ciąża po aborcji ?

czy są jakieś młode kobiety które po aborcji chirurgicznej normalnie zaszły w ciążę i urodziły zdrowego dzidziusia???

a ty przeszlas taka aborcje??????? szukam wlasnie informatorow w tej sprawie

mam 20 lat, i boję się strasznie, w przyszłym tygodniiu mnie to czeka, i proszę nie piszcie tylko że nie miałam głowy i się z kimś puściłam, bo byłam z facetem 5 lat a on nagle z dnia na dzień znalazł inna jak się dowiedział i mówi że jej nie zostawi, a sama nie moge wychowywać dziecka

takiego to kijem należy pogonić...

jego nowa dziewczyna wie o wszystkim i tylko sie cieszy że on z nią jest i jej nie przeszkadza że mnie po tylu latach tak potraktował :(( myślałam że będzie ślub i w ogóle :( ale nic na siłe. teraz boję się o swoje zdrowie, niedosyć ze fizycznie jestem wykończona bo to 7tydzień to psychicznie ze mną jeszcze gorzej :(

tak zachodza oczywiscie zalezy od organizmu a najczesciej od tego jak zostanie przeprowadzony zabieg

nie przejmuj sie tymi glupimi komentarzami bedzie dobrez napisz co i jak .......... trzymam za ciebie kciuki wiem co przezywasz sama moge byc w takiej sytuacji :(

DZIęKI, mam nadzieję że będzie dobrze, jeszcze mam nadzieje na zwykłe poronienie w ciągu tego tygodnia bo dostałam zastrzyk jakis od lekarza, ale to niewielka szansa że zadziała :(( jakie to straszne że takie chujki jak ten mój były chłopak żyją dlej szczęsliwi, robią co chcą, a to dziewczyny muszą ciepieć.

3007 a ciezko bylo ci znalesc kogos kto przeprowadzi ten zabieg? mieszkasz w duzym miescie? moglabys przyblizyc troche przebieg sprawy? z gory dziekuje

GoGo18 bardzo łatwo znależć taką osobę, mieszkam niedaleko Łodzi, ale lekarze nie chcą nawet rozmawiac jeśli jest się kimś obcym, trzeba polecenia jakiejs osoby któa już to zrobiła u niego, albo jego jakiejs dawnej pacjentki. bardzo chcialabym żeby zadziałały zastrzyki ktore dostałam wczoraj i przedwczoraj dwa, może wywołają to poronienie.

3007 masz ogromne szczescie ze trafilas na kogos kto chce cos takiego zrobic.. ja nie wiedzialabym jak sie za to zabrac, gdzie szukac, kogo pytac :( a mozesz powiedziec ktory to tydzien? trzymam kciuki zeby zastrzyki pomogly

dlaczego nie chcesz urodzić i oddac dziecka do adopcji

www.mttu.com/abort-pics

Jeśli by urodziła - nie oddałaby dziecka do adopcji. Takiej małej istotki, która kocha swoją mamę całym maleńkim serduszkiem, nie idzie zostawić. W końcu ma się ją 9 miesięcy pod swoim sercem, czuje się jej pierwsze ruchy...

zobaczysz michalina ze zaraz Cie zjada .. ze takie male dziecko nic nie czuje i ze wogole to jeszcze nie jest dziecko i ze pewnie jestes z radia maryja zobaczysz.. pozdrawiam

Ja nie jestem katoliczką i dzieci nie lubię,ale... nie boisz się kobieto,że ZJEDZĄ CIĘ WYRZUTY SUMIENIA? Przed Tobą całe życie.Wiedz tylko,że tym krokiem możesz spieprzyć sobie całe zycie. To ,że jestem przeciwna aborcji,bo to zabójstwo-to już mój problem. Musisz pamiętać,że decyzja,która podejmiesz,może być przyczyną czegoś,co rozwali Twoją psychike. Może,ale nie musi.... Zawsze można urodzić i oddać do adopcji. Nie ma sytuacji bez wyjścia.aborcja to już ostateczność,a dla niektórych pójście na łatwizne.

dajcie dziewczynie spokoj... ona chyba wie co robi? jezeli taka podjela decyzje to uwazam ze nalezy ja wspierac a nie jechac po niej ile sie da. skad wiecie jaka ma sytuacje? moze nie moze pozwolic na urodzenie tego dziecka, moze nie moze pionformowac o tym ze jest w ciazy swoje otoczenie? nie szykanujcie za cos kogos jesli nie wiecie jaka ma sytuacje...

pisałam w któymś ze swoich pierwszych postów żeby świątobliwe dewotki mi nie pisały że mam urodzic!!!!! chyba że mi pomogą wychować to dziecko!!!! nie chcę czytać takich bzdur o pouczaniu mnie co mam zrobić! założyłam ten wątek żeby się dowiedzieć o stanie fizycznym zdrowia kobiet po aborcji, ja nikogo nie namawiam żeby zrobił to samo co ja więc mnie tez nie namawiajce żebym nie usuwała! to jest 7 tydzień, i martwię się o siebie w tej chwili po tym co mnie spotkało ze strony kogś kogo kochałam nad życie należy mi się po czyms takim troche szczescia jeszcze

