Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

kaola74

rodzimy w lipcu 2006

Polecane posty

Hej Ale sie napisałam a tu Alanek niesforny wszystko mi skasował,juz nie mam nerwów do niego,jest taki niegrzeczny,zawsze chce postawic na swoim,wścieka sie jak mu sie czegos odmówi,nie zainteresuje sie zadnymi zabawkami tylko chodzi i broi.Apetyt ostatnio mu dopisuje coraz lepiej,jak rano o 8 zje flaszkę kaszki to zaraz woła DAJ i juz zajada danio albo kanapki z wędliną,potem banana,soczek i idzie spac o 12 no i potem obiadek i jeszcze kilka smakołyków różniastych,na noc zaczęłam dawac mu mannę z dodatkiem masełka to śpi dłużej i spokojniej. Wczoraj wyskoczyłam na zakupy bo musiałam juz obkupic na zimę Alanka,kupiłam fajowe spodnie ocieplane Coccodrillo brązowe z naszywkami bo u nas juz zimno ze juz w takie łaszki ocieplane trzeba sie ubierac. A ja jak zwykle kupiłam sobie super kozaczki o jakich zawsze marzyłam i standardowo oddałam je do reklamacji i teraz muszę cholercia czekac do 13 listopada chodząc w starych butach ale ja zawsze mam pecha do butów.Alankowi natomiast co miesiąc kupuję kapcie bo girka rośnie jak szalona właśnie zakupiłam mu kapciuchy rozmiar 23 ,ma nadzieję ze buty które mu kupiłam na zimę wystarczą na sezon boże.... Alan na wszystkich woła GA GA ale coraz więcej zaczyna rozumiec a ja ja jego również,na nocol siadał jak pisałam juz w wieku 8 miesięcy ale potem mu sie odwidziało i teraz juz nie chce usiąsc,ale jak postawię nocolek na podłodze a on sobie chodzi ubrany normalnie to podchodzi ,bieże nocnik i mówi SI i tak podpuszcza.Najlepszą zabawką jest telefon oczywiście tylko prawdziwy i włączony. jak czytam wasze przygody i zmagania wychowawcze to widzę ze jednak dzieci w tym wieku mają podobne zagrania. Pogoda dziś znów nie do spacerów,zimno jak diabli więc znowu siedzimu w domku i tak sobie broimy. Pozdrawiam was słodko i owocnych staran o dzidzię dla pragnących tego kobitek. no i muszę kiedyś posiedziec nad wklejeniem nowych zdjęc bo dawno juz nic nie wklejałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
INESKO my mamy też wysoki ochraniacz (tak mi się wydaje) wysokość 40 cm. http://www.drewex.com/display.php?jezykID=1&prodID=127&dzial=asortyment&rodzaj=4&kolekcja=&wyswietlanie=produkt_info&podwyswietlanie=produkt_gfx&gfx=f92lozko.jpg&grafika_podpis= **nocniczek narazie dałam sobie i synusiowi spokój :D **mamusia to super, że interesik się kręci. **basiasz ja byłam pół roku na wychowawczym (było fajnie). Teraz jestem na chorobowym i też jest fajnie, a nawet lepiej, bo pieniążki są. Niestety urlop wychowawczy miałam bezpłatny (bo nie mamy zasiłku rodzinnego). **malutka dzidzia oj daje o sobie znać. Brzuszek już mam widoczny (nawet bardzo!!!). Po poprzedniej ciąży zostały mi tylko spodnie ciążowe sztruksowe czarne. Mieściłam się w zwykłe (trochę większe dżinsy) i bluzki też normalne. Miałam sporo sukienek, ale pożyczonych i już je oddałam. Teraz muszę sobie chyba nakupić. ❤️ Narazie kupiłam bluzkę ciążową i nic więcej. **Jaaga jak ja Ci \"zazdroszczę\", że niedługo się wprowadzacie. U nas kiepsko praca wre. Narazie mamy parter i zalany strop i wyciągnięte kominy, szczyty i ściankę kolankową. W przyszłym tygodniu będzie robiony dach - kozły, deskwanie i papowanie. I na tym koniec, bo więcej nie zdążymy i nie ma za \"co\". Musimy jakoś przezimować i na wiosnę dopiero