On jest o 16 lat starszy...Kobietki z podobnym doświadczeniem wypowiedzcie się!!

ja mysle ze my jestesmy od siebie uzaleznieni a to jest bardzo nie zdrowe czasami swoja zazdroscia niszczy mnie psychicznie a wlasciwie molestuje nawet ma wykrywacz klamstw i bedzie mnie sprawdzal czy to jest normalne??

nie jest :o

my mieszkamy juz ze soba 3 lata mamy 2 letnie dziecko i 5 lat jestesmy razem i uwierz nie jest latwo choc potrafi sprwic bym czula sie ksiezniczka

to cięzkie okreslic co do niego czuje...to zauroczenie i zakochanie na 100% ale czy miłosc???na to mi nie pozwala, bo bardzo sie stara bym sie nie zakochała:( czasami cos powie ze mi przykro ale wiem ze własnie mówi to bym nic do niego nie czuła....ostudziłam Cie moze ale ja sie własnie tak czuje.... widujemy sie 3-4 razy w miesiącu bo on mieszka w innym miescie...spotykamy sie i nie zawsze sie kochamy;) czasami jest tak ze tylko pieszczoty a czasami sobie gdzies idziemy a potem lezymy i rozmawiamy albo cos oglądamy....ale to tak szybko mija:( wiem co czujesz jak nie odpisuje....ja juz do tego przywykłam niestety ale na poczatku to było straszne...najpierw długie rozmowy na gg do póznych godzin nocnych ale pozniej....ja zagadałam a on dosownie nawet nie odpowiedział a był na gg:( to smutne ale ja juz wpadłam w to po same uszy i tak trwam...ciesze sie jak z nim jestem , to są dla mnie wspaniałe chwile i jestem szczęsliwa gdy ze mną porozmawia na jakis temat ale to jak byc kochanką....dostajesz jakies okruchy a w zanian dajesz całą siebie:(

ale ja się boję tego co napisałam już wcześniej - że facet w tym wieku już nie potrafi sie tak zakochać bez pamięci...że jest w tym bardziej zachowawczy i zdroworozsądkowy...a ja jestem cholreną roamntyczką i chciałabym żeby facet też dał sie tak porwac uczuciom...Tylko czy w wieku 41 lat tak mozna?

nie wiem czy tak mozna w tym wieku ale wiem ze on jest bardzo opanowany i potrafi znieczulic sie, sam mi tak powiedział ze musi sie na mnie znieczulic zeby sie nie zakochac:( czasami jest to dla mnie potwornie bolesne(

wiesz gdybym 5 lat temu ktos powiedzial by mi ze tak bedzie wygladalo moje zycie to bym nie uwierzyla ale moze bym sie zastanowila czy w to wchodzic choc na poczatku ja go nie kochalam tylko mnie pociagal i chcialam tylko sexu to on sie zakochal no i w koncu ja tez zawsze byl zazdrosny ale problemy takie powazne mamy od prawie roku

"mój" tez jest w innym mieście ;)

'Mój" trafił na łatwy grunt....mnie nigdy nikt nie kochał i własciwie nie przytulał ot tak...a on własnie dał mi to wszystko tzn nie miłosc ale mozliwosc przytulenia sie, nie wiem co to było ale poczułam ze chce potwornie sie do niego przytulic....no i jak przytulic to on chciał sexu, było mi bardzo ciezko ale zauroczyłam sie nim a on chyba wyszło na to ze to wykorzystał:(

mój ... o 18 lat - wiesz..mi się wydaje, że nie da się tak znieczulić - to tylko teoria a uczucia są uczuciami i nie da się ich kontrolować, bo gdyby tak było to życie byłoby bardzo proste... Sama wiesz po sobie,że "wpadłas"...:( Więc cięzko mi uwierzyć w coś takiego - jak on to mówi,że musi się znieczulić zeby się nie zakochać w Tobie...jakby się zkochał to by mu żadne znieczulenie nie pomogło...tak myślę...ale może ja jestem za bardzo emocjonalna i nie potrafię tak na zimno oceniać sytaucji,mną zazwyczaj targaja uczucia...;)

ja tez nie potrafie oddzielic tego od uczuc ale moze on tak...a moze wie ze nie powinien sie zakochiwac a chce poszalec....nie wiem i to jest najgorsze:(

a może to własnie przychodzi z wiekiem - (tego się boję) - takie bardziej trzeżwe podejście do tych spraw...kierownie sie bardziej rozsądkiem niż sercem i emocjami...a ja tak nie chcę, ja taka nie jestem...

mi chyba pozostaje tylk oczekac az mnie zostawi bo to kiedys nastąpi i pewnie niedługo bo wspominał ze moze niedługo juz tu nie bedzie mógł przyjezdzac ( taka praca) a ja wiem ze potem bede tylko bardzo płakała i bede mia ła zrytą psychike:(

"mój" wczoraj jednak odpisał:) i już kurczę zmiękłam :o zobaczymy co z tego będzie,gadałam dziś z koleżanką i powiedziałą że facet w tym wieku to już dobrze wie czym zakręcić laskę i wie na jakie teksty ją wziąść...ale ja chcę wierzyć,że to nie tylko o to chodzi...że to co on mówi,pisze jest szczere...a czuję że jest:)

a mi nie odpisał:( napisałam wczoraj ze nie spotkam sie z nim jutro bo jestem chora i jeszcze musze pozałatwiac wazne spracy a on nic nawet ze ok albo zebym spadała;( dosłownie nic!!! i nie wiem czy ja znów mam cos pisac do niego?? ja wiem, ze on juz wie jak zagadac młode laski i wie czego mi brakuje i na to mnie bierze:( ale tak cięzko to zostawic bo gdzies w głębi serca tez bym chciała by było inaczej..

ale jestescie naiwne dla nich jestescie tylko workami na sperme :D i tak was kiedys zostawia pozatym ciekawe czy wam bedzie sprawiac przyjemnosc za kilka lat opiekowac sie starym capem :p

---> Jacek 1982 Sam będziesz kiedyś takim \"starym capem\", ze starą babą u boku, w przeciwieństwie do wyżej wspomnianych panów :)

starsi maja kase i moga sponsorowac takie lalunie blachary

własnie miałam z nim sprzeczke ze sie nie odzywa i milczy.... powiedział ze tak ma to wyglądac:( to jest jakis koszmar!!!!

Moj jest starszy ode mnie o 14 lat. Bardzo Go kocham. Jest z jednej strony dojrzaly ale z drugiej bardzo dziecinny i chyba nigdy ostatecznie nie dorosnie :). Jezeli chodzi o charakter to nie widze specjalnej roznicy pomiedzy Nim a rowiesnikiem. Wyglada super :) Babki za nim szaleja. Niestety nie jest tak rozowo. Bardzo trudne sa sprawy zwiazane z jego dotychczasowa sytuacja zyciowa i nie bede ukrywac ze sa moja zmora.

Moj tez jest starszy ode mnie o 14 lat i musze powiedziec ze jest boski w lozku. Umie facet dogodzic. zawsze sie stara i po prostu max co on wyrabia. Zawsze wie gdzie dotknac, gdzie uszczypnac, gdzie przycisnac co wyszeptac, a do tego pyta sie o wszystko. Tak mnie podnieca jak zaden. I potem sobie mysle gdzie On sie tego wszystkiego nauczyl.. i zaczynam sie wsciekac na sama mysl co z inna wyrabial.