KLAN

Jak Krystyna zazartowala z mycia raczek?

Krysia już od jakiegoś czasu gania Pawła, Pawełka i Olkę, żeby, cytuję "myli łapy", bo Ona tak mówi najczęściej. I też zauważyłam w tym nutkę ironii. Może Kotulanka dodaje te ironię od siebie?! :)

Jak Krystyna zazartowala z mycia raczek?

Rozmawiała z panią Stenią, przybiegł Pawełek, więc powiedziała mu, że będą robić fikołki na górze czy coś takiego, a później „umyjesz rączki”.. takim tonem mało klanowym :)

tak, a potem Stenia zatrzasnęła Pawełka w łazience i on już z niej nie wyszedł ;)

e źle opowiadasz. najpierw jak Krysia przyszła z Pawełkiem, to on mówi umyj rączki, później o fikołkach i ona do niego znów, że po fikołkach umyjemy rączki, później przyszła Olka i jej tez przed jedzeniem kazał myć rączki d:

tam osatnio ciagle jest zupa i nalesniki :o

a wiecie co mnie wkurza ze wszyscy zawsze maja tzw zaskorniaki,zawsze maja cos odlozone bllle zygac mi sie chce bo niesty wiekszosc polskiego spoloczenstwa jest biedniejsza niz ci w klanie,wczoraj kinga mowi do eli czy jej pozyczy kase no oczywiscie juz cos ma odlozone a eli jak raz konczy sie lokata a knorr ma "tylko"10 tysiecy boze a wy macie przyamnjeij kilku zanjomych od ktorych mozna pojsc i tak od reki pozyczyc od chocby 5 tysiecy?

tez chce zobazyc jacka w gaciach:/

no bo ela z jerzm w sumie nei maja juz na co wydawac oboje pracuja jerzy tam pewnei neizle zarabia

zatrzasneła go, zatrzasnela za nim drzwi! tak sie nie robi z malymi dziecmi, nie zamyka sie ich w lazience bo glupoty im przychodza do glowy :)

nie dziwie że mają odłozone, dziwne raczej byłoby gdyby nie mieli:P

a i też chcę jacka w gaciach

no fakt dziwne jakby nie mieli tej kasy, maja już swoje lata i własne biznesy przecież...dla mnie dziwne jest to, że interes kingi już ruszy nie bawem, a ona się nagle obejrzała że brakuje jej kasy, no rozumiem, jakby to było 2, 3 tys. zł, bo można coś nie doszacować, ale pożyczać 25 tys. zł od niedoszłych teściów, to chyba o takiej sumie, to się myśli wcześniej...także czarno widzę ten biznes, jak ona tak do tego podchodzi.

kasa odłożona na czarną godzine,u mojej rodziny i znajomych też z tego co sie orientuję. Co do chudości Olki,to myśle,że Paschalska wkłada dużo wysiłku w utrzymanie tej figury,ona kiedysbyła gruba dosyć,pamietacie?A raczej taka pulchna jak Cichopek,a potem jakoś schudła. A włosy wcześniej jej prostowali,a teraz kręcą,z tym,że paradoksalnie jak ma pokręcone to jakieś rzadsze.Ja nie wiem czy jej nie doczepiali sztucznych jak miała prostowane,bo jakieś takie gęste były i bez połysku....

dokładnie, olka była pulchna, w sumie, to jakoś przez rok, dwa tak wychudła, ale jeszcze chorobliwie chuda nie jest. Cichopek, to glównie od tego tańca waga spadła.

teraz to by się przydało adze schudnąć ;)

Noo,Aga przytyłą i to nieżle :P.Dupe ma jak szafe :D Co do jackowych gaci - nie spodziewałam się,że aż TYLE w nich jest :D

bo ja wiem, czy przytyła ostatnio pamiętam ją taką przez kilka ostatnich lat. w sumie to ma jakoś specyficzną budowę, bo jkaby gruba nie jest, no ale chuda też nie ;)

Ona szczególnie w biodrach jest dość szersza,przez co pewnie nosi same spódnice.W spodniach widziałam ja,hmmm,z raz?!?!