Moja koleżanka w czasie studiów usunęla ciaze.Ma teraz dwoje dzieci,ale przed nimi miała dwa przedwczesne porody/dzieci nie przeżyły/.Nie musze dodawac,ze do dzisiaj ma wyrzuty sumienia.

jaszczuraaaa - jesli wierzysz w moc przeklenstw, to powinnas wiedziec, ze kazde przeklenstwo wraca do tego, kto je wypowiedzial z potrojna sila... tak wiec... juz mozesz zaczac sie pakowac ;)

:D:D:D oj, dziecino... ile ty możesz miec lat? z 15? zycia nie znasz, nedzna istoto :) "dzialaja tylko w jedna strone"..no no :D:D

dziewczynie finansowo i duchowo to moze nie usunie tego dziecko co? co ty na to bedziesz jej pomagac, czy tylko puste hasla umiesz kadzic? dewota jestes

chamstwo zadomowilo sie na tym forum jaszczura-ty nie jesteś czlowiekiem, jak mozesz, licz sie ze slowami jak można ty jestes potworem kazdy ma wolny wybór, bóg dal nam wolny wybór kim ty jestes żeby osądzac ludzi?? i nie wdawaj sie ze mna w dyskusją, bo sobie tego nie życzę

jak tak można, wiedziałam ze niektórzy ludzie są bez uczuć ale nie myślałam że aż tak...... :(( przykro mi bardzo--nie taki był cel mojego wątku żeby mi ubliżały osoby które nie znają mojej sytuacji. ja jestem szmatą??????? kochałam się z jednym jedynym facetem w swoim życiu który był moim jedynym chłopakiem- znaliśmy się od przedszkola bylismy w tej samej klasie- mam 20 lat jak pisałam- 5 lat przeżyłam razem z nim, pierwszy raz w wieku 18 lat i nigdy nie myślałam że on mnie tak załatwi, więc nie dosyć ze muszę się pozbierać po najokrutniejszym porzuceniu jakie mozna sobie wyobrazić to jeszcze akurat wtedy zaszłam w ciąże, kiedy wydawało mi sie że jest wszystko w porządku między nami, ale widocznie nie było skoro tak mnie potraktował i tak łatwo zapomniał i mnie, jak można mi jeszcze zyczyc najgorszego skoro los mnie tak doswiadczył nagle bez powodu :((( żegnam - myslałam ze wypowiedzą się tu osoby chcące mówić na temat wątku a nie- roztrząsać moje życie.

stoj nie idz nigdzie jestem z toba nie potrafie sobie nawet wyorazic co przezywasz ale jesli tak czujesz to zrob to jak cos to jestem tutaj jestem w twoim wieku i nawet nie wiem co bym zrobila w przypadku 'zwyklej' wpadki a co dopiero w takiej sytuacji...normalnie wykastrowac takiego gggrrrr

dziękuję osobom , które nawet jeśli mnie nie rozumieją, to nie oskarżają ani nie życzą większych cierpień niż przechodzę w tej chwili. życzę wszystkim szczęścia, nie chciałabym żeby taki zawód i coś co nie da się opisać spotkało mojego najgorszego wroga-naprawdę nikomu nie życzę żeby osoba którą kochamy nad życie z dnia na dzień potraktowała nas jak śmiecia.

3007 - pamiętaj, że są kobiety, które usuwały ciążę po kilka razy. pamiętaj również, że zabieg łyżeczkowania macicy _nie_ jest wykonywany tylko i wyłącznie w przypadku usuwania ciąży - wykonuje się go również u kobiet, które poroniły i trzeba im wyczyścić macicę z resztek płodu, łożyska i innych niepotrzebnych tkanek - aborcja i czyszczenie macicy pod względem technicznym niczym się nie różnią, więc poczytaj może topiki kobiet, które poroniły - tam bardzo chętnie udzielają wszelkiego wsparcia i panuje przekonanie (skądindąd prawdziwe), że po poronieniu (=łyżeczkowaniu) można z powodzeniem zajść w ciążę i urodzić. nie stresuj się.

jaszczura odpusc sobie naprawde...a Ty autorko topicu trzymaj sie dzielnie!!!!

tak jak mowi ekoterm-bedzie dobrze musi byc!

nie wyobrażam sobie jakim jestes człowiekiem jesli nim jestes jaszczura -jaki idealny nick- plujesz tylko jadem. przez twoją osobe juz nic tu nie napiszę bo nie chcę zebyś cokolwiek więcej o mnie wiedziała - Jeszcze dostaniesz zawału przed monitorem, jak teraz wiesz że nie przejmuję się tym co piszesz. - i w dodatku będę jeszcze zabójczynią jaszczur !!!