KLAN

ja właśnie na odczepnego czyba w piątek po dwóch tygodniach im wysłałam i od piątku dostałam już chyba z 10 sms-ów i miałam ostatnią szansę na wysłanie sms-a bo nagroda przepadnie nie wysłałam i wraz kurde mogę wygrać :O chyba pójdę na policję i zgłoszę nękanie :P

do tego linku wejdzcie w informacje i przeczytajcie III Zadady uczestnictwa punkt 7 normalnie załamka moga do 5 sms-ów wysyłać dziennie :O kurde a to wszystko przez drunego Sztockingera :O

haha i znalazłam jak to wyłączyć sorki że nie na temat klanu ale to głównie przez klan ludzie się w to wkopali, więc w tym regulaminie punk 16, napisali tam żeby wysłać sms-a o treści stop na 73.... i za to trzeba zapłacić, ale ja wysłałam na 80... czyli ten darmowy i przysłali mi że zostałam wypisana z konkursu (miejsca wykropkowane nie pamietam numeru)

To za wypisanie się płaci? To jest jak najbardziej na temat bo to jst jak najbardziej przez Stockingera! tylko na aktora z zaufaniem mogłam się dać złapac na taki syf, kurcze blade...

pocieszcie się że swoim sms dołozyłyście się do honorarium dla wielkiego zaufanego aktora, pana Stockinera

no pisze że trzeba płacić ale ja wysłałam na darmowy numer i przysłali mi że zostałam wypisana z loteri, poczytaj sobie ten regulamin albo z reklamy ten darmowy numer weź i wyślij sms-a o treści stop

oj nie ładnie, nie ładnie, powinna ja uprzedzić dla kogo zleca szukanie lokalu. Ciekawe, że Surmacz od razu przejrzała Kaczorek, a nikt inny tego nie widzi, co oni ślepi są? :)

a jak była afera z Biedrzynska i jej mezem to Stockinger w pierwszym rzedzie w podkasanej koszuli najwiecej wojowal bo z tej zachłanności duze pieniadze stracil

odnośnie Biedrzyńskiej, jej córka gra w Klanie Kamilę od Chojnickich, ciekawe muszą być dla dr Lubicza święta na Sadybie, co prawda dziecko nie jest niczemu winne, ale pewnie stracone 200 tysięcy złotych nie łatwo zapomnieć :) a tak przy okazji-światek aktorski to jedna wielka klika, nie sądzicie? co niektórzy się szczycą, że sukces osiągnęli ciężką praca, bieganiem na kastingi ... a jakby tak dobrze pogrzebać, to sie okazuję, że znają tego i tamtego, a wujek to jest znany ktoś, a babcią to w radiu pracowała, a kuzynka....

o co chodziło z Biedzyńską i Stockingerem?? a tak wogóle to co dzisiaj w Klonie było :D

o to chodzi ze mąz biedrzynskiej wzial od sztokingera 200k pln i powiedzial ze powiekszy a wszystko wyparowało (taki Barnerd Maddof) ale wy musicie byc pokebani ze te smsy wysylacie. dzis w sumie nic nie bylo ciekawego.

http://film.interia.pl/telewizja/seriale/news/ich-drugi-slub-w-klanie,1287184,4159

mogl myslec że wysle DARMOWEGO smsa na jakis tam konkurs firmowany twarza rozpoznawalneg aktora i na tym zakonczy swoja "przygode " z konkursem

Hehe,najlepsze dzisiaj bylo ,jak do Michala przyjechala Kaja,wszyscy stoja w korytarzu,a nagle dzieciaki wybiegaja z kuchni i krzyczy jeden z nich : -,,Ciociu,on wylal zupe!!!'',na co ciocia Stasia: -,,Ojojoj'' :D

Ania Surmacz jest the best ;) uwielbiam tą postać :)

Co do studenta wcinajacego pączki z panią dziekan to pewnie na Zachodzie tak jest a u nas na ogół do tego się dojrzewa, jesli studiuje się drugi kierunek- dopiero wtedy ludzie pozbywają się nawyków z ławy szkolnej;(

Ja uważam, że to bardzo miłe jak student wcina począki z panią dziekan. Niestety nie każdy dziekan jest tak miły i sympatyczny jak Krysia Lubicz! :)

tak uważam, to nie jest zbyt często, a właściwie prawie wcale spotykane. ale z drugiej strony, gdybym uratowała życie takiej pani dziekan, a paniusia omijałaby mnie potem szerokim łukiem, albo tylko dzień dobry mówiła, to by świadczyło o niej bardzo źle i jako człowieku i jako nauczycielu

U mnie na uczelni niestety nie ma tak sympatycznej pani dziekan. :/ Z takim dziekanem jak Krysia miło się rozmawia o życiu, o wszystkim... Ale takie rzeczy, tylko w klanie! :) W końcu Szymon chyba się w niej podkochuje, więc jemu takie pogadanki z Lubiczową są na rękę! :)

uratowac jakiejs zycie :);)

Uważam, że Ania Surmacz zachowała się jak kobitka z klasą! Inna obraziła by się na Krystynę, Marioli tez dała popalić, a ona miło wita Mariolę w lokalu… chociaż w zwiastunie było, że Mariola dziękuje jej i wręcza kwiat.. może to początek przyjaźni?

