Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

erwina

radości i smutki w walce o lepsze jutro!!

Polecane posty

Serenity dobrze, że ma chęci do życia...niż by miał brzydko mówiąc "marudzić"... a ile ma lat dziadek? A Ja dzisiaj mam nerwa rozbujanego...po pierwsze mnie przycięli za dużo w wypożyczalni sprzetu ok 20 zł, oczywiście wyliczyłam to jadąc w aucie dopiero...ech...gapa...tam było takie zamieszanie a Ja jeszcze dostałam @ i marzyłam wtedy o toalecie...potem znowu walczyłam z parkowaniem przy basenie jak byłam po synka a potem jeszcze coś i jeszcze coś...teraz skupia się to na moim mężu ...dostaje co chwila opierpapier...za wszystko... :-) wiecie jak to jest z @...masakra...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą wróciłam z Łodzi...jestem padnięta Dobranoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Majmac, nawet mi nie mów z tym lekarzem... Wielkie nieporozumienie. Co do pichcenia, to robię naleśniki z farszem z kaszy gryczanej, białego sera, podsmażanej cebulki i boczku, zapiekane w sosie pomidorowym :) Pracochłonne, ale niebo w gębie! I pieczarkową robię, ale to rano. Serenitko, współczuję z powodu dziadka. Mój odszedł niecały rok temu. Niestety nie ma właściwej pory na przejście na tamtą stronę. Zawsze mamy wrażenie że stało się to za wcześnie. Trzymaj się dzielnie i korzystaj z tego, że możesz jeszcze z nim pobyć. Idę spać bo z rana czeka mnie jeszcze sprzątanie i dalszy ciąg gotowania :) Dobrej nocy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jeszcze nie śpię:( Pamiętam Momirko jak pisałaś o swoim dziadku, mój jest już baaaardzo wiekowy i właściwie nie powinien nawet dożywać takiego wieku ( tak usłyszeliśmy od lekarzy ), pewnie to i jakaś prawda, bo mój dziadek w kwietniu kończy 105 lat! Wiem, wiem, śmierć takiej osoby wydaje się naturalną koleją rzeczy, ale mimo wszystko nikt nie jest władny na tyle by ocenic kto ile powinien żyć, zreszta trzeba by było znac mojego dziadzia, umysł na poziomie 30-latka, zawsze go będę pamiętać czytajacego mnóstwo książek, gazet, jeszcze tydzień temu widziałam go tak na jego ulubionym fotelu, mało tego, wyobraźcie sobie, że mój dziadek rzadko kiedy czytał w okularach...Tak mi smutno, bo jest ostatni z tego pokolenia, tyle już żyje, ze jakoś nie wyobrażam sobie, ze nagle go nie będzie, ze przestanie mędrkować, strofować mojego tatę, wykłócac się na tematy polityczne, zacjągac tak jak to tylko on potrafił...a najgorsze, ze umiera na bardzo prozaiczną rzecz, ma kamienie w woreczku żółciowym, niestety któż w tym wieku zechce to operować? :(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Serenity współczuję,jakiś czas temu również pożegnałam się na zawsze z ukochaną babcią i dwoma dziadkami :-( Dla nas ukochane osoby mogłyby żyć wiecznie,ale niestety Boże prawo jest inne...każdy musi umrzeć...pociszenie jest jedno,że tam w tej górnej kraninie nie będzie bólu,smutku,łez...za to wieczne szczęście i radość. Jak wspominałam wcześniej w nocy z czwartku na piątek wyjechaliśmy do Łodzi,był to strasznie ciężki dzień.Otóż na parkingu włamali nam się do samochodu wybili szybę zniszczyli klamkę i zamek ale dzięki Bogu towaru nam nie wyciągneli,bo akurat w tym czasie wróciliśmy.Oczywiście uciekli nam no i musiliśmy zgłosić włamanie na policję w sumie na posterunku przesiedzieliśmy 3 godziny.Wróciliśmy z mocnymi wrażeniami ale cali i zdrowi i za to dziękujemy Bogu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jej... Amirko.... mam nadzieję, że samochód macie ubezpieczony. Niestety na świecie są też i złodzieje. Ale tak jak napisałaś, dobrze, że wróciliście cali i zdrowi. A ode mnie właśnie pojechali goście, pozmywałam górę naczyń i teraz już tylko odpoczynek :) Coś poczytam, obejrzę z