Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość poszukiwaczka miłości

CZYSTOŚĆ PRZEDMAŁŻEŃSKA

Polecane posty

Gość poszukiwaczka miłości
bardziej do ludzi "wierzących" Anonimka, Oracle.. Orlace(o ile jeszcze tu wejdziesz) nie chce teraz rozprawiac o czystości przedmałzenskiej) miałas w stopce link http://www.marzena164.com/sam.html poczytałam troche te stronke, i wiesz co.., ja NAPRAWDE CHCIAŁABYM SIE NAWRÓCIĆ I SPEŁNIAĆ WSZYSTKJIE TE KRYTERIA LUDZI WIERZĄCYCH BO TO WSZYSTKO O CZYM MÓWI JEZUS JEST RZECZYWIŚCIE PIĘKNE ALE TYLKO W TEORII, FAJNIE BYŁOBY TAK ŻYC JAK ON MÓWI ALE W RZECZYWIŚTOŚCI JAKOŚ PRÓBUJE SIE NAWRÓCIC, I JAKOŚ JESCZE NIGDY NIE ODCZUŁAM OBECNOŚCI BOGA, JESTEM WSCIEKŁA BO CZUJE SIE JAKBYM BYŁA OSZUKANA PRZEZ NIEGO, KAZDY INNY NA MOIM MIEJSCU JUZ DAWNO CAŁKOWICIE PORZUCIŁBY KOŚCIÓŁ, ALE JA TRWAM PRZY NIM CHYBA ZE STRACHU ZE BEDZIE GORZEJ, DOSKONALE ZDAAJE SOBIE SPRAWE ZE TRWAM PRZY NIM TYLKO DLATEGO ZE JEST MI ŻLE A NIE Z POWODU "TESKNOTY ZA BOGIEM. jeszce co do tej obecności Boga, to rzeczywiście chyba troche sie uspokajam po modlitwie, czuje sie czasami lepiej, ale ja jestem racjonalistką, i nic na to nie poradze ze czuje ze to wynik wyciszania się, po jodze ludzie tak samo sie czują jak po modlitwie, buddyści tez czują sie podobnie po swoich medytacjach, dlatego wiec cięzko jest mi uwierzyc w "obecność Boga" podczas modlitwy. anic na to nie poradze..., chyba powinnam zostawic kościół i całą ta religię..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poszukiwaczka miłości
wiem ze zmieniłam temat wiodący, ale jakoś tak męczy mnie ten temat wiem ze niektórzy z was byli wierzący i byćmoze coś mi odpowiecie na to?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czemu nikt
nie odpisuje?:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uuuum
szkoda ze 0 odpowiedzi jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Damski Krawiec
Poszukiwaczko Miłości! Poza Biblią Świętą i innymi pobożnościami, polecam ci lekurę forum "(Brak) seks(u) w Małżeństwie" na prtalu gazeta.pl (w forach "Kobieta"). Jak się nie dobierzecie pod względem potrzeb seksualnych, to żaden sakrament wam nie pomoże. Poczytaj jakie morze ludzkiego nieszczęcia wynika z niedopasowania temperamentów, które można wykryć po paru wspólnych nocach. Istnieją środki antykoncepcyjne, a Nowy Testament nic nie wspomina o tym, że Jezus wziął ślub z Marią Magdaleną - a byla z nim do końca. Ludzie!!! Nie bądźcie bardziej... świętojebliwi od niego!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość usmiechnieta
czystosc przedmalzenska MA SENS... tylko tyle napsuize bo jzu mam dosc tego tematu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poszukiwaczka..
Damski Krawiec, gdzie jest napisane w Biblii ze Jezus był z Marią Magdaleną??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lokii
Nigdzie nie jest napisane :D,nie słuchaj opinii ludzi którzy powtarzają bzdury jakoby gdzieś w apokryfach była zapisana inna historia którą kościół skrzętnie ukrywa ,wietrząc tym samym spiskową teorie dziejów . Co jak co ...ale ludzi nieżyczliwych nigdy nie brakowało widać to chociażby często po wpisach na tym forum i pewnie będzie tak w przyszłości .... pomimo to kościół przetrwa czy to się będzie komuś podobać czy tez nie .:) Jeżeli chodzi o wątpliwości natury duchowej jakie posiadasz powiedziałbym że sa one naturalne ...bycie chrześcijaninem nie oznacza pozbawienia dylematów w podejmowanych decyzjach , ma je chyba każdy ....nawet świeci ,a cóż dopiero zwykły katolik,jednak warto nim być .:) http://www.religia.pl/polski_pismo_comments.php?id=2514_0_73_0_C

