Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Facet taki tam

Jakie mam szanse na rozwód ? Czy jest tu prawnik ?

Polecane posty

Gość Facet taki tam

Jakie mam szanse na rozwód jeżeli: mam troje dzieci w wieku nastoletnim moja żona nie pracuje i nie ma ochoty pracować kiedykolwiek i ma orzeczenie o niepełnosprawności III gr Ja pracuję na 5 osób Żona na rozwód nie zgadza się Wchodzi w grę jeszcze dużo innych czynników ale nie wiem na ile są istotne. Proszę o poważne potraktowanie mojego pytania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a swoja droga
co to znaczy, ze wspolmalzonek nie chce dac rozwodu?? jest taka mozliwosc, zeby sad nie ozekl rozwodu?? jesli tak to w jakich sytuacjach... facet, przepraszam, ze sie podpielam ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Facet taki tam
Jak obie strony się zgadzają to sprawa jest dość prosta. Jak jedna strona chce a druga nie to się wszystko komplikuje Potrzebne jest chyba orzeczenie o winie Ale nie jestem pewny - może ktoś przeszedł już przez to i podpowie, ewentualnie jakiś prawnik

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kfgxaaaa
a niby czemu ma pracowac zawodowo.przeciez macie 3 dzieci, wiec to tez obowiazek wychowania dzieci, ona pracuje w domu, a praca w domu to TEZ PRACA!!A pozatym ona ma grupe inwalidzka, i Ty jeszzce nazrekasz ze ona nie pracuje???i chcesz rozwodu,wstydz sie!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a swoja droga
oczywiscie moralizatorzy tez sie jacys zawsze znajda :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak jedna strona się nie
zgadza to póki dzieci nie będa pełnoletnie sąd nie da rozwodu za porozumieniem stron, z orzeczeniem o wienie chyba jest inaczej, ale tu trzebaby udowodnic zdrade, sam fakt braku chęci do pracy raczej nie wystarczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a swoja droga
a jesli nie ma dzieci?? albo druga sytuacja: o rozwod wystepuje malzonka (dziecko jest maloletnie) a to maz nie chce wyrazic zgody??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez chce ja tez chcem
a jaki jest powod tego ze chcesz sie rozwiezc znudzilo ci sie zycie rodzinne i obowiazki?chyba 3 dzieci nie przyniosl bocian

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie ma znaczenia czy
o rozwód występuje mąż czy zona, jesli dziecko jest niepełnoletnie, a jedna ze stron nie godzi się na rozwód to sąd go nie da, moja kuzynka ma taką sytuacje i mimo, że żyje z innym meżczyzną podobnie jak jej mąz ze swoja nową kobieta, on nie chce rozwodu i sąd im go nie da bo maja 15-letnią córkę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jesli
strona wystepujaca o rozwod przyznaje sie do zdrady to dalej sad nie da rozwodu?? dziwne to wszystko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Facet taki tam
Do kfgxaaaa Moja żona jest niepełnosprawna umysłowo. (Depresja paranoidalna) Leczy się psychiatrycznie od kilku lat. Na porządku dziennym są awantury. Nie jestem w stanie tego dłużej wytrzmać W krótkiej rozmowie z obcą osobą nikt nie jest w stanie zauważyć że jest z nią coś nie tak.Ale ma czasami urojenia. Gdy z nią rozmawiam muszę cały czas analizować czy to co mówi nie wynika z urojeń. Czasami działania jej są wynikiem tych urojeń (głównie awantury) Ale czasami stawia mnie w bardzo niezręcznej sytuacji przed innymi ludźmi. Otwiera lub chowa listy do mnie, podsłuchuje telefony, nastawia dzieci przeciwko mnie i mojej rodzinie. Jej świat dzieli się na wrogów i przyjaciół. Ja jestem jej główym wrogiem ( bo wzywałem po nią pogotowie) Nie wytrzymam dłużej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez chce ja tez chcem
wiec jest chora psychicznie a nie niepelnosprawna umyslowo mozna uniewaznic rozwod jesli to udowodnisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Facet taki tam
Najgorsze jest to że mnie oczernia przed innymi ludźmi, a oni jej wierzą bo nie wiedzą że jest chora psychicznie Ja z kolei wstydzę się tłumaczyć wszystkim wkoło że to jest taka choroba i na czym ona polega.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do przeprowadzenia rozwodu bez orzekania o winie wystarczy udowodnić rozpad trzech sfer związku: fizycznej - tu wystarczy oświdczyć przed sądem od kiedy nie uprawicie sexu emocjonalnej - mówisz przed sądem jakie uczuca żywisz do zony...jesli negatywne i nie widzidzisz szansy zeby mialo się to zmienić to sprawa załatwiona ekonomicznej - tu jest najtrudniej, bo trzeba udowdnić ze nie prowadzicie wspólnego gospodarstwa. jakbys mila możliwość wyprowadzenia się to sprawa właściwie załatwiona. jesli nastąpił rozpad tych sfer, to niezaleznie od sprzeciwu jednej ze stron sąd moze orzec rozwód

