w jakim wieku i czy robilyscie sobie cytologie ?????

gina i nie miałam nigdy cytologi, mimo że mam 22 lata. Po prostu jestem dziewicą, nigdy nie miałam żadnej grzybicy, nadżerki, w sumie nic nie miałam, dwa razy w zyciu, przez złe warunki sanitarne podczas pobytu za granica miałam jakies drobne kłopoty, lekki stan zapalny bakteryjny, który ustąpił po dosłownie dwóch dniach brania globulek i nie mam żadnych kłopotów z moją pochwą. WIęc też nigdy nie miałam cytologii.

ja kiedys też miałam takiego starszego lekarza,kóry wcisnął mi leki za prawie 200 zł:( nie kupiłam,odrazu zmieniałm ginekologa,który mi zapisał leki za 15 zł:),zresztą żona tamtego zdzieracza kasy była farmaceutką;) dlatego takie drogie leki lubiał;) Obecnie mój ginekolog jest po 30-stce,bardzo miły itp. a to jest ważne

ja chodze do wykwalifikowanego ---> to, że jesteś dziewicą nie znaczy, że nie powinnaś mieć zrobionej cytologii :O nie wiem czy wiesz ale jak np zaczyna się rak szyjki macicy to pierwsze oznaki widac właśnie po badaniu cytologicznym :O i dziewictwo lub jego brak nie ma tu żadnego znaczenia

moja babcia urodziła 5 dzieci, bez ginekologa i przeżyła 80 lat, bez ginekologa :p

CYTOLOGIA-> A a pomyśl sobie zcy nie bedzie Ci wstyd jak bedziesz kiedyś zmuszona iść,a lekarz Ci sie zapyta kiedy byłas ostatnio...

DZIEWICTWO I JEGO BRAK MA NAJWIEKSZE ZNACZENIE DZIEWCZYNO!!! MAM PROFESORA NA UCZELNI (NAJLEPSZEGO GINEKOLOGA W POLSCE ODZNACZANEGO MEDALAMI WIELOKROTNIE ..JEST TEZ POLOZNIKIEM I POWIEDZIAL WYRAZNIE ZE CYTOLOGIA SIE NALZEY ZROBIC PO WSPOLZYCIU I DZIEWICTWO CHRONI 1 99% PRZED RAKIEM SZYJKI MACICY WIEC NIE PIERDOLCIE .. NIE PODWAZAJCIE ZDANIA KOGOS KTO TAK SIE ZNA NA TYM I MA 50 LAT PRAKTYKI GINEKOLOGICZNEJ I POLOZNICZEJ ZA SOBĄ . DZIEWICTWO CHRONI CHOLERNIE PRZED CHOROBAMI TYMI NAJGORSZYMI POCHWY I MACICY ..PO WSPOLCZYCIU JUZ NIE JEST WESOLO..

to kuzwa powinni dawac patyczki zeby sobie pobrac samemu probke na miejscu i zostawic im do badania,albo powinny byc automatyczne na styl termometru urzadzenia do sprawdzania w domu:P

heheheh jaaasneee :O i nie krzycz tak bo umiem czytać i nie potrzebuję drukowanych liter :O :O :O :O przecież ja jej nie każe iść , jak nie chce to niech siedzi na dupie w przekonaniu , że na pewno jest zdrowa bo jest dziewicą :O tylko wiesz moja koleżanka (DZIEWICA) miała ostatnio wymrażaną nadżerkę :O :O

aha i wiesz jak on ma 50 lat praktyki to pewnie jest to koleś po 70 :O :O hehehe

no i co ze wymrazana?

a skąd dziewica ma wiedzieć czy nadal jest dziewićą???? czasami błona pęka samoistnie i co wtedy??