Klan - odc. 1669 Borecka zamęcza syna swoją troskliwością. Prosi, żeby przestał pić, a wtedy poradzi sobie ze wszystkimi problemami. Kinga martwi się, skąd wziąć pieniądze na opłacenie zagranicznego szkolenia. Nie chce skorzystać z pożyczki Roberta, bo postanowiła być samodzielna. Renata zrobiła zestawienie miesięcznych kosztów stałych firmy. Nie ma wątpliwości, że trzeba szukać nowych pomysłów na działalność. Jerzy proponuje usługi dla złomowisk. Feliks wciąż mieszka u Moniki i w związku z nową pracą jest też obecny w jej restauracji. Na Sadybie Stasia przypomina o zbliżających się imieninach Jerzego. Po krótkiej naradzie rodzina postanawia kupić jeden wspólny prezent - nową nawigację satelitarną do samochodu. Bożenka kończy lekcje polskiego u Agnieszki, denerwuje się przed zbliżającym się testem. Beata zwraca uwagę na smutną Małgosię. Dziewczynka żali się na Jacka. Obawia się, że tatuś już jej nie kocha. Do drzwi mieszkania na Truskawieckiej puka zdesperowany Stach. Nie przejmując się obecnością Oli i Krystyny, z ogromnym bukietem kwiatów przeprasza Stenię za ostatnie wybryki. Klan - odc. 1670 Przy śniadaniu Krystyna i Ola opowiadają Pawłowi o wczorajszej wieczornej wizycie pana Stacha. Kamila uprzedza, że wróci dzisiaj później do domu. Michał jest przekonany, że chodzi o naukę do późna z powodu jutrzejszych testów. Kamila wyprowadza go z błędu. Beata dzwoni z pretensjami do Jacka, jest zawiedziona jego postawą. Nie sądziła, że tak łatwo podda się losowi, a jego problemy odbiją się na najbliższych. Jerzy odwiedza importera maszyn budowlanych i uzgadnia warunki wymiany urządzeń. Kinga prosi Michała o pożyczkę. Niestety, Michał nie może jej wspomóc finansowo. Kinga zwraca się więc do Roberta z prośbą o pieniądze na szkolenie. Mariola rozlicza się z właścicielem lokalu, który przejęła na biuro. Niespodziewanie zjawia się Surmaczowa. Mariola prosi o rady w sprawie remontu pomieszczenia.

Klan - odc. 1671 Bożenka nie chce iść na egzamin. Zdenerwowana Grażyna dzwoni po wsparcie do Agnieszki. Aga przekonuje dziewczynkę, że jest dobrze przygotowana, tylko brak jej wiary we własne siły. Kamila jest pewna swoich umiejętności i bardziej przejmuje się strojem na egzamin niż pytaniami. Jacek przyjeżdża do centrali załatwić swoje sprawy w kadrach. Na korytarzu spotyka Donatę, ale nie jest specjalnie rozmowny. Sekretarka wręcza Beacie zaproszenie na piątkową galę z okazji wręczenia nagrody za "Doskonałość roku". Deptuła zaczepia na korytarzu Krystynę. Z radością informuje ją o zdecydowanym ociepleniu stosunków między jego narzeczoną i panią Surmacz. Jacek przyjeżdża w odwiedziny do Małgosi. Beata delikatnie podpytuje, czy ma już jakiś pomysł na nowe zajęcie. Jacek żali się, że chyba potrzebuje psychologa, ale nie skorzysta z takiej pomocy, bo mu się ona źle kojarzy. Świadkiem rozmowy jest Jasio. Jerzy porywa Elżbietę na zakup kreacji ślubnych. Elżbieta nie znajduje na wieszaku wypatrzonej sukienki. Ekspedientka informuje, że właśnie ktoś ją przymierza. Z przymierzalni wychodzi Beata. Klan - odc. 1672 Elżbieta opowiada Kamili o wczorajszych zakupach ślubnych. Rozmowę przerywa nadejście solenizanta. Cała rodzina składa Jerzemu życzenia i wręcza prezent imieninowy - urządzenie do nawigacji satelitarnej do samochodu. Jaś informuje matkę, że idzie dzisiaj na premierę do kina z tatą Piotrem. Beata przypomina o imieninach dziadka na Sadybie. Jaś, który woli kino, krzyczy, że zadzwoni do rzecznika praw dziecka. Edyta wybiera się do izby lekarskiej, prosi Halszkę, żeby ją tam zawiozła, a potem odebrała. Monika szuka czegoś w biurku i przypadkowo trafia na kopertę, w której jest zaproszenie na ślub oraz wesele Elżbiety i Jerzego. Gabriela przypomina, że Jerzy ma również dzisiaj imieniny. Maciek już nie może doczekać się przyjęcia z okazji swoich osiemnastych urodzin. Razem z Grażynką kupili zaproszenia, które roześlą do gości. Na Sadybie trwa impreza imieninowa Jerzego. Niespodziewanie zjawia się Monika z pomysłem na prezent ślubny na nowożeńców. Proponuje, że zafunduje im przyjęcie u siebie w restauracji. Klan - odc. 1673 Elżbieta i Jerzy zastanawiają się, czy mogą przyjąć propozycję Moniki. Bożenka zdaje dzisiaj ostatni egzamin gimnazjalny z języka angielskiego. Stenia ma coraz większy zamęt w głowie z powodu mężczyzn. Oczywiście, jest wierna i lojalna wobec Kazia, ale Stach tak bardzo przepraszał ją za swój wybryk i tak opowiadał o swojej samotności... Paweł ogląda twarz dziewczyny ze schroniska opiekuńczego, której zaproponował operację plastyczną. Wszystko wygląda dobrze i po kilku badaniach kontrolnych można przeprowadzić zabieg. Dziewczyna upewnia się, czy będzie mogła odpracować w Elmedzie koszty operacji. Mimo zawieszenia prawa do wykonywania zawodu Halszka ma pomysł, jak ominąć niewygodny zakaz: otworzy gabinet medycyny naturalnej. Jaś żali się Rafalskiemu na matkę. Kompletnie nie może się z nią dogadać, bo najważniejsza dla niej jest - jak twierdzi - Małgosia. Pyta ojca, czy nie mógłby trochę pomieszkać u niego. Mimo kiepskiego nastroju Beata wybiera się na galę wręczenia nagród "Doskonałość roku". Pewien przystojny biznesmen wyraźnie ją adoruje. Beata pozwala odprowadzić się do taksówki.

