Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

kaola74

rodzimy w lipcu 2006

Polecane posty

Jaaga z Twojej wypowiedzi wywnioskowałam, że pracujesz w banku. Moim marzeniem była praca w banku, mnie sie nie udało, ale mojej bratowej tak. Zreszta nawet mam dyplom ukończenia studiów w tym kierunku. Jaaga, chyba fajnie tak już wyposazać domek, co nie???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie pracuje w banku, ale w firmie produkcyjnej w dziale skarbnika, więc obsługuje firmę od strony banków. Fajna praca bo zajmuję sie pieniędzmi, szkoda że nie swoimi. Dyplom ma z Finansów. Super sprawa urządzac się, tylko trzeba mieć kasę i nigdy nie ma się tyle ile by się chciało ;).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jaaga, to tez ciekawie, choc pewnie masz nawal pracy jako skarbnik. Dobra, ja sie w koncu biore za robote, bo jak narazie to tylko skacze po necie, tu licówki, tu czerwcowki, tu nowe forum... a robota stoi w miejscu ;) Narazie - PA - może wieczorkiem tu wskocze, jak Krzys pozwoli :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O nie, nie jestem skarbnikiem, tylko jego prawa ręką. Az tak wysoko nie zaszłam. Na razie! Chociaż bardziej spoglądam ku Controllingowi :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Heja Witam po małej przerwie,pomyślałam cosik napisac bo troszkę was podczytuję a przerwa dlatego ze powiem wam szczerze ze nic a nic mi sie nie chce,zresztą mój mąz wiecznie siedzi wieczorami przy kompie az wczoraj sie o to z nim ścięłam,ludzie ile można?????? Alanek rozrabia tak ze po całym dniu jestem wycieńczona ale za to zaczął jeśc jak szalony,tylko rano wejdzie do kuchni to juz woła daj,wcina wszystko co leci ,najbardziej wchodzi mu Danio albo jogurt biszkoptowy Danona a nienawidzi Lubisiów,ciekawe czemu bo inne ciasteczka wcina. Acha i byliśmy na tym szczepieniu na ospę i pomimo katarku Alan został zaszczepiony bo katar nie jest przeciwwskazaniem na szczepienie,nie szczepi sie tylko tych dzieci co biorą antybiotyk. Teraz usilnie zaczynam poszukiwac jakiegos fajnego dwuczęściowego kombinezonu na zimę ale nic nie moge dostac,wszystko teraz szyja z takich materiałów ze powietrza nie przepuszczają,te wszystkie Coccodrillo i coccobello juz miałam i Alanek sie strasznie w nich pocił więc szybko sprzedawałam na Allegro. Rzeczywiści tabelki dawno nie było. Jeśli chodzi o pracę to powiem wam szczerze ze juz mnie pomału zaczyna ciągnąc ale nie mam jak małego zostawic,mojej mamy na razie nie chcę fatygowac a poza tym często zle sie czuje a Alan taki diabełek ze trzeba miec siły i nerwów,co to bedzie dalej to nie wiem,a ja tez nie wiem czym by sie zając,pracowałam po hotelach i chyba ta praca juz mi nie pasi a znależc cos fajnego i dobrze płatnego tez ciężko,przeważnie wykorzystają za parę groszy . Uciekam bo zaraz mój chłop z roboty wraca i idę mu amciu odgrzac,papa .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc Wam! Dzis Ania skonczyla 15 miesiecy:). I byla na kontroli u okulisty, sprawdzali czy okulary "dzialaja" i Ania dostala pochwaly:). W poniedzialej jedziemy na szczepienie, zobaczymy ile mierzy i wazy:). Od czwartku zle sie czuje, jak posiedze dluzej czy pochodze- to leci mi krew z nosa. Oslabienie jesienne . W czwartek po szkole krwotok dostalam i ledwo zatamowalam. Zabrudzilam pol domu. Od tamtej pory co raz leci mi. Jak bedzie mi lepiej, to bede czesciej pisala. Pozdrawiam i milej niedzieli!