dachówka, okna, kanaliza, woda, prąd, tynkowanie, posadzki i pewnie też będziemy zimować. I dopiero środek w 2009. Tyle czasu jeszcze i tyle roboty :D Jak pójdziemy na \"swoje\", to maluchy będą \"odchowane\". Chyba, że cosik na nowym domku, ale to już chyba nie. Bo Bartuś tyle mnie nerwów kosztuje (przy tym najbardziej kochany), drugie też będzie pochłaniało mnóstwo czasu i jakoś nie mam wyobraźni, by mieć jeszcze trzecie. :D ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc! W koncu mialam co do poczytania!!!! Fajnie!!!! Ania ostatnio zrobila si enocnym spiochem, spi po 13 godzin non stop. W dzien spi od 1-3 godz. Ona w kolko mowi Am Am i wyciaga lapki po jedzenie. Na obiad je pulpeta duzego i 2 ziemniaki. Zup nie lubi. Pawel smieje sie jak to mozliwe ze z nas (tj. niejadkow) takie dziecko powstalo. Smieje sie ze to po dziadkach ma... :) Na spacery chodzimy w dzien i wieczorem. W dzien chodzimy na plac zabaw do dzieci a raczej dziewczynek:), bo chlopakow nie mamy w okolicy, a wieczorem robimy na nozkach spacerek 50-60 minutowy:) Mamusia- fajnie ze interes kreci sie :), a teraz masz przymusowy urlopik w domu :) Jaaga- oj domek juz masz ku koncowi :) Super:) Karo i Ineska- gratki dla kolezanek!!!!! Kamila- a to pech z butami :(. Dla Ani tez telefon jest najlepsza zabawka:) Iskierko- fajnie ze brzuszek widac!!!!!!!!!!!!!!! A co do domku- to zobaczysz czas zleci i niedlugo napiszesz nam ze juz przeprowadzcie sie :). Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczynki:) Inesko Ja mam identyczną pościel jak Iskierka:) Iskierko Opisuj częściej swoją ciązę, mi się tak tęskni i tak walczę ze sobą, żeby się nie poddać instynktom:) a mam taką chęć kolejnego dzidziusia jak kiedyś dziecka w ogóle przed Mają no i ta chęć skończyła się Mają:D No ale jeszcze chcemy trochę poczekać, choć jestem przeciwniczką odwlekania najważniejszych życiowych spraw. Powiem tak : jak się zdarzy to jestem gotowa i będę przeszczęśliwa:) Kochany Mężusiu Podczytujesz czasem?:D:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
karo 🖐️ majeczka sliczna jak zawsze!!no to czekamy na powiekszanie rodziny :P czytalyscie o numerze z nata?alemod razu pisze nie moje malpy nie moj cyrk!!!zeby nie bylo ze znowu plotkijemy i piszemy udalo mi zdobyc miasteczko twea peaks i jak tylko zuza idzie spac to ogladam, zmykam na dymka wieczornego, dziewczyny ktora jeszcze pali?nie to zebym jakis nalog byla ale wieczorkiem przyjemnie jets sobie zakurzyc faje>>>choc b,wyzywa bo u nas nie am palenia a tymbardziej przy zuzli.na szczescie bo pewnie rozpalilabym sie. ktoras pytala o nocnik ja jeszcze poczekam. mamuska dziekuje juz zdobylam w h@M. buziole

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Edytko No z tym powiekszaniem rodziny to tak bez \"gwałtu rety\":) A jeśli chodzi o topic o Nacie to jestem w szoku jak czytałam bo w sumie słyszałam że była jakś głośna sprawa o niej ale nie wiedziałam o co chodzi. Też nie chcę teraz plotkować ale jestem w szoku... A co do \"kochanego mężusia\" to już nie jest kochany bo właśnie z nim gadałam na gg bo siedzi w Stanach, i mnie namawia żebyśmy wyjechali tam na jakiś czas. A ja w życiu nie wyjadę, nie zostawię tu rodziny za nic na świecie. I lepsza kasa nie jest dla mnie żadnym argumentem a on mi truje tyłek i nie rozumie tego. Nie wiem jak mam do niego dotrzeć a wiem, że jak wróci to temat wyjazdu mnie wykończy:(:( o matko co ja się