego z odchudzaniem...cos z codziennosci,co nam sie smiesznego albo tez zupelnie zwyklego przytrafilo :D :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem, jestem!! Dzisiaj już po tych świętach troszke wegetowałam, nic nie robiłam, tak jakoś mi się nie chciało:) Ale jutro przejrze notatki uzupełnię co trzeba, bo wiesz ja w czwartek jadę do Kołobrzegu:) Ale naładowałam baterie w aparacie i jak go nie zapomnę to zrobię parę zdjęć i Ci wyślę:) Podoba mi się to pisanie jak to dzień zleciał i co się działo, choć oczywiście nie zawsze ma się czas. Tak mi tu mówisz o kieckach az też musże się za czymś rozejrzeći i kupić, bo mam nadzieje że lato bedzie ciepłe jak w zeszłym roku i będzie można się pochwalić super kiecką:) Aaaaa dzisiaj była u mnie kolezanka z swoją chrześnicą Mają taka zabawna jest ta malutka co prawda ma już roczek ale pokazywała jakie ma problemy, jakie ma kuku i jak tańczy, pokazywała gdzie misiu ma oko i nosek tuliła go, po prostu rewelacyjna ta malutka, aż tak miło na serduszku się robi. Tylko dziecko to taka ogromna odpowiedzialność. Za to ono daje tyle radości. A Ty bedziesz chciała mieć powiedzmy zaraz po studiach dzieci??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A kuku :-) W czwartek jedziesz???Aaahhhaaa!!!Juz rozumiem :-) Pewnie zeby miec wiecej czasu na spotkania z Michalem :-) Co do dzieci to ja Ci powiem tak....zanim poznalam Marcina to w ogole zamierzalam nigdy sie na stale z zadnym facetem nie zwiazac...nie wychodzic za maz a tym bardziej nie miec dzieci...W ogole... Ale poznalam Marcina i teraz juz mi sie troszke pozmienialo...Nawet zaczelam zupelnie inaczej patrzyc na rodzicielstwo i w ogole na instytucje malzenstwa...I na dzien dzisiejszy to dzieci jeszcze nie....absolutnie jeszcze nie teraz,ale nie tylko ze wzgledu na szkole...Owszem...dzieci dopiero po studiach,ale mysle tez o jeszcze innej kwesti...mianowicie kwestii finansowej...Takze tak:co do malzenstwa to chcialabym ...i to tak powiedzmy okolo 25-26 roku zycia.Jesli wtedy juz dorobimy sie wlasnego domu,bo o to mi chodzi,ze na razie gromadzimy na chate kase...a wiadomo jak chata to i cale wyposazenie....Czyli duuuuzo kasy potrzeba...a dziecko to dopiero kiedy bedzie nas,ze tak powiem\"stac\"na wychowanie tego malego czlowieczka na jakim takim luzie....Rozumiesz na pewno co mam na mysli...Czyli jakby dobrze poszli to dziecko kolo 26 lat...ale na pewno nie pozniej niz 28...Tak sobie to wymyslila,ze co bedzie to pokaze zycie.... Wiesz...my sobie mozemy chciec tak albo tak,ale co nam jest pisane to tez inna sprawa.... No to z mojej strony w temacie dzieci tyle :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×