nie wiem czym sie jaracie :P

Aha, i ja w życiu nie poszłabym do ginekolga mężczyzny. Miałam przez lata kłopoty z hormonami, dopóki nie trafiłam do swojej lekarki. to właśnie meżczyźni wszystkich zbywają!:O Dają cokolwiek, nie robia badań, wcale nie są delikatni. Poszłam pierwszy raz do ginekologa, bo chciałam z nim pogadac i o coś się zapytać, a ten od razu kazał się rozebrać, jeszcez w wejściu taki do gabinetu. Potem robił mi badanie chyba z 15 minut:o Gapił się, ale nie z wzeirnikiem, tylko na mnie, na mój brzuch, na moja cipke itd. potem wsadził mi palec i nim macał w środku io zamiast sprawdzac mi jajniki czy coś, to sie pytał czy czuję...:o A jak po badaniu chciałam się o coś zapytać, to powiedział, ze nie ma czasu i żebym przyszła za tydzień, i mnie wypchnął prawie z gabinetu. WIęc miałam 15 minut macania i nic się nie dowiedziałam:o Następny lekarz był głupi i zamiast zrobić mi badania, kiedy ponad 6 miesięcy nie miałam okresu, dał mi od razu leki. Nadmienię tylko, ze gdybym miałam np. zrosty na jajnikach czy coś takiego, co zdarza się nawet w młodym wieku, to o dtych hormonów rozrosłyby się i trzeba by mi było wyciąć janiki:o Akle w sumie, po co robic badania...:( Następny lekarz zrobił mi usg przez pochwę!!! mimo ze byłam dziewicą. Było to straszne badanie, w ogóle czułam się potem baznadziejnie i chciało mi się płakać, tym bardziej, ze nastarszył mnie, ze jak się nie da zrobić tego badania przez pochwę, to mi ten aparat wsadzi w tyłek:o Myślałam, ze się porzygam dosłownie. Od tego momentu nigdy już nie pójde do żadnego ginekologa mężczyzny, i od 17 roku życia chodze tylko do kobiet, zwłaszcza do jednej. One są zawsze miłe, konkretne, robią badania, leczą dobrze i nie ma żadnych problemów. Przy tym nie każą mi robić upokarzającyh i bolesnych badań, nie obmacują mnie i się nie gapią, normalnie można z nimi porozmawiać. Dla mnie kobiety, które wmawiają innym, z ekobieta ginekolog jest niedelikatna, nie zna się na rzeczy itd., robią to tylko dlatego, ze lubia się pokazywac nago facetom i je to podnieca i dorabiają sobie do tego wielką ideologię. Nie będę tutaj opisywac wszystkiego, ale była w swoim życiu u 4 ginekolgów mężczyzn i każdy był dziwny, niedelikatny, a nawet zachowywał się jak zwykły zbok. Żadna kobieta nie macałaby mnie palcem w cipce i po łechtaczce pytając się czy coś czuję:o No sory...

Też robię co roku zawsze jak mam urodziny to daruję sobie zdrowie jako najlepszy prezent, robię cytologię i wszystkie inne badania z mammografią włącznie chociaż wcale nie muszę - ponoć wręcz przeciwnie jestem jeszcze za młoda.

pozatym znam dziewice 20 kilku letnie i nie powiesz mi moja droga, że dziewictwo daje 100 % pewności, że nie ma żadnej choroby, żadnej nadżerki itede :O :O

Rak szyjki macicy jest powodowany wirusami hpv, konkretniej jego 4 szczepami. A jedyną drogą zakażenia jest współżycie z mężczyzną. Nieważne czy z zabezpieczeniem czy nie, Chodze do bardzo dobrego ginekologa i skoro robi mi badania, usg itd, ogląda mi ścianki pochwy, poza tym NIC mi nie jeste, nie ma upławów, nic mnie nie boli, nie szczypie, nie swędzi i wszytsko jest ok, to po co mam robić cytologię?:O

Ale nadżerka to co innego! A rak szyjki macicy, o którym pisał ktos u góry, to co innego. Ja na pewno nie mam nadżerki, bo nie ma żadnych bakterii, nic sobie w pochwę nie wsadzam, nie mam upławów, nic mnie nie boli, po prostu nic mi nie jest.

ej przeciez ja wam nie każe nic robić :O :O Boże napisałam idź i zrób cytologię ?? wasze życie, wasze zdrowie i mnie nic do tego :O :O ale na podstawie mojej koleżanki dziewicy, która miała i grzybice i nadżerkę nie wierzę w te bzdury, że DZIEWICTWO w 100 % gwarantuje zdrowie i brak żadnych chorób a chyba mam prawo tak uważać nie ??

ja chodze do wykwalifikowanego ---> ja też miałam nadżerkę i nie miałam ABSOLUTNIE ŻADNYCH JEJ OBJAWÓW !!!!!!!!

ja mialam pierwsza cytologie rok temu... a tydzien temu sama u gina upomnalam sie o druga, fakt to nie jest przyjemne, nie lube byc badana, ale ne chce pozniej plakac z powodu ze przez wstyd i swoja wlasna glupote moge byc ciezko chora... a sama cytologia ostatnio kosztowala mnie 20 + koszty wizyty i tabletki czyli ponad 100 jednorazowo, czasem warto zadbac o siebie, a tez kiedys sie wstydzilam, ale zauwazylam w pachwinach powiekszone wezly chlonne male guzki wystraszylam sie tego i poszlam, a nawet robilam sobie usg dzieki temu wiem jak jestem zbudowana... a tak w ogole dziewczyny jaka jest roznica miedzy przodozgieciem macicy a tylozgieciem?? bo ja mam to pierwsze, a kiedys o ile sie ne myle slyszalam, ze kobiety z tylozgieciem maja problemy z zajsciem w ca ize... wie ktoras cos na ten temat?? za tydzien ide po wyniki cytologii...