mam z tym chłopem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karo- tak to jest z tymi Stanami, ze ludziom podobaja sie :)... Na pewo decyzje podejmiecie wspolnie :) U nas nic nowego.. Ania wlasnie kapie sie. Na Pawla chlapie woda :), a niech bawia sie :). Wczoraj w szkole dowiedzialam sie ze mamy miec ciezki egzamin koncowy :), nauczyciel wkurzyl sie ze prace domowe malo kto oddaje :(, ja tam zawsze to co kaza nauczyciele to robie:) Iskierko- fajnie ze masz brzuszek :) i fajnie jest posluchac o tym stanie :) Edytko- ja nie pale, w mlodosci naogladalam sie jak moja mama pali i wiem ze nie bede palila :). co do Naty- to no comments....... Spadam do lozka, MILEGO WEEKENDU! Pozdrowionka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karo moja kuzynka (męża raczej) też mówiła, że za nic w świecie nie wyjedzie z Polski. Pojechała do męża do Irlandii na miesiąc i ten miesiąc trwa jakieś 1,5 roku. I gada, że wróci do Polski na starość, ale jej dzieci to pewnie już tam zostaną. Fajna jest ta pościel, no nie? Masz też turkusowy kolorek? Ja sobie pomyślałam, że jak urodzi się drugie dziecko, to będę musiała mieć drugie łóżeczko. Także musiałabym kupić nowe pościelki i dla Bartusia i dla nowej dzidzi. Dla Bartusia kupiłabym większe łóżeczko 70x140. Miałby więcej miejsca. A dla dzidzi byłoby po braciszku. Ech zobaczymy. 🌼 Mój ojciec jutro ma imieniny i mama wypieka różne ciasta. Właśnie spróbowałam rodzynkowca (z wódką) i jakoś gorąco mi się zrobiło. Miłego weekendu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc Ależ paskudna pogoda dzisiaj jakoś tak mglisto ze normalnie mleko za oknem. Alanek buszuje jak zwykle i nawet jeszcze nie spał od rana co jest bardzo dziwne ale może te pogody wpływają na niego. Dzisiaj byli u mnie ludzie oglądac mieszkanie potem byli obejrzec mieszkanie moich rodziców.Znalezłam właściwie taką babkę która chce sie zamienic,ona ma szeregowiec i chce go zamienic na dwa mieszkania,jedno dla niej a drugie dla jej chłopa i chyba sie napalili ale jeszcze wszystko do przemyślenia,zresztą ma okazję bo nie wiem czy tak szybko znajdzie dwa mieszkania i to w tej mojej dzielnicy bo ona tez tu mieszka więc i ja bym pozostała na miejscu bo w centrum nigdy bym nie chciała mieszkac,no zobaczymy... Piszecie o urokach chodzenia w ciązy. Ja wam szczerze powiem ze dla mnie to nie był super okres,pierwsze trzy miechy tak mnie mdliło ze chodziłam po ścianach,całkowity wstręt do jedzenia,nawet jak Makłowicz był w telewizji to ja uciekałam z pokoju jak najszybciej,do kuchni nawet nie mogłam zajrzec,mąz robił wszystko na co nie narzekałam,strasznie chudłam w tym czasie ,pamiętam ze przez święta schudłam 5 kg i wiecznie byłam zaspana i zamulona.Póżniej brzuszek rósł ,zresztą ciąże dopiero było widac w 7 miesiącu i wszyscy sie śmiali ze ściemniam z tą ciążą.Alan strasznie mnie uwierał gdzieś w kręgosłup więc zwijałam sie dosłownie z bólu ale mój mąz masował mi plecy codziennie.następnie Alanek zaczął przekręcac sie główką do dołu bo długo był główką do góry i groziła mi cesarka i ten cały jego wiraż trwał trzy dni ale brzuch mi dęba stawał.Latem zapuchłam tak ze jak teraz oglądam zdjęcia to sie nie poznaję a i jeszcze to lato dało popalic a o porodzie to juz nawet nie wspomnę ,tzn wszystko cudowne opieka,obok mąż ,za drzwiami rodzice,w ogóle cud narodzin i ten mój mały brzdącek ale bóle miałam przeokropne