Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość topola 2

zmęczenie życiem

Polecane posty

łuska - masz maila ode mnie u mnie to samo, tylko więcej pracy i borykania się z ludzką głupotą na którą jestem uczulona. Nie ma rady, muszę wyrabiać cierpliwość, choć częst nie wyrabiam i bym kilku rozstrzelała. Dlaczego nie ma licencji na zabijanie? Jezu -coraz bardziej nic mi się nie chce, ale w przeciwieństwie do pracowników nie mogę iść ani na chorobowe, ani na zasiłek. to jest ubezwłasnowolnienie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zi-Zi
Topola, Tobie - zdaje się - brakuje adrenaliny. Może jesteś od niej po prostu uzależniona, jeżeli wiesz, co mam na myśli i dlatego nie możesz sobie miejsca znaleźć. Do tego dochodzi coś, co łuska dorsza nazwała wypaleniem zawodowym. Ja raczej oceniała bym to w kategoriach przemęczenia zawodowego, wywołanego długotrwałym obciażeniem. Ciekawa jestem, czy po powrocie do domu i w weekendy myslisz o pracy, robisz plany i przeprowadzasz "dialogi"z potencjalnymi rozmówcami. Jeżeli tak, to nie zdajesz sobie sprawy, jak wielkim jest to obciążeniem dla psychiki i jak w dłuższym okresie czasu ją rujnuje. Można to dopiero ocenić odczuwajac ogromną ulgę po wyzwoleniu się z tego kieratu. Ponadto, nie musi to mieć zwiazku z tym, czy naszą prace lubimy, czy nie. Raczej z szerokościa pola odpowiedzialności zawodowej. Najważniejszą jednak przyczyną twojego stanu ducha jest brak miłości. Wybacz, że nazywam to wprost ale gdybyś kochała i czula się kochaną, uczucie to zrekompensowałoby z nawiązką wszelkie dyskomforty spowodowane innymi przyczynami. Co do tej ostatniej sprawy, nigdy nie jest za późno. Dojrzałe związki mogą być fascynujące. Również (późno)dojrzały seks. Nie zmieniaj na razie niczego wokół siebie. Postaraj się trochę zmienić tylko siebie poprzez otwarcie na innych w aspekcie własnej osoby i własnych potrzeb. Poważnym utrudnieniem jest tutaj twój obecny status; osoby zamożnej, na stanowisku i z tak zw. możliwosciami. Wiem z autopsji, że relacje z otoczeniem w tym przypadku są absolutnie nieautentyczne. Z pewnością w Twoim otoczeniu znajdują sie osoby bezinteresowne, ale zdystansowane ze względu na Twoją pozycję. Trzymam za Ciebie kciuki. Jestem pewna, że w niedługim czasie Twoje życie nabierze głębokich barw i fantastycznych smaków. Mam cichą nadzieję, że zawiadomisz nas o tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zi-Zi
Jeszcze jedno Topolo, nie licz na to, że ludzie, którym w tej chwili pomagasz, których wspierasz i wysłuchujesz, odpłacą się tym samym, gdy Ty będziesz w potrzebie. Lepiej na to nie liczyć. Należy choć odrobinę być egoistą i zabiegać o zaspokojenie swoich osobistych potrzeb. W tym wypadku mam na myśli komfort psychiczny i potrzeby emocjonalne. Aby lepiej zdiagnozować przyczynę Twojej frustracji, proponuję skoki spadochronowe. Na poczatek z instruktorem.( Przy pierwszym skoku koniecznie załóż pampersa. Siusianie i orgazm-gigant gwarantowany).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zi-Zi
To byłby oczywiście test na adrenalinę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zi-Zi, poczytaj sobie topik, ona już skakała. Robiła prawie wszystko. Najpierw poczytaj, potem pisz. Pozdrówka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zi-Z-
O, przepraszam, gdzies mi to umknęło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zi-Zi
Chodziło mi o to, aby powróciła do aktywnosci wyzwalających adrenalinę. Topola 2 czy możesz powiedzieć, jakiego typu firmą kierujesz? Chodzi mi o ogólne info, czy produkcyjna, czy usługowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka tam xxxzzzyyy
