Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nauczycielka 1980

nauczycielki z dzidzią

Polecane posty

Gość nauczycielka 1980

Witam wszystkie nauczycielki-mamusie jestem mamą na urlopie macierzyńskim.W zwiazku z tym mam pytanie do Was.W połowie maja kończy mi sie urlop macierzyński nie ukrywam ze chciałabym pobyć z małym do wakacji i wrócić do pracy we wrzesniu dopiero. Tylko jak to zrobić? na jakie zwolnienie iść? Od jakiego lekarza? nie chcę brać macierzyńskiego na te półtora miesiaca a bardzo mi na tym zależy zeby zostać z dzidzią i wrócić do pracy teoretycznie od 1 lipca. Macie jakieś propozycje? Jesli tak to bardzo prosze o radę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam po
mam podobny problem i też nie wiem co zrobić.tylko mi urlop kończy się w marcu.może będzie ktoś co ma rozwiązanie do naszego problemu. pozdfrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez belferka
a wiesz ze ferie zimoweto urlop ktory powinni ci od razu doliczyc, lepiej w razie czego wziac l4 na dziecko, bo szkola wtedy nie placi, sorry za literowki, ale siedze z moim synem i mam wolna jedna reke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nauczycielka 1980
tzn że jak? jak jestem w ferie na urlopie macierzyńskim to mi doliczają 2 tygodnie do urlopu? a l4 na dziecko? mój dzieciaczek jak narazie jest zdrowy i mam nadzieje ze tak bedzie nadal tylko ze jakby co to te l4 od jakiego lekarza na dziecko i z powodu jakiej choroby? Kurcze niewiem co robić a pomału trzeba sie tym zająć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość up .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nauczycielowi przysługuje 8 tygodni urlopu w ciągu roku. Jeśli byś była przez całe ferie i wakacje dodatkowo na zwolnieniu, wtedy przysługują Ci te dodatkowe tygodnie. Ja tak będę miała. Teraz jestem w początkach ciąży. Ferie, czyli 2 tygodnie urlopu już wykorzystałam. Rodzić będę po wakacjach, a na czas wakacji wezmę zwolnienie. Wtedy dostanę po macierzyńskim dodatkowe 6 tygodni. Wakacje jeszcze przed Tobą, więc się na to nie załapiesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość up .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nauczycielka 1980
czy na tym forum są tylko 3 nauczycielki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pedagog a kombinuje ze zwolnieniem? zgroza, w dupach juz Wam sie przewaraca od tych wakacji, ferii i siedzenia wiecznego w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nauczycielka 1980
widać ze nigdy nie pracowałaś w szkole .. dzieci sa fajne lecz uzeranie sie z takimi rodzicami jak Ty jest męczące.! Kobieto nie rozumiesz pracy w szkole to sie nie wypowiadaj! A to ze pracuje w szkole to znaczy ze nie mam szans być z dzieckiem dłuzej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
to ze pracujesz w szkole oznacza ze masz dla dziecka wiecej czasu niz inne mamy pracujesz tylko kilkanascie godzin w tygodniu masz wakacje i wkólko jakies ferie swiateczne zimowe i wolne soboty oj....... leserki czego wy chcecie uczyc ?kombinowania ? no to gartuluje acha..jeszcze cos nie ma w jezyku polskim słowa \"dzidzia\" nauczycielki.......od 7 bolesci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jak to czytam
to ciśnienie mi się podnosi . Nie dość, że pracują po 16 godzin tygodniowo (normalny człowiek musi tyrać po 50 godzin tygodniowo) to jeszcze kombinują. Powinni znieść im te wszystkie ferie i wakacje leniom jednym. Ja pracuję po 10 godzin dziennie i z łaską dostaję 5 dni urlopu ciągiem w trakcie roku a tu taka jeszcze kombinuje i narzeka. Boszszszszeee