że nie-dziewice są okazami zdrowia, a te drugie nosicielkami wszelkich chorób dróg rodnych ;) żartuję sobie ;) ale nie przesadzajcie już tak z tym ginekologiem, ginekolog to wynalazek ostatnich no może 100 lat ;)

Nie mówię, ze nie mogę mieć żadnych chorób:O No przeciez po to chodze do ginekologa!:O Grzybica itd. to nie jest rak, a ja pisze tylko o zarażeniu wyrusem hpv i o raku szyjki macicy. Że mi nie grozi. "U większości kobiet podczas badania ginekologicznego, polegającego m.in. na oglądaniu narządu rodnego za pomocą wziernika, jest wykrywana nadżerka. Zmiana ta często nie powoduje żadnych dolegliwości, nie istnieją również specyficzne objawy tego schorzenia. Przyczyną zgłoszenia się pacjentki do lekarza są zazwyczaj upławy, czyli patologiczna wydzielina z pochwy, często bardzo obfita (nadżerka wytwarza dużą ilość śluzu) i drażniąca z powodu współistniejącego zakażenia. Mogą wystąpić również bóle brzucha i okolicy krzyżowej o niewielkim nasileniu, będące wynikiem procesu zapalnego, jak również krwawienia lub plamienia, które pojawiają się po badaniu ginekologicznym lub stosunku płciowym i współistnieją z rozległymi zmianami. Wyróżnia się trzy rodzaje zmian: nadżerkę prawdziwą, nadżerkę rzekomą (erytroplakię) oraz nadżerkę w stanach przednowotworowych (rak szyjki macicy)." Czyli- lekarz badając mnie wziernikiem widzi, czy coś mi dolega i czy są jakieś powdoy do niepokoju. Nie mam żadnych upławów, żadnych innych objawó, ani tego ani innego schorzenia ginekologivznego. dlatego nie widze powdów do paniki. A o zdrowie dbam.

Teoria bo zaraz wyjdzie ---> niedziewice są bardziej narażone na choroby ale nie zgadzam się z tym, ze DZIEWICTWO gwarantuje 100 % zdrowie :P :P Wesolutka --> ja tez mam tyłozgięcie i mój gin powiedział, że moga (ale nie muszą) być problemy w pierwszym trymestrze ale nie wiem ile w tym racji

teoria :)

ja chodze do wykwalifikowanego ---> no widzisz a ja nie miałam ani jednego objawu z tych, które tutaj skopiowałas a mimo to nadżerka była :P i wyszła podczas rutynowego badania więc sama widzisz, ze to nie jest reguła a rak szyjki macicy tylko z tego wirusa się może zrobic ??

poza tym przyczynami powstwania nadżerek sa zbyt wczesne rozpoczęscie życia seksualnego (ja się nie łapie:p), zakażenia bakteryjne, grzybicze, wirusowe, urazy mechaniczne (oczywiście na skutek współżycia, gmarania sobie w pochwie, badania lekarskiego czasami itd.), skłonności rodzinne itp. A ja nie ma żadnych z tych czynników, plus nie ma objawów, plus lekarz przy badaniu nie stwierdza nieprawidłowości. Więc chyba wniosek się sam nasuwa...

raaany ile razy mam Ci pisać, ze ja nie twierdze, ze Ty masz jakieś syfy w pochwie łącznie z nadżerką :O :O więc nie musisz mi udowadniać, ze jesteś w 100 % zdrowa bo ja tego nie kwestionuję :O chodzi mi głównie o dziewice, które WOGÓLE do gina nie chodzą bo żyją w przekonaniu, ze błona dziewicza chroni przed wszystkimi chorobami

Tak, ael ja mówię, ze ROBIĘ te badania, lekarz mnie ogląda, ale nie ma nadżerki. Przy badaniu wziernikem ją widać, bo widać szyjkę macicy, te część uchodzącą do pochwy. A co do raka szyjki macicy- 99% przypadków jest spowodowane właśnie tym wirusem. co gorsza, ponad połowa ludzi w Europie zaraża sie tym wirusem. A jedyną drogą zarażenia jest kontakt płciowy., Mężczyźni są nosicielami, nie ma u nich najczęściej objawów, chyba że wirsów tzw. niskiego ryzyka, czy np. moga mieć kłykciny itd. Ale te nagroźniejsze wirusy nie dają żaadnych objawów. I prezerwatywy nie chronią przed nimi zupełnie. Dlatego ja planuje zaoszczędzić na szcezpieniach:p i na stresie i kochać się całę życie z jednym partnerem, który jest prawiczkiem:p Serio, mam taki plan z innych powdów, ale jak widac ze zdrowotnego punktu widzenia to tez ma sens;)

no i dobrze, że się badasz lepiej dmuchac na zimne niz potem płakać bo się nigdy nie było u gina a potem się dziewczyna miesiącami leczy kurcze też myslałam o tym szczepieniu bo w sumie mogłam sie zarazić tym wirusem mimo, że od ponad 5 lat mam jednego partnera seksualnego :P

teoria siostra A byla ostatno na usg u tego samego faceta co ja i sie pytala ile bierze i jak w ogole to wyglada i pokazalam jej moj odpis, i przy okazji sie dowiedzialam, ze ona tez ma tylozgiecie.... ale w ciaze od razu zaszla :) kurcze ciekawi mnie to jak to z ta macica jest i czy moja cytologia wyjdzie dobrze... a tak wspominajac o dziewicach... ja gdy mialam jakies 13-14 lat tez mialam grzybice po antybiotykach :) a zaczelam wspolzyc duzo duzo pozniej... i dziewictwo wcale nie chroni przeg chorobami...