tzn.krzyżowe a to ze względu na tyłozgięcie macicy ,no cóz co sie nie przeżyje .Cieszę sie ze mam Alanka i to wszystko juz za sobą. Iskierko trzymam mocno kciuki za Ciebie i Twoje maleństwo. Papierosków ja nie palę ani mój męzo i wogóle sie u nas nie pali ,ale jak idę na imprezę gdzie są fajory to potem choruję następny dzień. oki znowu sie rozpisałam ale juz teraz musze uciekac. PA PA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej A co tak kobitki zaniemówiłyście?Mówię sobie zajrze do was a tu nic sie nie dzieje co jest? Ja dzisiaj rano pojechałam kupic kwiatki juz na groby bo potem nie będzie czasu a na cmentarz jadę taksówką w Święto Zmarłych bo samochodem to będę stała cały dzionek w kolejce na prom wiec jedziemy taksówką a dzien wcześniej posadzimy kwiatki. Jutro jedziemy na groby dziadków do Goleniowa i do Szczecina bo potem nie będzie jak. A i moja sąsiadka dzisiaj mnie sie pyta ze słyszała ze zamieniam sie na mieszkania bo właśnie ta babka co u mnie była na razie oglądac rozpowiedziała juz wszystkim ze będzie tu mieszkac,dziwna baba bo przeciez jeszcze nic nie wiadomo,ale pewna ha ha. Alan przed chwilą zjadł tyle zupy ze jestem w szoku ,cały czas woła DAJ i wcina cały dzien.Ostatnio polubił brzoskwinie i ananasy z puszki. Jakie dajecie soczki dzieciom?Ja dawałam cały czas Bobofruty ale teraz zaczęłam dawac Tymbarki i Kubusie chociaz ostatnio od kubusia Alanek miał czerwoną pupcię,dzisiaj znowu mu kupiłam i zobaczymy. Ale mi sie chce śmiac z mojego dziecka,rano nakleiłam mu tatuaż taki ze Shreka są w monte a mały poprostu zachwycony,cały czas chodzi i pokazuje go i woła kici kici bo ma tego kota ze Shreka.Alan właśnie rozpracowuje taką matę do zabawy i wyczaił ze coś tam szeleści i woła Daj bo myśli ze to jakieś cukierki,o i nosi swoją kurtkę i chce BRUM BRUM,cwaniaczek mały. Piszcie coś bo lubię sobie poczytac co u was. PA PA buziaki 102.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc, U nas ladna pogoda jest, pieken slonce i ok. 17 stopni. Korzystamy ze swizego powietrza i ladnej pogody- ile wlezie :). Kamilla- oj widze ze Twoj syneczek jak Ania cwaniakuje. Wczoraj w lesie idziemy a ona \"AM AM\" wiec dalam jej paluszka a ta polozyla na trawie i za drzewo uciekla, stoi ona, my stoimi z daleka patrzymy co bedzie robila, a ta usiadla i siedzi, z 10 minut to siadala to wstawala az jakis ptaszek przylecial i zaczal dziubac paluszka i ta z radoscia na buzce przybiegla do nas... Oj widziala ja dokarmiam zwierzatka i ta zachciala:) Dzien Zmarlych zbliza sie... Ja pojde 1 listopada do Kosciola pomodlic sie za zmarlych. Na cmentarzu tu nikogo nie mamy... Pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam a my przechodzimy zabkowanie.w sobote temperatura 38,2 a teraz utrzymuje sie okolo 37,2.jedna 5 juz cala wyszla na dole ale u gorywymacalam nastepne.smaruje ale i tak biedna zuzinke boli bo wklada paluszki do buzi.zal mi jej. niezle urwisy z alanka i ani, pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć, Edyta u nas chyba to samo. Kornelia budzi się w nocy z płaczem i trudno ja uspokoić. Poza tym nie chce pić z butelki przez smoczek, a łyżeczką ładnie je, chyba to ma związek z ząbkami. Ja miałam urwanie głowy w pracy po 2 dniach nieobecnośći, a teraz juz idę do domu. Magda, Kamila :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Magdysz