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Facet taki tam
A co mam udowadniac? Była 2 x w szpitalu na leczeniu. Po leczeniu była pewna poprawa. Ale w tej chorbie jest falowanie mniej więcej z cyklem rocznym Kolejne wezwania pogotowia już się nie kończyły umieszczeniem w szpitalu, bo zgodnie z przepisami unijnymi chory musi wyrazić zgodę na leczenie, a ona nie wyraża zgody i pogotowie nic nie może wtedy zrobić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona nie przyznaje się
przed sądem do zdrady bo nie ma zdrady , jesli wyprowadziła się z domu i nie mieszkają razem to nastapił rozpad pozycia małżeńskiego, a ona nie chce rozwodu z orzekaniem o jej winie bo to nie jest zbyt ciekawe (np jesli mąż bedzie bez pracy i on o to poprosi to ona musi mu płacic alimenty, albo jesli cos mu się stanie i bedzie niezdolny do pracy to tez do końca życia bedzie musiała mu płacic rente...), on tez ma inna kobiete więc bez sensu jest udowadnianie zdrady, ona chce rozwód za porozumieniem stron, a on dla zasady mówi, ze ją kocha i nie chce rozwodu (taki złośliwiec z niego jest...)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dowodzenie w sprawie rozwodowej bez orzekania opiera się glownie na zeznaniach stron. chcesz się rozwieść to składasz pozew dostajesz wezwanie na sprawę idziesz odpowidasz na pytania sądu i dostejesz rozwód...osobny temat to podział majatku i opieka nad dziećmi. no chyba że chcesz z orzeczeniem o jej winie to wtedy poradź się odplatnie prawnika, bo żaden ci darmo rady na forum nie da.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Facet taki tam
do dwa razy trzy kropki A jak bym się wyprowadził na rok to sąd orzeknie wtedy rozwód nawet jak są dzieci czy raczej nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a swoja droga
do dwa razy... czyli jesli nie mieszkamy razem (a tak jest od prawie 3 lat) to nie ma problemu?? pomimo, ze maz nie chce wyrazic zgody na rozwod??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość byc moze wyrazi ale
z twojej winy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krucza000
Facet, współczuję. Wiem, jak jest Ci ciężko. Trzymaj się ciepło 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Facet taki tam
Przykre jest dla mnie też to że niektórzy nasi znajomi wiedzą że jest chora i trzymają jej stronę - ona opowiada im że ja i moja rodzina się nad nią znęcamy. Przestali mi mówić dzień dobry na ulicy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Facet taki tam
Wicky Tiki A jaj jest z tą separacją - jakie warunki trzeba spełnić ? Czy potem jest łatwiej z rozwodem ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Facet taki tam
kfgxaaaa "a niby czemu ma pracowac zawodowo.przeciez macie 3 dzieci, wiec to tez obowiazek wychowania dzieci, ona pracuje w domu," Masz rację - ale dzieci stykające się z osobą chorą psychicznie nie rozwijają się prawidłowo. Mają zaburzenia emocji i lekką nerwicę. Czy to może być argument w sądzie czy raczej nie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a dzieci
? zostawisz je z nią?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Facet taki tam
Przecież to nie zależy ode mnie tylko od sądu. Wolałbym żeby zostały ze mną. Ale kobiety są na wygranej pozycji w tym zakresie zwykle i sąd przydziela opiekę matce. U mnie jest przypadek nieco bardziej skomplikowany - choroba psychiczna Więc nie wiem Może tu się też ktoś wypowie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a dzieci
no jezeli jest tak jak piszesz, ze jej choroba ma negatywny wpływ na ich psychikę to nie powinno chyba byc wiekszego problemu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a może w takiej sytuacji zapytac ksiedza o ewentualne uniewaznienie malzenstwa? co z nia było przed slubem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i od razu zalozenie, ze koscielny :o moze i tak ale szkoda, ze u nas jest to takie oczywiste dka wiekszosci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Facet taki tam
Ehhhhhhh............. Nie powinno ale pewnie będzie bo trudno jest udowodnić że zły stan psychiczny dziecka jest spowodowany chorobą umysłową matki a nie czymś innym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×