Dobra,lecimy na Klan śledzić naszych polskich Pittów :P

nie wiem czy oglądałaś odcinek jak ona się pakowała i wyjeżdżała do Belgii po ostatkach, co przyszedł smosarski z tym tekstem do niej, wtedy była w jeansach, ale faktycznie juz lepiej jej w spódnicach

to dzis chwilami snieg sypie a Jurek mowi ze ladna pogoda i wiosna idzie to ci pogodynka:D

Juleczku!!!!!!!!! :D maskara, jak Kaczorek i Deptuła się migdalą. i gdzie Ty byłaś, jak cię nie było, no jak to gdzie u Ani Surmacz :D

Jakiś czas temu Donata miała troche wiecej cialka ostatnio soporo schudla i jej twarz wygladala dosc dziwnie zwlaszcza nos a dzisiaj mialem wrazenie jakby sobie nos zoperowala? bo wygladal duzo korzystniej niz kilka odcinkow wczesniej

czy jest mozliwosc ogladania klanu w internecie?(bezplatnie)??? Jestem za granica, chetnie bym poogladala, nawet z opoznieniem..

z tego co mi wiadomo za darmo nie ma, nawet z opoźnieniem.

no trudno...dziekuje

Klan - odc. 1668 Elżbieta i Jerzy wspólnie decydują, że trzeba zaprosić dzieci na Sadybę i tutaj uroczyście poprosić o to, żeby byli świadkami na ich ślubie. Rafalski odwozi córkę na lotnisko. Karolina jeszcze raz bardzo przeprasza, że z jej powodu jego życie tak bardzo się skomplikowało. Na uczelni Olę zaczepia Patrycja. Przypomina, że za swoją pomoc w schronisku opiekuńczym Ola obiecała przyprowadzić Smosarskiego na dyskotekę. Zakłopotana Ola próbuje się tłumaczyć. W domu nieśmiało pyta Agę, czy nie wybrałaby się ze swoim mężczyzną na imprezę w klubie. Bożenka przesuwa godzinę korepetycji, więc Aga ma więcej czasu i postanawia poważnie porozmawiać z siostrą. Wypytuje ją, czy ona miała jakieś plany związane ze Smosarskim i czy przypadkiem Aga nie stanęła jej na drodze. Kuczyńska odwiedza Elżbietę na Sadybie. Wspomina o planowanym wyjeździe Kingi. Nie jest przekonana, czy to dobry pomysł. W Elmedzie na badaniu kontrolnym pojawia się Halszka. Michał i Beata pojawiają się na prośbę rodziców na Sadybie. Z zaskoczeniem słuchają propozycji Elżbiety i Jerzego i z radością zgadzają się. Późnym wieczorem Borecka słyszy niepokojące hałasy pod drzwiami. Pijany Jacek oświadcza, że od maja już nie pracuje w banku. Klan - odc. 1667 Elżbieta uważa, że Kinga powinna wykorzystać szansę i pojechać na szkolenie organizowane przez uczelnię. Jerzy ma inne zdanie. Dorota zdecydowanie domaga się odwiezienia do schroniska. Monika stawia sprawę jasno albo Feliks bierze posadę w restauracji albo szuka miejsca w noclegowni. Zrezygnowany Feliks słucha Gabrieli, która przedstawia mu zakres obowiązków i daje umowę do podpisu. Jacek wybiera się dzisiaj do centrali na spotkanie z prezesem banku. Chciałby poruszyć sprawę wakatu po Donacie. Tymczasem prezes zaczyna nieprzyjemną rozmowę o pretensjach strategicznego klienta. Upomina się również o sprawozdanie z działalności filii w Piasecznie za pierwszy kwartał. Karolina jutro wyjeżdża do Szkocji. Chciałaby się jeszcze pożegnać z Jasiem. Przy okazji wstawia się u Beaty za swoim ojcem. Donata w bardzo dobrym nastroju chwali się matce, że widziała dzisiaj Jacka po wizycie u szefa. Przyznaje się bez wyrzutów sumienia, że sama przyczyniła się do jego kłopotów zawodowych przetrzymując pewne ważne dokumenty. Klan - odc. 1666 Rysiek i Grażyna nie chcą słyszeć o żadnej pracy dla Bożenki, najważniejsza jest szkoła. Dziewczynka zapewnia, że da sobie radę ze wszystkim. Nowe zajęcie podejmie dopiero po egzaminach. Grażynka spotyka się na mieście z korepetytorką, która przekonuje, że Agnieszka bez przygotowania pedagogicznego, nie jest w stanie odpowiednio przygotować Bożenki do egzaminu. Grażynka oświadcza córce, że dzisiaj ostania lekcja z Agnieszką. Antek wraca z inspekcji ekipy na budowie drogi i ze zdumieniem słucha opowieści Jerzego o wczorajszych odwiedzinach Feliksa. Absolutnie nie zgadza się na zatrudnianie go w jakimkolwiek charakterze. Gabriela proponuje Monice, żeby