Napisz mi prosze,jakie masz klocki dla Ani??? Zaciekawiło mnie to ponieważ mam dwoje dzieci.Jedno w wieku 4lat i drugie ma 15m-cy.I wiem już z doświadczenia,że tak małe dziecko nie potrafi zainteresowac się klockami. Moje starsze dziecko klocki wziąło do reki w wieku około 3lat.A samodzielnie to nawet i dziś nie chce budowac. Natomiast młodsza-absolutnie nic nie zbuduje-bo nie ma przeciez wyobraźni!!!!przestrzennej. Mozesz mi zdradzć jakie to klocki???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właśnie wróciliśmy ze spacerku,byliśmy dzisiaj bardzo długo,najpierw na piechotkę ale potem wzięłam wózek bo pomyślałam ze może Alanka nogi bolą.Jak jedziemy we wózku to Alan juz sie nauczył ze musi coś chrupac ale dzisiaj to juz przeszedł sam siebie ,zjadł dwa spore banany jeden po drugim a pojechaliśmy po sporym obiadku jak pisałam .Teraz siedliśmy do stołu cosik zjeśc a Alan znowu woła DAJ,nagotowałam mu budyniu ale nie chciał,jakoś chyba za nim nie przepada,wolał kiełbachę z chlebkiem.Alan chodzi i łapie za kaloryfery i sprawdza czy ogrzewanie właczone,jak są ciepłe to woła SI,no i cały czas jak go przebieram to wącha sobie stopki i sie chichra,a dzisiaj wziął lalke, jeszcze zresztą moją i tez jej wąchał stopki ,ale sie uśmiałam. Z ząbkowaniem nie mieliśmy na szczęście problemu,Alan ma na razie 8 sztuk i rosną następne,tylko jak czasem wgryzie sie we mnie ..... Klocki dla Alanka to tez zadna zabawa ,jak zresztą wszystko,może z czasem dorośnie i sie zainteresuje ,mam taką nadzieję. Alan woli oglądac telewizję ,na wieczorynkę to juz zasiada jak stary w takim wilkinowym fotelu i czeka,popatrzy 10 minut i ucieka ,uwielbia patrzec pogodę,chyba sprawdza czy jutro wyjdzie na spacer hihii....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do magdysz
Madziu śliczna jest Ania i pieknie sie rozwija. Mozna śmiało powiedzieć,ze bije wszystkie dzieci na głowę. Chciałam Cie zapytać,czy byłaś z nią u ortopedy?,bo tak wcześnie zaczeła chodzić i nóżki ma troszkę krzywe. Czy da sie to skorygować? Pamietam jak moja kolezanka miala krzywe nogi i miała pretensje do swojej matki.Mam nadzieję,ze cie to nie urazilo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do Magdysz ------------>>>>>>>> Moje dziecko ma 17 miesięcy i od około miesiaca bawi sie rewelacyjnie klocami pierwsze patrzyła jak my to robimy a potem poprostu zaczela sie bawic tak jak i wieloma innymi rzeczami :) Ma starsza siostre wiec ja nasladuje we wszyskim , bawi sie sama bardzo ladnie i chetnie .. ja poprostu nie pozwalałam zeby jej w tym przeszkadzano.. zaczeła sie bawić a babcia czy ktoś inny zaraz ja wołal Daria a co robisz? no i sie dziecko odrywała wiec zakazałam przeszkadzac i teraz jest super :) A klocki mamy najzwyklejsze plastikowe :D:D:D przepraszam ze sie wypowiedzialam bo pytanie nie było do mnie ale znam Magdzasz 👄 i tak mi sie napisało :D:D:D POZDRAWIAM dziewczyny z topiku :) a no i Jaagusie widze 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do magdysz - fajnie to brzmi Magdasz pisze do \"do magdysz\" :). Dzieki za dobre slowo o Ani, no i przestan, ja nie stych co obrazaja sie. Jak Dermika pisala- my tez pokazujemy Ani jak bawic sie, jak \"uzywac\" zabawki :). Ania ma rozne klocki- takie wieksze plastikowe zeby latwo bylo trafiac jej do skladania. Co do nozek Ani- to jest ona pod stala opieka ortopedy od kiedy urodzila sie. W brzuchu byla zle ulozona i noga prawa zawijala sie do srodka po