Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

kaola74

rodzimy w lipcu 2006

Polecane posty

basiasz przepraszam ale tacie pekl juz krwiak to zmienia postac ale i tak mocno trzymam kciuki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Edytka 🌻 njawazniejszy jest spokój. Wiem, że łatwo komuś radzić, ale najgorszy jest stres. Wyluzuj troszkę ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jaaga wiem wiem .nic tak nie dzila na stres jak zakupy a wiec w czwartek poprosilam mame zeby przyjechala do zuzi a sama myk na miasto:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Edyta, czy zamierzasz kupowac też coś dla Zuzi czy tylko dla siebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dla siebie:) ale pewnie znajac zycie skonczy sie na zakupach dla zuzoliny:) :) :) a jak budowa? odpukac to troche poprawila sie w jedzeniu a kornelka wciaz strajkuje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dla sibie..tylko zanjac zycie skonczy sie na zakupach dla zuzi;):):) a jak kornelka?wciaz strajkuje z jedzeniem?moja odpukac troche sie poprawial:P no i jak budowa ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dla sibie..tylko zanjac zycie skonczy sie na zakupach dla zuzi;):):) a jak kornelka?wciaz strajkuje z jedzeniem?moja odpukac troche sie poprawial:P no i jak budowa ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dla siebie..tylko znajac zycie skonczy sie na zakupach dla zuzi;):):) a jak kornelka?wciaz strajkuje z jedzeniem?moja odpukac troche sie poprawlal:P no i jak budowa ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
HEJ tak naprawdę cięzko coś komuś powiedziec i czymś pocieszyc w takiej sytuacji,wiem jak to jest bo mnie tez wszyscy próbowali pocieszac ale ja i tak wiedziałam swoje i koniec,nawet juz mnie denerwowały te telefony z tekstami ze trzeba mic nadzieje i ze będzie dobrze i były dni ze wogóle nie odbierałam ich bo i tak wiedziałam co mnie i moją mamę czeka.Moja jedna tylko koleżanka powiedziała mi ze słowa typu nie martw sie są najgłupszymi jakie mogłaby mi powiedziec i powiedziała ze woli mi w czymś pomóc niż gadac a czas sam pokaze co będzie.Miałam również pretensje do Boga ,dlaczego mój tato,za co go takie cierpienie spotkało?przecież był bardzo pobożnym człowiekiem,pomógł wielu ludziom w życiu,nie pił ,był najwspanialszym mężem , ojcem i dziadkiem na świecie ,kogo nie spotkam to każdy płacze po moim tacie,był bardzo szanowanym człowiekiem i za co to wszystko?Teraz nawet nie wiem czy Bóg istnieje i czy warto sie modlic skoro zadaje nam takie ciosy w życiu? Kto sam tego nie przeżył to nie wie naprawdę o czym piszę...ale nie życzę tego nikomu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jaaga dla siebie tylko znajac zycie dla zuzi tez cos:) musze cos kupic dla b. bo ma w sobote uodziny no i niedlugo mikolaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U nas pogoda brzydka ,pada deszcz a Alanek znowu podłapał katar jak zwykle od kuzynki która co nie przyjedzie to zarazi go katarem. Ogólnie nudy,juz sama dostaję fioła z nudów,najgorsze te wieczory.Muszę poprawic chyba sobie humor i wybrac sie do fryzjera,kusi mnie równiez zmienic kolor włosów ale jestem taka niezdecydowana ze boję sie ze będę załowac,na razie mam pasemka ale kusi mnie jakis ciemny kolor a ponoc w jednych i drugich mi dobrze,przy pasemkach te odrosty to mnie dobijają. Z mieszkaniem narazie przestój,babka zdecydowana na moje mieszkanie ale jej córka w imieniu ojca chce