Stare dwudziestokilkulatki...

Ja tam wiem jedno od 25 to juz się zaczyna;)A jeszcze kilka lat temu myslałam głupie baby kupują te kremy na zmarszczki a one i tak nie działają!A dziś sama zaczynam kupowac te kremy żeby za szybko się nie zestarzec;)O ja naiwna:)

ankarra, powiedziałaś, że udało ci się kiedyś schudnąć 15 kg? jak to zrobiłaś? miałaś efekt jojo? udało ci się utrzymać nową wagę? jak sobie poradzilas z rozstepami, obwisla skora? ja jestem w trakcie odchudzania od niecalego miesiaca i poki co 3 kg, strasznie malo, jak na to, ze sie zameczam ohydnymi zupkami dietetycznymi i duzo cwicze. i najgorsze - polowa z tych 3kg to chyba zeszla z biustu :((( przepraszam, ze troche nie na temat, ale tak mnie zainteresowalo, bo tez mam prawie te 24 lata, pale, zmarszczki itp. tyle tylko ze mnie usatysfakcjonowalaby juz szalowa figura. nie przejmuje sie tymi zmarszczkami.

a ile masz lat zaczarowany_elf? bo ja za miesiac koncze 25 i to co mowisz mnie przeraza

25 bede miała juz wkrótce;)I zmarszczki mimiczne się zaczynaja pod oczmi!Ja nie chcę!!!!;)

przerażać:(((((jeszcze dwa lata temu było super ,a dziś fajcze paczke dziennie i widze że nie idzie mi to na zdrowie ani na urode,mam tylko 46l i juz zmarszczki mimiczne wokół oczu masakra:(

mam zmarszczki a mam dopiero 20 lat! zrestzo - kazdy bedzie mial, tyle tylko ze jeden 3-4-5 lat wczesniej albo pozniej. dlatego mysle ze nie warto rezygnowac z przyjemnosci i sie meczyc. latwiej zmiane wygladu zaakceptowac w mlodym wieku niz starym. wiem, ze jak teraz sie przyzwyczaje ze mam pazurki przy oczach to nie przezyje szoku w wieku 30 lat. i ludzie sie do mojego wygladu przyzwyczaja

no tak to co piszecie jest przerażające, wiem coś o tym bo m24 jesienie....i właśnie ostatnimi czasy zauważyłam, że juz nie będe młodnieć i pięknieć, tylko wprost przeciwnie, a wokół będą nowe pokolenia nastek..... no ale takie życie nic nie poradzimy....powiem Wam jedno, przez ten czas jak o tym myślałam zrozumiałam że: dobrze 1. mieć kondycje-właśnie juz nad nią pracuje 2. zdrowo się odzżywiać, a 3 to przede wszystim być młodym duchem wtedy to wszystko inaczej wygląda, poza tym tak naprawdę gdy stuka nam kolejny roczek mamy nowe doswiadczenia nowe radosci nowe błedy na których sie uczymy....jeszcze niedawno myślałam, że dziecko to przywiązanie sie w domu niczym kula u nogi-zero wolności imprez wyjazdów. Teraz moje kuzynki maja już swoje bobasy podobnie kilka koleżanek, a ja zrozumiałam, że sama już bym właściwie chciała mieć kogoś takiego w domu dla kogo warto się poświęcać i co ma większy sens niż imprezy do rana i życie na walizkach.... także powinnyśmy się cieszyc z możliwości doświadczania nowych etapów w naszym zyciu..... no ale się napisałam, ale w końcu trzeba sie jakoś trzymać nie?? chodź wiem, że dół mnie jeszcze dorwie nie raz,,,, pozdrowionka

o rany !!!!!!!!!!!!!!!!!!!! zmarszczki!!!!!!!!!!!!!!!! o czym wy piszecie? Mam 23 lata i nie widzę, abym miała jakąś zmarszczkę. Czuję się świetnie i cieszy mnie mój wiek. Nie przerażają mnie żadne nastolatki, pomimo, że wyglądają lepiej ode mnie. Są przede wszystkim szczuplejsze ode mnie o jakieś 10kg... Ale dziewczyny!!! główki do góry!!! wyglądacie o sto razy lepiej od 40-latek. Nie ujmuję niczego takim paniom, ale fakt pozostaje faktem pozdrawiam :)

mnie to nawet nie o zmarszczki chodzi bo cerę mam ok i jestem zadowolona, tyle, że nad kondycją trzeba popracować..... miałam na myśli raczej świadomość uciekającego czasu.....nie wiem jak wam ale ja nawet nie zauważyłam kiedy minęły te 4 latka od 20-stki....