urodzeniu. Jak miala 2 czy 3 tygodnie bylismy pierwszy raz i co miesiac chodzimy. To ze teraz ma krzywe nogi - to tez zasluga tego ze szybko zaczela chodzic. No i do tego wazy sporo. Jak to mowi sie \"uda ma nabite\". Lekarze twierdza ze skoryguje sie, ale jak bedzie - zobaczymy. Na razie cwiczymy. Ortopeda ma podejscie do dzieci i Ania nie boi sie jego, wiec leczenie jest jak na razie owocne. Kamilla- dobre jest to z tym \"si\" u Alanka, fajny jest z tego co pisujesz:) Jaaga, Edytko- ja na zabki daje Ani masc. Jeszcze 3 i bedzie komplet. Moja nie goraczkuje, a wszystko do buzi pcha i do tego dziwne kupki robi. Ide ogarne dom, jutro z rana mam spotkanie z klientem. A Ania poroznosila zabawki wszedzie :) Pozdrawiam i do jutra!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Donia jestem :) Przeciez to mój topic. Dziewczyny nie chcą pisać, ale ich nie opuszczę. My staramy się po południu spacerować bez wózka. Wczoraj poszłyśmy na pocztę i po zakupy, Kornelii bardzo spodobał sie w sklepie wózek na zakupy dla dzieci. Chciała zabrac go do domu, ale przynajmniej była grzeczna. A i tak lepiej podobał jej się w Carrefurze taki wózek do koszyków plastikowych, tamtym była zachwycona. Natomiast zdenerwowała się w Nomi, bo drzwi rozsuwają się tylko jak ktoś wchodzi z zewnątrz, wyjść trzeba innymi. Nie mogła zrozumieć, stawała przed nimi i pyskowała, a ochroniarz zwijał się ze śmiechu. Jak odeszła, to za chwilke ktoś wchodził i znowu się otwierały, wtedy biegła do nich ale juz się zamknęły i tak w kółko :D.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kamila to straszny glodomorek z alanka :P u nas temperatura znikla,ale wciaz budzi sie z placezm i etyka palce do buzi . co do zabawy klockami to zuza bawi sie nimi od lipca.najpierw jej pokazalam o co chodzi a teraz sama uklada i bardzo to lubi .ostatnio kupilismy jej wielkie pulo klockowi i dostala jeszcze z zwierzatkami to byla cala happy!!! zaczela tez chodzic do tylu od tygodnia.a z bajek to uwielbia nodiego na mini mini .kupilam jej plyte z teledyskami i nasladuje jak dzieci tancza.duzo daje jej chodzenie na akademie ruchu.sa to zajecia przy muzyce naprawde fajna sprawa.wkleje wam link http://www.dzieciecaakademiaruchu.eu.pl/ramki.htm magda sz ja nie zauwazylam ze ania ma krzywe nozki .pozdrawiam jezeli chodzi o oczko zuzi to juz nie lzawi od 2 tygodni samo przeszlo i nie mam juz wrazenia ze ucieka ale na kontrole i tak pojde. buziole.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Edyta 🖐️ a tak właśnie: jak u was z jedzeniem. Widze, że Alanek wcina ładnie, Ania też z tego co pamiętam, a reszta? U nas apetyt gdzies zginał. Kornelia je średnio dwie flaszki kaszki dziennie, miskę zupy na obiad i czasem coś poskubie. Wczoraj np. pół suchej bułki. Dodam tylko, że prawie nie jada słodycz, czasem tylko coś dostanie od brata. No ale tez tak wygląda, ludzie się oglądja na ulicy, że takie maleństwo a juz chodzi. Nie wygląda na 15 miesięcy .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