J. Bonda, wypiję dobrą herbatkę. I będę miała miły wieczór, czego i Wam życzę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Momirko samochód ubezpieczony,wystarczy tylko formalności pozałatwiać i autko zostawić w serwisie :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej! dopiero w domu, sobotą nadrabiamy tydzień, bo M ma teraz zapierdziel w pracy i dość późno wraca, a jak mu się uda wcześniej to i tak siedzi ciągle na lapie, lub z komórką...Momirko zainteresowały mnie Twoje naleśniki i choć nie przepadam za kaszą gryczaną to w tym połączeniu brzmi to całkiem smakowicie:) Amirko wiem,że sytuacja nie była śmieszna, ale skoro wszystko dobrze się skończyło, to pokusze się by podzielić się z Tobą moja aktualną wizją jak to gonisz złodziei z zakasaną spódnicą:-D Miłej soboty:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Serenity prawie tak było,już myślałam że będę draba okładać kozakiem na obcasie bo nic innego nie miałam pod ręką...ale najzwyczajniej w świecie uciekł :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Serenity,Momirko jakieś foteczki maluszków przydałyby się,dzieci rosną jak na drożdzach,więc warto coś nowego podrzucić :D Macie przeuroczych facetów (facetów czyt.A i M.)Jak ja wam zazdroszę,ale w pozytywnym tego znaczeniu.Cudowne chwile przed wami.Nie wiem może u mnie to było jakieś małe zboczenie ale uwielbiałam wąchać dzieciom stopy...takie maleństwo jest słodziutkie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość waleczneserce
Do Serenity --- jest spsob na kamienie woreczka żólciowego an ich pozbycie się w ksiązce Marii Treben Apteka Pana Boga , jesdt to słynna niezyjaca austryjacka zielarka !!!!! uratowala zycie milionom ludzi Polecam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć! Właśnie wybieramy sie na spacer:) ostatnie podrygi w gondoli, bo nasz maluch ledwo się w niej mieści:) Momirko kiedy przeszliście na spacerówkę? Ja chcę przeciągnąć ten moment do wiosny, bo zawsze cieplej już będzie:) Momirko czy zdajesz sobie sprawdę, że w marcu Twój M będzie miał rok! dla mnie to wydaje się niemozliwe, jeszcze nie tak dawno siedziałyśmy na skypie ja z tyci fasolką, ty jedną nogą na porodówce i zastanawiałyśmy sie jak to będzie:) Ale mnie wzięło na wspominki:) Cudnej niedzieli!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jej, Serenity, kiedy to było...... :) My pożegnaliśmy gondolę jakoś w lipcu, dość wcześnie, o czym nie omieszkały nas poinformować "życzliwe" koleżanki. Ale co ja mogłam kiedy M. był naprawdę długi i ledwie się mieścił, a poza tym nie podobała mi się pozycja całkiem leżąca. Zresztą on nigdy nie przepadał za wózkiem i ciekawa jestem jak będzie teraz wiosną kiedy zacznie tuptać. Przymierzamy się właśnie do sprzedania naszego wózka wielofunkcyjnego i kupienia lekkiej parasolki. Już nawet coś tam oglądaliśmy, bo i fotelik samochodowy trzeba i to już. Czekam tylko na trzynastkę :) A my mamy dzisiaj dzień piżamowy :P Tzn ja mam :) Taka niedziela z książkami, dobrym jedzonkiem, gorącą herbatą, przytulaniem i wygłupami we trójkę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka... a Ja niedawno wrociłam z kijków czyli z nordic walking...dzisiaj 1,5 godziny brzegiem morza i choć już było ciemnawo to i tak klimat super...nie wiało i było naprawdę przyjemnie i do tego się zmachałam, że hej...zawzięłyśmy się z koleżanką i mamy plan częściej chodzić ale jak zacznie topnieć śnieg to się nie da...póki co dajemy rade... Erwinko...hop...hop...co tam u Ciebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ciii.. jakby co to mnie tu nie ma.... Majmac, cały wek pracuje nad P. w wiadomej ci sprawie... Odezwę się jutro - cmok jak smok!