Lecznica kompleksów

czytałąm przed chwilą temat o szarych myszkach... juz chcialam sie wpisac, pouzalac sie nad soba. opisac co mie sie w sobie nie podoba, jakie mam kompleksy, blikady psychiczne, jakie przykre rzeczy mi sie przytrafily w zyciu i obnizaly moja samoocena. ale pomyslalam- NIE! tak nie mozna. trzeba to wszystko zostawic za soba. zaczac zyc nowym, piekniejszym zyciem. nie rozpamietywac swoich gaf, nie rozmoyslac o swoich niedociagnieciach. ucieszylabym sie gdyby znalazlo sie na forum pare osob ktore chcialyby tutajpisac o tym co jest w nich fajnego. co im sie udalo. nawet kazdego dnia. zebysmy zobaczyly jak wspaniale jestesmy i jak wiele milych rzeczy dzieje sie wokol nas, ktorych w codziennym pospiechu nie zauwazamy. ja dzisiaj uslyszalam komplement :) poszlam do fotografa zrobic zdjecie do paszportu. a wlasnie wychodzil pewien pan. i gdy powiedzialam fotografowi ze chce zrobic zdjecia do paszportu tamten pan powiedzial \"no - ladna dziewczyna to i zdjecia beda ladne\". piszcie o tym jakie wasze zycie jest piekne. jakie wy jestescie urzekajace (bo KAZDA kobieta jest urzekajaca)

tak własnie powinno się robić:) Moim zdaniem umiejętność śmiania się z samej siebie w chwilach popełnienia gafy jest bardzo ważna, choć niestety trudno się jej nauczyć:(

co tak tu pusto? wszystkie jestesmy zakompleksione na maxa ?

powiedział mu że 'ta mała ma słodka buźke'. A potem zapytal czy należe do jakiejs sekty :|

hehe... nie wiem czy to zart czy powaznie :) ale jak powaznie to mzoe nawiedzony ten ojciec?:D widze, ze niewiele kafeteriuszek widzi cos fajnego w swoim codziennym zyciu... szkoda

nie o to chodzilo!!! zupelnie przeciwnie... pisz o tym co Ci sie udalo. chyba ze to, ze pokasowali Twoje topicki to Twoj osobisty sukces :D

jak kangury!

jestem piękna,ładna i powabna. Trzymam się lepiej niż inne moje rówieśniczki.One się tym nie przejmują to dlaczego ja mam się przejmować swoimi kompleksami. :) :)

wiem......... trochę przesadziłam ale jak sobie to wmawiam to czuję się lepiej:) :)