Kto to Waszym zdaniem jest DZIEWICA? -decydują czynniki fizyczne, czy psychiczne

Jak w temacie. Dziewica to: A) Dziewczyna, której nikt tam nigdy nawet nie dotknął pod majteczkami. (Oczywiście poza lekarzem i opiekunami, którzy myli ją gdy była dzieckiem). Ma nienaruszoną błonę i nigdy nie używała tamponów. Nie miała nigdy w ręce, ani w sobie mężczyzny. B) Tak jak w podpunkcie A, ale błona została częściowo naruszona w wyniku operacji, nieumiejętnego operowania narzędziami przez lekarza, używania tamponów. C) Tak jak w podpunkcie A, ale błona została całkowicie zerwana w wyniku operacji, nieumiejętnego operowania narzędziami przez lekarza, używania tamponów. D) Dziewczyna z nienaruszoną błoną dziewiczą, ale pieszczona w okolicy narządów płciowych ręką. E) Dziewczyna z nienaruszoną błoną dziewiczą, ale pieszczona w okolicy narządów płciowych oralnie. F) Dziewczyna z nienaruszoną błoną dziewiczą, ale mająca za sobą stosunki analne. G) Dziewczyna z nienaruszoną błoną dziewiczą, ale pieściła swojego partnera ręką. H) Dziewczyna z nienaruszoną błoną dziewiczą, ale pieściła swojego partnera oralnie. I) D+G j) F+G K) D+H L) E+H M) Dziewczyna pieściła siebie sama. Pewnie podpunkty nie wyczerpują wszystkich możliwości, ale odpowiadając na pytanie, częściowo możecie się nimi posługiwać. Więc dziewictwo, to kawałek błony, czy "czystość psychiczna"?

moiim zdaniem taka która nie miała w sobie nigdy mężczyzny

psychiczna + fizyczna jak sie za przeproszeniem w dupę dają walić, a błonka cała to sorry, ale to już dziewictwo nie jest :o

Jeśli kogoś temat nie interesuje, lub uważa, że pytania są nie na miejscu, niech nie czyta.

:o :O :O Wiec ja ci odpowiem, kolego czy tam koleżanko:O JA jestem dziewicą. Błone dziewiczą mam szczątkowa, albo jej nie mam, bo nawet niektórzy ginekolodzy (ale to tylko faceci, bo oni sa obleśni:o) pytają się czy na pewno jestem dziewicą. Dotykał mnie tam tylko trochę mój chłopak, z którym jestem dwa lata, a który jest prawiczkiem, nigdy nic oprócz tamponów sobie tam nie wkładałam, ale masturbuje się tylko używając w tym celu:p łechtaczki. Miałam kiedyś robione usg przez pochwę, bo byłam dzoewicą a istniał podejrzenie poważnych kłoptów z jajnikami i podobno konieczne było to badanie. Było okropne i od tego momentu odechciało mi się w ogóle próbowac seksu itd. Mam 22 lata i jestem dziewicą, czy to się komus podoba czy nie. I w sumie guzik mnie to obchodzi, czy się komuś podoba. Mój chłopak chyba juz się mną znudził, przeszła mu wielka miłość i cieszę się, ze z nim nie spałam. Wolę juz do końca życia być sama i być dziewicą

Aha, i w nic nie dają się walić, mój tyłek to jest w ogóle moja sprawa i nie pozwoliłabym nigdy nikomu w niego czegokolwiek wsadzać. I nie robiłam też nigdy loda ani niczego takiego. Miałam jedengo chłopaka, ale nie dla seksu, tylko dlatego, że go kocham. On mnie kiedyś też...

DZIEWICĄ jestem tylko psychicznie. wskutek nieprzyjemnych zdarzeń w dzieciństwie błonka została przerwana, ale dla mnie to się nie liczy, bo stało się wbrew mojej woli.

