Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mnjkijnbhgtyrfdcfr

Mamusie rocznik 86-85, co tam u Was?

Polecane posty

Emil,mówisz? :) W sumie to ja miałam nazwać córke Julka ale okazało się że wszystkie znajome \"ciężarówki\" miały podobny pomysł i w końcu zmieniliśmy na Emilka. No a teraz wszystkie zmieniły zdanie i żadnej Julii nie ma :/ Mam problem i może któraś coś doradzi. Od trzech dni moja mała budzi się z tak przeraźliwym płaczem jakby ją ze skóry obdzierali. Pojęcia nie mam co sie dzieje. Za nic nie da się jej uspokoić, dopiero po dobrych 15 min jak sie już porządnie rozbudzi sama przestaje i potem już jest ok. To sie zdarza tylko w dzień, noc całą przesypia. I wogóle ostatnio mało je. Karmie ją piersią zwykle co 2-3 godziny ale teraz w dzień je tylko co 4-5 h. Jak próbuje jej dać częściej to mnie odpycha i płacze ... dodam ze jest lekko przeziębiona- ma katarek i kaszelek delikatny. Bałam się że może płacze bo ją uszko boli, moja siostra jak była mała to często na zapalenie ucha chorowała. Ale tamta nie dała sie dotknąć tak ją bolało, a moja Emilka nie reaguje na dotyk ucha płaczem więc sama nie wiem co jej jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moze to kolki? albo boli ją brzuszek z innego powodu. Jesli to brzuch, to podkurcza nóżki podczas płaczu. Może katar nie daje jej jeść, ani spać. Dajesz coś na katar?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czyszcze jej nosek gruszką i zakraplam sól fizjologiczną. To raczej nie brzuszek bo z nim mieliśmy problemy wcześniej i inaczej to wyglądało, to faktycznie musi mieć związek z przeziębieniem. albo ma jakieś lęki? boi się czegoś? coś jej się śni? sama nie wiem.Byłam u lekarza ale nic niepokojącego nie zauważył...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzisiaj tez sie tak dzieje? Mój mały czasami tak ma, ze sobie wiecej marudzi. Rano tez zaczal nagle plakac głosno. Poczekaj jeszcze, moze samo przejdzie razem z chorobą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moze kup kropelki do nosa zamiast soli- oczywiscie, jezeli nos jest zatkany. Ja podawalam małemu krople do nosa w pierwszym miesiącu. Kładłam na brzuszek, poczekalam az wszystko wylecialo, później wpsikiwalam disne mar- to taka woda morska dziala jak sól nawilżająco.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzisiaj jeszcze się to nie zdarzyło,ale wczoraj zaczeła tak płakać pod wieczór, oboje z mężem nosiliśmy ją na zmiane, mówiliśmy do niej i nic, jakby nie słyszała, dopiero po dłuższym czasie sama sie uspokoiła. Zatkanego noska nie ma, to taki delikatny katarek, zakrapiam sól tylko wieczorem przed położeniem jej spać. Dodam że uspokaja się tylko jak trzymamy ją w pozycji pionowej,każda inna próba kończy się jeszcze gorszym płaczem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz, to nie jest taki zwykły głośny płacz, ona się dosłownie drze, ja sie chyba przy porodzie nawet tak nie darłam- no może podobnie :) właśnie dlatego mnie to niepokoi bo to jest inne niż zwykly płacz. Jak dzisiaj się to znowu powtórzy to pójde do lekarza jeszcze raz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jesli Cie to bardzo niepokoi, to masz rację, lepiej iść do lekarza. Przynajmniej bedziesz spokojna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam:) Barbara jak sobie poradziłaś ze skazą? pamiętam, ze na jakimś innym topiku odpowiadałam Ci w tej sprawie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeszcze nie poradziłam. Powoli. Kupiłam balneum i trochę pomogło, plamki zaczynają znikać- jesteśmy na dobrej drodze. Tylko lekarka powiedziała mi, zebym po 6 miesiącu przestała podawać mleko (karmie mlekiem modyfikowanym) nie wiem, jak to rozumieć. Co mam dawać takiemu maluchowi do jedzenia, jak nie mleko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz moj synek przestal pic mleko jak skonczyl 8 miesiecy po prostu niechcial wiec mleko zastapily kaszki rano i wieczorem ma juz 2 lata i pije tylko kakao ale szecio miesieczne dziecko moze jesc kaszki wiec chyba nie bedzie tak zle??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale jakie kaszki? te co kupuje dla niego teraz robi sie na mleku modyfikowanym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Barbara fakt trochę to dziwne z tym mlekiem. Masz rację, że kaszki, kleiki itp podaje się na mleku. Przy następnej wizycie dopytaj lekarkę bo sama jestem ciekawa jakby tu skutecznie zwalczyć tą skazę. U Lusi jest już mniejsza, właściwie tylko na łokciach i z tyłu na pleckach, ale i tak walczmy, walczymy i pomału znika jak na razie. Czytałam wcześniej, że pracujesz. Wracasz do pracy po urlopie macierzyńskim? Z kim zostawisz dzidzię? Ja studiuje na 3 roku ( teraz będę bronic licencj.) i chciałabym od wakacji szukać pracy, albo może po wakacjach:P. Ale właśnie nie wiem co z małą, chyba żłobek:( Moja mama jeszcze pracuje więc nie zajmie się wnusią, teściowej nie mam. A praca by się przydała, bo teraz nam troszkę ciężko tylko z męża wypłatą. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość noniieee
same puszczalskie ja jestem 80 rocznik i niemysle jeszcze o dzieciach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sama jestes puszczalska, albo poprostu zazdroscisz. Co ci do tego nikt cie o zdanie nie pytal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Eszira musze zapytac konkretniej lekarza. Jeszcze wziełam zaległy urlop wiec siedze w domu. Chciałabym wiecej spedzac czasu z malym, ale zobaczymy jak to bedzie. Witaj Antos2006 :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 86zaGRANICA
czesc dziewuszki jestem 86 jestem obecnie na studiach w UK okresik mi sie spoznia i nie wiem...mam sie cieszyc czy co?boze boje sie nie wiem....jestem na drugim roku mam fajna prace starszego faceta z innego kraju i teoretycznie nic by sie nie stalo jakbysmy mieli dzidzisia ale sama nie wiem...jak to z wami bylo?rodzice bardzo sie wkurzali? bo mi tez o to chodzi sama nie wiem moja mama nalezy do takich sob z bedzie mi to do konca zycia wypominac eeehhh:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja jak zaszlam w ciaze nie mieszkalam z rodzicami i tak prawde mowiac nic im do tego nie bylo, ale jak im powiedzialam, to sie bardzo cieszyli. to ich pierwszy wnuk.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×