przyjąć Feliksa do restauracji jako intendenta. Stenia wraca z wyprawy do Grójca. Smętna Bożenka zabiera się za testy z polskiego. Agnieszka zdobyła program nauczania z kuratorium, dziewczynka dalej będzie do niej przychodzić na lekcje. Kinga przyjeżdża na Sadybę po dzieci, musi pilnie porozmawiać z Michałem. Klan - odc. 1665 Ola wypytuje matkę, co myśli o związku Agnieszki z profesorem Smosarskim. Dorota chciałaby wrócić już do swojego schroniska, Paweł upiera się, że jeszcze kilka dni powinna zostać na Truskawieckiej. Monika bezlitośnie przesłuchuje Feliksa na okoliczność jego wykształcenia i pomysłów na nowe zajęcie. Stanisława uspokaja Polę, że od dawna nikt jej nie szuka. Wygląda na to, że dziewczyna wróci do Warszawy i już na miejscu będzie pracować dla Janusza, od października wróci na uczelnię. Micha przebywając na zwolnieniu lekarskim dużo czasu poświęca dzieciom. Bożenka spędza popołudnie na korepetycjach u Agnieszki. Nauka z ciotką dużo bardziej jej odpowiada niż z niesympatyczną korepetytorką. Agnieszka zastanawia się, czy po egzaminach nie mogłaby zatrudniać Bożenki jako opiekunki dla małej Zosi. Klan - odc. 1664 W świąteczny poranek Monika próbuje choć trochę poprawić humor Feliksa tradycyjnie opryskując go wodą. Markotny Feliks nie ma ochoty na żadne wizyty ale decyduje się odwiedzić swoją rodzinę. Agnieszka i Czarek zastanawiają się, jak spędzą dzisiejszy dzień. Aga zamierza odwieźć Zosię do rodziców, zapowiada, że wieczorem przedstawi im swojego nowego wybrańca. Rafalski przychodzi do Beaty po Jasia nieśmiało proponując spotkanie w rodzinnym gronie. Beata odmawia. Planuje spędzić popołudnie tylko z Małgosią, najlepiej na wiosennym spacerze. Jednak nadejście Jacka zmienia sytuację. Małgosia wybiera towarzystwo taty. Rysiowie szykują się do wyjścia na świąteczny obiad na Truskawiecką. Bożenka wolałaby pojechać na Sadybę. Pod nieobecność rodziny Kamila dostała zgodę na urządzenie kameralnej imprezy. Rysiek i Grażyna zgadzają się. Jednym z głównych tematów rozmów przy świątecznym stole u Pawłów jest zbliżający się ślub Elżbiety i Jerzego. Po wyjściu wszystkich gości rodzina niecierpliwie czeka na przybycie Agnieszki ze swoim nowym mężczyzną. Widok profesora Smosarskiego u boku Agi wywołuje zdumienie u wszystkich Klan - odc. 1663 Paweł i Krystyna komentują dwa czekające ich śluby. Uroczystości na Sadybie spodziewali się, ale decyzja profesora Deptuły i pani Marioli bardzo ich zaskoczyła. Stasia opowiada Elżbiecie o niespodziewanym przyjeździe Poli. Teraz jest tylko jeden kłopot, gdzie dziewczyna ma spędzić święta. Elżbieta zaprasza ją na Sadybę. Monika zjawia się w restauracji, aby złożyć życzenia pracownikom. Po uzgodnieniu z Romanem Gabriela zaprasza ją na śniadanie wielkanocne. Zaskoczona Monika przyjmuje propozycję. Leszek z pomocą małej Zuzi pomaga Bognie w przygotowaniach świątecznych. Paweł odbiera z lotniska Agnieszkę z Zosią. W drodze do domu wstępują do Elmedu. Na korytarzu kliniki Grażynka spotyka Agnieszkę. Zwierza się z problemów Bożenki z językiem polskim. Agnieszka proponuje, że może sama dać jej kilka lekcji. Niebawem dzwoni do niej niecierpliwy Smosarski. Monika otwiera drzwi nieoczekiwanemu gościowi. Feliks chciałby u niej chociaż przenocować, bo z powodu kryzysu stracił nawet mieszkanie. Klan - odc. 1662 Paweł podejrzewa, że niejasne uwagi Halszki na jego temat mogą mieć coś wspólnego z Edytą. Stenia obwinia się, że nie pojechała do ciężko chorego Stacha. Dorota pociesza ją, że może to zrobić zaraz po świętach. Radzi, jak powiedzieć o tym zazdrosnemu Kazimierzowi. Bożenka odbywa kolejną lekcję z zasadniczą korepetytorką, a wieczorem oświadcza rodzicom, że przy pomocy tej nauczycielki egzaminów na pewno nie zda. Beata umawia się z Leszkiem na jutrzejsze jajeczko w firmie. Wygląda na to, że przynajmniej w życiu zawodowym ma powody do satysfakcji. Edyta zwierza się