1. Rzucic palenie - nie ma zadnego 'ale' 2. Nie pic alkoholu(jedynie kieliszek wina od czasu do czasu) 3. Maksymalnie pic jedna kawe dziennie, nie na pusty zoladek. Najlepiej w ogole zrezygnowac. 4. Zrezygnowac cakowicie ze slodyczy, napojow slodzonych, coca coli- nawet light 5. Jezeli chcecie jesc pieczywo, to wylacznie na sniadanie, jednak najlepiej jesc platki owsiane. 6. Pic przynajmniej 0.75l wody+ herbata zielona lisciasta(z herbaciarnii, nie z torebek) 7. Kupic Omege-3 i brac codziennie zalecana dawke, witamine E(naturalna, tokeferol) i jakis preparat z cynkiem lub cynk-selen. 8. Smarowac sie kremem z wysokim filtrem latem i srednim przez reszte roku. NIc odkrywczego nie wymyslilam, jednak kiedy bedziecie stosowaly sie do tych porad przez 365 dni w roku, a nie tylko z doskoku bedziecie wygladaly mlodziej. Ja przez lata wyniszczalam organizm bulimia, dietami, kompulsywnym jedzeniem, w pewnym momencie wygladalam staro mimo iz zawsze bylo na odwrot. Skonczylam jednak z tym wszystkim z dnia na dzien i juz po 2-3 miesiacach wygladalam mlodziej, a po roku to juz w ogole wypieknialam. Najbardziej wyniszcza nas jedzenie i nalogi. Naprawde warto zmienic styl zycia, bo wiem, jak czlowiek sie beznadziejnie czuje, kiedy wyglada na wiecej lat niz ma w rzeczywistosci. Co do pielegnacji skory na twarzy, to najbardziej sprawdza sie minimalizm. W kosmetykach jest mnostwo chemii i naprawde nie warto ciagle sie czyms smarowac. Gdyby nie to, ze uzywam kremow z filtrem, to w ogole bym kremow nie uzywala. Twarz pielegnuje z swietnymi efektami w nastepujacy sposob: 1. twarz myje wylacznie woda mineralna 2. co tydzien robie sobie naturalny peeling, czyli do jogurtu wrzucam otreby i masuje sobie tym twarz. 3. 2-3 razy w tygodniu wieczorem myje twarz platkami owsianymi. Do miski wrzucam platki, skrapiam je cytryna, zalewam woda, po paru minutach wylewam zbedna wode, do papki dodaje odrobine jogurtu lub mleka i myje tym dokladnie twarz. Skora jest po tym swietna. 4. Wieczorem smaruje twarz kremem Physiogel. Jest to krem apteczny z minimalna iloscia konserwantow i zbednej chemii, bardzo dobrze nawilza. Czasami do kremu dodaje 2 krople olejku pichtowego. 5. Rano smaruje sie filtrem. Wolalabym tego nie robic, bo w takim kremie jest kupe chemii, ale przed sloncem trzeba sie chronic. Cere mam idealna, a mialam kiedy pelno syfow. Mam nadzieje, ze komus przydadzaq sie te informacje.

jestem zbyt leniwa, aby stosować te zabiegi co Ty |^ ale masz rację. Należy dbać o siebie. Bez przesady, ale ze zdrowym rozsądkiem. Twoje rady są cenne i słuszne

Nika, ja tez jestem leniwa i uwierz, ze mi przyrzadzenie sobie miski platkow owsianych do wymycia twarzy zajmuje 5 minut:)

w kosmetykach:-oZauważyła,ze im mniej kremwó w skóę wklepuję tym wygląda ona lepiej,mniej syfów,itp.Myję twarz łagodnym żelem,używam delikatnego kremu naiwlżająceho(i to nie codziennie się kremuję:-P)za to zawsze wychodząc na słońce stosuję krem a filtrem i wszytsko jest ok:-)Maluję się czsami ale wtedy ZAWSZE pamiętam o wiecozrnym demakijażu(nawet jak wracam padnięta do domu:-P)

przepraszam za literówki.

niektóre 40-tolatki sa super,wygladaja na 20-stki,a o wyglad przeciez chodzi

zaczynam widzieć pewne zmiany, ostatnio np zauważyłam ze ogólnie jakby opadły mi powieki i policzki, tzn tak jakby twarz juz opada w dół i poddaje sie sile grawitacji, trochę to przygnębiajace bo zdaje sobie sprawe z tego ze teraz bedzie juz tylko gorzej że z roku na rok bede coraz starsza. mam wrażenie że skóra mi wiodczeje, przez moje zaburzenia homronalne, brakuje mi żeńskich hormonow, mam skóre zniszczoną tradfzikiem, blizny, normalnie tragednia.