witam wszystkich,Topole,Luske i reszte,milo czuje sie na tym topiku,moze cos napisze o sobie....mieszkam w malym miescie,od jakiegos czasu nie mam pracy po likwidacji firmy,jestem przed 30,ale czuje sie wypalona emocjonalnie i dobija mnie szara codziennosc(teraz brak pracy,zawisc ludzka,zazdrosc,intrygi miedzyludzkie),mysle o wyjezdzie tym bardziej ze facet ,ktory byl moja miloscia,mial mnie gdzies....przyjaciele okazali sie pseudoprzyjaciolmi,ech,takie zycie.....po troche utozsamiam sie z Topola i bardzo podobala mi sie przypowiesc Luski o znaczeniu pieniedzy w zyciu,w dzisiejszych czasach naprawde tak malo liczy sie to co wazne -milosc,przyjazn,zaufanie,lojalnosc,nie moge tego zrozumiec,bo ja zawsze bylam jakby z innej bajki,dobra ,szczera,uczciwa,niestety wzamian dostalam tylko kopniaki,pozdrawiam milego dnia zycze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam, mało mam czasu na neta, bo duzo pracy odpowiadam ; mam firmę produkcyjną, więc różnego rodzaju problemy są na porządku dziennym, mam 100% exportu i na głowie wymagających klientów, którym ciągle jest za drogo, ale są z nami , bo moją dewiza jest jakość. Pracowników uczulam, żeby produkowali to tak, żeby chętnie chcieli kupić swój wyrób. Mam zero reklamacji i tym się szczycę i jesteśmy doceniani jeko producent prawie we wszystkich konkursach ogólnokrajowych. Zdobywamy nagrody Lidera exportu, Hit 2005, 2006 , Filar biznesu już od kilku lat. Mam czym się chwalić. WYPALIŁAM się zawodowo ? chyba NIE bo jestem projektantem i jeszcze na szczęście mam mnóstwo pomysłów. ALE ALE Miwszkam na terenie firmy, - źle ale jest pięknie, dom pod lasem, małe jeziorko , rybki, ALE po pracy, wcale nie jestem po pracy, ciągle telefony, że coś się zacieło, zepsuło w fabryce, że to i owo Ja cały czas jestem w pracy i w weckend chętnie bym wybyła, natomiast mój młody partner jest handlowcem i cały tydzień jeździ, więc chce siedzieć w domu, który sobie ukochał - każdy by go ukochał bo jest jak z bajki, A ja chciałabym uciec, ŁUSKa powiedziała gdzie pieprz rośnie, więc już wiem. hi hi Staram się być wesoła, ale chyba mam depresję - nic mnie nie cieszy, już się z tego zaczynam śmiać, i czuć do siebie odrazę, bowiem tyle ludzi nie ma jak końca z końcem związać ......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zi-Zi - wyobraź sobie ogień. Co zrobisz, żeby palił się jak najdłużej? Rozpalisz go tak, żeby płonął szybko, żeby jego płomienie miały duży zasięg, będzie bardzo gorąco, i co? Szybko się wypali. Kiedy rozpalisz mniejszy i będziesz regularnie podsycać - będzie bardzo ciepły i będzie palił się dłużej. taka tam - mam nadzieję, że nie będziesz robiła wbrew sobie, takie działania powodują tylko frustracje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
topola 🖐️ :-) Piszesz o tych ciągłych telefonach...dlatego właśnie myślałam o przeniesieniu pewnych obowiązków, kompetencji i decyzji na innych ludzi. Chyba że się obawiasz, że sobie nie poradzą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a TAK W OGÓLE to chyba podswiadomie zazdrość mnie zżera, na mojego byłego, bo siedzi na przeciwko mnie, opowiada jak to było na urlopie ze swoją młodą, pokazuję zdjęcia jaka ona młoda i ładna, nawet fotki do netu jej wstawił, fuj, aby oglądało jej ciałko tysiące facetów i się onanizowało Fuj, ale ja mam stresa, bo wiem, że to robi celowo aby mi dokuczyć, a ja nie zasługuję na dokuczanie, bo rozstaliśmy się w zgodzie, bo uważam, że każdy człowiem ma prawo do własnego życia i jeśli nasze drogi się rozeszły, to nie będę nikomu rzucała kłód pod nogi. Ale [pokazywać mi nagie ciało kochanki to chyba przesada. Na tapecie ma fotkę jak kąpią się w wanie pełnej płatków róż i tam takich rzeczy, a podobno to czerwona herbata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bo jeśli coś się w fabryce zepsuło, przestało działać, istnieją firmy serwisujące takie maszyny, a to pracownicy powinny wiedzieć. Poza tym każdy pracownik, który pracuje na maszynie, powinien znać ją jak swoją własną kieszeń, a nie tylko wykonywać na niej określone czynności. Potem słyszy się takie zdania: \"ale ja nic nie wiem, robiłem tak jak zwykle, takie same guziki naciskałem\".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A z inne beczki - Sluchajcie, były był na odebraniu nagrody HIT 2006 I był koncert Jarockiej, zrobił sobie z nią fotkę, JEZU ona jest z 1946 roku, czyli ma 61 lat, a wygląda na 30, formalinę piję czy co? Ale to też jest molestowanie mojej psychiki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co do herbaty , to prawda, bo był na Maldiwach tam robią dla gości takie tam pierdy, za ciężką kasę, ale czego się nie zrobi dla młodego ciałka, które mówi że kocha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co do pracy - to jest powiedzenie, jeśli chcesz, aby było dobrze zrobione