jeszcze miesiąc czasu zastanowienia bo nie wie czy da radę utrzymac mieszkanie moich rodziców jak jej ojciec sie tam wprowadzi i musi pomyślec jak to rozwiązac. Alanek ostatnio sporo podrósł a o stopach to juz nie wspomnę,nosi rozm.23tj.14,5 cm.Wczoraj nabył umiejętnośc zegnania się do modlitwy.Uwielbia zajadac banany z obiadami róznie.Najlepsze oczywiście kąski typu ciasteczka i czekoladki ale z tym ostrożnie. Mojej koleżance sypie sie związek i do tego zdrowie,miała juz dwie operacje na pierś jakies 7 lat temu i znowu problem powraca,tak mi jej szkoda taka dobra dziewczyna i właśnie dzisiaj pojechała na biopsję,bardzo wspierała mojego tatusia bo wie czym pachnie nowotwór. Zaraz zmykam bo zmajstrowałam jakąs zapiekankę makaronową i trzeba wstawic do pieca bo męzo zaraz wraca a on kocha takie cuda,ja tam wolę pyry z mięchem. Edyto mam nadzieję ze ta dzidzia zawitała juz w twoim brzusiu. No laski macie troszkę do czytania,nadrabiam za wszystkie HAHAHA papa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niestety, listopad to najgorszy miesiąc w roku i niejednego dopada depresja. Ja niestety w ferworze zajęć w tym roku tego niezauważam. Odliczam dni do przeprowadzki i mam wielki stres :( Tyle jeszcze rzeczy do zrobienie, a 3 tygodnie po przeprowadzce będą święta. Chciałabym żeby to były takie fajne święta pierwsze w nowym domu, ale obawiam się, że bedzie to wielka prowizorka Kamila szkoda, że z tym mieszkaniem nie wyszlo na razie, bo może oderwałabys się od tych smutnych myśli. Twoja mama zresztą też. Widzę, że Alan jest faktycznie duży, moja to nadal taki kurczak. Ale też troszkę urosła, szczególnie widać to po rajstopkach. Ja już zdecydowałam sie na prezent na Mikołaja: zestaw do sprzątania. Ostatnio to jej ulubione zajęcie. Dzisiaj przed moim wyjście z pracy zamiatała przedpokój, szorowała futrynę druciakiem, myła podłogę w pokoju ściereczką do naczyń, może będę miała z niej pomoc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny Basiasz mysle prawie caly czas o tobie i o twoim ojcu,wiem co przezywasz :( Jestem z toba kochana i wspieram cie myslami! Kamila -twoj post jak czytalam to tak jak bym czytala swoja wypowiedz. Moj Tato tez byl b.szanowanym,madrym i wspanialym czlowiekiem. On kochal pomagac innym,taka byla jego natura.I sam skonczyl jak twoj Tato, a byl taki mlody. Mialam tak samo jak ty pretensje do Boga,dlaczego on,dlaczego/?? Dlaczego nie zostaly wysluchane nasze modlitwy.Pamietam tez codziennie jezdzilam do szpitala a zaraz po nim zachodzilam do pustego kosciola i sie modlilam o zdrowie dla Taty. No i tak jak pisalam,mialam ogromny zal . Najgorzej boli mnie serce jak patrze na Oliwke i sobie pomysle ze ona nigdy nie pozna swojego dziadka.Bedzie go znala tylko z opowiadan ,ze zdjec. Juz sobie wyobrazam jak bedzie mi ciezko o nim opowiadac,pokazywac Taty zdjecia,wiem ze bede na 100%buczala,bo to jest cholernie ciezko. Do tej pory jest mi zajebiscie ciezko bez Ojca,bardzo za nim tesknie!!!Bylam strasznie z nim zżyta. Ten caly swiat jest w ogole niesprawiedliwy,pod kazdym wzgledem. no dobra przestane smucic. Oliwka ma nianię,super babke na rencie. Ona jest nia zachwycona,tzn Oliwka i Pani rowniez. Jest to moja sasiadka ktora mieszka obok,za scianą. Super uklad,blisko i w ogole. Co jeszcze...Oliwka ma wilczy apetyt,b.ladnie je. Ogolnie nie mam z nia problemow. Jedynie co zauwazylam ze nauczyla sie raczkami bic mnie po glowie,a potem zaraz mi robi cacy.Mala mi cwaniara rosnie. Nie