Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Gaweł_2

Moja głupota... no comment

Polecane posty

Gość Gaweł_2

Od tamtej pory jak zawiodla mnie i oszukala, ze wroci minely 2 miesiace. W koncu chyba tak zzeralo ja sumienie, moze nie mogla wytrzymac takiej atmosfery, w ktorej jestesmy dla siebie zupelnie obcy. Chciala usilnie pogadac, wyjasnic, a ja nie wiem po co, w koncu sie zgodzilem, a po tym wzystkim moglem po prostu nadal miec ja w dupie. Porozmawialismy, powiedziala mi, ze naprawde chciala do mnie wrocic, ale uswiadomila sobie, ze lepiej jest jej z aktualnym chlopakiem... Tak rozmawiaismy i klimat zrobil swoje, bo w pewnym momencie powiedziala, ze nie moze wytrzymac i skoczyla doslownie na mnie. ja nie reagowalem, bo mam swoj honor, ona ma przeciez chlopaka. Zlizylismy sie do siebie duchowo, znowu bylo jakby pogodniej. Ale po paru dniach wszystko wrocilo do normy, musiala chyba sie wyspowiadac mi, bo chciala ulzyc swoim wyrzutom sumienia. Napisalem jej cos niemilego i znowu wszystko miedzy nami jest zle, znowu jestesmy dla siebie jak obcy. A na dodatek to zblizenie sie do niej, sprawilo, ze znowu zaczalem o niej intensywnie myslec i marzyc... I czuje sie wykorzystany, moglem byc konsewentny i z nia nie gadac. A teraz chcialbym jakos wyprostowac sytacje troche, ale obawiam sie pisac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zapomnij o niej to zwykla
szmata, skoro cie ztak zwodzi i na dodatek ma kolesia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wez sie w garsc
ona Cie wykozrystuje wiec daj soebie znai spokoj lepeij bo mysle,ze ma cie do wyplakania sie do pocieszenia jak jej sie nieuklada a na nic wiecje to arczej liczyc nie powiniens-coz ja te zsie tak zachowalm,wie cwiem co pisze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zapomnij o niej to zwykla
tez jestem kobietą i wiem jakie gierki potrafia urządzac te istoty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wez sie w garsc
z tym,z eja bardziej do afceta jak pzryjaciel podeszlam i z nim nei spalam,a on sie zaangazowal i czasem znow wracam do neigo ajk mi zle on mnei pzyjmuje ja mu niczgeo ne obiecuje,ale jednak on cierpi pzrez emnei i nie sadz bym kiedys znim byla na satle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wez sie w garsc
no i oczywiscie mam wtedy wyrzuty sumeinia i obiecuje sosbei z etak nigdy wiecej nie zrobie-zdazrylo sie to 2razy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gaweł_2
Bo to bylo tak, ze pewnego dnia, nie wiem moze pod wplywem emocji, powiedziala, ze mnie kocha i zerwie z tamtym... To dla mnie bylo jak bajka, bo po paru mieisacach to uslyszalem od niej, powiedziala, ze kocha i nie musi sie o nic obawiax. Ale euforia malala z dnia na dzien, zaczela sie robic dziwna, po 3-4 dniach przestala sie odzywac. No i dowiedzialem sie, ze bedzie z nim, a wtedy jej sie tlyko zdawalo jak mi mowila tzn. ze wted mowila to szczerze, ale zrozumiala, ze chce byc z tamtym. Strasznie to przezylem, ale co tam, podnioslem sie i wykurowalem z tego. olewalem ja calkowicie, ona patzyla na mnie z laknieniem, no i w koncu pogadalism, bo powiedziala, z enie chce zebysmy sie tak traktowali. Ona na mnie wskoczyla, pozniej miala wyrzuty sumienia, ale nie mogla sie wtedy powstrzymac, bo powiedziala, ze nadal cos w niej jest. Pozniej jeszcze mnie prowokowala, rzucala aluzje, az w koncu wszystko przycichlo. no i pewnego dnia lekko wybuchlem i napisalem prosto z mostu co mysle o niej i jej zwiazku :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wez sie w garsc
ona Cie wykorzystuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gaweł_2
Wykorzystuje? Raz po prostu rozmawialismy ze soba, po 2 mieisacach nieodzywania sie i nas do siebie przyciagnelo, a po paru dniach ucichlo... Zreszta jak gadalismy tego dnia co jej wyrzucilem to co o niej mysle, napisala mi, ze tylko w moje oczy potrafi patrzec tak gleboko, szczerze i ciagle. Stwierdzila, ze to zle rzeczy wlasnie lacza i wiaza, a tych zlych troche u nas wlasnie bylo. No ale co z tego, skoro i tak nie bylibysmy ze soba szczesliwi, a teraz nic jej nie brakuje i jest szczesliwa... jak sie przstaniemy widziec co juz niedlugo nastapi, mam nadzieje, ze mnie jeszcze wspomni i zateskni, ale wtedy bedzie pewnie za pozno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gaweł_2
Napisalem do niej niezobowiazujacego smsa, czy moze mi podac nazwe pewnej piosenki i nie odpisala dotad. takim razie jest obazona, trudno juz. ona moze mi odwalac takie jazdy, a jak ja cos zlego powiem na jej towarzystwo, o ktorym mam jedn zdanie juz od bardzo dawna, zanim zaczela z nim chodzic, to juz jest wielkie oburzenie. I jak zwykle wchodzi na to, ze jestem zly i wszystkiemu winien ://///

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×