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poszukiwaczka..
Lokii dzieki za link, ciekawy text, tez jestem pewna co do tego ze Jezus nie był w związku z Marią magdaleną, ale zapytałam zeby sprawdzić co takiego odpisze mi Damski krawiec..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to ze Pan Jezus byl z Maria Magdalena wymyslone bylo do kodu da vinci i to kompletna bzdura w ktora wierza osoby niewierzace i ktore byly na tym beznadziejnym filmie lub czytaly ksiazke.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poszukiwaczka miłości
Marciu, zgadzam sie z Tobą całkowicie, widac krawiec nie miał argumentów i dał sobie spokoj.. bardzo mnie zainspirował i wzruszył ten film, a was? http://www.youtube.com/watch?v=klvsmXColzQ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wołacz
...kściół skrzętnie ukrywa, że Danieken jest kosmitem!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poszukiwaczka miłości
wołacz, po pierwsze jak juz to KOSMITĄ, a po drugie to kto to jest Danieken?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zero motywacji
ja tez jestem za czystoscią, mam chłopaka co mam 29 lat i jest prawiczkiem, duzo na ten temat rozmawiamy i sie zgadzmy ze soba ze warto dochowac, jednak czasami mam na niego takieka ochoyte ze ho ho..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zero motywacji
chce zachowac czystosc jednak czasmi mysli mam skołatane i zachowanie wzgledem mojego chłopka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inx
chciałbyw aby ten topik wrócił za kilka lat i by ujrzeć jak życie zweryfikowało wasze poglądy, wasze nadzieje itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zero motywacji
dla mnie wspołzycie przed slubem nie wchodzi w gre

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poszukiwaczka..
witam nowych ludzi inx, jesli myslisz ze jestem naiwną idealistką to sie grubo mylisz, mam 20 lat i wiem o życiu tyle samo co niejedna 30 latka, albo ze jestem dziecinna zdewociałą brzydulą bez potrzeb to tez sie grubo mylisz, to właśnie DOSWIADCZENIA ukierunkowały mnie na taki trop myślenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fajnie wiedziec ze coraz wiecej osob popiera czystosc przedmalzenska. zero motywacji tez mam nieraz takie mysli jak jestem ze swoim narzeczonym i do tego dlugo sie nie widzielismy i raz juz prawie wyladowalismy w lozku ale jednak w nas cos drgnelo i szybko wrocilismy do rzeczywistosci. wołacz co tak ucichles odpowiedz na pytanie poszukiwaczki miłości bo tez jestem ciekawa kto to byl Danieken bo o kims takim nieslyszalam zeby byl w Piśmie Świętym?? inx jak juz ktoś sobie cos postanowi to raczej do tego bedzie dążyć. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wołacz
Daniken występuje w Starym Testamencie jako Ezechiel, który jest kosmitem! Są na to niezbite dowody! A kto pobudowywał piramidony?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ezechiel wystepuje w Starym Testamencie. jak mozesz to podaj w której ksiedze wystepuje i najlepiej jeszcze werset