pozwalam jej na takiego typu zachowanie, no ale czasami mowie jak do sciany ,a ona i tak swoje. Na swieta kupuje jej na pewo jezdzik,chce tez sanki i jakies klocki jej kupic.A i jeszcze szlafroczek w HM mam upatrzony.Mam nadzieje ze na wszystko mi starczy kasy. pozdrawiam was, papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ineska 🖐️ Zgadzam się z tobą, że świat jest niesprawiedliwy. Na pewne rzeczy nie mamy wpływu i musimy z tym jakoś dalej żyć. Niania siedzi z Oliwka cały dzień, czy tylko troszkę. Kiedyś pisałaś, że mama ci pomoże?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej No wreszcie mamy co czytac!!! U nas aura zimowa dzieci maja juz zaliczone pierwszego balwana i zabawa w sniezki od niedzieli mamy sporo sniegu i jest bialo... maly siedzial w niedziele caly czas w oknie i dziwil sie co to leci z nieba... A ja siedze wieczorem przy kompie i szukam mebli bo musze w koncu urzadzic pokoj malemu zaraz pokaze wam co znalazlam... http://cilek.com.pl/go/_info/?id=826 http://www.wajnert.com.pl/#/katalog/pomieszczenia/pokoj_mlodziezowy/elmo nie wiem czy stronki beda chodzic jak nie to jeszcze raz moze wkleje... Zrobilam tez dzisiaj rundke po sklepach i troche rzeczy sobie kupilam ... Dzieciom teraz nic nie kupuje z ciuszkow bo co chwile mam nowa dostawe w sklepie wiec maja dosc... Edytko powodzenia trzymam kciuki !!!! Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Mamusia, pierwszy link się otwiera, a drugi nie. Bardzo ładne te mebelki, ale cena tez niczego sobie, chyba jednak zostanę przy Ikei :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
CZeść dziewczynki Basiasz ......:( Edytka Strasznie się cieszę:))) GRATULACJE:):):) Mówiłam że będziesz następna:) Teraz Wam życzę zdrówka:):) Ale się cieszę:) A u nas mąż wrócił ale o dziwo nie poruszamy tematu wyjazdu:) I tak nie dam się wywieżć... Potem Was doczytam ale wszytskie pozdrawiam🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
karo,mamuska witajcie kope lat:) wiecie odkrylam fajne miejsce na zabawy z dziecmi nazywa sie to plac zabaw tzn jest on w pomieszczeniu,sa zjezdzalnie.duze klocki klocki zywe zwierzatka w klatkach no naprawde super a w dodatku 15 min od domu.bylysmy juz dwa razy i strasznie zuzi sie podobalo. jak u was z pogoda?bo u mnie zimno brrr byle do wiosny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mamuska meblki sliczne ale dosyc drogie. ja jeszcze cie zanudze swoim pytaniem;masz w sprzedazy golf r.86?ltaki grubiutki na zime?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hej hej dziewczyny
Tylko spokojnie. Po co sie wzajemnie obrażacie? Skąd w was tyle agresji, jak chcecie wychowac swoje dziecko jeżeli same potrzebujecie wychowania???? Mam synka z lipca 2006 r.. Czytam ten topik ale nie piszę, poniewaz mam ogromne problemy z prawa reką. Ten tekst pisze juz od 30 minut, więc same rozumiecie że to tylko męczarnia. Ale dzis nie wytrzymałam gdy przeczytałam ostatnie wpisy. Przy okazji pozdrawiam wszystkie obecne tu mamy i zycze duzo radości z waszych dzieciaczków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam mamusie, pomarańczową też :) Nie mam ostatnio ochoty na pisanie, jestem zbyt spięta. Za tydzień mój wielki dzień, wyprowadzka z mieszkania w którym spędziłam swoje dotychczasowe życie. Trochę mi smutno, ale jakos to przeżyję :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam kochane. Mój tato nadal żyje. Ale co to za życie... śpi, mózg nie pracuje jak powinien, okropnie