Wiecie dbanie o siebie to jedno a geny to drugie... Ja zawsze dbałam i dbam o siebie.Natomiast mam skóre bardzo delikatna po mojej mamie i podejrzewam że zacznę sie starzec dość szybko:)Chociaż mam 25 lat to ludzie czasami mi 18 tu nie dają:)więc chyba nie jest tak źle:)Faktem jest natomiast czy tego chcemy czy nie nasz organizm zaczyna starzeć się w wieku około 25 lat tylko że u innych widoczne to szybciej a u innych mniej.

trzeba korzystac z zycia - lepiej dzisiaj korzystac i potem zalowac niz potem zalowac ze sie nie korzystalo! i tak kazdy wczesniej czy pozniej bedzie stary, taka ludzka rola.trzeba sie cieszyc zyciem i korzystac.oczywiscie, mozna dbac o siebie ale zawsze warto sie zastanowaic dla kogo? jesli dla siebie to ok.ale jesli dla faceta to lepiej zastanowic sie czy jest on odpowiedni dla nas. bo jak ma rzucic dziewczyne za glupia drobnostke to wczesniej czy pozniej znajdzie sobie ta wymowke. a jak kocha to za byle co nie rzuci. a jak rzuci to znaczy ze tak na prawde nie kochal

mnie kiedys facet rzucil za to ze bylam za gruba. moze nie do konca mi to powiedzila ale bylo tak, ze ciagle mi wypowiadal zebym moze trohe pocwiczyla, ze trzeba sie ruszac itp. podczas seksu podszczypywal mnie za boczki. niby nic nie mowil ale ja sama wiedzialam ze chodzi o tluszczyk. kiedys sie wkurzylam i mu powiedzialam ze po co on wogole ze mna jest jak uwaza ze jestem brzydka i gruba. on na to ze nie uwaza ze jestem brzydka. ale ze moglabym troche pocwiczyc. no i od potyczek slownych sie zaczelo. potem coraz rzadziej do mknie przyhodzil i sie jakos urwalo niewiadomo jak. jestem pewna ze chcial miec laske a mial zwykla dziewczyne. ale niczego nie zaluje. niedlugo po tym znalazlam sobie przecudownego chlopaka, ktory mnie w 100%akceptuje i nie robi aluzji o boczki. dobrze ze tampta znajomosc zakonczyla sie, bo moglopby sie to ciagnac wieki i moze dopiero po slubie bym sie dowiedziala ze on chce superekstra laskowata lalke barbie i zawsze ie za takimi bedzie ogladal. teraz mam zwyklego chlopa i chociaz sie nie boje ze mnei rzuci. a tamten to tylko po silowniach chodzil , w lustrze sie przeladal i zastanawial czyjestem jego warta skoro takiej super ekstar figury nie mam. jak wspominam tego chama to mi niedobrze sie robi. kiedy zamieszcze jego zdjecie na jakims forum zeby inne laski ostrzec przed nim

ostatnio ogladalam w tv reklame takiego kremu na zmarszvzki z tv marketu - z wyciagiem ze slimaka czy cos w tym stylu. podobno pomaga nie tylko na zmarszki ale tez i na pryszcze, blizny, cellulit. znacie kogos kto uzywal tego kremu?

nie wierze w zadne super cuda . tez ogladalam reklame z tym kremem. 30g za 300zł - chyba tylko gwiazdy holywood na to stac. gdyby dzialal ten krem to wszystkie babki by zbieraly na niego i zadna nie mailaby zmarszczek

jak na zdjeciach robic zeby zmarszczek nie bylo widac!!!!!!!!jest taki specjalny tryb w aparacie ze lekko przeswietla. twarz jest wtedy jasna i wogole nie widac niedoskonalosci zmarszczk , krostek, przezbarwiem, pajaczkow.

