Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Życie na gorąco

małżeństwo to grób

Polecane posty

Gość im happy
do Dirisha - ona kiedyś to doceni co miała.mam tu na myśli właśnie odpowiedzialność i wszysko co się wiąże ze wspólnym odpowiedzialnym byciem razem. - ale nie ma tu już dla niej miejsca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakatakasiaka
no co chcecie , dopaliła mu kobitka i tyle Mało to takich sytuacji? W odwrotną stronę też takie są

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
im happy jestem tego pewna pozdrawiam, fajny z Ciebie facet:) taka... pewnie, że dużo. Ale jeśli jużo tym pisze, to niech chociaż wyciagnie z tego wnioski i skorzysta z ciężko opłaconej nauki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakatakasiaka
Napewno wyciągnie wnioski , moze nie teraz bo cały rozgorączkowany ale pozniej tak A swoja droga zycie jest paskudne a moze to nie zycie tylko ludzie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maleńka dorosła
Na początku jest pięknie , bo my widzimy tylko to co dobre. To co złe w partnerze nie chcemy widzieć , hormony , pożądanie to nam przesłania prawdziwy obraz naszego partnera lub partnerki. Może nawet zauważymy np. pociąg do zakrapianych imprez , lecz wtedy nie przyjdzie nam do głowy , że nasz luby , bądź luba to zadatek na alkoholika . My nie chcemy widzieć wad . NIESTETY. Potem w związku drobne minusiki stają się barierami nie do przyjęcia . Wiem co piszę , nawet potrzeba kilkunastu lat , aby zrozumieć lub zdać sobie sprawę , że ten NAJ zawsze taki był , lub była.... Smutne ? Takie życie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
...taka... jak napisałam - sami tworzymy swoje życie, popełniamy błędy z głupoty, \"a jakoś to będzie\" egoizmu itp. A potem nagle dziwimy się, że musimy za to zapłacić. Czasem to jedno wielkie narzekanie na ten podły i niewdzięczny los. A przecież zasady sąproste. - coś cennego kosztuje (wysiłek nie pieniądze) - zło wraca (nie krzywdzić) - nienawiść zabija (osobę która nienawidzi) itp. Wyciągnie nie wyciagnie... różnie bywa. Poza tym szkoda lat marnować i sił psychicznych. Czasu nikt nam nie zwróci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tulipany w salaterce
Amen :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość im happy
do jakatakasiaka - nie jestem rozgorączkowany.gdybym był to już bylibyśmy dawno po ślubie a może i po rozwodzie. - wnioski wyciągnąłem dawno ze związków z innymi dlatego dałem czas i temu związkowi a że nie było nam razem po drodze to już inna sprawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dudki to mój bożek
Tu jest tylko jedna wersja... A mój to skur......pożałujcie mnie Dirisha🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakatakasiaka
""Poza tym szkoda lat marnować i sił psychicznych. Czasu nikt nam nie zwróci."" Z tym zgadzam się w zupełności , a też zmarnowałam go niemało Jest zle- trzeba przejść przez to , nie ominąc , tylko przejść i iśc dalej , nie ogladając się za siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
----->maleńka dorosła; chylę czoła. To może im tu skopiuję z Twojego posta fragment jeszcze raz: \"My nie chcemy widzieć wad . NIESTETY. Potem w związku drobne minusiki stają się barierami nie do przyjęcia .\"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuup

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Faktycznie ... małżeństwo... ślub.. to niszczy związek... to zabrania i nakazuje... a my jestesmy tylko ludzmi... moj związek tez miał piekny i wspaniały ... tak sobie obiecywalismy i tak miało byc ... a teraz ... patrzymy na siebie jak obcy ludzie... to nie tak miało byc.... ale dlaczego tak sie stało..... Pragnelismy bys razem a teraz uciekamy od siebie.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie jestem w Twojej skórze, ale wydaje mi się, że spoczęcie na laurach \"on jest już mój\" lub \"ona jest moja\" niszczy związek. Poza tym kwestia wymagań: -\"Wszędzie dobrze gdzie nas nie ma\", czyli może z tym czy tamtym byłoby mi lepiej -Brak motylków w brzuchu i wariactwa hormonów, czyli dlaczego nie jest jak kiedyś Tyle teroii, praktyki nie mam:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na sucho jestem \"mądra\" ale z tego co czytałam i widziałam, to brak pracy najbardziej pogrąża małżeństwo. Na marginesie. Co ślub nakazuje i zabrania?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grób

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grób

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×