KLAN

Grażynka dzisiaj w rozmowie z "profesorem" najpierw powiedziała że poczeka aż "profesorowa" się obudzi, a na koniec jak się okazało że trzeba mu ryż ugotować powiedziała że musi iść bo do następnych pacjentów się spieszy:)

Hej wszystkim! Oglądałyście Klan? Ja w szoku jestem, tyle czasu ta sprawa się ciągnęła, a tu proszę! Anulka wreszcie z Kurzawskimi.. :)

Oglądałam. Co niby miala oznaczać ta "straszno-śmieszna" muzyka podczas sceny Grażki z profesorem? :)

no bo pewnie będzie romans :)

oj, pewnie będzie :o już dawno to mi przyszło do głowy

podała - po ugotowaniu trzymać jeszcze 20 minut w wodzie, żeby ryż nasiąknął wodą! co za bzdury! to by jej dopiero wyszła jedna ciapa! a profesorek prosił o ryż w miarę sypki! co oni w tej Warszawie tam żreją??? zaraz sie pewnie dowiemy, że jajecznice trzymamy na patelni 20 minut a potem przecedzamy :P

eeee. nie wierzę... za dużo tych romansów w klanie! Może profesor będzie latał za Grażynką, ale Ona pewno się nie skusi! :)

aa i nie rozumiem wątku, w którym ciągle mówi się o mężu Alicji... aktor już dawno odszedł z serialu, a Alicja ciągle nawija o nim Krystynie!

co do romansu Grazyny z profesorem, to glosno o tym bylo ,dziwne ze nic nie wiecie, nie dojdzie do fizycznej zdrady, ale Grazynka bedzie zauroczona profesorem, i calym tym stylem zycia, zobaczy inny swiat, jakze odmienny od jej codziennego zycia.

tutaj przesylam Wam cytat z artykulu na ten temat: Super Express pisze, że czekają nas nowe emocje w serialu Klan. Grażynka przyjęła pracę u bogatego małżeństwa. Opiekuje się chorą na stwardnienie rozsiane kobietą. To będą ludzie zamożni, tzw. wyższa inteligencja. Grażynka pozna zupełnie inny świat. Mało tego, interesować się nią zacznie mąż umierającej kobiety. Jak ujawnia reżyser serialu nie dojdzie do zdrady fizycznej, jednak Grażynka będzie zafascynowana nowym znajomym. Produkcja nie wie jeszcze w jaką stronę pójdzie nowa znajomość kobiety - czy w idealnym Rysiowie może dojść do rozwodu? Zobaczymy w nowych odcinkach.

a wlasnie mam jeszcze jedna ciekawostkę: Hanka będzie chciała się otruć, zobaczy pogodzonych Renate i Antka na zakupach, będą kupować prezent dla Jerzego na imienny i umawiać się w weekend do restauracji. Później Antek pojedzie na mieszkanie się odświeżyć i spotka tam ciotkę Hanki która na niego "naskoczy" z pretensjami, ze przez niego Hanka chciała się otruć.

Nie oglądałam Klanu... jak "ominęli" ten tydzień, jaki jest teraz czas w Klanie? wspominali coś o tym?. Jestem ciekawa jak z tego wybrnęli.

jak "ominęli" ten tydzień, jaki jest teraz czas w Klanie? wspominali coś o tym?. po prostu ominęli - dali normalnie odcinek bez żadnych wstawek.Trochę głupio jeżeli to ma być czas rzeczywisty. Zaraz potem była Plebania i tam zrobili "dokrętkę "o żałobie na początku odcinka i dalej poszło .A w Klanie nic ani słowa

bo oniu zaległy oddcinek puścili, znaczy był 1877 a w gazecie pisało że miał być 1882

a juz zauwazylam dawnoz e bez sesu jest to ze niby dzieje sie teraz jaki to ma sens w M jak milosc leci swoim torem i ok

odcinki Klanu!to niespodzianka!

Coraz bardziej wciąga mnie wątek Renaty i Antka :p Powinni do siebie wrócić, wkurza mnie ta Hanna. Tylko biedny Czuma zostanie na lodzie ;)

ta groźna muzyczka miała pewnie znaczyć, że żona profesora tak naprawdę nie spała tylko otwarła oko, jak profesor prawił Grazynie komplementy o tym ryżu to już raz bylo - Surmaczowa pouczała Błazeja, że ryż musi 20 minut "dochodzić" jak ktoś ma pół dnia czasu na robienie obiadu to czemu nie....ja tam po to gotuję ryz żeby szybki obiad był :) Olka znów była zapraszana przez kolegów z uczelni i nie chciała iśc...stara śpiewka Cześka to naprawdę głupia jest, teraz jej sie zachciało siedzieć z Ania w domu, a kredyt na wieksze mieszkanie to sam sie spłaci hłe hłe stęskniłam się za tym naszym "Klanem" :)

a także makaronu - ja jak gotuję, to tylko przez krótką chwilę, potem zakręcam gaz, przykrywam garnek i on sobie sam dochodzi - nie wychodzi żadna ciapa! :-)

wlasnie sie zaczynja klan :)

drugi odcinek klanu:D ale mi narobili ochoty na fasolke po bretonsku ale jakby u mnie w takim garnku malym bylo to moze by sie 2osoby najadly:D

i znowu delicje reklamuja:o ciekawe o kombinuje ten parobek beaty:/

do: co do ryżu ja dokladnie robię tak samo - jest pyszny :)

na PLACU Zamkowym tam jest wystawa zdjęć z etiopskimi kobietami ---super

Lucy Fair, to nie tak :-PP To właśnie Błażej kiedyś tłumaczył Surmaczowej, że jak ich mama piła, to on wtedy robił obiady dzieciom, i gotował ryż, potem go zostawiał, żeby doszedł i w tym czasie lazł do sklepu po jakis sos. I Surmaczowa była wręcz oczarowana, że Błażej jest taki sprytny i zaradny :-D W sumie jej się nie dziwię ;-) Ech, to juz spaczenie, pamiętać jakieś głupie szczegóły sprzed paru miechów, help! :-P

a mnie się wydało podejrzane, ze Leszek chciał sam zostać w biurze Beaty, bo niby po co? Co Jackowi dolega? dlaczego siedzi taki smętny i gra w gierkę, dziwne

Mnie też ten Leszek w gabinecie Beaty zastanowił. A co do Jacka to pewnie przejmuje się że ktoś jego pocztę przegląda. Dzisiaj znów dwa odcinki Klanu!! 17.35, 18.00!!

ktoś czyta jego pocztę elektroniczną, myślę,że to jest sprawka Donaty.

to nie może założyć nowej? czy ona ogólnie ma dostęp do jego komputera? u mnie w pracy informatyk ma dostęp do komputerów ze swojego domu, ale żeby móc pracować na odległość, najpierw musiał coś u mnie ustawić. a czy w jego komputerze ktoś grzebał?

a ja tam uważam, że znacznie ciekawsze byłoby przeglądanie historii stronek w internecie, a nie poczty, ale co taki grzeczny Jacek może przeglądać w internecie :) chyba kurs dolara :) o co chodzi tej Donacie, nie wiem, co zamierza uzyskać zaglądając do jego poczty