Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość topola 2

zmęczenie życiem

Polecane posty

Gość co
Łatwo powiedzieć, mam ciężki charakter i trudno pogodzić się z faktem, że jakiś palant, debil, kretyn jest moim pracodawcą, każe mi robić debilizmy, a jak robie dokładnie co powiedział, to daje mi zjebki i wyzywa od zer, a jak chcę zrobić po swojemu to dostaje zjebki, że nie zrobiłem jak on kazał - To pie.... drzwiami, nie dam się poniżać, a dziwewczyna to było córką szefa. życie jest do d...... chętnie się z topolą zamienię, albo lepiej - chętnie się zamienię z tym jej nowym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co
kuźwa - dlaczego ja nie mam takich problemów. " Wszystko mam i jeszcze mi żle", czy was porąbało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A to, że ktoś ma teraz tak, jak ma, nie oznacza, że nigdy nie miał tak jak Ty. Różnica polega na tym, że niektórzy po prostu starają się coś robić, żeby sytuację zmienić. A niektórzy tylko pomstują i nie robią nic poza tym. Najprawdopodobniej myślą, że jak będą narzekać i rozpowiadać dookoła, że życie jest do d... (zależy czyje życie), to zdarzy się cud i w nagrodę za pomstowanie dostaną wszystko, co chcą. Wszyscy rozumieją Twoją sytuację. Nie rozumieją tylko braku działania w jakimś kierunku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zi-Zi
Łusko dorsza, pełnisz na tym forum funkcję moderatora i to wyłącznie z powodu merytorycznej wartości Twoich wypowiedzi. Chylę przed Tobą czoła. Chętnie zatrudniłabym osobę taką jak Ty w mojej firmie. Masz wyjątkowo rozwinietą inteligencję emocjonalną. Czy możesz nam zdradzić, kim jesteś z zawodu? Topolo, ostatnie Twoje wypowiedzi nie pozostawiają wątpliwości co do rzeczywistych przyczyn Twojego doła. Ty po prostu masz stały punkt odniesienia; to twój były mąż. Cokolwiek byś zrobiła, nie zbliża Cię jednak - jak na razie - do niego. Obawiam sie, że niewiele tutaj zdziałasz. Zresztą widać z Twoich wypowiedzi, że jestes realistką. Kiedyś, 10 lat temu, byłam w podobnej chyba kondycji psychicznej jak Ty. Nic, bosłownie nic mnie nie cieszyło. Nie mogłam nawet słuchać muzyki!!! Byłam w totalnej depresji. Rozpatrywałam autentycznie mozliwości rozstania sie z tym światem. W moim przypadku czas i świadoma relatywizacja własnych odczuć, powoli zaleczyły rany. W tej chwili znowu moge powiedzieć, że życie jest piękne. Topolo, czy jeździsz na nartach? Do "co" musisz byc wytrwały, wytrwały, wytrwały... To gwarancja sukcesu Topolo: Przez ostatnie 10 lat pracowałam w automotive industry as the production manager (aboute 350 production workers). Jezeli jesteś zainteresowana we współczesnych aspektach oganizacji pracy, mogę udzielić wskazówek. Wydaje mi się, że osobiste świadczenie usług bez ograniczeń na rzecz firmy w imię tezy, że sami zrobimy to najlepiej, nie jest jednak optymalne. Pozdrawiam Cię jak najserdeczniej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zi-Zi - dziękuję :-) Zawód? :-) Coś więcej mogę poprzez mail: luskadorsza@o2.pl I nie wiem jak Topola, ale ja jeżdżę na nartach i to uwielbiam. Szkoda, że w tym sezonie tak mało okazji. Pozdrawiam :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uważam że dobry temat
więc podnosze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeżdiłam szaleńczo na nartach, ale moje uprawianie sportów jest dla mnie niebezpieczne - ja po prostu wpadam w skrajność i się nie dam pokonać nawet wiatrowi, tudziesz zawodnikom olimpijskim. w 1996 r. byłu zawody w Tigne w lipcu na Grande Mot i organizatorzy przygotowali 3 tory, ale zawodników było po dwóch zapytałam czy tym 3-im moge zjeżdzać , -pozwolili i to był mój koniec, bo chciałam im dorównać i jakieś czas udawało mi się to, ale zmęczenie materiału, czyli za słabe mięśnie do takiego wysiłku dało mi popalić, koło 10:30 h śnieg na lodowcu to już papa.... no i mój upadek nagrała tv FR1, bo był widowiskowy. TRZY ciężkie operacje, ścięgna od donera na kawasaki, no cóż - skończyłam karierę narciarza, dlatego nurkuję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a to heca
a ja dalej jeżdzę i nie na Mocie, ani młocie tylko w szklarskiej i ścianka jest boska. i nie mam doła, a muldy lubię. hi ha, a topoli to szajba walnęła, aby się mierzyć z olimpijczykami. Świruska, albo ściemnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wcale nie ściemniam Wejdź do netu i poszukaj 07,96 TIGNE, A z resztą pomarańczowym nie będę się tłumaczyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość windaaaaa elektryczna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skdjdioojppqpq
podnosze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość windaaaaa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Warto podnieść

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×