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! Dziś mieliśmy dzionek pełen wrażen, wizyt, rewizyt itp. Dzieki temu jakoś dłuższa się wydała ta niedziela:-) Momirko Twój M jest bardzo podobnu do A jesli chodzi o stosunek do gondoli, rzadko w niej jeździmy, bo on lubi obserwowac, a niestety na leżąco i z zasłonieta budą ma małe pole do popisu, swego czasu kupiliśmy mu siodełko samochodowe kompatybilne ze stelazem z wózka i w ten sposób miał namiastkę spacerówki:) Niestety teraz pogoda taka, ze znów wróciliśmy na nieszczęsną gondolę:) Majmaczku masz zacięcie i nowe hobby, ja miałam propozycję na nordic walking, ale jakos nie jestem przekonana, ale po Twoich wpisach, zaczynam rozważać, M zaraz powie, ze znów słomiany zapał:-D Erwinko cóż to za tajne tajności i to takie nad którymi musisz pracować cały weekend!!!??? ;) no to miłego poniedziałku i całego kolejnego tygodnia:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ech, no i masz babo placek!! Teraz muszę wyjaśnić. Z Majmac po prostu akurat poruszyłam ten temat wcześniej, dlatego tak palnęłam, a obiecałam P wek tylko we dwoje więc cichccem wpadłam na koniec :D Chodzi po prostu o to, że kiedyś obiecaliśmy sobie we dwójkę, że Kraków będzie naszym wspólnym miastem, które odwiedzimy we dwoje razem na dłużej, bo wiąże się to z naszym narzeczeństwem i ze wspomnieniami P o ojcu, który niestety nie żyje już od lat. No a teraz jadę sama.. Musiałam więc "wykupić" swoje winy i złamaną obietnicę. Dogadaliśmy się oczywiście, choć to naprawdę było trudne, zwłaszcza że nie powrócą w żaden sposób chwile z jego ojcem.. Stąd ten wek we dwoje i poszukiwanie innego wspólnego miejsca, takiego naszego. Było niewyobrażalnie przyjemnie, przytulnie i ..khhmm.. W każdym bądź razie Momirko świeczka prawie wypalona, a żel z szafki znikł ;-) Było i smutno i wesoło i droczenie też było :D Wymiękłam totalnie jak zaproponował skok na linie i safari :O Oczywiście droczyliśmy się, a raczej musiałm swoje znieść, wytargować itp no same rozumiecie :D W każdym bądź razie ustaliliśmy coś wspólnego i naszego w zamian :) Przy okazji mam nadzieję, że już nikt więcej nie zaliczy mojego kota do poświęceń, bo wiele jestem w stanie zrobić, ale nie pozostawię zwierzęcia bez jedzenia i picia. Na takie poświęcenia nie jestem gotowa dla nikogo, to żywe stworzenie, a nie rzecz którą można dla własnej potrzeby postawić na półce, albo co gorsza wyrzucić :O (to ostatnie było tylko do Amirki, która jak już pisałam zagalopowała się troszkę :) ) Ot cała tajemnica ;) Miałam w zasadzie o tym nie pisać, ale skoro już tak niechcący chlapnęłam, a nastrój tajenicy wszystkim sie udzielił (Momirko, nie strasz mnie więcej zmianami w planach bo w końcu zawału dostanę :D ) to też wyjaśniłam w skrócie o co chodzi. Serenity i Momirko kompletnie nie wiem czasem o czym piszecie :D Nie wiem jak wygląda gondola hehehe ?!?! Myślę jednak, że wy wiecie i wasze maleństwa też. Przy okazji pewnie dają odpowiedni sygnał dźwiękowy co do własnych potrzeb ;) Momirko jak wyszło z rezerwacją?? Pytałaś też Majmac? Pytam, bo czekam na ten namiar na konto, zresztą może zadzwonię na chwilkę na skype. Majmac zazdroszczę ci że chodzisz na kijki i starsznie żałuję, że mieszkasz tak daleko 😭 Ja chętnie bym poszła, ale moi znajomi preferują baseny, fitnes i siłownie... Nie mam więc towarzystwa do tego. W końcu może dam ogłoszenie pt. "30tka szuka 30tki do soacerów z kijem" :D:D Może to tajemnicze stwerdzenie zainteresuje kogoś?? Gorzej jak się zgłosi jakiś masochista :O Oczywiście pewnie tego nie zrobię, to tak półżartem. jeszcze sie nie poddaję, popytam i poszukam, a nóż widelec znajdzie się chętny. Amirko współczuję przygody z samochodem, dobrze że mieliście ubezpieczenie, jak widać przydaje się. Dziś znowu bylam u masażysty i jestem pzrecudnie uskrzydlona (a może to jeszcze po wczorajszym hehehe???). Na szczęście ból pleców prawie minął, jeszcze parę zabiegów i powinno być w porządku. Potem jedynie przestawię kompa w pracy na właściwe miejsce, zrobię jakieś podwyższenie na biurko i raz w tygodniu pójdę na masaż. Może uniknę pogorszenia stanu kręgosłupa i dysków... To zasyłam buziaki i zmykam do sterty garów, ble...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cha-cha