Nie bardzo rozumiem tego świętego oburzenia Rafalskiego i Karoliny odnośnie Jacka i tego, że nie zamierza już finansować studiów Karoliny. No bez przesady robią z tej Karoliny dziecko miała romans z mężem matki swojego brata i wszystkiemu jest Jacek winien, no a co ona miała wtedy 15 lat...no ok on jest starszy, ale nie trzeba mieć 30 lat żeby wiedzieć, że romans z żonatym facetem, to głównie kłopoty...

No i oczywiście już Olka wpadła w oko Szymonowi, pewnie zaczną ze sobą kręcić, super są te seriale w których prawie każda kobitka jest ciągle adorowana przez jakiś facetów najlepiej kilku.

Robią z tej Karoliny taką świętą, a z tego co pamiętam, to w tym całym romansie z Jackiem więcej było inicjatywy jej, niz niego. Do jasnej cholery, dzieckiem nie jest i wiedziałą w co się pakuje. Jacek generalnie kawał chama, ale nie jest on tutaj w 100% winny w tej całej akcji, bo wszystko to miało miejsce za obopólną zgodą:-O

>Olka wpadła w oko Szymonowi< jeżeli oni zaczną coś kręcić, to już będzie przesada, najpierw on z jej ciotką potem z nią, to samo Jacek, Beata, Rafalski i jego córka- jak tak się będą mieszać to wyjdzie z tego Moda na sukces. co do oburzenia Rafalskiego, to może on nie wie wszystkiego, bo pamiętam, ze to ona uwodziła bezczelnie Jacka, a on skorzystał (co oczywiście nie umniejsza jego winy) ciekawe jak dalej potoczy się wątek Ania Surmacz- pani Kaczorek :) co do pani Kaczorek to jakoś nie mogę jej rozgryźć, czy ona jest "czarnym charakterem" czy nie, no bo w końcu z premedytacja uwodziła męża Surmaczowej, i gdyby on chciał to już by go miała, potem troszkę się mizdrzyła do Lubicza, aż w końcu padło na profesorka, którego też uwodziła, profesorek się zakochał, i co ona też nagle się zakochała? a teraz zacznie sie przyjaźnić z Surmacz....ech te bajki ;)

co spotka faceta, ten zaraz na nią leci. Bez przesady, jakas piękność wybitna to nie jest, a dzisiaj zmalowana do bólu była.

Jako psycholog to Rafalski powinien zachować dystans, a nie jak jakiś ćwierć inteligentny ojczulek stoi murem za swoją małą córeczką.

Ja tez zwróciłam uwagę na makijaz Olki. Było go więcej niz zwykle ;) Chyba chcieli ją w ten sposób szczególnie upiększyć, żeby zachwyt Blizny był bardziej zrozumiały dla widza ;) Ja tam wolę Olkę w lżejszym make up'ie.