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
one pracuja chyba AZ 18 godzin biedulki :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aninka
Net Ar kobieto to Tobie się w dupie przewraca od siedzenia na kafe. Nie popieram kombinowania, chociaz kazda mama chce jak najdłuzej siedziec w domu z dzieckiem. Nie jestem tez nauczycielką, ale mam taką osobe w rodzinie. Tak, pracuje kilka godzin dziennie, ale bezprzerwy jezdzi na jakies kursy, doszkala się, poprawia sprawdziany, robi awanse zawodowe, które wymagają siedzenia do poznych godzin nocnych,a to co czasem sie dzieje w szkole, powoduje, ze jak ona opowiada, to mnie sie włos na głowie jeży. wiec tego czasu dla dziecka ma za wiele. za to moja rodznonma siostra , co prawda czasem musi zostac po godzinach, ale ok. 16:30 jest w domu i prace zostawia za drzwiami, nic ja juz nie obchodzi poza rodziną. Więc Skarbie popracuj troche jako nauczyciel lub zorientuj się jak takie osoby pracują, a potem oceniaj. Bo widzisz tylko to co chcesz widzieć i to co do niedawna również mnie raziło po oczach: ogromna ilość wolnego czsu, która jak się okazało jest tylko pozorna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do jak to czytam
a ile zarabiasz? gowno wiecie o pracy nauczyciela etat to 18 godzin ale prawie kazdy nauczyciel ma conajmniej 1.5 lub 2 etaty zeby zarobic na cokolwiek do tego praca nie konczy sie po wyjsciu ze szkoly sprawdzanie zeszyto, klasowe, ukladanie klasowe, ukladanie popraw, sprawdzanie popraw, pisanie konspektow, raportow itp itd do tego wywiadowki, spotkania z rodzicami, wycieczki z klasami, zebrania rady, itd a do tego specyfika tego zawodu usprawiedliwia wiecej wolnego...bo mozna zeswirowac od obcowania codziennie z tylkoma osobami na raz !!! i jeszcze wszyscy na nas zwalaja odpowiedzialnosc za wychowanie dzieci !!! wiec zastanow sie cipo zanim napiszesz o czyms o czym nie masz zielonego pojecia !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do jak to czytam
aaas no zapomnia;am o szkoleniach...i to za wlasna kase:O na zycie zostaje wieeelkie nic :O !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aninka :) czy komuś zabroniono być nauczycielem jak to taki wspaniały zawód?chciałam być nauczycielem ,poszłam na takie studia i nim jestem. nie wiem w sumie czy to taki grzech ,ze dziewczyna zostanie z dzidzią :) te półtorej miesiąca dłużej ? gdybyś miała mozliwosć to napewno też bys ja wykorzystała nauczyciel też człowiek :) czekam teraz jak mnie ktoś zjedzie za to ,ze jestem nauczycielem ,co prawda od wfu ale też mam full czasu (jeżdże na zawody po lekcjach (społecznie),organizuje dzieciom czas w czasie ferii zimowych(społecznie),prowadzę sksy (społecznie)muszę robić awanse zawodowe zasypujac sie furą papierzychów,w kółko sie musze doszkalac za co płace z własnej kieszeni jestem wychowawca i to też odpowiedzialność cholerna ,nie mówiąc ze na wfie trzeba mieć oczy w dupie-jest sie odpowiedzialnym za zdrowie i życie dzieciaków które naprawde mają rózne pomysły,co rok trzęse portkami czy będe miała prace na nastrepny rok dziewczyny nikt nikomu nie broni i nie bronił konczyć studiów pedagogicznych ,wa widze ze sie nagonka robi ale mimo to lubię dzieci ,kocham robić to co robię ,praca ta mi daje wiele satysfakcji i bynajmniej nie z powodu wolnych wakacji zostałam nauczycielem :) pozdrawiam mamuśki i skłaniam czoło ku tym ,które wypowiadaja swoje zdanie pod czarnym nickiem ,nie sztuka kogoś opitolić na pomaranczowo :( Net ar mam pytanie jesli mozna dlaczego wszyscy tak na Ciebie naskakują? komuś z askóre zalazłas? ;) pozdrawiam nauczycielki,które wiecznie mają wolne i resztę mamuś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niestety ale ferie ( tegoroczne) mozna wykorzystac dopiero po wakacjach ( taki jakiś głupi przepis jest ) a nie wcześniej. 6 tygodni tylko przysługuje ( dokładnie coś ponad 50 dni) zaleglego urlopu jak się było na zwolnieniu w ferie i wakacje 2006 r , jak ktoś w ferie nie był jeszcze na zwolnieniu to niestety od tych 6 tygodni odejmuje sie te 2 tygodnie - niestety. Ja np. jestem nauczycielem mianowanym i mam umowę na czas nieokreślony więc idę od września na roczny urlop na poratowanie zdrowia - polecam jak macie fajną dyrektorkę. Do wszystkich nieżyczliwych - kazda z was mogła przecież zostać nauczycielem i mieć tak \" fajnie\" jak my - przecież to nie jest zawód zamknięty!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
roczny urlop na poratowanie zdrowia---psychicznego czego wam zazdroscic? czy bycie nauczycielem to taki ambitny zawód? nie sadze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolorowa2