HEJKA Dzisiaj byliśmy na wyjezdzie jak pisałam wcześniej pojechaliśmy na groby.Pogoda była nie zaciekawa,mglisto szczególnie w Świnoujsciu i padała jakas mrzawa,ogólnie śpiący dzien.Alanek dosyc był grzeczny,pospał troszkę po drodze,potem odwiedziliśmy jeszcze rodzinkę w Szczecinie bo mamy jej sporo. Alanek musiał oczywiście pochwalic sie ze ma tatuaż na rączce,a tak wogóle to mieliśmy z niego taki ubaw w nocy bo budził sie trzy razy w nocy i zaglądał w rękaw i gadał CI CI bo przeciez ma tam kotka,tak biedaczek przeżywa ten tatuaz. Wiecie co?kupiłam Alankowi dzisiaj klocki takie duże,plastikowe i był zachwycony przez może pół godzinki,no ale może przekona sie do nich. Alanek tez niedawno odkrył ze można poruszac sie do tyłu i to tez uczynił,spodobało mu się i czesto tak sobie idzie kilka kroków a potem szybko odwraca sie i biegnie do mnie piszcząc z zadowoenia i chce żeby go łapac w objęcia.Tańczy poprostu super,zresztą od malutkiego jak słyszał muzykę to zaraz podrygiwał i teraz to juz kaczuchy tańczy. Ide wreszcie się kąpac i uciekam spac po męczącym dzionku,pozdrawiam was.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam :) Edytko ile kosztują te zajęcia w Akademii Ruchu? i w jakie dni i w jakich godzinach są? Wojtek uwielbia tańczyć, cały dzień musi być włączone radio, a on ciągle klaszcze i wykonuje obroty:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam rzeczko cena to 25 zł za 45 minut.ja chodze w soboty na 10.15 do szkoly muzycznej na glogowskiej ale z tego co wiem w innych miejscach tez sa zajecia.w linku ktory podalam masz numer telefonu. jaaga jedzenie zuzi hmmmm....ciezka sprawa.choc ostatnio troche sie polepszylo. najbardziej wkurzajace jest to ze pol dnia czlowiek stoi przy garach a mala weznie lyzke lub dwie i pluje>>>> ale i tak jest slodka i bede dalej wytrwale pichcic moze w koncu cos polubi.ile kornelka wazy?moja 10,5 kg. bouziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem ile teraz waży. Dwa miesiące temu ważyła 8.800 a teraz jeszcze po tej chorobie :( Wczoraj po południu wypiła 120 kaszki i awanturowala się o resztę. Zrobiłam następne 120 i wypiła, myślałam że jej zasmakowała bo była nowa. Ale rano juz nie chciała :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"Do Magdy Sz \"- moja firma jest zarejestrowana. Moja wspolniczka ma licencje, ja jestem notariuszem. Moge podac numery naszych licencji. Mamy umowy podpisane z 2 adwokatami. Prosze przestac tu pisac. Nikomu nie przeszkadzam tu, tylko jakims pomaranczowym wpisom z usa, ktorych moja osoba kole w oczka. DePaul UIniversity ma klasy on-line i te co sa w klasie. Teraz mam 2 klasy - jedn ataka i druga taka. Raz w tygodniu jezdze na zajecia. Mam zaswiadczneie ze szkoly wkleic czy co???? Prosze tu nie pisac... i nie obrazac mnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jaaga oj to rzeczywiscie malo ale pewnie jeszcze sie to zmieni a dziewczynka lepiej jak jest szczupla.mojej kolezanki corcia ma dwa latka a wazy 17 kg!!! magda nie przejmuj sie a my zaswiadczen nie potrzebujemy bo cie lubimy duza 😘 dla ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tlumacze szablonowe dokumenty- typu akty urodzenia, malzenstwa itp... Moja wspolnicza robi cala reszte... ale co ja tam bede pisala, skoro pomaranczki wiedza lepiej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oczywiście, że dziecko w tym wieku bawi się klockami, tylko trzeba je tego nauczyć, bawić się z nim :) Moja mała zaczęła się bawić klockami drewnianymi. Układała sobie bez problemu, naśladując starsze rodzeństwo. W tej chwili bawi się dużymi plastikowymi klockami, a nie ma jeszcze 1,5 roczku :) Chyba dziwne jest to, że dziecko w tym wieku nie potrafi się w ten sposób bawić....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×