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ magda kobito a moze to z przemeczenia?pozdrawiam mocno i zycze szybkiejj poprawy no i fajnie ze z oczkami ani wszystko ok:) mamuska dzieki za namiar ale teraz sie zastanowilismy ze moze krakow?zreszta sama juz niewiem..chcemy gdzies wyskoczyc na pare dni odpoczac bo troche sie nam nazbieralo a zwlaszcza bartkowi na glowie i pare dni po za domem a czlowiek inaczej wszystko widzi. karo,zieloneszkielko jakies ciekawe noclegowe propozycje poprosze dziewczyny odzywac sie prosze:P milej niedzieli. a i jescze jedno tez z zuza idziemy do okulisty bo mam wrazenie ze lewe oczko troszke ucieka. co prawda lekarz stwierdzil ze jest ok i ze nerwy rozwijaja sie do 3 lat ale wole sprawdzic. kamila to jednak zaszczepilas na ospe?ja sie nad tym zastanawiam ale chyba nie dam.mysle za to o meningokokach ale niewiem czy jezeli ma juz na pneumokoki to jest sens?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właśnie wróciłam od doktora. Mała Dzidzia jest i bije jej serduszko ❤️. Ma 1,73 cm. Tak się denerwowałam, a wszystko ok. Mamy pierwszą foteczkę. Ale to przyjemne uczucie. Następna wizyta za równy miesiąc. Pozdrawiam Mamuśki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czuje sie lepiej... Badania wykazaly ze to przez podwyzszony cukier... Iskierko- fajnie ze Twoja dzidzia ma sie dobrze :) Edytko- napisz czy byliscie u okulisty. Moja nosi z checia okulary. Nawet nie spodziewalam sie ze tak ladnie przyjmie \"nowe cos\" na nosie :). Wczoraj bylismy na szczepieniach. Szczepie tylko na obowiazkowe. Ania wazy 12 kg i ma 86 cm. Wracam do sniadanka. Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O matko kobiety:) Nie bylo mnie ale nie mam czasu, siedze sama z Majką bo mąż za wielką wodą. Dziś moja siostra się rozwiodła, z mężem po 14 miesiącach małżeństwa. Właściwie nie ma jednoznacznej przyczyny. On chyba nie dojrzał do małżeństwa...:( Wystarczyła jedna sprawa- jedyne 2 minut i po małżeństwie. Niby się przygotowałam do tego ale jakoś mi straszne przykro i żal...... Iskierko Pisz czesto o swojej coiąży:) Magdasz Ale to nie cukrzyca jakaś broń Boże??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witaj Karo25 tak mi przykro z powodu siostry, szkoda, że małzeństwo się nie udało! Nie było szans na ratowanie związku???? Choć jak miałaby się \"dusić\" i byc nieszczęsliwa w tym związku to lepiej wziąć rozwód. U mnie pogoda jest beznadziejna, szaro, ponuro i jeszcze deszcz siąpi :( rano miałam \"cyrk\" z Krzysiem. O godz 5.15 obudziłam się i dalam Krzysiowi butelkę mleka (był głodny, bo zaczynał marudzić). Wypił mleko i się rozbudził, nawet nie myślał spać, a ja niestety musiałam już sie ubierać do pracy!!! Został z nim P. Jak zobaczył, że ja wychodzę z pokoju to on w ryk, no i cały dom postawił na nogach już o 5.30!!! Krzyś musi mnie mieć obok siebie, w przeciwnym wypadku płacze w niebogłosy. Nieprzeszkadza mu jak P. wychodzi z pokoju, nawet nie zareguje, jeszcze mu \"papa\" zrobi. A jak ja bym sie ruszyła do wc i go zostawiła w pokoju to cuda wyrabia - za mną biegnie i płacze. Chyba mój syn cierpi na syndrom znikającej matki ;) Zas ja wróce z pracy to radości i uscisków nie ma końca!!! :D bardzo lubie ten moment jak przychodze do domu, a ten biegnie by rzucić sie w moje ramiona... ochhhh już bym chciała wychodzić z pracy :P Dziewczyny czy u Was są podobne sytuacje to tej poniżej?? Piszcie dziewczyny co u was i dzieciaczków, bo chyba do strony 69 dojdziemy w grudniu ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć! Kalla u mnie jest identycznie, jesli cię to pocieszy. Kornelia wisi uczepuona mojej nogawki, a rano wisi na mnie. Jak wychodze do pracy to płacze, wtedy mi smutno. Ale ogólnie jest słodka. Karo , strasznie mi przykro. Nie pytalam, bo nie chciałam byc wścibska, ale cały czas myślałam o twojej siostrze, odkąd nam o tym napisałaś. Na pewno jest jej ciężki, szczególnie że patrzy na wasza szczęśliwą rodzinkę. Ale głowa do góry, jeszcze jej się zycie ułoży. Magda jak mama? Jakieś dobre wieści? Iskiereczko a u ciebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka No u mnie bez zmian. Żołądek w gardle i nos wyczulony na zapachy. Nic nie moge jeść. Tylko czasami mam takie przebłyski. Mam pisać o ciąży, a co chcecie się nią zarazić :D :D Życzę tym, które tego chcą. ❤️ Bartuś też mi wisi na szyi. Lekarz powiedział, że mam go brać na kolanka i żadnego chuciania. Ae on teraz jest taki wymagający. ❤️ Karo współczucie dla Twojej siostry. Ale jak to mówią, ni ma tego złego co by na dobre nie wyszło. Także może będzie miała jeszcze super w życiu. ❤️ u mnie dzisiaj pogoda superowa. Tylko zimno, ale słońce wysoko i bardzo świeci. ❤️ basiasz chyba nas całkowicie opuściła. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam karo rowniez mi przykro ale lepiej teraz niz pozniej i dopoki dzieci nie mieli,,,wiem jak to jest ciezko bo moi rodzice sie rozwiedli jak mialam 10 lat.ojciec wyprowadzil sie do swojego rodzinnego miasta wiec widywalam go tylko na wakacje a terz kontakt sie urwal bo ojciec siedzi w niemczech szkoda bo nawed zuzi nie widzial...ech.... kalla u mnie jest podobnie.doslownie wszedzie za mna chodzi a jak bartek mnie przytula to juz krzyczy na niego.mam nadzieje ze to minie:) iskiereczko pisz pisz i koniecznie daj znac jak plec bedziesz znac magda czy masz cukrzyce? a co do okulisty to rece mi opadaja .zapisalam zuze do specjalisty ponoc bardzo dobry bo paru lekarzy dalo mi namiar i wyobrascie sobie ze na wizyte musze czekac do 20 grudnuia!!!to jest termin na prywatna wizyte bo jezeli chcialabym panstwowo to okolo lutego:) a i jeszcze jedno na lewym jajniku mam dwa piekne jajeczka !!!!wiec w weekend czeka nas robota a w poniedzialek kontrola czy pekly,trzymajcie kciuki!! buzikai p.s. u nas tez zimno i pada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej. Pamiętam. Lubię i tęsknię za wami ale... duzo sie zmienia i zmieniło. Czas pędzi tak szybko, ze zanim się spostrzegłam minęło tyle czasu jak nie zaglądałam do was i na zdjęcia mego Damiana. Od 1 listopada ide na wychowawczy. Wtedy będę z wami częśćiej. Obiecuję. Widzę ze mało piszecie i dosć rzadko więc nie mam aż tak wiele zaległości. Ale najważniejsze ze jeszcze lipcówki 2006 dają o sobie znać :-) Miłej niedzieli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Basiasz. Fajnie ze zajrzałaś. Może napisz coś więcej na temat zmian u Ciebie? Ja też sie cieszę, że dziewczyny tu zaglądaja. Co prawda nie ma pisania tak jak kiedyś , no ale wszystkie mają coraz mniej czasu. Ważne że jednak zaglądają. U nas juz prace na finiszu. W poniedziałek wychodzi kafelkarz, wchodzą malarze. Potem już tylko podłogi w pokojach i sie przeprowadzamy! Już się boję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
****kaola Ja tez marze o swoim domku. I zazdroszczę ci palenia w piecu. :-) Zaraz ma przyjsc kosmetyczka do mnie na brwi /henna i co nieco do skubania/. Moja kosmetyczka wyjechała na wczasy więc korzystam ze znajomej studenki kosmetologii. Zobaczymy co i jak zrobi. Napewno taniej :-) U nas jest piękna niedziela. Porobiłam parę fotek dla Damiana w liściach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
basiasz fajnie ze sie odezwalas:) zdjecia damianka sliczne jaaga to kiedy parapetowa????:p mamuska wspominalas ze w swojej ofercire masz rzeczy firmy mariquita.szukam cieplego spioszka rozmiar 92 tzn zeby mial pelne stopki.przeszukalam chyba caly poznan i wszedzie brak tego rozmiaru.moze mozna u ciebie zamowic? karo ja od 8 listopada bede prawdopodobnie w krakowie ale wciaz nie mamy jakiegos lokum moze jakis namiar? buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc Wam! Dawno mnie nie bylo... Przez moj cukier we krwi mialam problemy z soba, chodzialam ospala, zle sie czulam, krew z nosa leciala itp. Cukrzyce nabawialam sie w ciazy... Ania rosnie, nie tylko na pianinie gra, ale w piatek 1 raz grala na perkusji. Wyszlo jej nawet ok. Bylam z nia na probie zepolu mojego meza. Zagrali \"ciszej\" zeby Ania mogla tatusia podziwiac :). A w sobote byl duzy koncert na ktory i ja poszlam. Pawel wymiatal super n agitarce i ja odprezylam sie. Z Ania zostala niania, dziewczyna 19 letnia. To byl 1 raz tej dziewczyny u nas i musze przyznac ze wrazenie dobre zrobila. Basiasz- w koncu odezwalas sie :). Damianek to sliczny chlopaczek!!!! No i Ania juz nie daje mi pisac, chce klikac ze mna... Pozdrawiam i papapa!