Halszce, że może mieć problemy z powrotem do pracy. Prokurator wysłał do izby lekarskiej informacje o jej leczeniu psychiatrycznym. Leszek zgłasza się do gabinetu Bogny po wykaz zakupów świątecznych. Przekonuje ukochaną, że ich wspólne święta są jego największym marzeniem. Stasia wraca z Sadyby do domu, gdzie czeka na nią niespodzianka. Na święta z Hajnówki przyjechała Pola. Deptuła i Mariola odwiedzają niespodziewanie Lubiczów. Mariola dziękuje za pomoc w znalezieniu lokalu Oboje proszą, aby Paweł i Krystyna byli świadkami na ich ślubie. Klan - odc. 1661 Mariola uważa, że powinna w jakiś szczególny sposób podziękować Surmaczowej. Docenia fakt, że zdecydowała się jej pomóc. Dorota twierdzi, że już dobrze się czuje i wraca na święta do schroniska. Lubiczowie nawet nie chcą o tym słyszeć. Halszka podziwia Edytę, że tak świetnie udało się jej wprowadzić w błąd sąd i wszystkich biegłych. Edyta chwali się, że kiedyś chciała się specjalizować w psychiatrii. Symulacja osoby chorej psychicznie nie sprawiło jej więc trudności. Halszka wybiera się dzisiaj do Elmedu na zabieg usunięcia kłopotliwego tatuażu. Potem wesprze Edytę w dręczeniu rodziny Lubiczów. Bogna nie może wyrwać się z pracy i towarzyszyć Zuzi w przedszkolu w warsztatach pisankowych. W tej roli chętnie zastępuje ją Leszek. Jacek spotyka się z Piotrem. Krótko oświadcza, że skoro romans z Karoliną przestał być tajemnicą, to on czuje się zwolniony z umowy i nie będzie już łożył na jej zagraniczne studia. Po wybudzeniu z narkozy Halszka jeszcze niezbyt przytomna dziwi się głośno, jak ona może tak źle myśleć o Lubiczu. Paweł zastanawia się, kogo ma na myśli Halszka? Klan - odc. 1660 Jacek jest zły na matkę, która zbyt mocno ingeruje w jego osobiste sprawy. Spóźnia się do pracy, gdzie czeka już na niego kłopotliwy klient, który uparcie twierdzi, że dzisiaj powinni podpisać umowę. Anna uświadamia sobie, że wczoraj zbyt ostro potraktowała Tadeusza. Na uniwersytecie Krystyna z radością przekazuje Deptule adres lokalu znalezionego przez Surmaczową. Karolina próbuje zaprosić Beatę z dziećmi na święta do Piotra, ale ona odmawia. Michał korzysta z wcześniejszego powrotu do Warszawy i zaprasza na Sadybę Kaję. Kaja żali się na pogorszenie atmosfery w pracy, odkąd głośno wyraziła swoje wątpliwości na temat podejrzanych umów i faktur. Pomocnica Bogny źle się czuje. Wygląda na to, że przed świętami rehabilitantka będzie musiała sobie radzić sama w gabinecie. Podekscytowany Deptuła prowadzi Mariolę pod adres, gdzie mieści się wymarzony lokal na jej biuro. Na miejscu czeka na nich właściciel, któremu towarzyszy Surmaczowa. Klan - odc. 1659 Paweł twierdzi, że skrucha Edyty w sądzie nie była szczera. Krystyna podziela jego podejrzenia. Bożenka prosi rodziców o wolny dzień, nie chce iść do szkoły. Jest zmęczona korepetycjami i nauką. Borecka namawia Jacka, żeby spróbował zaprosić Beatę na święta. Kiedy syn zdecydowanie odmawia, Borecka umawia się na spotkanie z Elżbietą. Dowiaduje się od niej o romansie Jacka z Karoliną. Surmaczowa przynosi Krystynie dobre wieści. Zdobyła dla niej informacje o świetnym lokalu do wynajęcia. Dopiero teraz dowiaduje się, że to pomieszczenie biurowe ma być dla pani Marioli. W domu Surmaczowa żali się Tadeuszowi na Krysię, która uwikłała ją w niezręczną sytuację. Antek narzeka na pracowników, którzy według niego symulują chorobę, żeby wrócić wcześniej z placu budowy do Warszawy. Niestety, również Michał dzwoni w tej sprawie. Z powodu zapalenia rogówki przyjedzie już jutro. W imieniu Krystyny Leszek zaprasza Bognę na świąteczny obiad do Lubiczów. Dziewczyna wolałaby jednak spędzić ten dzień bardziej kameralnie i rodzinnie. Marzy o spotkaniu tylko z nim i z Zuzią. Borecka robi synowi wymówki z powodu Karoliny. Jacek wychodzi z domu.

no no to Jacuś łożył na studia Karoliny, nie wiedziałam, no to ładny z Piotra psycholog skoro maczał w tym ręce...