Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ankieta - praca

ankieta - praca

Polecane posty

Gość ankieta - praca

od którego tygodnia ciązy przeszłyście na L4?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 0d 6 tyg ciazy
miałam bole podbrzusza i zagrozenie poronieniem.Jestem na l4 do konca ciazy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Iza..
W 4 miesiącu na 2 tygodnie, ponieważ lekarz stwierdzil , ze jest krwawienie tam w srodku i lozysko sie dobrze nie przykleilo.Miesiac potem na 2 tygodnie podczas 35 stopniowych upalow.Od 7,5 miesiąca juz nie wrocilam do pracy i zaluje ze tak pozno poszlam na zwolnienie!!!Nikt nie docenil tego ze dlugo pracowalam, mimo, ze z latwoscia moglam isc na zwolnienie od poczatku ciazy.I tak kazdy wokolo obgaduje i tak.Nikt mi nie podziekuje ani nie doceni ze latalam z wielkim brzuchem i zalatwialam sprawy w pracy, ze dojezdzalam w sumie 2 godziny komunikacja miejska i tak dalej.Ludzie tak naprawde nie sa w wiekszosci zyczliwi innym.Mysl o swoim dziecku i o sobie.Powodzenia Pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elizka23
czesc! a mozna przejsc na l-4 od poczatku ciazy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
L4 dostałam od razu po pozytywnym teście. Tę ciażę potraktowano jako zagrożoną, gdyż poprzednie ciaże roniłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość -ala-
jezeli ciaza jest zagrozona poronieniem to tak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mozna iść na zwolnienie, jak tylko dowiesz się, że jesteś w ciąży. Ja poszłam na zwolnienie w 20 tc, ponieważ pojawiło się rozwarcie i wylądowałam w szpitalu. Założyli mi szew ale później nie wróciłam już do pracy. Nie chciałam sie stresować i nie żałuję. W domu przed urodzenie dziecka jest bardzo dużo do zrobienia więc nie sposób się nudzić :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej....a będąc na umowie zlecenie, to nie przysługują mi żadne jakieś plusiki, co? Nie będę otrzymywała wypłaty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pierwsza ciąża - 2 tyg przed terminem porodu, jak w drodze do pracy na dworcu autobusowym dostałam skurcz w obu łydkach na raz i mnie zcięło z nóg a ludzie patrzyli i nikt nie pomógł mi wstać. Pozbierałam się, zadzwoniłam do prezeski, że się poddaję, mogę dalej pracować, ale w domu (dojeżdżałam codziennie 3 autobusami 30 km od domu) W drugiej ciąży, w dniu wyznaczonego porodu, w tej samej firmie, czułam się wyśmienicie, niestety reszta moich koleżanek z prezeską na czele nie była w stanie pracować i się do mnie nie odzywały:D Prezeska prawie cały dzień stała nade mną z kluczykami z auta gotowa odwieść mnie na porodówkę:D Więc wieczorem do niej zadzwoniłam, że czuję durną atmosferę w firmie i może lepiej gdybym już nie przychodziła? Słyszałam westchnięcie ulgi i powiedziała \"no, teraz to możemy poplotkować i umówić się na kawę\" :P W trzeciej ciąży byłam w czerwcu na urlopie, ostatniego dnia urlopu miałam nieprzyjemne zdarzenie z szerszeniem, pogotowie, zastrzyk i potężna wysypka przez ponad miesiąc, potem przyplątało się wielowodzie:o i tak już do porodu byłam na l4. Ale mam taką pracę, że mąż odbierał dokumenty z firmy, swoje robiłam i odwoził. Do pracy wróciłam 36 godz po porodzie 😠 zapierdzielałam cały macierzyński, założyłam w domu neta, żeby nic mi nie umknęło co nie zmieniło faktu, że w pierwszym dniu powrotu do pracy dostałam wypowiedzenie. Jednym słowem - NIE WARTO! Teraz pracuję u siebie bo za stara jestem na pomiatanie, będę jednak miała dylemat, bo w czerwcu kończę szkołę i nie wiem jak wyjdzie z egzaminem zewn. zawodowym, bo inne i tak będę miała zaliczone przez b.dobre oceny;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×