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć! Magda co ztobą, bo nie do końca rozumiem. Masz cukrzycę? Bierzesz coś czy tylko dieta? A w ciąży miała próby tolerancji glukozy? Pytam - bo ja w ciąży walczyłam z cukrem.. Widzę, że ciągle was mało :(.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jaaga ja jetsem tylko sama ze soba trudno pisac:P a tak wogole to zuza przeszla dzis sama siebie,na spacerze chodzila na nogach i po jakis czasie usiadla na ziemi i prosze wstan ,wstan ona nic.wiec ja poszlam przodem,jak tylko to zobaczyla to podbiegla i rece podnosi wiec myslalam ze do wozka chce i wkladam ja a ona krzyczy i na rece chce.wiec mowie ze mama nie weznie bo ma wozek i zakupy i jest ciezko ze pojdzie po nozkach jak nie chce do wozka to szla kawalek caly czas krzyczac (ani jedna lezka nie spadla) i znowu ze na rece.woiec wsadzilam ja do wozka i cala droge sie darla a na zlosc po schodach nie chciala wracac do domu. czasami rece mi opadaja bo chyba na za wiele jej pozwalam i teraz sa efekty ale wydaje mi sie ze im wczesniej zaczne to zmieniac tym lepiej dla mnie. teraz spi a ja ide lazienke sprzatac, buziaki i piszcie dziewczyny, magda trzymaj sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jaaga- mam cukrzyce, tzn. nie mam jeszcze insuliny. Raz jest lepiej raz gorzej. Jak jakies stresy przyjda to juz cukier skacze. Biore leki. Lekrze mowia ze ta kuracja lekami moze potrwac 3 lata, wiec jeszcze mam rok i troche. Jestem do tego na diecie- unikam slodkiego... O cukrze dowiedzialam sie na poczatku ciazy jak wyniki robili. Test co pilo sie glukoze zle wyszedl takze. Edytko- Zuzia dala popalic Tobie. Ale dobrze ze nie uleglas i na recach nie nioslas jej. Moja ciocia z corcia raz ulegla i do 3 lat mala chciala byc noszona. A u nas chlodniej, po 17 stopni. Ania lubi ubierac sie cieplej, myslalam ze z tym bedzie gorzej. Je tez dobrze. Lubi paluszki z sezamem. Chodzi i \"am am\". Juz sadzacie dzieci na nocnik? czy czekacie? Ja poczekam do 18 miesiecy. Ania od 6 miesiaca robi siku wiecZorem na kibelku, na desce specjalnej dla dzieci. W dzien nie sadzam jej. Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Magda trzymaj się. Ja całą ciążę byłam na ścisłej diecie bez węglowodanów i czułam się świetnie i cukier miałam dobry. Chciałabym tak teraz, ale nie mam silnej woli, a chyba powinnam. Dzisiaj w nocy miałam jakiś dziwny ból i obawiam się, że to trzustka (jestem juz po operacji wycięcia woreczka). Musze porobic badania, bo się przestraszyłam :(. Edytka, pisz to i ja będę pisać. Bardzo mi brakuje kontaktu z wami, ale same nie chcecie pisać. Wiem, rozumiem brak czasu. Zaglądajcie chociaż czasem, żeby jakikolwiek kontakt był. Sama się zastanawiam gdzie są granice rozpieszczania, ale to chyba sprawa indywidualna. Ja przynajmniej mam porównanie i wydaje mi się, że moje starsze dziecko nie jest rozpieszczone. A czasem trzeba ulec, nie można wszystkiego tak traktować z dystansu :). Dzieci też czasem maja prawo troszkę pomarudzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jaaga- oj lepiej badania porob... ze zdrowiem nie ma zartow. Co do rozpieszczania- to u nas wszytko jest w normie. Tak nam wydaje sie przynajmniej.Kazdy indywidualnie musie okreslic granice rozpieszczenia... Ania ma jakies tam zakazy, nakazy, ale chyba na tym polega wychowanie dziecka. Poswiecamy jej duzo czasu i widac ze lubi zabawy z nami. Nauczylismy ja bawic sie samej. Czasem jest tak, ze musze uczyc sie wiecej... Ania wtedy sama bawi sie lalkami czy buduje cos z klockow. Jak Jaaga pisala- piszmy czesciej.... Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Tyle napisalam i mi swiatlo wylaczyli musze pisac jeszcze raz Wiec witam was po dosc dlugiej jak na mnie przerwie.... Milo poczytac co u was... Magda ty uwazaj na siebie z cukrzyca nie ma zartow moja mama ma i tez stosuje diete nie laczenia, ma teraz wyregulowany cukier ale tez bierze tabletki, i jak przychodzi stres to nawet super dieta nie pomaga... Jaaga ja tez mam wyciety woreczek mialam kamienie po ciazy pierwszej i usowali mi laparoskopem, teraz nie odczuwam zadnych dolegliwosci... widze ze praca wre w przyszlym domku ... Edytko jesli o chodzi o te spiochy to jak narazie juz mam sprzedane ale czekam na dostawe i jak bede cos miec to posle ci sms... no to mala zaczyna sie buntowac ja tez boje sie o rozpieszczzenie bo jest ciagle z bacia a ona mu na wszystko pozawala... Tesciowie jutro wyjezdzaj an 2 tygodnie i nie bardzo ma z kim zostawic malego musze wiec troche posiedziec w domciu dziewczxyny musza sobie radzic same, najwazniejsze ze inters sie kreci mam spory wybor towaru wiec i klientow sporo... Dawid rosnie jak na drozdzach i lobuzuje wychodzi skacze gdzie tylko sie da i wspaniale tanczy jak tylko slyszy muzyke, juz super mozna odczytac z jego gestow rochow i slow o co mu chodzi i tez zawsze chce miec na swoim ale ja nie zawsze mu na to pozwalam... \\magda pytalas o nocnik ja poczekam jeszcze az maly bedzie madrzejszy i sama nie wiem jak to sie robi z chlopakiem musze sie kogos poradzic moze meza????? basiasz t gratuluje decyzji o wychowawczym wim ze dlugo sie zastanawialas!!!! pozdrawiam wszystkie i obiecuje pisac czesciej....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Mamusia! Trzymam cię za słowo. Ja z nocnikiem nawet nie próbuje, bo Kornelia jest strasznie oporna. Ja tez miałam usunięty woreczek po pierwszej ciaży i właściwie nie miałam problemów, jednak kłopoty z cukrem w drugiej ciąży świadczą o tym, że trzustka nie jest całkiem sprawna. Ja jutro jadę znowu do Warszawy na drugi etap szkolenia, ale dobrze że przyjeżdżają dziadkowie to mogę byc spokojna o dzieciaki. Tak że nie będzie mnie 2 dni, będę tęsknić 😭. Prace w domku chwilowo nie wrą, od poniedziałku wchodzą malarze, a potem już tylko podłogi w pokojach i wielka przeprowadzka! Nawet nie wiecie jak się cieszę. Zresztą pewnie wiecie. Teraz juz jest nie do wytrzymania. Kornelia nawet nie ma swojego kąta, nie mam jak jej uśpić wieczorem, bo wszystko ją interesuje: telewizor, lekcje brata, które odrabia jej nad głową. Paranoja, ale już niedługo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc kochane:)) Ja pisze z radoScią przeogromną bo dziś się dowiedziała że moja koleżanka, która miała problemy z zajściem w ciąze, jest w CIĄZY:):):):):):):):) dwurożna macica i jakieś jeszcze inne historie były ale się udało!:):):) Edytka Ty będziesz następna:D A co do noclegów to nic nie umiem doradzić, no chyba że hotele:D Ale się dziś cieszę, i wzruszyłąm się i w ogóle sama nie wiem jak mam określić słowami swoją radośc-nie da się:) Ale wiem po niej że nie wolno się poddawać bo wszystko jest możliwe:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
karo mam pytane ,wiem ze ty masz dla Mai ochraniacz z tych wyzszcyh,mozesz mi podac rozmiar jego.Bo chce kupic malej a nie pamietam rozmiarow. A tak w ogole to ciesze sie ze twojej kolezance sie udalo. Mam kolezanke ktora miala podobne problemy i teraz jest w 7 tc :) tylko sie cieszyć :) Sciskam was mocno dziewczynki :)❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Basiasz - super ze mozesz isc na wychowaczy. Ja gdybym tylko mogla sobie na to pozwolic to bym odrazu poszla. Ale niestety, z jednej pensyjki nie wyzyjemy :( Mamusia ciesze sie ze sie biznesik rozkreca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×