Polecam wszystkim zabawe w puzzle, to całkiem prosty i przyjemny sposób aby wygrać troszkę pieniążków na swoje małe wydatki http://puzz.info.pl/?p=WQn9oUfLvNDC

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć, P dziś wcześniej, ale chwilowo siedzi w wannie. Momirko tylko nie myśl, że dopiero się myje:D Potem ja w kolejce. Lubię sobie tam poleżeć, posiedziec i pomyślećo niebieskich migdałach. Majmac masz zamiar codziennie spacerować? Ciekawa jestem jak zakwasy? Bo ja mam nawet po masażu, starsznie zrobiłam się nieruchawa, ale ty chyba zawsze coś tam ćwiczyłaś to pewnie jest ok? Momirko znalazłaś coś ciekawego? Bo ja właśnie w sumie oprócz tego płaszczyka, to jeszcze u jednej dziewczyny coś. Zastanawiam sie tylko jak to będzie z realizacją. Serenity wystrzeliłaś na poczcie niczym z karabinu :D Musze przyznać, że w pierwszej chwili to nawet sie przestraszyłam ;-) A jak twój dziadek? Dożył naprawdę sędziwego wieku, poza tym fajnie, że przez tyle lat dobrze się czuł i był samodzielny. Myślę, że jest szczęśliwy, że ma was wszystkich koło siebie. Chyba zawsze jako ludzie będziemy czuć ten niedosyt życia.. Obchodzicie walentynki jakoś tak choć troszkę specjalnie czy inaczej? My w sumie lubimy uczcić nie tyle ten dzień, co samych siebie. szkoda że w tym roku nam sie nie uda bo P pracuje, ale miniony wek w zupełności pokrył tą stratę :D ech... A wy co szykujecie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na poczcie? Ja nic nie mam... Erwinko, podziękowałam J. wczoraj... baaaaaaaaaaaaardzo..... ;) Wróciłam przed chwilą z 3,5 godz szkolenia, muszę jeszcze ułożyć klasówkę ok 1,5 godz i jedną sprawdzić ok 3 albo i 4 godz. I niech ktoś mi powie, że nauczyciel pracuje 18 godz w tyg to za..je!!!!! 😡 Erwinko jak żel? Warto czy bez rewelacji??? Amirko, nieśmiało przypominam się w sprawie maila :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj, znowu chlapie na opak :O Chodziło mi o pocztę głosową Serenity :D Ajmsory za zamieszanie :O Momirko żel był...śliski,lekko słodkawy, chyba więcej zabawy i przyjemności z bycia razem niż z samego żelu, ale wypróbować zawsze warto. Sama zabawa nim jest zabawna :D Choć zabawniejsza była śmietana a może mieliśmy już tak totalną głupawkę? :D:D Co do płaszczyka to niestety zauważyłam, że to była podpucha i oszustwo :O Całe szczęście, że nie zdążyłam zamówić... Potwierdza się tylko stara prawda, że nie ma nic za darmo. Takie oferty powinny wzbudzać co najmniej podejrzliwość.. ALe te używane powinny być ok. Miłej pracy ci życzę mimo wszystko!!! Wiem, że czasem musicie się nieźle napracować, mam takiego gagatka w domu. Oprócz zaś tego wszytskiego trzeba też poświęcić czas na przygotowanie się do kolejnych zajęć itd. Miłego wieczoru, może jeszcze wpadnę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej... Musiałam się trochę zregenerować...stąd moja nieobecność. Momirko pamiętam o mailu,pamiętam...obiecuję,ze wkrótce się odezwę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hello... Erwinko nie daje rady codziennie chodzić na kijki ale wczoraj i tak czułam trochę ból mięśni...pomimo, że zawsze coś robię to jednak inne partie ciała pracuja...dzisiaj prawie już byłam jedną nogą na kijkach ale wybrałam pójście na sanki z dziećmi...byliśmy ok.19 więc nikogo juz nie było...tylko górka dla nas...mamusia sobie pozjeżdżała na