to nie chodzi o ambicję.. tylko o powołanie do tego aby kogoś uczyć aby być nauczycielem trzeba mieć powołanie, w tym zawodzie nie mozna odbebnić swojego zrobić sobie przerwę kiedy sie chce odbuscić w jakis dzień odłozyc na pózniej... Cieżko zrozumieć jak sie nie jest nauczycielem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
powołanie??? tutaj pisza jak to zakombinowac aby nie pracowac!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolorowa2
a co do urlopu na podratowanie zdrowia to chodzi tu o struny głosowe ogólnie o głos i hałas Nauczyciele tez moga mieć chorobe zawodową. Co drugi nauczyciel ma problemy z krtanią i strunami gosowymi nie mówiąc o nauczycielach WF którym serdecznie wspólczuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właśnie dzisiaj rano w radiu mówili, że przez te roczne urlopy nauczycieli dla podratowania zdrowia :D przedszkola i żłobki podrożeją o jakieś 50 zł na miesiąc, bo nauczyciele skwapliwie ze swoich praw korzystają. No i trzeba im rok za nic płacić i jeszcze opłacić zastępstwo. Fajnie. Jeśli chodzi o szkolenia, to chyba każdy normalny pracownik się doszkala i nic dziwnego w tym nie ma, że się to robi czasem po godzinach. Bycie księgową w kraju, gdzie przepisy w kółko się zmieniają jest bardzo czasochłonne, myślę, że w innych zawodach jest podobnie, a nie ma tylu przywilei co w szkołach.Tak, że bez stękania, w końcu nikt nikomu nie kazał być nauczycielem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nauczycielka 1980
no cóż co do kombinowania coby nie pracowac .. mam niecałe póltora miesiaca do końca roku szkolnego moge wziąś wychowawczy ale mi sie nie opłaca na tak krótki okres czasu. Karmie piersią i chciałabym narazie nie wprowadzac butelki tylko przejść na pokarmy stałe A za mnie na zastępstwie jest dziewczyna która robi sobie staż, chciałabym aby ona go zrobiła wracajac do pracy niestety jej to uniemożliwie i cały rok jej pracy pójdzie na marne. Powrót do pracy we wrześniu zaproponował mi dyrektor dla niego to też problem nagle mnie zatrudniac pod koniec roku szkolnego, nie znam dzieci nie uczyłam ich przez cały rok.. jak mam wystawić stopnie komuś kogo nie znam i niewiem jak sie uczył i na jaką ocene zapracował. Potem przychodza rodzice (typu net-ar)i maja pretensje do nauczycieliże ich dziec sa zdolniejsze ze one potrafia wiecej...ech szkoda gadać Sisterone,rita101,Aninka, monik30,🌻dzieki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rafinko i bez stekania jeśli tak super jest w tym zawodzie każdy ma prawo zostać nauczycielem.w każdym w kazdym zawodzie sa plusy i minusy net ar a jaki zawód uwazasz za ambitny? jeśli ta praca daje mi satysfakcje i radośc moze jestem prymitywna i mało ambitna ale to mi w zupełności wystarczy cyt:,,tutaj pisza jak to zakombinowac aby nie pracowac!!!!\" zastanów sie net ar nad tym co piszesz ja np sobie wykombinowałam by nie pracować ciaze i teraz siedze na macierzynskim ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nauczycielka skontaktuj sie ze mną na maila tomek760@vp.pl bo tu chyba zostaniesz pożarta i wszystkie stekajace nauczycielki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
nauczycielko na macierzynskim poczytaj pierwszy wpis a bedziesz wiedziec o czym pisze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dżambodżet
praca w szkole ma tyle samo plusów jak i minusów... osoby spoza oświaty widzą tylko tyle, że nauczyciel ma 18 godzin pracy, ferie, wakacje, świeta itd... ja pracuje od wrzesnia w szkole, moj etat to 20 godz. ale juz na rozmowie kwal. dyrektor spytal mnie czy zdaje sobie sprawe, ze to tylko teoretyczny wymiar pracy, bo... : wywiadowki, konferencje, udzial w zespolach (czasem kilku), opieki podczas imprez/dyskotek etc, konsultacje dla rodzicow, dni otwarte, WDNy, wycieczkiz uczniami, przygotowywanie/poprawianie prac, konspekty etc to wszystkorobi sie poza tymi 18 godzinami i nikt za to nie dostaje pieniedzy... a co do szkoleń - nauczyciel stażysta w pierwszym roku pracy zarabia 1000 na ręke, oferta szkoleń jest zaiste przebogata....coż kiedy za 2 dniowe szkolenie trzeba zapłacić np 300zł ->zostaje 7 stów na miesiąc, pięknie... dodam jeszcze, ze lubię swoją pracę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dżambodżet
to było nie na temat :) tak jakoś wyszło...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
wy udajecie ze pracujecie ci z ministerstwa udają ze wam płacą hahaha wiec wszystko jest ok mam tuzin kolezanek nauczycielek wiec nie trzeba mi nic tłumaczyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×