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wierz wierzę wierzę
Daeniken to szatan! TO ZŁO ZŁO ZŁO ZŁO! SAMO ZŁO!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Osobiście żal mi tych osób, które wbrew swojej naturze trwają w \"czystości\" do ślubu. Dla mnie \"czystość\" nie ma nic wspólnego z brakiem seksu, ponieważ ja miłość okazuję również poprzez seks (bliskość, pieszczoty). Ale jest to seks nastawiony na \"dawanie\". Powstrzymywanie się od erotyki i seksu dla mnie oznaczałoby powstrzymywanie się od okazywania swojej miłości. A ja nie chcę się ograniczać w formach kochania mojej niesamowitej dziewczyny. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nick casanova
to pewnie przypadek? ;):P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Casanova
A co zrobisz, kiedy z jakiego względu na przykład problemów zdrowotnych czy rozłąki będziesz zmuszony ograniczyć się w formach kochania swojej niesamowitej dziewczyny? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój nick to raczej nie przypadek, ale obecnie mogę powiedzieć, że to przeszłość (Casanova w \"stanie spoczynku\" ;) ). Śmieszą mnie taki pytania o czasowy brak możliwości seksu. Przecież to jest oczywiste (może nie dla wszystkich - ale na pewno dla inteligentnych osób), że czym innym jest przymusowy brak możliwości okazywania pewnych form miłości (seksu) z przyczyn niezależnych, od narzuconych przez siebie czy inną osobę. Jeszcze o mnie: ponieważ na razie nie mieszkamy razem z moją dziewczyną i mamy utrudnione warunki do uprawiania seksu, to nie możemy robić tego wtedy, kiedy chcemy (czyli prawie codziennie). Ale nic nie stoi na przeszkodzie, byśmy się całowali i pieścili (nawet w miejscach publicznych). Czasami zdarza się, że gdzieś wyjedziemy i jesteśmy razem sami przez tydzień, dwa i wtedy cieszymy się bliskością i seksem \"na maksa\".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja chciałem zadać (w sumie retoryczne) pytanie autorce topiku (poszukiwaczce miłości): jeżeli jesteś tak przekonana co do słuszności czystości przedmałżeńskiej, jak to starasz się zaprezentować, to dlaczego tutaj szukasz potwierdzenia i akceptacji dla tego typu zachowania/podejścia??? Jestem pewien, że masz poważne wątpliwości co do podjętego zobowiązania, szukasz tutaj potwierdzenia i cieszysz się jak dziecko, jak jeszcze kilka innych osób ma takie same poglądy i że nie jesteś w nich osamotniona. Takie zachowanie dobitnie pokazuje, że to nie są Twoje poglądy, Ty je tylko \"przyjęłaś\" jako narzucone z zewnątrz (religia). Otóż ja Ci powiadam, że zupełnie nie przejmowałbym się tym, że jestem jedyną osobą z jakimś tam poglądem, bo byłby to mój własny pogląd. I to wystarczy. Nie potrzebuję żadnego potwierdzenia że robię dobrze - kieruję się swoim sumieniem (a moje sumienie przykładowo nie pozwala mi krzywdzić innych ludzi - chyba że moje dobro jest zagrożone. Moje i osób, które kocham. Dla obrony życia lub zdrowia ukochanej osoby gotów byłbym nawet zabić). Ale wróćmy do meritum wątku. Jesteś bardzo młodą osobą (sądząc po Twoich wypowiedziach - sama też się przyznałaś, że masz dopiero 20 lat - o ile dobrze pamiętam), w zasadzie można nawet powiedzieć, żeś jeszcze dziecko (bez obrazy). Twój charakter i przekonania są jeszcze nie do końca ukształtowane, a Ty sam jesteś dość podatna na różne wpływy innych osób (które traktujesz jak autorytety). Przedstawiasz tezy (w które bezwarunkowo wierzysz), które nie dość, że są uogólnieniami, to jeszcze nie mają pokrycia w rzeczywistości (mam tu między innymi na myśli \"jesli sie nie współzyje z nikim innym, a dopiero po ślubie, to uczysz sie samodyscypliny i wierności swojej jedynej\" czy \"wiadomo ze jesli sie nie wspózyje przed slubem to sa mniejsze szanse na zdrade niz jak sie wspólzyje - proste\"). Dorośniesz, dojrzejesz - zmienią Ci się poglądy (z \"idealistycznych\" - dziecinnych, na realistyczne czy pragmatyczne), inaczej zaczniesz spoglądać na świat, zobaczysz, że życie to nie bajka, że nawet dobrym ludziom zdarzają się złe rzeczy (a nawet tragedie), że świat nie jest tylko czarno-biały, a ma wiele odcieni szarości, że nikt nie jest idealny, że pozory mylą, itp... Zresztą często za czystością przedmałżeńską są osoby (dziewczyny), które nigdy nie czerpały przyjemności z bliskości, erotyki i seksu (z różnych przyczyn) - a kiedy się zakochają i poznają, co to jest bliskość i namiętność, wtedy ich opory przez seksem znikną. Seks to szerokie pojęcie, dlatego nie wolno wrzucać do jednego \"wora\" nastolatek, uprawiających seks na dyskotekach czy prywatkach oraz kochającej dziewczyny, która pragnie bardzo bliskości swojego ukochanego. I jeszcze jedno - z moich doświadczeń i obserwacji wynika, że wierzący Katolicy nie potrafią tak naprawdę kochać - to głównie z powodu tego, że są po części egoistami - bardziej liczy się dla nich ich własna dusza (żeby nie napisać dupa), niż drugi człowiek. Zamiast kochać pełnią siebie drugą osobę, Katolik kalkuluje na zimno, co mu wolno, a czego nie, co jest już grzechem, a co jeszcze nie - taka miłość jest zimna i wyrachowana! Śmiech mnie ogarnia, jak widzę/czytam pytania dziewczyn, czy pocałunek jest grzechem. I co - jak się Katoliczka całuje, to nie zatraca się w miłości, tylko bacznie uważa, żeby nie przekroczyć tej (śliskiej) granicy grzechu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Casanovo w stanie spoczynku
Krzywdzące dla Katolików są te Twoje generalizacje z własnych obserwacji. Naprawdę, nie odnoś ich do ogółu, skoro poznałeś tylko "Katolików" o tak ortodoksyjnym podejściu do tej wspaniałej wiary. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przepraszam za generalizowanie - rzeczywiście nie mogę twierdzić, że każdy Katolik (mocno wierzący) tak się zachowuje, jak napisałem (na własnych przykładach). Wprawdzie autorka topiku też (niesprawiedliwie) generalizuje, ale to już jej problem. Ja tylko dodam od siebie, że bliskość, erotyka i seks sprawia mi i mojej dziewczynie wiele przyjemności i nigdy nie miałem wyrzutów sumienia, że źle postępuję. I myślę, że o to w życiu chodzi - by postępować zgodnie z własnym sumieniem. Pozdrawiam Paweł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×