schudł... lekarze nie dają szans... mama całkowicie straciła nadzieję... a ja stram sie ją mieć choć o nią trudno. Ale w poniedziałek minie 2 tydzień. *****Kamilla Masz rację. Ja też sie tak czuję. Mnie najbardziej wkurza to, że przytaczają przykłady innych osób, że wszystko będzie ok. Powiem ci jedno.... Bóg nie tylko potrzebuje struszków, pijaków, samotników... Mój ojciec to jedna wielka dobra dusza. Wszędzie go pełno. Uwielbia pracować w ogrodzie, polu... boli mnie to, że tylu osobom pomógł nie licząc na zapłatę... a w szpitalu odwiedzają go tylko niektórzy. Wkurza mnie to, że medycyna akurat w tym przypdaku rozklada ręce. A ja ... jakoś zamknęłam sie w sobie tłumiąc smutek. Nawet już nie dam rady wydusić z siebie łez. Nigdy w życiu nie byłam tak smutna ani nigdy nie było mi tak cięzko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam kochane. Mój tato nadal żyje. Ale co to za życie... śpi, mózg nie pracuje jak powinien, okropnie schudł... lekarze nie dają szans... mama całkowicie straciła nadzieję... a ja stram sie ją mieć choć o nią trudno. Ale w poniedziałek minie 2 tydzień. *****Kamilla Masz rację. Ja też sie tak czuję. Mnie najbardziej wkurza to, że przytaczają przykłady innych osób, że wszystko będzie ok. Powiem ci jedno.... Bóg nie tylko potrzebuje struszków, pijaków, samotników... Mój ojciec to jedna wielka dobra dusza. Wszędzie go pełno. Uwielbia pracować w ogrodzie, polu... boli mnie to, że tylu osobom pomógł nie licząc na zapłatę... a w szpitalu odwiedzają go tylko niektórzy. Wkurza mnie to, że medycyna akurat w tym przypdaku rozklada ręce. A ja ... jakoś zamknęłam sie w sobie tłumiąc smutek. Nawet już nie dam rady wydusić z siebie łez. Nigdy w życiu nie byłam tak smutna ani nigdy nie było mi tak cięzko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam kochane. Mój tato nadal żyje. Ale co to za życie... śpi, mózg nie pracuje jak powinien, okropnie schudł... lekarze nie dają szans... mama całkowicie straciła nadzieję... a ja stram sie ją mieć choć o nią trudno. Ale w poniedziałek minie 2 tydzień. *****Kamilla Masz rację. Ja też sie tak czuję. Mnie najbardziej wkurza to, że przytaczają przykłady innych osób, że wszystko będzie ok. Powiem ci jedno.... Bóg nie tylko potrzebuje struszków, pijaków, samotników... Mój ojciec to jedna wielka dobra dusza. Wszędzie go pełno. Uwielbia pracować w ogrodzie, polu... boli mnie to, że tylu osobom pomógł nie licząc na zapłatę... a w szpitalu odwiedzają go tylko niektórzy. Wkurza mnie to, że medycyna akurat w tym przypdaku rozklada ręce. A ja ... jakoś zamknęłam sie w sobie tłumiąc smutek. Nawet już nie dam rady wydusić z siebie łez. Nigdy w życiu nie byłam tak smutna ani nigdy nie było mi tak cięzko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
DAmian miał w srodę szczepionkę. Ale nie było akurat mojej pediatry i ta nie zważyła małego, nie zmierzyła tylko sprawdziła gardło, pobadała i zapytała o ojca /on akurat pracuje w słuzbie zdrowie/. Teraz Damian ma ślad po szczepionce. Czy powinnam się niepokoić?????? Nie mam weny do pisania. Gorąco wam dziękuję za słowa otuchy, mimo iż czasem mnie to denerwuje-to ciagłe pytanie o stan zdrowia to cenię sobie każde pocieszenie i pamięć. A muszę wam powiedzieć ze od osób od których sie nie spodziewałam dostałam tyle ciepłych słów i gestów, natomiast reakcja, a raczej jej brak niektórych bliskich mi, nam, osób zupełnie mnie rozczarowała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×