KLAN

zdecydowanie malina :D A zauważyliście, że Małgośki ostatnio nie pokazują? Nie oglądam każdego odcinka, ale dawno jej nie widziałam i na pewno w nowym domu Boreckich jej nie widziałam...Tylko Jaśka pokazują ;)

malina w idealistycznej wersji Jasiek z tą kasą miała rację ;), a w realu prawie niemożliwe :D...A poważnie to Piotr chamsko wyjechał z tą kasą, to miało pokazać, że nie myśli o synu tylko o kochance ;)

Masz rację Lipa. I to ten wielki pan psycholog - terapeuta, a chwyt poniżej pasa. Ale w realu który chłopak by się takiej kasiorze oparł? Jeśli dobrze widziałam, to była tam dwusetka i kilka setek. Małgosi faktycznie ostatnio coś brak.:P Ja nie tęsknię.:P

w tym ich nowym domu, jak jacek poszedl z nia pokazac jej pokoj

A dlaczego kasia od ryśków mówi na beatę ciocia? przecież to jej siostra cioteczna jest :/

heh, jak dobrze, ze forum jest, bo nie oglądam naszego ulubionego serialu :) a poczytam przynajmniej :) wesoło było :) czy mnie tu ktoś pamięta jeszcze?

najlepsza jest Zosia, cudowna, prawdziwa dziewczynka ;)

a dodam, że najśmieszniejszy jest Jaś, ach ten młodzieńczy wąsik :D

No jak tam przygotowania do naszej wspólnej wigilii? :P Co już upichciłyście?! :) Co dzisiaj ciekawego w klanie bylo?

Wiecie co, jestem oburzona!! Chciałam sobie obejrzeć jeden odc. klanu przez internet. Pomijając fakt, że trzeba za to zapłacić 6zł, to jeszcze jest tyle pier....nia się z tą płatnością, że już mi się odechciało!!! TVP już sama nie wie,co wymyślić!!!

e-cinka oplulam monitor jak czytalam o polucji i masturbacji Jasia bo to samo sobie dzisiaj pomyslalam,moglby chlopak "pkazac rogi" :D

A co z tym kursem co zalatwil trolowi stary Lubicz w El-medzie? Poszedl na niego czy w koncu olal? Na wigile powinni zaprosic Alicje z mezem i dwojka dzieci,Laure Łącz z córka i obowiazkowo dostawce drobiu a takze psiapsiółe Eli wraz z mezem (ta od Indii).

Rafalski przegial,woli cale swieta spedzic z Denatka a z synem juz nie.Nie dziwne,ze Jasiek sie wkurzyl(i to jak!!!).Taki Rafalski jedyny w W-wie pan psycholog nie wie , ze dziecku trzeba posiwecic czas i kupic jakis prezent(niekoniecznie drogi!) a nie wyjac kilka stow i spadaj do domu....Zenada. Bozesztymoj!!!!!! A Stanislawa z Jeremiaszkiem ida na swieta do jego corki i niestety Elżuni nie pomoze w staniu przy garch,bo u Beatki bedzie tylko grzybowa(z uszkami?)Jak Elżunia da rade?Bozesztymoj!!!

akurat ja o polucjach itp.nie pisalam tylko moj klon :P

Ela z pokerową twarzą przyjęła wiadomość, że ciocia Stasia jej nie pomoże. A w środku się pewnie gotowała ;) I mówiła, że nic nie szkodzi, bo przecież Beatka część przygotuje. Część, czyt. grzybową :-o Wigilia na 40 osób pojutrze, a ona pełen lajcik... A Jasiek z tym tatą Piotrem rzeczywiście przegina. Wąs już dawno mu się sypnął, a zakochany w tatusiu jak trzylatek.

dokladnie chodzilo z ta kasiora od taty Piotra... racja.. jasiek zaczyna sie zachowywac jak malgosia;P

... jada z was ktos grzybowa na wigilie? bo ja pierwsze slysze zeby sie grzybowa robilo.. no ale to moze ja jestem dziwna;P