tyle tylko ze jak cie potem znajomi zobacza na prywatce to robia taaaaakie oczy jak koszmarnie sie postarzalas. bo dotychczas ogladali twoja super urode na przeswietlonych zdjeciach. nie wiem co gorsze. pokazywac zdjecia na ktorych sie super wyglada zeby potem mieli porownanie jaka jest roznica w starciu z rzeczywistoscia. bedzie tak jak z tymi gwiazdami holywoood ze wszyscy dziennikarze z koorowej prasy tylko poluja na gwiazdy zeby im fotke zrobic jak przydko wygladaja a potem porownac z tymi fotkami pozowanymi i w makijazu i przeswitlonymi. i potem sie smieja z nich ze wcele nie sa ladni tylko sa wytapetowani. lepiej miec opinie zwyklej fajnej, niebrzydkiej dziewczyny niz takiej co to si epozoruje na niewiadomo jaka pieknosc a jest brzydka

nie chodze do kosmetyczki nie maluje sie wogóle i mam 2 dzieci i 25lat a każdy mi daje 18 uwoelbiam to i teksty w stylu "to twój syn czy brat"

dziewczyny, nie wierzcie w jakies super kremy. Gdyby one byly skuteczne bogate kobiety, gwiazdy hollywood wygladalyby mlodziej, a tak nie jest. Widzialyscie kiedys zdjecie sharon stone lub madonny bez makijazu? Maja gorsza skore niz normalne kobiety. Wedlug mnie te kremy za 1000-2000 wyrzadzaja wieksza szkode niz pozytku. Zawieraja kupe chemii i biedna skora jest nia katowana. Najlepszym kremem przeciwzmarszczkowym jest krem z filtrem.

właśnie zgadzam sie jeśli chodzi o chemie w kosmetykach, toteż używam tylko dziecięcych kremów i mydeł. xlatkax twoje rady są świetne, część z nich znam ale to ffakt że wymagaja czasu i systematyczności a w ogóle to nie przesadzajmy, człowiek jeszcze do ok 35 lat wygląda młodo, to że nie będziemy wyglądać cały czas jak 18 jeszcze nie znaczy, ż e będzie wdać tylko nasze zmarszczki.... kobity mamy DOPIERO 24 LATKA

popieram cie! to z enie wygladamy jak 18 latki to nie znaczy ze wygladamy zle. zreszto - facet jak ma ochote sie pobawic to leci na szesnastki a jak mam ochote na powazny zwiazek to oglada sie za do jrzala dziewczyna

wszyscy mowia ze od papierosow sie czlowiek starzeje, skora wiotczeje, plepleplpele. od wszystkiego sie czlowiek starzeje-od spalin samochodu, dymu na ulicy, zanieczyszczenia powietrza, chemi w produktach spozywczych, od stresu..................mozna by tu wymieniac i wymieniac. mysle ze jak wyeliminujemy jeden czynnik-papierosy to nie odmlodniejemy. moja kolezanka rok temu rzucila palenie-jedyne co zauwazylam - nie ma juz zoltej sory takiej jaka miala jak palila, ale to wszystko. natomiast ptzytyla, i to bardzo. ze zwyklej dziewczyny, normalnie zbudowanej zrobilo sie babsko. a przyrost tuszy postarza bardzo. szczegolnie jak sie ma te swoje dwadziesciakilka

rzeczywiscie, z rzuceniem papierochow wiaza sie trudnosci z utzrymaniem wagi...niestety :(, ja tez rzucalam, przytylam 7kg w pol roku i potem w nastepne pol jeszcze 3 kg. nie moglam tego zrzucic. wrocilam do palenia i wtedy juz latwiej mi bylo sie odchudzic. wrocilam do mojej wagi. pale i sie tym nie przejmuje. tyle ludzi pali

Kurde, przeraziłyście mnie dziewczyny! Jestem w trakcie rzucania - 2 tydzień. Przytyłam 2 kilo, ale się tym nie przejmowałam. Myślałam, że to jakieś okresowe wahania wagi. A tu skutek uboczny rzucania palenia. kurde...............niech to!a tak mnie ciągnie na papieroska. walczę. postaram sie jeszcze kolejne 2 tyg. ale jaki mi przybedize chociaz 1 kilo to rezygnuje chyba.