zrób to sam - i do niestety prawda, Jesli o 22 godz dzwoni do mnie pracownik, że się coś zepsuło i on nie może pracować. Najczęściej jak przyjdę naprawię i działa, widzisz sukces mojej firmy polega między innymi na tym, że potrafię z dużym powodzeniem zastąpić każdego pracownika, bez wyjątku. Ja ich tego wszystkiego uczyłam i potrafię więcej od nich. Nie powiem lepiej, bo nie siędzę i nie robie tego codziennie, ale nie mogą mi zciemniać, że się nie da....bo wiedzą że ja znam co się da, a co nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak mi się wydaje troszkę, że on Ciebie może traktować jak hm...przyjaciółkę. Niekoniecznie po to, żeby Ci dokopać. Jednak pomimo tego, że jest jaki jest, podsunął mi dobry pomysł. Jaki? :-) ;-) Robiłaś sobie kiedyś zdjęcia? Ja chyba się skuszę :-) Jakbyś tak poszukała dobrego, profesjonalnego fotografa, który by z Tobą troszkę popracował (nad Tobą też, bo różne emocje wychodzą na zdjęciach), pokazał Ci pewne rzeczy, porozmawiał z Tobą i zrobił Ci sesję artystycznych zdjęć? Takie doświadczenie może być uświadomieniem sobie pewnych prawd o sobie, o których nie wiedziałaś. Ja kiedyś miałam robione takie zdjęcia. Kiedy zobaczyłam jedno z nich, poczułam jakąś wolność, zobaczyłam, że ta kobieta na fotografii, której na samym początku nie poznałam - to ja. Cieszyłam się, że tak wyglądam, że \"tak mi z oczu patrzy\", bo zaczęłam wtedy jeszcze bardziej w siebie wierzyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
WIESZ, JA PRZEZ BYŁEGO wpadłam, w jakąś pętlę , histerycznie się odmładzam, wiem, że nie wygram z naturą. Zrobiłam złote nici - za mało, zrobiłam oczy - za mało, zrobiłam chirurgiczny livting - za mało, bo wyglądam na 33- 35 lat, a chciałabym mieć 20l - T o se ne wrati. Ja to wiem, bo nie należę do słodkich idiotek, ani tipsiar itp. Ale ja patrze w lustro widzę starą kobietę, która już nigdy nie będzie miała takiej starości jaką wymarzyła, czyli trzymając się za rączkę z mężczyzną który zna mnie od dziecka i przeżywał szkolne, młódzieńcze i małżeńskie wzloty i upadki, idzie ze mną karmić łabędzie. Wiem - to trywialne, ale nie widzę w sobie atrakcyjnej kobiety, za którą oglądają się faceci w różnym wieku To połączone wszystkie kryzysy na raz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do psychiatry nie pójdę, bo ten jak mnie posłucha, to sam dostanie choroby psychicznej i się targnie na linę, hi hi a jak tam podobała się fotka niuni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fotka? bardziej zwraca uwagę otoczenie fotki niż sama ona. serio. co do dojrzałości i wieku - napiszę Ci jutro maila :-) narka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co
ale macie problemy, a ja nie mam pracy, i nie mam na życie i dziewczyna mnie rzuciła i nie mam ochoty na życie, bo jest do d... może się zamienimy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do \"co\": dlaczego nie zastanowisz się nad tym dlaczego nie masz pracy i dlaczego dziewczyna Cię rzuciła, zamiast taplać się w stwierdzeniu takich faktów? Wyjdź z tej kałuży, która nazywa się \"życie jest do d...\", bo są jeszcze inne miejsca, o których jakoś wielu ludzi wie. Dlaczego Ty miałbyś ich nie poznać? Wszystko co robisz to Twoje decyzje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka tam xxxzzzyyy
witam wszystkich,to prawda ,ze zycie to sa nasze decyzje,ale czasami czlowiek ma juz wszystkiego dosyc,ze nawet sily nie ma na myslenie,nie mowiac juz o podejmowaniu konkretnych decyzji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Prawda, ale nasze stany psychiczne, w których się znajdujemy też można zmienić. I to również są tylko nasze decyzje. Człowiek ma w sobie ogromne pokłady sił. Tylko że niestety wielokrotnie nie zdaje sobie z nich sprawy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Najtrudniej człowiekowi zrozumieć ważną rzecz: że często rozwiązania poważnych problemów są bardzo proste. Zbyt proste, żeby mogły być możliwe. Zbyt proste, żeby człowiek mógł w to uwierzyć. Bo jak zbyt proste, to podejrzane. Tendencja jest taka, że im trudniejszy problem, tym człowiek uważa, że rozwiązanie powinno być równie, a może nawet bardziej skomplikowane. Niestety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×