sankach, jabłuszku i na sankach w tzw.kuligu...było fajowo i przezabawnie... :-) Problem jest tego typu, że jak chce pójść sama to niestety jest ciemno...a jak z koleżanką to musimy się spotkać gdzieś tam...muszę dojechać autem...doliczyć czas...poczekac na m, żeby zostal z dziecmi ... itp. więc nie jest tak prosto... :-) ale jak się zrobi cieplej to może będę chodzić do pracy pół godzinki piechotką...kto wie...jest jakiś plan...o ile się nie utopie w topniejących śniegach... W pracy mam akcje "rozmowy okresowe"... wielkie poruszenie w dziale...trzeba się ocenić i pójść na konfrontację do szefowej...jeszcze tam nie dotarłam bo idzie to jak krew z nosa... Właśnie sobie pisze i wpier...migdały w czekoladzie...i tak wygląda moje odchudzanie...ale jakie to dobre...ummm... Miłego wieczorka...będę musiala te kalorie spalić... aaa...intryguje mnie ten żel o którym piszecie? co to za cudo? :-) Buziole

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! Majmac ubawiło mnie stwierdzenie o migdałach :D Na pocieszenie powiem ci, że ja pochłaniam olbrzymie ilości słodyczy, a w dodatku kupujemy ciastka herbatniki i siedząc przed tv wyciskamy na nie olbrzymie porcje bitej śmietany.. Zresztą bita śmietana nie tylko na herbatnikach dobrze smakuje ;-) Pozostając zas niemalże w temacie, to śpiesze wyjaśnić,iż rzeczony żel to z firmy ... play :D Wiesz, ciekawska Momirka buszowała mi po szafkach to i znalazła ;-) Momirko to żarcik! Za chwilkę sprawdzę jeszcze pocztę z nadzieję, że zostaniemy majowymi kafkami ;-) One trzy my trzy i rano trzy "kafki" :D Mocno ściskam i idę poleżeć, mam koszmarny ból głowy...grr..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i po kafkach.... za chwilę chyba zwariuję :D Nie jestem w stanie dziś nic robić.. biorę kolejne tabletki i idę się położyć.. Help!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:D :D :D wreszcie powiedziałaś o mnie prawdę! Serenity z pewnością się ucieszy, hehe :P Majmac, mi tekst o migdałach również się spodobał! Erwinuś, kafek może nie będzie, ale księżycowa noc..... kto wie.... Spadam bo M. jęczy śpiący. A jak zaśnie to chyba podziękuję J. ... wiesz za co Erwinko :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj Momirko, a to mi się upsło :D Przespałam popłudnie, dzięki czemu głowa w lepszej formie.. Oczywiście normalnie osatecznie trzeba się w takim układzie pośpieszyć z tym księżycem.. Momirko ale dlaczego wytypowałaś do tego największego gamonia??? 😭 W każdym badź razie jeśli muszę to muszę, ale proszę o link, no i dwa jak nie uda się P teraz przed pracą to dopiero najszybciej we wtorek. Chodzi o przelew.. :O Pozostawię własne umiejętności bez komentarza, ale zezwalałm na gromki śmiech.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Momirko za chwilkę, wyszłam z wanny,lecę myć włosy a w międzyczasie odpalę skype.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Momirko zadzwoniłam, zamówiłam, jak dostanę potwierdzenie na meila to prześlę wam kopie. Faktcznie na wpłatę jest czas dostatecznie odległy. Poza tym możesz być z siebie dumna, zgodnie z twoimi naukami zakupiłam kolejne apaszki i szaliczki, no i noszę w zasadzie prawie codziennie. Majmaczku trzymam kciuki za rozmowy z szefem, u nas również mają być takie dizwne zmiany w kontekście ocen, samoocen itd. Nawet są naciski na dokształcanie, a co w naszym wypadku dokształcać??? Ubawiło mnie to, ale wpisałam się na ewentualne kursy różne. Jeszcze nie wiadomo czy w ogóle będą, ale skoro pytali ile osób na coś tam jest chętnych to się zgłosiłam. Nawet nie z potrzeby, w zasadzie to tak dla samej siebie, w sumie to lubię się uczyć. To miłej nocki wszytskim!! :) Serenity wróciłaś mam nadzieję z tego sklepu? ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×