ŻE GDZIE NIE GDZIE SIĘ JADA GRZYBOWĄ TO WIEM dla mnie masakrą jest jeść barszcz z makaronem nie wyobrażam sobie z makaronem

U mnie też zawsze grzybowa, bez śmietany, z drobniuteńkim makaronem. A z kasiorą to tak było. Jaś z wizytą u taty Piotra. Wielką miłość sobie nawzajem wyznają. Rafalski nie kocha nikogo (a Karolina???) na świecie, tak mocno jak Jaśka. Chłopak ma nadzieję, że przekona ojca do Wigilii u Boreckich. Słyszy tłumaczenie ojca, czemu jednak nie przybędzie. Tatulo woli Denatkę i z nią wyjeżdża. Syn dostaje też delikatnie do zrozumienia, że ma już sobie iść, bo za chwilę pacjentka. I w tym momencie Piotr mówi, że nic nie kupił mu na gwiazdkę, więc niech on sam sobie kasiorę zadysponuje. No i wyciąga spory kawał banknotów. Jasiek berze je do ręki, ale natychmiast wstaje i ostentacyjnie kładzie je na fotelu. Wychodzi. :P Jeśli coś pokręciłam, to sprostujcie.

u mnie się je grzybową, z grzankami :) nie podoba mi się zachowanie Kamili wobec Bożenki - głupoty wymyśla o tym Błażeju, Bożena słusznie ją stopuje, a ta jakieś szantaże emocjonalne zaczyna stosować "no co najlepszej przyjaciółce nie pomożesz?" :O nie znoszę takiego zachowania, ale cały wątek może się okazać ciekawy

A u mnie nie je się grzybowej :) Udało mi się wczoraj obejrzeć dzisiejszy odc.klanu na str. tvp. Aga z Markiem przyłapani w łóżku przez Zośkę. Krysia (śmiesznie wyglądająca w swoim ubraniu) zawozi Olkę i Norberta na dworzec, czy gdzieś tam. Paweł życzy Norbertowi, żeby mniej się go bał :D Lechu znajduje kolejną buteleczkę w szafce i wkurza się na Bognę. Dzwoni do Krysi, że nie spędzą wigilii z nimi u Beaty. Zyta coś marudziła Michałowi, ale ich pominęłam. :)

cie bardzo za wyjasnienie... Moze teraz jasiek oprzytomnieje ze tata piotr to frajer lecacy na byle jacka a nie wzorowy ojciec:) hm rozumiem:) ja nigdy nie slyszalam po prostu by ktos robil grzybowa. widocznie moze zalezy od rejonu/domu..:) ja tam wole barszcz z uszkami:) mniam doczekac sie juz nie moge;P

to Beaty???? nie no to juz zarty...przeciez oni nie sa zadna rodzina! tym sposobem zaprosmy tez antka z zona, kolezanke z pracy grazynki, mariusza, alicje, moze jeszcze martynke z mama! no i ta uratowana z agencji tez koniecznie z matka

No i jeszcze trzeba zaprosić tego ciecia z bloku Ryśka i Graży.

Też wolę barszcz z uszkami.:) Podobała mi się choinka Agnieszki. Na święta trzeba zaprosić rodzeństwo Błażeja.

I Ławecką też by wypadało zaprosić :D

do beaty to wypada tez zaprosic i brata krystyny bo np chcieliby spedzic wigilie z krysia... och jak ja marze zeby i u mnie byla wigilia na tyle osob;( a tu tylko 3 osoby beda:(

no ale jeśli krysia idzie- mysle że to nie problem. U Beaty na pewno znajdzie się dodatkowe miejsce, a nawet 3, żebyście wszyscy mogli iść ;)

zaprosić także rodziców Bogny, w tym również ich braci i siostry z przychówkiem , oraz rodzeństwo Bogny z małzonkami !

pania stenie z mezem i jego bratem blizniakiem ( w koncu pani stenia to jak rodzina, teraz po wylewie, nie ma sily robic wiglilii, moze tez wydawce Klanu pana Michte :P , Bogdana, pana Janusza, nawiedzona Edytke z mezem...moznaby tak bez konca