"Beznadziejny topiku", ale ja nikogo nie osądzam, ani nie pytam o jego życie erotycznie. Nie chodziło mi o to, czy ktoś jest dziewicą, czy nie, tylko chciałem poznać Wasze zdanie, (które każdy może mieć inne i każdą opinię oczywiście szanuję).

dla mnie dziewica to taka , która nie miała członka w pochwie , tyłku , buzi ani ręce

Ale ja już mam dośc takich tematów:( Nie sądziłąm, że ludzie są tak płytcy, ze mogą tylko bez przewy myśleć o tym, czy ktos jest dziewicą czy nie:( W ogóle to jest dziwne... Ja rozumiem, ze to jest wazne, bo dla mnie to też jest wazne. Ale skoro faceci sami obiecują na poczatku nie wiem, co.. Zakuchują się, chcą się żenić, w ogóle roją plany na przyszłość,a potem nagle się dkochują... Nie rozumiem tego. A potem tylko się zastanawiają, czy ktos jest dziewicą taką prawdziwą, czy juz ją tam ktoś wiedział, chociażby lekarz, albo własna matka:o W sumie to mi i tak wszytsko jedno, wiecej się z facetami nie zadaję.

nie chcesz oceniać, po co więc taki topic?? ma znaczenie dziewictwo czy nie ma - już oceniasz:o

Strasznie niesprawiedliwym byłoby nazywanie dziewicą dziewczyny, która miała różne stosunki analne i oralne, a jedynie robiła wszystko, by całkiem nie przerwać błony, a jednocześnie dziewczynę, która została pozbawiona tego kawałka skóry w skutek gwałtu dziewicą nie nazywać, prawda?

Dlatego ja mówię--PSYCHICZNIE jestem, FIZYCZNIE nie. I nikt nie ma wątpliwości.

Mam umysł ścisły, dlatego chciałem sobie znaleźć jednoznaczną definicję, ale widzę, że się nie da. Każdy "przypadek" trzebaby rozpatrywać oddzielnie. ;)

T ozbyt delikatny temat, żeby wszystko podłożyć \"pod jedno kopyto\"

ktora nie miała w sobie meskiego członka to dziewica

no więc?? po co chcesz oceniać, czy kobieta jest dziewicą czy nie jest?

Poproszę, może skasują ten wątek.

czułby się dobrze, gdyby np. będąc w dwuletnim związku przespał się z dziewczyną, któa twierdzi, ze go kocha, a potem jej by się odwidziało. I nagle okazałoby się, ze mimo, że zrobił to z miłości, po 22 latach prawictwa, to jest puszczalską szmatą, bo ta dziewczyna jednak go nie kocha i nie chce z nim być. Byłby juz przechodzony towarem. Oczywiście zaraz autor powie, ze to by dla niego nie miało znaczenia i dla innych też nie, bo on jest facetem. A przeciez im wszytsko wolno...:O

prawdziwa cnota [ dziewica] krytyki sie nie boi. i pojdzie z kazdym.

"Ciekawe czy autor topiku", pomyslałby wtedy, że się nie sprawdził w łóżku, albo że dziewczyna wytrzymała z nim tak długo, bo liczyła na sex. Teraz jest "śmigany" i trudniej mu będzie znaleźć żonę.

http://pl.wikipedia.org/wiki/Dziewictwo http://www.uraeus.home.pl/czytelnia/niemce.html

Ja bym nawet się zgadzał z ta definicją z wikipedii :)

modelowym przykladem dziewicy jestem ja.

dziweiwca to taka ktora nie miala czlonak w pochwie.I tak powinno byc.bo nawet jezeli robila laske facetowi to nie maial z tego sama przyjemnosci:O

a seks oralny,no coz.nie daje chyba takiej przyjemnosci jak penetracja

"Dziewictwo oznacza stan człowieka, kobiety lub mężczyzny, przed podjęciem stosunków seksualnych. Innymi słowy, kobieta jest dziewicą, a mężczyzna prawiczkiem, jeśli nie współżył seksualnie z drugim człowiekiem." z wikipedii - dokładnie - każda JAKAKOLWIEK forma współżycia sexualnego stanowi utratę dziewictwa to nie błona jest tego wyznacznikiem...

no tak ale jak ginekolog cie pyta czy jestes dziewica a jestes technicznie to nie mowisz nie jestem bo robilas juz loda:O

Koniczyna23, dobry tekst z tym ginekologiem. LOL